Rzeczypospolitej zjednoczenie się, na przyjęcie do serca daru Ducha Przenajświętszego w obieraniu królów, rządu i władzy, zgoła na oddalenie złego od ojczyzny jakby grzechu śmiertelnego od duszy, skromnie i świątobliwie zażywano. Teraz, o mój Boże! nie zażyć jej, przeciwnie, za kieliszek wina albo tam lagru i mętu jego, za kawałek szpikowanej u stołu pańskiego wątroby, za frantowski i obłudny ukłon albo niepewną obietnicę nie jest wspaniały urodzenia humor, nie jest popularitas szlachcica, nie jest activitas poselska. Słowem, rzekę: już to niepewny tymi czasy szlachcic, który nie ma bezpieczeństwa zażyć na złe wolności. Westchnął serdecznie na to wolny jeden poeta polski: Ach,
Rzeczypospolitej zjednoczenie się, na przyjęcie do serca daru Ducha Przenajświętszego w obieraniu królów, rządu i władzy, zgoła na oddalenie złego od ojczyzny jakby grzechu śmiertelnego od duszy, skromnie i świątobliwie zażywano. Teraz, o mój Boże! nie zażyć jej, przeciwnie, za kieliszek wina albo tam lagru i mętu jego, za kawałek szpikowanej u stołu pańskiego wątroby, za frantowski i obłudny ukłon albo niepewną obietnicę nie jest wspaniały urodzenia humor, nie jest popularitas szlachcica, nie jest activitas poselska. Słowem, rzekę: już to niepewny tymi czasy szlachcic, który nie ma bezpieczeństwa zażyć na złe wolności. Westchnął serdecznie na to wolny jeden poeta polski: Ach,
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 193
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
wpełni konserwuj, co tydzień dolewaj. Item weź mleka świżego kwartę, wsyp wnie czystego piasku, wraz zmieszaj, wlej do tego kieliszek gorzałki, a tak plesń na dół opadnie. Stęchlinę od wina oddalisz, szalwię po nici z ołówkiem w beczkę wpuszczając, aby wina nie tykało, albo cytrynę, lub pomarańcze szpikowaną gwoździkami. Albo bobków ugotuj z winem, wpuść w beczkę. Wino ordynaryjne wyśmienite jest wpośrodku beczki, oliwa na wierzchu, a miód na spodzie. A te jest arcydobre w które jaje świeże wrzuciwszy, przez godzin 24 nieszczarnieje. Wino białe naprawia się, jeśli białej winnej macicy, weń wrzucisz liścia, a
wpełni konserwuy, co tydzień doleway. Item weź mleka swiżego kwartę, wsyp wnie czystego piasku, wraz zmieszay, wley do tego kieliszek gorzałki, á tak plesń na doł opadnie. Stęchlinę od wina oddalisz, szalwię po nici z ołowkiem w beczkę wpuszczaiąc, áby wina nie tykało, albo cytrynę, lub pomarańcze szpikowaną gwozdzikami. Albo bobkow ugotuy z winem, wpuść w beczkę. Wino ordynaryine wysmienite iest wposrodku beczki, oliwa na wierzchu, á miod na spodzie. A te iest árcydobre w ktore iaie swieże wrzuciwszy, przez godzin 24 nieszczarnieie. Wino białe naprawia się, ieśli białey winney macicy, weń wrzucisz liścia, á
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 491
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. XL. Raki z Botwiną.
WEźmij Raki/ wstaw w piwie/ przewarz/ usiekanej Botwiny/ wloż Śmietanej gęstej/ Masła płokanego/ Pieprzu/ Kwiatu/ przywarz/ a wysadz dobrze/ a daz na Stół. Raki także mogą być same z śmietaną bez Botwiny. XLI. Potrawa z Rakami tretowanemi z Suropieckami szpikowanemi.
WEźmij Kapłona/ albo Cielęciny/ albo Golembi/ ociągnij/ rozbierz w ćwierci/ naszpikuj drobno/ Weźmij pieczenią cielęcą albo wołową/ pokraj Suropiecki/ naszpikuj drobno/ ociągnij Raków/ odbierz skórkę z szyjek i nóżek/ zrób materią z Jajec i mąki/ ubij/ maczaj Raki w tej materii/ puszczaj na gorące masło
. XL. Ráki z Botwiną.
WEźmiy Ráki/ wstaw w piwie/ przewarz/ vśiekáney Botwiny/ wloż Smietáney gęstey/ Másłá płokánego/ Pieprzu/ Kwiátu/ przywarz/ á wysadz dobrze/ á daz ná Stoł. Ráki tákże mogą bydź sáme z śmietáną bez Botwiny. XLI. Potráwá z Rákámi tretowánemi z Suropieckámi szpikowánemi.
