pewnie uderzy/ skąd mu go posłano. Timoren faciant ea faciẽtibus suis. Prawda że się wszytke świat lęka tych oczu i ust Pańskich? jednak najwięcej ci do dali przyczynę do tego. A któż to wie Panie/ jeśli ta gwiazda straszna nie jest oko twoje zapalone? któż to wie jeśli ona nie jest ustami twemi puszczającemi miecz z siebie? a myśmy oczy twe napaśli ogniem nierządów naszych: a myśmy serce twe nakarmili mieczami złych czynów naszych: które masz wolą wyrzucić na nas/ i przestrzegasz nas temi znakami niebieskiemi. Ale nie bawiąc się tu/ pójdę do punktów Ewangeliej świętej/ i do głębszego znaczenia Komety. Jako słowo Pańskie
pewnie vderzy/ skąd mu go posłano. Timoren faciant ea faciẽtibus suis. Prawdá że sie wszytke świát lęka tych oczu y vst Páńskich? iednák naywięcéy ći do dáli przyczynę do tego. A ktoż to wié Pánie/ iesli tá gwiazdá strászna nie iest oko twoie zápaloné? któż to wié iesli oná nie iest vstámi twémi pusczáiącemi miecz z śiebie? á mysmy oczy twé nápáśli ogniem nierządów nászych: á mysmy serce twé nákármili mieczámi złych czynów nászych: któré masz wolą wyrzućić ná nas/ y przestrzégasz nas temi znákámi niebieskiemi. Ale nie báwiąc sie tu/ póydę do punktów Ewángeliey świętéy/ y do głębszego znáczenia Komety. Iáko słowo Páńskié
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
Portret tylkiż, na deszcze, w czarnych ramkach, z ekspressją cudzoziemca w zbroi, od ks.S.
207 Portret tylkiż Hiszpana.
208+ Portret tylkiż, Leopolda cesarza.
209 Portret mniejszy, papierowy, lambassedeur de Siam.
210 Obraz ciemny, in circulo, na deszcze, z ekspressją chyńską, dzieciułkabańki z mydła puszczającego.
211 Portret damy, na łokci 2.
212 Portret tylkiż, Lubomirskiego hetmana.
213 Obrazek maleńki z napisem, Ritratto dell Molinos, papierowy.
214 + Obraz mały z ekspressją lanszawtu, gdzie mężczyzna na koniach z białogłową i pieszy.
215 Łanszawtów para, jednej ręki, na ćwierci 1 1/2, z
Portret tylkiż, na deszce, w czarnych ramkach, z ekspressją cudzoziemca w zbroi, od ks.S.
207 Portret tylkiż Hyszpana.
208+ Portret tylkiż, Leopolda cesarza.
209 Portret mniejszy, papierowy, lambassedeur de Siam.
210 Obraz ciemny, in circulo, na deszce, z ekspressją chyńską, dzieciułkabańki z mydła puszczającego.
211 Portret damy, na łokci 2.
212 Portret tylkiż, Lubomirskiego hetmana.
213 Obrazek maleńki z napisem, Ritratto dell Molinos, papierowy.
214 + Obraz mały z ekspressją lanszawtu, gdzie mężczyzna na koniach z białogłową i pieszy.
