brodą zarosły, który mirrę ofiarował Chrystusowi. Grecy ich Magos to jest medrcami, Astrologami, iż gwiazde upatrzyli, nazywają. Caspar z Haldeiskiego znaczy Podskarbi Melchior Królewski, Baltazar Bożek Mars albo Boży skarb.
Krzysztofa Z. Męczennika 25 Lipca Żył około Roku 220 czyli, 245. męczony w Licyj; to jest pieczony, strzelany, nawrócił Pogan 48000. Ząb jego odbierał weneracją w Genui w Katedrze, drugi ząb jego w Walencyj w Mieście Hiszpańskim, długi na cztery cale, szęroki na trzy, ale Z. Krzysztof niebył olbrzymem, aby tak wielkie miał zęby: niewiedzieć tedy jak tu supponować. Są jego Relikwie i w Tolosie mieście
brodą zarosły, ktory mirrę ofiárowáł Chrystusowi. Grecy ich Magos to iest medrcámi, Astrologámi, iż gwiazde upátrzyli, názywáią. Caspar z Háldeiskiego znáczy Podskarbi Melchior Krolewski, Baltazar Bożek Mars albo Boży skarb.
Krzysztofa S. Męczenniká 25 Lipcá Zył około Roku 220 czyli, 245. męczony w Licyi; to iest pieczony, strzelány, nawrocił Pogan 48000. Ząb iego odbierał wenerácyą w Genui w Kátedrze, drugi ząb iego w Wálencyi w Mieście Hiszpáńskim, długi na cztyry cále, szęroki ná trzy, ále S. Krzysztof niebył olbrzymem, áby ták wielkie miáł zęby: niewiedzieć tedy iák tu supponowáć. Są iego Relikwie y w Tolosie mieście
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 166
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
ziemią zrujnowali, inne popalili. Najświętszy SAKRAMENT wieprzom dawali, deptali. W Zamku Petra fortis, Rotę Katolików na parol się poddających z wysoka porozbijali.
W Miasteczku Morvasium nad Rodanem rzeką, także się na wiarę ich spuszczających, z góry skalistej na 200 Katolików zepchnęli; z których jeden uchwyciwszy się rózgi z skały wyrosłej, strzelany był od nich, ale nie trafiony, sznura podanego od nich niechciał się uchwycić; Bożej pomocy czekał, jakoź zdrów i cały uszedł. Król Karol IX obieżdzajac Zamki swe, był ciekawy widzieć go, i dał posag Córce jego i jemu opatrzenie. Tamże Panna jedna Ojca zranionego, z między trupów na plecach do
ziemią zruynowali, inne popalili. Nayświętszy SAKRAMENT wieprzom dawali, deptali. W Zámku Petra fortis, Rotę Katolikow ná parol się poddaiących z wysoká porozbiiali.
W Miásteczku Morvasium nad Rodanem rzeką, także się na wiárę ich spuszczaiących, z gory skalistey na 200 Katolikow zepchnęli; z ktorych ieden uchwyciwszy się rozgi z skały wyrosłey, strzelany był od nich, ale nie trafiony, sznura podanego od nich niechciał się uchwycić; Bożey pomocy czekał, iakoź zdrow y cáły uszedł. Krol Károl IX obieżdzaiac Zamki swe, był ciekawy widzieć go, y dał posag Corce iego y iemu opátrzenie. Tamże Panna iedna Oyca zránionego, z między trupow ná plecach do
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 198
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Gości prolibitu gratis brane, a potym za pokazaniem kwitu na towar kupcom, od biorących danego, była sprawiedliwa z Skarbu Najjaśniejszego Gospodarza satysfakcja. Wiele strawiono czasu na igrzyskach i widowiskach na Elbie rzece przez same Drezno płynącej, osobliwie na strzelaniu wielkiego mnóstwa Jeleni, z Zwierzyńców na wodę napędzonych, od kawalerów i Dam z bacików strzelanych przy żałosnej trąb rezonańcyj. Austerie, Gospody, Panom Gościnnym, dopieroż Polakom destynowane i zapisane były przy wszelkiej wygodzie i suficjencyj z Skarbu Najjaśniejzego Króla prowidowanej i zastąpionej. A dopieroż stoły qua arte et sumptu były zastawione? pewnie jeśli nie przewyższyły, tedy doszły stołów Kaliguli Cesarza złotemi bochnami dla Bellatorów zastawionych; albo
Gości prolibitu gratis brane, á potym zá pokazaniem kwitu na towar kupcom, od biorących danego, była sprawiedliwá z Skarbu Nayiasnieyszego Gospodarza satisfakcya. Wiele strawiono czasu na igrzyskach y widowiskach na Elbie rzece przez same Drezno płynącey, osobliwie ná strzelaniu wielkiego mnostwa Ieleni, z Zwierzyńcow na wodę napędzonych, od kawalerow y Dam z bacikow strzelanych przy załosney trąb rezonańcyi. Austerie, Gospody, Panom Gościnnym, dopieroż Polakom destynowane y zapisane były przy wszelkiey wygodzie y sufficiencyi z Skarbu Nayiásnieyzego Krola prowidowaney y zastąpioney. A dopieroż stoły qua arte et sumptu były zástawione? pewnie ieśli nie przewyższyły, tedy doszły stołow Kaliguli Cesarza złotemi bochnami dla Bellatorow zastawionych; albo
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 277
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Wyrwano: Po tym do Woli go pokatowawszy: Wrzucili w wodę/ srodze skrepowawszy.
