Ręce ostry miecz trzyma, z grefów sprzągszy cugi Jedzie, a w którąkolwiek stronę cugle ruszy, Zły się boi, cnotliwy dobrze sobie tuszy. Tetim (a tobie też co po wozie, bogini, Łodzie miawszy i baty?) dwa ciągną delfini. Po jeżdżą jąć wysokie Saturnus obłoki, W złoconej karze żenie mordem tchnące smoki. Oj, nie radzę nikomu potykać się z bogi, Mijaj albo z daleka ustępuj im drogi. Słońce jedzie, cztery go, przy orczyku złotem, Empirejskich dzianetów szybkim niesie lotem. Nie twych to, Faetoncie, nie twych dzieło dłoni, Płomienistych u ojca napierać się koni, Garłem nienależytej przypłaciwszy jazdy. To
Ręce ostry miecz trzyma, z grefów sprzągszy cugi Jedzie, a w którąkolwiek stronę cugle ruszy, Zły się boi, cnotliwy dobrze sobie tuszy. Thetim (a tobie też co po wozie, bogini, Łodzie miawszy i baty?) dwa ciągną delfini. Po jeżdżą jąc wysokie Saturnus obłoki, W złoconej karze żenie mordem tchnące smoki. Oj, nie radzę nikomu potykać się z bogi, Mijaj albo z daleka ustępuj im drogi. Słońce jedzie, cztery go, przy orczyku złotem, Empirejskich dzianetów szybkim niesie lotem. Nie twych to, Faetoncie, nie twych dzieło dłoni, Płomienistych u ojca napierać się koni, Garłem nienależytej przypłaciwszy jazdy. To
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 192
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
/ i Herezje. Ile abowiem do pierwszego ábsurdum: zaż Atanazjus ś. Ducha ś. Ojcowym i Synowym tchnieniem nie nazywa? Jeśliż Duch Z. jest ich tchnieniem/ tedy z potrzeby idzie/ że Ocieć i Syn/ przetożstwo i jedyność siły tchnienia ich/ jeden i tenże jest jego spirator/ tchnący. A zatym nietylko do Ojca odnosisię Duch ś. jak do tchnącego/ ale i do Syna/ ile do absurdum wtórego. Jeśli kto pierwszym siebie samego być może/ tedy też i to pójdzie słusznie/ że sam sobie przyczyną być może: a jeśli pierwsze impossibile/ tedy i drugie. ile do trzeciego:
/ y Haerezye. Ile ábowiem do pierwszego ábsurdum: zaż Athánázyus ś. Duchá ś. Oycowym y Synowym tchnieniem nie nazywa? Ieśliż Duch S. iest ich tchnieniem/ tedy z potrzeby idźie/ że Oćieć y Syn/ przetożstwo y iedyność śiły tchnienia ich/ ieden y tenże iest iego spirator/ tchnący. A zátym nietylko do Oycá odnośiśię Duch ś. iák do tchnącego/ ále y do Syná/ ile do absurdum wtorego. Ieśli kto pierwszym śiebie sámego bydź może/ tedy też y to poydźie słusznie/ że sam sobie przycżyną bydź może: á ieśli pierwsze impossibile/ tedy y drugie. ile do trzećiego:
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 72
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
. Ducha ś. Ojcowym i Synowym tchnieniem nie nazywa? Jeśliż Duch Z. jest ich tchnieniem/ tedy z potrzeby idzie/ że Ocieć i Syn/ przetożstwo i jedyność siły tchnienia ich/ jeden i tenże jest jego spirator/ tchnący. A zatym nietylko do Ojca odnosisię Duch ś. jak do tchnącego/ ale i do Syna/ ile do absurdum wtórego. Jeśli kto pierwszym siebie samego być może/ tedy też i to pójdzie słusznie/ że sam sobie przyczyną być może: a jeśli pierwsze impossibile/ tedy i drugie. ile do trzeciego: zaż Syn może co sam od siebie czynić/ jedno co ujrzy Ojca
. Duchá ś. Oycowym y Synowym tchnieniem nie nazywa? Ieśliż Duch S. iest ich tchnieniem/ tedy z potrzeby idźie/ że Oćieć y Syn/ przetożstwo y iedyność śiły tchnienia ich/ ieden y tenże iest iego spirator/ tchnący. A zátym nietylko do Oycá odnośiśię Duch ś. iák do tchnącego/ ále y do Syná/ ile do absurdum wtorego. Ieśli kto pierwszym śiebie sámego bydź może/ tedy też y to poydźie słusznie/ że sam sobie przycżyną bydź może: á ieśli pierwsze impossibile/ tedy y drugie. ile do trzećiego: zaż Syn może co sam od śiebie czynić/ iedno co vyrzy Oycá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 72
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
Kozaki i Tatary PUNKT II.