215 Łanszawtów para, jednej ręki, na ćwierci 1 1/2, z
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 181
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, bijącego na kaczki; drugi z ekspressją pawia i indyka 16
112.Obraz na desce, z ekspressją domów gorejących nro 222
113. Obraz na desce, z ekspressją doktora przy stoliku nro 299
114. Obraz na desce, z ekspressją kociołków, niecek nro 220
115. Obraz z ekspressją dziecięcia, bańki puszczającego nro 210
116. Obraz z ekspressją kwiatu na białym atłasie szytego nro 325
117. Obraz z ekspressją ptaszka nro 315
118. Obrazów 2, jeden z ekspressją Leopolda cesarza, drugi cesrzowej, żony jego nro 323
119. Obrazków 3 malękich, z papiru wyciskanych
120. Obrazków 4 z ekspressją czterech części roku nro 183
, bijącego na kaczki; drugi z ekspressją pawia i indyka 16
112.Obraz na desce, z ekspressją domów gorejących nro 222
113. Obraz na desce, z ekspressją doktora przy stoliku nro 299
114. Obraz na desce, z ekspressją kociołków, niecek nro 220
115. Obraz z ekspressją dziecięcia, bańki puszczającego nro 210
116. Obraz z ekspressją kwiatu na białym atłasie szytego nro 325
117. Obraz z ekspressją ptaszka nro 315
118. Obrazów 2, jeden z ekspressją Leopolda cesarza, drugi cesrzowej, żony jego nro 323
119. Obrazków 3 malękich, z papiru wyciskanych
120. Obrazków 4 z ekspressją czterech części roku nro 183
Skrót tekstu: InwObrazŻółkGęb
Strona: 193
Tytuł:
Inwentarze obrazów w zamku Żółkiewskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1740 a 1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1740
Data wydania (nie później niż):
1746
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
, płaczących sierot źli opiekunowie – jak przypłacicie waszej niewierności, łakomstwa, złości. Biada wam, kupcy na zły zysk dybiący; biada, lichwiarze, zdziercy próżnujący; biada, celnicy, wam, niesprawiedliwi, zbytecznie chciwi. Krzywoprzysiężcom, ach biada, złośliwym, bluźniercom brzydkim i świadkom fałszywym, wszeteczną parę z ust swych puszczającym, drugich gorszącym. Biada zabójcom krew rozlewającym, obmówcom sławę bliźniego szarpiącym, potwarcom w sercu nienawiść mającym, mścić się pragnącym. Biada wam, biada, niewiasty upstrzone, sieci szatańskie dla dusz zastawione – Ezech. 22, u. 27 Luc. 16, u. 23 Isai. 5, u. 23 Soph
, płaczących sierot źli opiekunowie – jak przypłacicie waszej niewierności, łakomstwa, złości. Biada wam, kupcy na zły zysk dybiący; biada, lichwiarze, zdziercy próżnujący; biada, celnicy, wam, niesprawiedliwi, zbytecznie chciwi. Krzywoprzysiężcom, ach biada, złośliwym, bluźniercom brzydkim i świadkom fałszywym, wszeteczną parę z ust swych puszczającym, drugich gorszącym. Biada zabójcom krew rozlewającym, obmówcom sławę bliźniego szarpiącym, potwarcom w sercu nienawiść mającym, mścić się pragnącym. Biada wam, biada, niewiasty upstrzone, sieci szatańskie dla dusz zastawione – Ezech. 22, v. 27 Luc. 16, v. 23 Isai. 5, v. 23 Soph
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 81
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
o Rzeczypospolitej, którą guki Tyran.
Quaeritur Czy godzi się zabić Tyrana?
Odpowiada cała Teologia Katolicka, z dystynkcją, że privata Autorytate nikt nie może, tylko publica zabijać Tyranów; owszem lepiejby Chrześcijanom tolerare, non tollere z przykładu Dawida mogącego się zemścić na Saulu, mając go w ręku, a przecie wolnym go puszczającego.
Przeciw tym lepiej się zasłonić Scuto, to jest unikając, cicho siedząc protekcyj żądając, niżeli Gladio zemsty szukając na swego Pana.
Czyje Zycie najkrotsze? Kto siwizny nie doczeka?
Odpowiada Plutarchus, że Tyran: Nihil rarius Tyranno Sene. Rzadki to Feniks siwy Okrutnik: Nie siwieje ten, przed którym blednieje każdy.
o Rzeczypospolitey, ktorą guki Tyran.
Quaeritur Czy godzi się zabić Tyrana?
Odpowiada cała Teologia Katolicka, z dystynkcyą, że privata Authoritate nikt nie może, tylko publicâ zabiiać Tyrannow; owszem lepieyby Chrześcianom tolerare, non tollere z przykładu Dawida mogącego się zemścić na Saulu, maiąc go w ręku, á przecie wolnym go puszczaiącego.
Przeciw tym lepiey się zasłonić Scuto, to iest unikaiąc, cicho siedząc protekcyi żądaiąc, niżeli Gladio zemsty szukaiąc na swego Pana.
Czyie Zycie náykrotsze? Kto siwizny nie doczeka?