Z innymi inne acz męki zmyślali/ O woli wszystkim wodę za grób dali. By krew którą ich moc sroga stropiła: Woda strumieńmi swoimi omyła.
Pełno na polu krwie z tułuwy było/ Wszystko po ziemi krwią się szczerwieniło. Koni strzelanych/ i pobitych wiele/ Strzygło żębami już martwymi ziele.
To się tak działo/ a owo z chrościny/ Sam K. J. M. dziesiątej godziny/ Wstępuje na plac: gdzie już góra była Pokrowska/ którą Moskwa otoczyła
Gęstymi/ na dwa łokcia wzwyż/ płotami: A zatymi zaś w sprawie stali sami
Wyrwáno: Po tym do Woli go pokatowawszy: Wrzućili w wodę/ srodze skrepowáwszy.
Z innymi inne ácż męki zmysláli/ O woli wszystkim wodę zá grob dáli. By krew ktorą ich moc sroga stropiła: Woda strumieńmi swoimi omyła.
Pełno ná polu krwie z tułuwy było/ Wszystko po źiemi krwią się sczerwieniło. Koni strzelanych/ y pobitych wiele/ Strzygło żębámi iuż martwymi ziele.
To się ták dźiáło/ á owo z chrosćiny/ Sam K. J. M. dżiesiątey godźiny/ Wstępuie ná plac: gdźie iuż gora była Pokrowska/ ktorą Moskwa otocżyła
Gęstymi/ ná dwa łokćia wzwysz/ płotámi: A zátymi záś w spráwie stáli sámi
Skrót tekstu: ChełHWieść
Strona: B4
Tytuł:
Wieść z Moskwy
Autor:
Henryk Chełchowski
Drukarnia:
Franciszek Schnellboltz
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
poematy epickie, relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
Contemptor opum et divitiarum Bella gerit disciplina et Paupertate Magistra Fatigato Humus Cubile Cibus quem occupat tempora somni Arctiora quam totius Noctis . Wtych zacnych kawalerach widział świat pomienione atrybuta przy nieskąpym zawsze krwie i zdrowia swego szafowaniu. A osobliwie tez już pod Chojnicami plus quam satis od ręki Nieprzyjacielskiej otrzymawszy Circum ventus Multitudine Rubieszowski Czterydziestą kilą razów strzelanych sztychowych i rapirami sieczonych na pobojowisku położony za niezywego którego gdyśmy w kilim z placu zbierali. Bo ten zacny kawaler do pułboków prawie wswojej pławił się krwi tak że w Niej ledwie niespłynął Lubośmy wszyscy rozumieli że po tak ciężkim pokaleczeniu już tez obmierzy sobie wojnę. Ale nic to virescit vulnere virtus Jako mówią piłka
Contemptor opum et divitiarum Bella gerit disciplina et Paupertate Magistra Fatigato Humus Cubile Cibus quem occupat tempora somni Arctiora quam totius Noctis . Wtych zacnych kawalerach widział swiat pomięnione attrybuta przy nieskąpym zawsze krwie y zdrowia swego szafowaniu. A osobliwie tez iuz pod Choynicami plus quam satis od ręki Nieprzyiacielskiey otrzymawszy Circum ventus Multitudine Rubieszowski Czterydziestą kilą razow strzelanych sztychowych y rapirami sieczonych na poboiowisku połozony za niezywego ktorego gdysmy w kilim z placu zbierali. Bo tęn zacny kawaler do pułbokow prawie wswoiey pławił się krwi tak że w Niey ledwie niespłynął Lubosmy wszyscy rozumieli że po tak cięszkim pokaleczeniu iuz tez obmierzi sobie woynę. Ale nic to virescit vulnere virtus Iako mowią piłka
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 86