TAk Wojsko rozproszone, jako kiedy burza Grzmiący zeszle Jupiter pierwej się zakurzą Pol zgorzałych popioły, od wichru wzbudzone, Gaje, lasy, zaszumią: Toż trzody stworzone Rozpierzchną się gdzie które: a Pasterze w-iamy Każdy swoje. Ledwie był kto u Wisły samy Aż się oparł, Rumaki wygrzewając tchnące, Z-głów wapory, i serca w-pierś uderzające Ćieżkim młotem. O! do kąd zginieni się mamy? I gdzie inszej na starość Ojczyzny szukamy? Do kąd Szkuty ładujem, i gdzie próżne zorze Nam zachodzą, koniecznie bierzem się zz morze? Pływać (ab!) nie umiejąc, i nie
Kozáki i Tatary PUNKT II.
TAk Woysko rosproszone, iako kiedy burza Grzmiący zeszle Iupiter pierwey sie zakurzą Pol zgorzałych popioły, od wichru wzbudzone, Gaie, lasy, zaszumią: Toż trzody stworzone Rozpierzchną sie gdźie ktore: á Pasterze w-iamy Każdy swoie. Ledwie był kto u Wisły samy Aż sie oparł, Rumaki wygrzewáiąc tchnące, Z-głow wapory, i serca w-pierś uderzáiące Ćieżkim młotem. O! do kąd zginieni sie mamy? I gdźie inszey na starość Oyczyzny szukamy? Do kąd Szkuty ładuiem, i gdźie prożne zorze Nam zachodzą, koniecznie bierzem sie zz morze? Pływać (ab!) nie umieiąc, i nie
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 34
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
TEJ KsIĘGI. NOWY FRONCYMER z STAROZYTNYCH SYBILL PANIEN, albo SCJENCJA o SYBILLACH.
NON sibilum choć o Sybillach, ale słowa rzetelne o prawdzie rzetelnej z Autorów tu chcę promowować, ad eruditionem Czytelnika. Naturalna koneksja, o tej materyj tu moje pociągneła pióro, aby po Bożkach, i Boginiach, o tych Pannach coś Boskiego tchnących, pisało: aby po odpowiedziach, i wyrokach różnych Deastrów, i te Panny z jaskiń, skał, i miejsc niedostępnych swoich wyszły in Theatrum moich Aten, Im przydając plausum et splendorem. Aby się po tysiącIetniej w Księgach Historycznych sedencjaryj, inter folia tej lichej pracy mojej przewietrzyły, flore Panieństwa swego, flo ridum czyniąc
TEY XIĘGI. NOWY FRONCYMER z STAROZYTNYCH SYBILL PANIEN, albo SCYENCYA o SYBILLACH.
NON sibilum choć o Sybillach, ale słowa rzetelne o prawdzie rzetelney z Autorow tu chcę promowować, ad eruditionem Czytelnika. Naturalna konnexya, o tey materyi tu moie pociągneła pioro, aby po Bożkach, y Boginiach, o tych Pannach coś Boskiego tchnących, pisało: áby po odpowiedziach, y wyrokach rożnych Deastrow, y te Pánny z iaskiń, skał, y mieysc niedostępnych swoich wyszły in Theatrum moich Aten, Im przydaiąc plausum et splendorem. Aby się po tyśiącIetniey w Kśięgach Historycznych sedencyaryi, inter folia tey lichey pracy moiey przewietrzyły, flore Panieństwa swego, flo ridum czyniąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 50
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
zapozwani byli, i razem w manifeście deputatów o mniemaną paritatem votorum, w grodzie wołkowyskim bezsumiennie protestujących, są wyrażeni. Dekret sprawiedliwy pluralitatis votorum przyjmują, a przez to niby dają motivum do zapozwania ich księciu kanclerzowi. Dosyć to jest na księcia kanclerza do utrzymania dekretu naszego pluralitatis sprawiedliwego konwikcji, kiedy Witanowscy duchem i instrukcją jego tchnący (bo sami przez się nic nie mogący), wspólni z nim
coactores, dekret pluralitatis przyjmują i prawdę uznają, nic przeciwko temu dekretowi nie mówiąc.
