konsyliarz i minister pierwszy, Harmelin, Cedrihelm sekretarze, Lewenhaupt, generał Krus, generał Kreyc, i pułkownicy regimentów, jako to: Dykier, Wennersztet, Taube i t. d., a tak jednem słowem przegrał i wojsko stracił, irrecollectissime przez azard męstwa i szczęścia swego, a przegrał tak, że ledwie kiedy słyszana taka wiktoria i co przez lat sześć szczęście miał z wielkim awantażem, sławą i chwałą imienia swego aż do tego stopnia, usque ad tremorem gentium, że go nad wszystkich monarchów estymowano i preferowano, jeden dzień wszystko to zgładził i jedna praecox actio wszystko to zatłumiła. Co successus i jak się poprawi, videndum infra.
konsyliarz i minister pierwszy, Harmelin, Cedrihelm sekretarze, Lewenhaupt, generał Krus, generał Kreyc, i pułkownicy regimentów, jako to: Dykier, Wennersztet, Taube i t. d., a tak jednem słowem przegrał i wojsko stracił, irrecollectissime przez azard męztwa i szczęścia swego, a przegrał tak, że ledwie kiedy słyszana taka wiktorya i co przez lat sześć szczęście miał z wielkim awantażem, sławą i chwałą imienia swego aż do tego stopnia, usque ad tremorem gentium, że go nad wszystkich monarchów estymowano i preferowano, jeden dzień wszystko to zgładził i jedna praecox actio wszystko to zatłumiła. Co successus i jak się poprawi, videndum infra.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 272
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
takąż wiernością i o Tajemnicy która się pod czas krztu Pana Chrystusowego działa/ wyprawuje: takąż zarazą Heretycką/ ale z większym na Syna Bożego Chrysta Pana bluźnierstwem. Dowodząc abowiem tego/ że Duch ś. od samego Ojca pochodzi/ a nie i od Syna/ Pierwszej mówi/ osoby Ojcowskiej głos z nieba był słyszany. Druga osoba Syn/ stał w Jordanie. Trzecia osoba Duch ś. wpostaci gołębinnej schodził/ i nawodzi/ z samego przeto Ojca na Syna zstąpił. Ergo od samego Ojca Duch ś. pochodzi. Z którego Argumentu daje się widzieć owo Zyzaniego Heretyckie rozumienie/ że do tego z nieba słyszanego Głosu Syn Boży nic
tákąż wiernośćią y o Táiemnicy ktora się pod czás krztu Páná Christusowego dźiałá/ wypráwuie: tákąż zarázą Hęretycką/ ále z większym ná Syná Bożego Christá Páná bluźnierstwem. Dowodząc ábowiem tego/ że Duch ś. od sámego Oycá pochodźi/ á nie y od Syná/ Pierwszey mowi/ osoby Oycowskiey głos z niebá był słyszány. Druga osobá Syn/ stał w Iordanie. Trzećia osobá Duch ś. wpostáći gołębinney schodźił/ y náwodźi/ z sámego przeto Oycá ná Syná zstąpił. Ergo od sámego Oycá Duch ś. pochodźi. Z ktorego Argumentu dáie sie widźieć owo Zyzániego Hęretyckie rozumienie/ że do tego z niebá słyszánego Głosu Syn Boży nic
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 41
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
głos z nieba był słyszany. Druga osoba Syn/ stał w Jordanie. Trzecia osoba Duch ś. wpostaci gołębinnej schodził/ i nawodzi/ z samego przeto Ojca na Syna zstąpił. Ergo od samego Ojca Duch ś. pochodzi. Z którego Argumentu daje się widzieć owo Zyzaniego Heretyckie rozumienie/ że do tego z nieba słyszanego Głosu Syn Boży nic nie należał/ ani do postaci gołębinnej. A tak to rozumiejąc/ rozumiał przy tym i owo/ iż to Ducha ś. na Syna człowieczego zejście/ nie było tak od samego Syna/ jak i od Ojca sporządzone i zesłane. Przytym dwoim omylnym/ rozumiał Zyzani i owo trzecie bluźniwe/