Odpowiada Plutarchus, że Tyran: Nihil rarius Tyranno Sene. Rzadki to Fenix siwy Okrutnik: Nie siwieie ten, przed ktorym blednieie każdy.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 359
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, wysokie, według proporcyj Morów, do których je zbliżyć potrzeba, mająca na spodzie Taran Mur kruszący, w posrzodku Most na bałkach, Exestrá alias Wzwód nazwany, z którego był na Mury dobry Ascensus: Na wierzchołku zaś tych Wież, lokowani byli Ludzie, Strzały, Pociski, Kamienie, zwierzchu na Oblęzców puszczający; Oblęczy vicissim na też Wieże rzucali ognie, często z ludźmi je zapalając.
7. TOLLENO albo TOLLENNO Zuraw Wojenny; formą tego zrobiony, jakiego teraz do studni zażywają. Było potężne na mocnym słupie drzewo jak Szala ważące się końcami, na jednym końcu z deszczek było zrobione na Żołnierzów miejsce, które do góry ku
, wysokie, według proporcyi Morow, do ktorych ie zbliżyć potrzeba, maiąca na spodzie Taran Mur kruszący, w posrzodku Most ná bałkach, Exestrá alias Wzwod nazwany, z ktorego był na Mury dobry Ascensus: Na wierzchołku zaś tych Wież, lokowani byli Ludzie, Strzały, Pociski, Kamienie, zwierzchu na Oblęzcow puszczaiący; Oblęczy vicissim na też Wieże rzucali ognie, często z ludźmi ie zapalaiąc.
7. TOLLENO albo TOLLENNO Zuraw Woienny; formą tego zrobiony, iakiego teraz do studni zażywaią. Było potężne na mocnym słupie drzewo iak Szala ważące się końcami, na iednym końcu z deszczek było zrobione na Zołnierzow mieysce, ktore do gory ku
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 464
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
ta bestia za ciekącą Klepsydrę. Także też czuje natu- o Zwierzętach osobliwych
ralnie Coniunctionem Solis cum Luna, w ten czas w cale wzrok tracąc, Samiec w tedy nic nie jada, głowę w ziemie w nurzywszy; i dla tej samej eksperiencyj w domach chowany bywa. Jonstonus. Trismegistus pisze o jakimsi Zwierzęciu 12 razy urynę puszczającym paribus omnino intervaliis. Podobno jednasz to Species Zwierzęcia z CYNOCEFALEM dopiero tu opisanym.
HiaENA wielkością Wilka Zwierz, takąż z Wilkiem sierść mający. Żyje najwięcej trupami, z grobów wygrzebanemi. Podczas Pełni Miesiąca cieniem swoim na Psy jakieś puszcza zdrętwienie; i zadumienie, tak, że niememi stają się, wedułg Eliana, a
ta bestya za ciekącą Klepsydrę. Także też czuie natu- o Zwierzętach osobliwych
ralnie Coniunctionem Solis cum Luna, w ten czas w cale wzrok tracąc, Samiec w tedy nic nie iada, głowę w ziemie w nurzywszy; y dla tey samey experyencyi w domach chowany bywa. Ionstonus. Trismegistus pisze o iakimsi Zwierzęciu 12 razy urynę puszczáiącym paribus omnino intervaliis. Podobno iednasz to Species Zwierzęcia z CYNOCEFALEM dopiero tu opisanym.
HYAENA wielkością Wilka Zwierz, takąż z Wilkiem szerść maiący. Zyie naywięcey trupami, z grobow wygrzebanemi. Podczas Pełni Miesiąca cieniem swoim na Psy iakieś puszcza zdrętwienie; y zadumienie, tak, że niememi staią się, wedułg AEliana, a
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 574
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
w Lwa.
15. Język z okiem, znaczył mowę rozumną.
16. Feniks Ptak długo żyjący, zna czy Duszę nieśmiertelną, czasem Słoń ce, które wszystko oświeca i nawiedza.
17. Bocian Ptak, denotuje serce, gdyż Bocian Merkuriuszowi serca rządzcy poswięcony, znaczy i miłość ku Rodzicom.
18. Niebo rosę puszczające, znaczy naukę innym communicabilem.
19. Pies, znaczy świętych rzeczy Pisarza, albo Doktora, który powinien allatrare, Ludzi ucząc mores. Tenże znaczy Kościołów, Kaplic, Ołtarzów Dozorcę, albo Zakrystyana.