Druga refleksja jest takowa, że książę kanclerz tychże Witanowskich razem z nami zapozwał i razem w aktoracie przeciwko nam wyniesionym ich wpisał i w żałobie wyraził tymi słowy:
zapozwani byli, i razem w manifeście deputatów o mniemaną paritatem votorum, w grodzie wołkowyskim bezsumiennie protestujących, są wyrażeni. Dekret sprawiedliwy pluralitatis votorum przyjmują, a przez to niby dają motivum do zapozwania ich księciu kanclerzowi. Dosyć to jest na księcia kanclerza do utrzymania dekretu naszego pluralitatis sprawiedliwego konwikcji, kiedy Witanowscy duchem i instrukcją jego tchnący (bo sami przez się nic nie mogący), wspólni z nim
coactores, dekret pluralitatis przyjmują i prawdę uznają, nic przeciwko temu dekretowi nie mówiąc.
Druga refleksja jest takowa, że książę kanclerz tychże Witanowskich razem z nami zapozwał i razem w aktoracie przeciwko nam wyniesionym ich wpisał i w żałobie wyraził tymi słowy:
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 680
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
2. ad 4. mówiącym: Quod per hoc, quia Spiritus Sanctus quiescat in Filio, non excludatur, quin ab eo procedat. Wszyscy Teologowie Łacińscy Katoliccy tego Schizmatykom oczywiście dowodzą z ich konwikcją. O zwierzchności Biskupa Rzymskiego.
Rozumieją ciż Łacinnicy i to przez spoczywanie Ducha Z. na Synie, iż moc Ojca tchnąca Ducha komunikuje się Synowi, aby i on tchnął tegoż Ducha Z. i żeby już na Synie te tchnienie Ducha spoczeło, do innych Osób nie ściągając się.
Zadają Grecy Łacinnikom, że Sobór Efeski zakazał pod klątwą wielką, aby nic do wiary nieprzydawać; a wyście (prawią) Łacinnicy w składzie Apostołskim
2. ad 4. mowiącym: Quod per hoc, quia Spiritus Sanctus quiescat in Filio, non excludatur, quin ab eo procedat. Wszyscy Teologowie Łacińscy Katoliccy tego Schizmatykom oczywiście dowodzą z ich konwikcyą. O zwierzchności Biskupa Rzymskiego.
Rozumieią ciż Łacinnicy y to przez spoczywanie Ducha S. na Synie, iż moc Oyca tchnąca Ducha kommunikuie się Synowi, aby y on tchnął tegoż Ducha S. y żeby iuz na Synie te tchnienie Ducha spoczeło, do innych Osob nie sciągaiąc się.
Zadaią Grecy Łacinnikom, że Sobor Efeski zakazał pod klątwą wielką, aby nic do wiary nieprzydawać; á wyście (prawią) Łacinnicy w składzie Apostolskim
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 27a
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
. Łacinnicy zaś ile rozeznańsi Święconego przed potrawami powszechnemi zażywają, stojący, lub chodzący, obzierając się na Pismo Święte Exodi 12 Comedetis festinanter, jeść będziecie spieszno, zwyczajnie w drogę się wybierając, gdyż Pascha znaczy podroż, przeście przez Czerwone morze.
Niektórzy z Rusi (nie mówię do uczonych i polerownych) prostotą i uporem tchnący, i zabobonów dziwnych tak się mocno trzymający, jak smoła ręki, jak bodak wełny, ani od uczonych są convincibiles, że wenerują Rachmański Wełyk deń, alias Rachmańską Wielkanoc, w Srzodę czwartego Tygodnia po Ruskiej Wielkiejnocy, twierdząc, że jakaś Nacja Rachmany znajduje się, czyli pod ziemią, czyli za wodami bez Kalędarzów
. Łacinnicy zaś ile rozeznańsi Swięconego przed potrawami powszechnemi zażywaią, stoiący, lub chodzący, obzieraiąc się na Pismo Swięte Exodi 12 Comedetis festinanter, ieść będziecie spieszno, zwyczaynie w drogę się wybieraiąc, gdyż Pascha znaczy podroż, przeście przez Czerwone morze.