głos z niebá był słyszány. Druga osobá Syn/ stał w Iordanie. Trzećia osobá Duch ś. wpostáći gołębinney schodźił/ y náwodźi/ z sámego przeto Oycá ná Syná zstąpił. Ergo od sámego Oycá Duch ś. pochodźi. Z ktorego Argumentu dáie sie widźieć owo Zyzániego Hęretyckie rozumienie/ że do tego z niebá słyszánego Głosu Syn Boży nic nie należał/ áni do postáći gołębinney. A ták to rozumieiąc/ rozumiał przy tym y owo/ iż to Duchá ś. ná Syná cżłowieczego ześćie/ nie było ták od sámego Syná/ iák y od Oycá sporządzone y zesłáne. Przytym dwoim omylnym/ rozumiał Zyzáni y owo trzećie bluźniwe/
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 41
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
na siebie/ nie jak na Boga/ ale jak na człowieka: i Duch ś. zszedł wpostaci gołebinnej swą władzą/ jakoby sam sobie pospołu z Ojcem i z Synem potrzebę posłania siebie nałożywszy/ na napełnienie wszytką zupełnością Duchowną Syna człowieczego. Stąd Augustyn Z. Przy krzcie/ mówi/ Pana Chrystusowym / głos ów słyszany/ od wszytkiej Z. Trójce jest uformowany/ ale do znakowania samego Ojca: jakim sposobem i gołąb od wszytkiej Trójce Z. jest uformowany/ ale do znaczenia samego Ducha ś^o^. Zaczym operatio ta prawdziwa i rzeczywista/ przez którą te się rzeczy stały/ pospolita była: a samo znakowanie było własnym jednego. Okazały się
ná śiebie/ nie iák ná Bogá/ ále iák ná cżłowieká: y Duch ś. zszedł wpostáći gołebinney swą władzą/ iákoby sam sobie pospołu z Oycem y z Synem potrzebę posłánia śiebie náłożywszy/ ná nápełnienie wszytką zupełnośćią Duchowną Syná cżłowiecżego. Ztąd Augustyn S. Przy krzćie/ mowi/ Páná Christusowym / głos ow słyszány/ od wszytkiey S. Troyce iest vformowány/ ále do znákowánia sámego Oycá: iákim sposobem y gołąb od wszytkiey Troyce S. iest vformowány/ ále do znáczenia same^o^ Duchá ś^o^. Záczym operatio tá prawdźiwa y rzeczywista/ przez ktorą te sie rzeczy stáły/ pospolita byłá: á sámo znákowánie było własnym iednego. Okazáły sie
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 42
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
nie tylko tych piąciu obiecanych ćwierci, ale i czterech, gdy ich tamte sposoby, w których nadzieję mieli, omyliły, żadną żywą miarą wyłatać niemogli. W takowym niedostatku, który jest w wojsku W. K. M. P.M.M., musiał być wielki fremitus i declaratie pernitiem Rzptej przynoszące słyszane. Zażywałem rozmaitych sposobów do ujęcia tego zapału, i takowej, na jaką się było zaniosło, zawziętości; pobłogosławił P. Bóg pracom naszym, zmiękczył animusze ich, że tem, co była rzecz niepodobna, kontentować się chcą, to jest: jednę ćwierć zupełną bez wszelakich defalcatij na nowe chcą wziąć, za którą
nie tylko tych piąciu obiecanych czwierci, ale i czterech, gdy ich tamte sposoby, w których nadzieję mieli, omyliły, żadną żywą miarą wyłatać niemogli. W takowym niedostatku, który jest w wojsku W. K. M. P.M.M., musiał być wielki fremitus i declaratie pernitiem Rzptej przynoszące słyszane. Zażywałem rozmaitych sposobów do ujęcia tego zapału, i takowéj, na jaką się było zaniosło, zawziętości; pobłogosławił P. Bóg pracom naszym, zmiękczył animusze ich, że tém, co była rzecz niepodobna, contentować się chcą, to jest: jednę czwierć zupełną bez wszelakich defalcatij na nowe chcą wziąść, za którą
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 74
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
i wzdłuż po głębokiem Lesie i wszerz bez skutku biega wielkiem krokiem. O, jaki żal nieznośny, jaką mękę czuje, Że swojego drogiego skarbu nie najduje! A wtem znowu usłyszy: „Darmo mię pożądasz: Już mię więcej, Orlandzie, wiecznie nie oglądasz”. Ocknął się na ten straszny głos, we śnie słyszany, Spocony i na twarzy wszytek upłakany.