WEźmiy Kápłoná/ álbo Cielęciny/ álbo Golęmbi/ oćiągniy/ rozbierz w ćwierći/ nászpikuy drobno/ Weźmiy pieczenią ćielęcą álbo wołową/ pokráy Suropiecki/ nászpikuy drobno/ oćiągniy Rakow/ odbierz skorkę z szyiek y nożek/ zrob máteryą z Iáiec y mąki/ ubiy/ maczay Ráki w tey máteryey/ puszczay ná gorące masło
Skrót tekstu: CzerComp
Strona: 24
Tytuł:
Compendium ferculorum albo zebranie potraw
Autor:
Stanisław Czerniecki
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
kulinaria
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Cóż rozumiecie, jako mu horda piekielna nierada była? Na trzy hory wszyscy się godzinę chychotali, obuchami czarnymi wszyscy wzajem i każdy z osobna w usta go całowali, śmierci jego tak żałowali, że wszystkim żałobę dano, której do tych czasów (niezła barwa) zażywają.
Potem sprawili stypę, położono na stół całego Judasza szpikowanego i z nadzieniem, tam diabłowicom lej-przelej przez zdrowie było. Jeden z nich dobrej akwabity się ożłopał by co dobrego, ale piecuch piekielny na imię Wiechetek, syn Ogarków, który już był od wielkiego pijaństwa oszalał, ten ni z tego, ni z owego dobywszy granata z swego ogona, ojcowi Lutrowi w czoło nad pasem
Cóż rozumiecie, jako mu horda piekielna nierada była? Na trzy hory wszyscy sie godzinę chychotali, obuchami czarnymi wszyscy wzajem i każdy z osobna w usta go całowali, śmierci jego tak żałowali, że wszystkim żałobę dano, której do tych czasów (niezła barwa) zażywają.
Potem sprawili stypę, położono na stół całego Judasza szpikowanego i z nadzieniem, tam diabłowicom lej-przelej przez zdrowie było. Jeden z nich dobrej akwabity sie ożłopał by co dobrego, ale piecuch piekielny na imię Wiechetek, syn Ogarków, który już był od wielkiego pijaństwa oszalał, ten ni z tego, ni z owego dobywszy granata z swego ogona, ojcowi Lutrowi w czoło nad pasem
Skrót tekstu: ZimBLutKontr
Strona: 349
Tytuł:
Testament
Autor:
Bartłomiej Zimorowicz
Drukarnia:
Sebastian Fabrowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
pomkną się przed swaty. Zaś z słodkim mlekiem dyszel dobrze nadziewany, Z chrzanem nogi stołowe i zedlik pisany. Dwa pasztety francuskie: w jednym będzie dana Gramatyka brzozowym sokiem smarowana, Cyceronowa w drugim broda z rozynkami, Ciepło, a posypana z wierzchu migdałami. Drugie noszenie.
Zardzewiały karabin z polewą cisawą; Koński chwost szpikowany z tatarską przyprawą. Powroz dobrze duszony z chrzanem przyprawiony, Za nim dym z prochownicą trochę przykwaszony. Stara baba na bigos drobno pokrajana I czerkieska czupryna octem polewana, Cielęca ktemu ikra i krowki solone, Miasto kawioru octem winnym przyprawione. Trupia głowa i z mózgiem dobrze upieczona. Zaś na parze półmisków siekiera suszona.
pomkną się przed swaty. Zaś z słodkim mlekiem dyszel dobrze nadziewany, Z chrzanem nogi stołowe i zedlik pisany. Dwa pasztety francuskie: w jednym będzie dana Grammatyka brzozowym sokiem smarowana, Cyceronowa w drugim broda z rozynkami, Ciepło, a posypana z wierzchu migdałami. Drugie noszenie.
Zardzewiały karabin z polewą cisawą; Koński chwost szpikowany z tatarską przyprawą. Powroz dobrze duszony z chrzanem przyprawiony, Za nim dym z prochownicą trochę przykwaszony. Stara baba na bigos drobno pokrajana I czerkieska czupryna octem polewana, Cielęca ktemu ikra i krowki solone, Miasto kawioru octem winnym przyprawione. Trupia głowa i z mozgiem dobrze upieczona. Zaś na parze połmiskow siekiera suszona.