Niektorzy z Rusi (nie mowię do uczonych y polerownych) prostotą y uporem tchnący, y zabobonow dziwnych tak się mocno trzymaiący, iak smoła ręki, iak bodak wełny, ani od uczonych są convincibiles, że weneruią Rachmański Wełyk deń, alias Rachmańską Wielkanoc, w Srzodę czwartego Tygodnia po Ruskiey Wielkieynocy, twierdząc, że iakaś Nacya Rachmany znayduie się, czyli pod ziemią, czyli za wodami bez Kalędarzow
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 41
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, który przed komunią zwyczajnie obserwują, dyspensują ich; a oni składają na Duchownych, że swemi eksakcjami nas od tej Świętej Potrawy odrażają; co fałszywie zadają. Zgoła tak wielki Pan, Miłośnik, karmiciel nasz, mało, albo nic nie ma uszanowania u nas prostaków. Nie było po Cerkwiach i Manasterach uboższych ile Schizmą tchnących puszek, tylko drzewiane, nie było Ciborium na schowanie tej wielkiej Świętości, Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Greckiemi
która tak stała na stole, a nią lada Dzwonnik, żak, Diak posuwał po stole, otwierał, zaglądał bez rewerencyj, jako sam z żalem widziałem. Aż tandem Duch Z: Seminator casti Consilii, natchnął
, ktory przed kommunią zwyczaynie obserwuią, dyspensuią ich; á oni składaią na Duchownych, że swemi exakcyami nas od tey Swiętey Potrawy odrażaią; co fałszywie zadaią. Zgoła tak wielki Pan, Miłośnik, karmiciel nasz, mało, albo nic nie ma uszanowania u nas prostakow. Nie było po Cerkwiach y Manasterach uboższych ile Schizmą tchnących puszek, tylko drzewiane, nie było Ciborium na schowanie tey wielkiey Swiętości, Podobieństwo Ceremonii Łacińskich z Greckiemi
ktora tak stała na stole, á nią lada Dzwonnik, żak, Diak posuwał po stole, otwierał, zaglądał bez rewerencyi, iako sam z żalem widziałem. Aż tandem Duch S: Seminator casti Consilii, natchnął
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 57
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Radca Curvatura, Pastorał Consequentia, Konsekwencja Capax, incapax Consiliarus, Konsyliarz Delator Deductio, Dedukcja Declinatio, Deklinacja Disputatio, Dysputa Defendere Defendować Director Doctor, Doktor
Zakazanie. Wyzwolony. Niełądnie wyzwolone Królestwo Sprawca, strona powodowa. Powołanie. Nie ładnie: uczynił powołanie do Nuncjatury. Przeciwnik Ławnicze Sądy; poprostu, szpetnie, Budownik Tchnący pragnący do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Króla wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Królewskiej Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarżyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, naprzykład Szlachectwa Nachylanie, łamanie. Szpetnie nie umie łamania, miast odeklinacyj Przegadywanie:
Radca Curvatura, Pastorał Consequentia, Konsekwencya Capax, incapax Consiliarus, Konsiliarz Delator Deductio, Dedukcya Declinatio, Deklinacya Disputatio, Disputa Defendere Defendować Director Doctor, Doktor
Zakazanie. Wyzwolony. Niełądnie wyzwolone Krolestwo Sprawca, strona powodowa. Powołanie. Nie ładnie: uczynił powołanie do Nuncyatury. Przeciwnik Ławnicze Sądy; poprostu, szpetnie, Budownik Tchnący pragnący do stanu Wysłuchanie, szpetnie: mieli Posłowie u Krola wysłuchanie Wywołanie U Rzymian Consul był powagi Krolewskiey Nagiętość, szpetnie. Następowanie, nie łądnie Sposobny albo nie sposobny do czegoś Poradnik, Rada Oskarzyciel, Donosiciel. Wyprowadzenie, naprzykład Szlachectwa Nachylanie, łamanie. Szpetnie nie umie łamania, miast odeklinacyi Przegadywanie:
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 375
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756