LXXXIV.
I nie myśląc, że we śnie widzenia się rodzą Fałszywe, które z strachu, lub z żądzy pochodzą, Pewnie tuszy, że jego dziewka ulubiona W wielkiem niebezpieczeństwie jest gdzie położona. I nagle, jako piorun, z łoża się porwawszy, W zbroję się tylko
i wzdłuż po głębokiem Lesie i wszerz bez skutku biega wielkiem krokiem. O, jaki żal nieznośny, jaką mękę czuje, Że swojego drogiego skarbu nie najduje! A wtem znowu usłyszy: „Darmo mię pożądasz: Już mię więcej, Orlandzie, wiecznie nie oglądasz”. Ocknął się na ten straszny głos, we śnie słyszany, Spocony i na twarzy wszytek upłakany.
LXXXIV.
I nie myśląc, że we śnie widzenia się rodzą Fałszywe, które z strachu, lub z żądzej pochodzą, Pewnie tuszy, że jego dziewka ulubiona W wielkiem niebezpieczeństwie jest gdzie położona. I nagle, jako piorun, z łoża się porwawszy, W zbroję się tylko
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 168
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
nie chcąc się na brody Spuszczać, chcąc prześć bezpiecznie Sekwanine wody; Mosty zrzucił za sobą, skoro lud przeprawił I w piękny, szyk Angliki i Szoty postawił.
XXXII.
Ale około siebie pierwej zgromadziwszy Rotmistrze i rycerstwo pierwsze i wstąpiwszy Na pagórek, przy brzegu z równiny wydany, Że od wszytkich widziany i mógł być słyszany, Tak mówił: „Macie za co dziękować wiecznemu, Że was tu przyprowadził, Twórcy niebieskiemu, Co wam śle za mały trud tak wielkie nagrody: Sławę i cześć nad wszytkie na świecie narody.
XXXIII.
Wy dziś wielkich monarchów dwu wyswobodzicie, Jeśli to z obleżenia miasto wyzwolicie: Naprzód króla waszego; temu do
nie chcąc się na brody Spuszczać, chcąc prześć bezpiecznie Sekwanine wody; Mosty zrzucił za sobą, skoro lud przeprawił I w piękny, szyk Angliki i Szoty postawił.
XXXII.
Ale około siebie pierwej zgromadziwszy Rotmistrze i rycerstwo pierwsze i wstąpiwszy Na pagórek, przy brzegu z równiny wydany, Że od wszytkich widziany i mógł być słyszany, Tak mówił: „Macie za co dziękować wiecznemu, Że was tu przyprowadził, Twórcy niebieskiemu, Co wam śle za mały trud tak wielkie nagrody: Sławę i cześć nad wszytkie na świecie narody.
XXXIII.
Wy dziś wielkich monarchów dwu wyswobodzicie, Jeśli to z obleżenia miasto wyzwolicie: Naprzód króla waszego; temu do
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 365
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
sklepienia z wielkim caskiem roztępowały się, przez które w domach będący niebo widzieli, a co dziwniejsza znowu tak się z poiły, iż i znaku roztąpienia się nie było. Jeśli to z powieści tych, którzy na ów czas żyli napisano, trzeba przypisać ich imaginacyj bojaźnią pomieszanej.
409 głód, i powietrze w Hiszpanii.
Słyszane ryczenia pod ziemne, przez dni 7 około Konstantynopola.
410
96. W postaci miecza.
Grad niezwyczajny w Rzymie po wzięciu miasta od Alaryka.
412
97.
314
98. W znaku Panny widziana przez 4 miesiące.
418
99.
423
100. Nader znaczna. Trzęsienie ziemi.
440
101. 441 trzęsienie ziemi w
sklepienia z wielkim tzaskiem roztępowały się, przez które w domach będący niebo widzieli, a co dziwnieysza znowu tak się z poiły, iż y znaku roztąpienia się nie było. Jeśli to z powieści tych, którzy na ow czas żyli napisano, trzeba przypisać ich imaginacyi boiaźnią pomieszaney.