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
wzajem też wyskoczywszy od tego z dworu, może uczynić szkodę wnętrznemu, to pokaże strzelanie P, które idzie w Q, także strzelanie RS. Rys. 104 ROZDZIAŁ XI O ELEKCYJEJ, CO JEST LEPSZEGO W ZAMKU ALBO W FORTECY, CZY PARAPETY, CZY DZIURY DO STRZELANIA, TAKŻE O SKOCZENIU, KTÓRE ZWYKŁY CZYNIĆ KULE STRZELANE Z GÓRY KU DOŁU, NADTO, KTÓRE STRZELANIE WIĘKSZY UCZYNI EFEKT W MURZE, CZY OD GÓRY KU DOŁU, CZY ŚREDNIE, CZY NIECO WYSOKIE
Trzy są sposoby zwyczajne dla nakrycia muszkietyrzów w zamku albo w fortecy. Pierwszy parapet prosty A, drugi dziura otworzona z dworu B, także dziura otworzona więcej wewnątrz niż z dworu
wzajem też wyskoczywszy od tego z dworu, może uczynić szkodę wnętrznemu, to pokaże strzelanie P, które idzie w Q, także strzelanie RS. Rys. 104 ROZDZIAŁ XI O ELEKCYJEJ, CO JEST LEPSZEGO W ZAMKU ALBO W FORTECY, CZY PARAPETY, CZY DZIURY DO STRZELANIA, TAKŻE O SKOCZENIU, KTÓRE ZWYKŁY CZYNIĆ KULE STRZELANE Z GÓRY KU DOŁU, NADTO, KTÓRE STRZELANIE WIĘKSZY UCZYNI EFEKT W MURZE, CZY OD GÓRY KU DOŁU, CZY ŚREDNIE, CZY NIECO WYSOKIE
Trzy są sposoby zwyczajne dla nakrycia muszkietyrzów w zamku albo w fortecy. Pierwszy parapet prosty A, drugi dziura otworzona z dworu B, także dziura otworzona więcy wewnątrz niż z dworu
Skrót tekstu: AquaPrax
Strona: 248
Tytuł:
Praxis ręczna działa
Autor:
Andrzej Dell'Aqua
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1624 a 1639
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1639
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Tadeusz Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1969
Com nieboraczek myślił? gdy morzem baczyłem Was płynących/ odbiegły awołać myśliłem/ Nie śmiałem się zaś wydać nieprzyjacielowi/ Krzyk Ulissów waszemu wadził okrętowi. Widziałem gdy wyłomał w gorze sztukę skały Silną/ i na pośrzednie morskie wcisnął wały/ Widziałem gdy latało kamienie za wami/ Olbrzymskiemi jak z działa strzelane łapami/ I aby głaz/ lub bałwan nie utopił łodzie/ Umierałem: lub z wami nie byłem na wodzie. Tak gdy ucieczką ciężkiej zwiozło się wam śmierci/ On stękając/ w koło się Etny wszytkiej wierci/ Rękoma lasów maca/ i ślepy bezoki Naraża się na głązy/ i ręce posoki Szkaradnie złego
Com nieboraczek myślił? gdy morzem baczyłem Was płynących/ odbiegły áwołáć myśliłem/ Nie śmiałem się zas wydać nieprzyiaćielowi/ Krzyk Vlissow wászemu wádźił okrętowi. Widźiałem gdy wyłomał w gorze sztukę skáły Silną/ y ná pośrzednie morskie wćisnął wáły/ Widźiałem gdy latáło kámienie zá wámi/ Olbrzymskiemi iák z dźiáłá strzeláne łápámi/ Y aby głaz/ lub báłwan nie vtopił łodźie/ Vmierałem: lub z wámi nie byłem ná wodźie. Ták gdy vćieczką ćiężkiey zwiozło się wam śmierći/ On stękáiąc/ w koło się AEtny wszytkiey wierći/ Rękoma lásow máca/ y ślepy bezoki Náraża się ná głązy/ y ręce posoki Szkárádnye złego
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 353
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636