20. Ogień i woda, znaczy czystość
21. Ryba wszysłko, i Ryby same jedząca, znaczyła rzecz jaką
w Lwa.
15. Ięzyk z okiem, znaczył mowę rozumną.
16. Fenix Ptak długo żyiący, zna czy Duszę nieśmiertelną, czasem Słoń ce, ktore wszystko oswieca y nawiedza.
17. Bocian Ptak, denotuie serce, gdyż Bocian Merkuriuszowi serca rządzcy poswięcony, znaczy y miłość ku Rodzicom.
18. Niebó rosę puszczaiące, znaczy naukę innym communicabilem.
19. Pies, znáczy świętych rzeczy Pisarza, albo Doktora, ktory powinien allatrare, Ludzi ucząc mores. Tenże znaczy Kościołow, Kaplic, Ołtarzow Dozorcę, albo Zakrystyana.
20. Ogień y woda, znaczy czystość
21. Ryba wszysłko, y Ryby same iedząca, znaczyła rzecz iaką
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1154
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
otwartemi piersiami, z welum różnego koloru, a na sercu daje się widzieć płomień. Możesz przydać jelenia, blisko z źrzodła pijącego.
17 Dolor, albo żal, wyraża Mąż w pół obnażony, którego nogi w łańcuchach, piersi wąż kąsa. Cezar Ripa temuż Mężowi przydaje dla lepszej ekspressyj pochodnię zgaszoną, dym puszczającą, i gałązkę piołunu.
18 Dominum sui, albo Rządzenie, władza nad sobą; Mąż siedzi na Lwie ochełznanym i zacinanym.
19 Distinctio, albo różność, jest Niewiasta, w prawej ręce grabie, w lewej sito piastująca.
20 Ecclesia, albo Kościół Święty, alias Prawowiernych zebranie, wyra O Emblematach i Symbolach
za
otwartemi piersiámi, z welum rożnego koloru, á ná sercu daie się widzieć płomień. Możesz przydać ielenia, blisko z źrzodłá piiącego.
17 Dolor, albo żal, wyraża Mąż w poł obnażony, ktorego nogi w łáńcuchach, piersi wąż kąsá. Caesar Ripa temuż Mężowi przydaie dlá lepszey expressyi pochodnię zgaszoną, dym puszczaiącą, y gałązkę piołunu.
18 Dominum sui, albo Rządzenie, włádza nad sobą; Mąż siedzi na Lwie ochełznanym y zacinanym.
19 Distinctio, albo rożność, iest Niewiasta, w prawey ręce grabie, w lewey sito piastuiąca.
20 Ecclesia, albo Kościoł Swięty, alias Prawowiernych zebranie, wyra O Emblemataćh y Symbolach
ża
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1168
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
obszerniej zdaleka na szkarpę wykopać dół należy, dopiero ab ipso fundamento murować tam, gdzie woda jest pewna, i zdrowa. Jeśliby wielkie rzrzodło przeszkadzało w robocie, smokami nato sporządzonemi dogóry ciągnąc wodę, albo wiadrami wyciągać. Albo też z tarcic będnarską robotą zrobić wielki kadlub, lub skrzynię, wody nie puszczającą ją osadzić mocno na dnie samym, dołu owego na studnię, i tak w owym kadłubie, lub skrzyni, murować powoli a dobrze, nim się struktura od wody podniesie. Jeśli byś zaś sttudnie cembrował drzewem (naco dębina najtrwalsza, i sosnina mocna, ale woda śmierdzić będzie żywicą) albo dół wprzód także
obszerniey zdaleka na szkarpę wykopać doł należy, dopiero ab ipso fundamento murować tam, gdzie woda iest pewna, y zdrowa. Iezliby wielkie rzrzodło przeszkadzało w robocie, smokami nato sporządzonemi dogory ciągnąc wodę, albo wiadrami wyciągać. Albo też z tarcic będnarską robotą zrobić wielki kadlub, lub skrzynię, wody nie puszczaiącą ią osadzić mocno na dnie samym, dołu owego na studnię, y tak w owym kadłubie, lub skrzyni, murować powoli á dobrze, nim się struktura od wody podniesie. Iezli byś zaś sttudnie cembrował drzewem (naco dębina naytrwalsza, y sosnina mocna, ale woda smierdzić będzie żywicą) albo doł wprzod także
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 470
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754