409 głod, y powietrze w Hiszpanii.
Słyszane ryczenia pod ziemne, przez dni 7 około Konstantynopola.
410
96. W postaci miecza.
Grad niezwyczayny w Rzymie po wzięciu miasta od Alaryka.
412
97.
314
98. W znaku Panny widziana przez 4 miesiące.
418
99.
423
100. Nader znaczna. Trzęsienie ziemi.
440
101. 441 trzęsienie ziemi w
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 26
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
ziemi we Francyj złączone z rykiem podziemnym: nastąpił kaszel częsty i wielom śmiertelny.
844
159. Widziana nad jutrzenką.
849 trzęsienie ziemi znaczne w Szwajcaryj.
851 głód wielki.
858 trzęsienie ziemi w Szwajcaryj obaliło wiele domów.
860 wielkie trzęsienie w Syryj, Persyj, i w Chorosan, a osobliwie w Palestynie, gdzie słyszany ryk niezwyczajny, zgubiło ludzi 45000.
Morze piaskiem zasypało ujście Renu przy Katt skąd wielka powodź. Ren wszystko cokolwiek znalazł na swojej drodze wywrócił, i wpadł w rzekę Mozę.
867 trzęsienie w Antiochii obaliło 1500 domów, 90 wież: źrzodła wyschły w Mece; dla czego butelkę wody płacono po 100 Staterów to jest więcej
ziemi we Francyi złączone z rykiem podziemnym: nastąpił kaszel częsty y wielom śmiertelny.
844
159. Widziana nad jutrzenką.
849 trzęsienie ziemi znaczne w Szwaycaryi.
851 głód wielki.
858 trzęsienie ziemi w Szwaycaryi obaliło wiele domów.
860 wielkie trzęsienie w Syryi, Persyi, y w Chorosan, a osobliwie w Palestynie, gdzie słyszany ryk niezwyczayny, zgubiło ludzi 45000.
Morze piaskiem zasypało uyście Rhenu przy Catt zkąd wielka powodź. Rhen wszystko cokolwiek znalazł na swoiey drodze wywrocił, y wpadł w rzekę Mozę.
867 trzęsienie w Antyochii obaliło 1500 domow, 90 wież: źrzodła wyschły w Mece; dla czego butelkę wody płacono po 100 Staterow to iest więcey
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 40
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
góra upadkiem swoim.
1598 powodź rzeki Tybru niemal połowice miasta Rzymu zniszczyła.
1599 12 Marca, morze niedaleko Rio de la Plata zdało się niby w krew być zamienione. Postrzeżono zaś, iż woda była napełniona malutkiemi robaczkami czerwonemi, które zrąk wyskakiwały nakształt płech.
31 Maja około pułnocy w okręcie Utregt przed Ternatą słyszany był, ryk straszliwy, co podobno pochodziło od wzrzuszania ziemi, lub morza, lub też od ogniów podziemnych.
17 Sierpnia zorza północa.
Tegoż roku tęcza księżyca: powietrze w Bourdeauks.
Rok ten był żyzny w całej Europie.
1600 16 Września: znaczne trzęsienie w Genewie. Ziemia się podniosła na miejscu, gdzie
góra upadkiem swoim.
1598 powodź rzeki Tybru niemal połowice miasta Rzymu zniszczyła.
1599 12 Marca, morze niedaleko Rio de la Plata zdało się niby w krew bydź zamienione. Postrzeżono zaś, iż woda była napełniona malutkiemi robaczkami czerwonemi, które zrąk wyskakiwały nakształt płech.
31 Maia około pułnocy w okręcie Utregt przed Ternatą słyszany był, ryk straszliwy, co podobno pochodziło od wzrzuszania ziemi, lub morza, lub też od ogniow podziemnych.
17 Sierpnia zorza pułnocna.
Tegoż roku tęcza księżyca: powietrze w Bourdeaux.
Rok ten był zyzny w całey Europie.
1600 16 Września: znaczne trzęsienie w Genewie. Ziemia się podniosła na mieyscu, gdzie
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 95
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770