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 23
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
czupryna octem polewana, Cielęca ktemu ikra i krowki solone, Miasto kawioru octem winnym przyprawione. Trupia głowa i z mózgiem dobrze upieczona. Zaś na parze półmisków siekiera suszona. Dyszel ostro do pieprzu a po drugiej stronie Zebrane ze czterech pol tłuste zęby bronie. Te będą goździkami z dębu natykane, A komorzą słoniną dobrze szpikowane. Żydowskie zaś birety z wiarą do pieczenia, Dzieża także z saporkiem słodko do jedzenia. Widły też po węgiersku z chrząszczową słoniną I kożuch po litewsku robiony z botwiną. Drabina jako zwyczaj słodko z kaparami, Potym rydel nastąpi kwaśno z cytrynami. Z ogórkami cielęcy ryk zdrowy brzuchowi, A z sałatą od żydów talmud boruchowy
czupryna octem polewana, Cielęca ktemu ikra i krowki solone, Miasto kawioru octem winnym przyprawione. Trupia głowa i z mozgiem dobrze upieczona. Zaś na parze połmiskow siekiera suszona. Dyszel ostro do pieprzu a po drugiej stronie Zebrane ze czterech pol tłuste zęby bronie. Te będą goździkami z dębu natykane, A komorzą słoniną dobrze szpikowane. Żydowskie zaś birety z wiarą do pieczenia, Dzieża także z saporkiem słodko do jedzenia. Widły też po węgiersku z chrząszczową słoniną I kożuch po litewsku robiony z botwiną. Drabina jako zwyczaj słodko z kaparami, Potym rydel nastąpi kwaśno z cytrynami. Z ogorkami cielęcy ryk zdrowy brzuchowi, A z sałatą od żydow talmud boruchowy
Skrót tekstu: ZbierDrużWir_I
Strona: 23
Tytuł:
Collectanea...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1675 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
rad. Pokazał nam wielką chęć. A co napirwej dawano? Jajeczną polewkę/ kury z żółtej juchy. Dobre świeże ryby. A potym co? Rozmaitą zwierzynę warzoną i pieczoną/ misę tak pełno nakładzioną że ją chłop ledwie uniósł. Pieczenią wołową/ cielęcą/ skopową/ jagnięcą/ wieprzową/ jesiotrową. Zająca pieczonego i szpikowanego. Udziec od sarny. Jarząbków/ kuropatw/ i drobnych ptaszków dostatek. A trzecia potrawa która była? Ostatnia potrawa była pasteta/ schab/ (szynka) mięso z rosołu (solone) ozor wołowy/ głowizna wieprzowa/ i kiełbasy z gorczycą. A coście pili? Białe/ czarne/ gdańskie piwo. Francuskie
rad. Pokazał nam wielką chęć. A co napirwey dáwano? Iájecżną polewkę/ kury z żołtey juchy. Dobre świeże ryby. A potym co? Rozmáitą zwierzynę wárzoną y piecżoną/ misę ták pełno nákłádźioną że ją chłop ledwie uniosł. Piecżenią wołową/ ćielęcą/ skopową/ jágnięcą/ wieprzową/ jeśiotrową. Zájącá piecżonego y szpikowánego. Vdźiec od sárny. Iárząbkow/ kuropatw/ y drobnych ptaszkow dostátek. A trzećia potráwá ktora byłá? Ostátnia potráwá byłá pástetá/ schab/ (szynka) mięso z rosołu (solone) ozor wołowy/ głowizná wieprzowa/ y kiełbásy z gorcżycą. A cośćie pili? Białe/ cżarne/ gdańskie piwo. Fráncuskie
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 49
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
, co naturą władnie I co ją stworzył, potrafi w to snadnie, Że choć w proch pójdziem, w atomy znikniemy, Znowu w chwalebnych ciałach powstajemy. A teraz, żeśmy popiół, proch i glina, Póki nie pomrzem, napijmy się wina! BANKIET NIEPOSPOLITY
Były wilcze pasztety i kiełbasy lisie, Para żab szpikowanych na głębokiej misie, Źwierzciadło do rosołu, z chrzanem barskie mydło I do ostrego pieprzu wyrwanty i szydło, Obuch kwaśno, sieradzka wkuwka z fordymentem, Stary pułak z oliwą, buzdygan z cymentem. Dzwona z kół potłuczonych i dyszel skrobany, Grzbiet sadnistego szkapy pieprzem posypany. Trupia głowa z imbierem i gnaty kobele, Grzywa
, co naturą władnie I co ją stworzył, potrafi w to snadnie, Że choć w proch pójdziem, w atomy znikniemy, Znowu w chwalebnych ciałach powstajemy. A teraz, żeśmy popiół, proch i glina, Póki nie pomrzem, napijmy się wina! BANKIET NIEPOSPOLITY
Były wilcze pasztety i kiełbasy lisie, Para żab szpikowanych na głębokiej misie, Źwierzciadło do rosołu, z chrzanem barskie mydło I do ostrego pieprzu wyrwanty i szydło, Obuch kwaśno, sieradzka wkuwka z fordymentem, Stary pułak z oliwą, buzdygan z cymentem. Dzwona z kół potłuczonych i dyszel skrobany, Grzbiet sadnistego szkapy pieprzem posypany. Trupia głowa z imbierem i gnaty kobele, Grzywa
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 266
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975