/ i którzy was naśladują/ giniecie. A dla czegoż prze Bóg jesteś Kaplanem? Dla czegoś Pasterzem? Drugich poświęcać posłany jesteś/ a ty sam od nóg do głowy oszkaradzony leżysz? Pilność Pasterstwa tobie jest powierzona/ a ty sam głodem zemdlony zdychasz? O święcicielu ze wsząd oszkaradzony. O Pasterzu głodem z truchlały. Tyżeś to Świecznik w ciemności prostoty będącym? Tyżeś to oko prze niepoznanie Ewanielskiej światłości ślepiejącym? Tyżeś ręką ku wydźwignieniu w przepaść Szatańskiej władzy upadłym? Jeżeli się Boga niebaczni synowie/ nie boicie/ wżdam się ludzi zawstydajcie. Tknicie się w serce/ a wytoczcie sumnienie/ i przyidźcie w czułość/ a
/ y ktorzy was náśláduią/ giniećie. A dla cżegoż prze Bog iesteś Káplanem? Dla cżegoś Pásterzem? Drugich poświącáć posłány iesteś/ á ty sam od nog do głowy oszkárádzony leżysz? Pilność Pásterstwá tobie iest powierzoná/ á ty sam głodem zemdlony zdychasz? O święcićielu ze wsząd oszkárádzony. O Pásterzu głodem z truchláły. Tyżeś to Swiecżnik w ćiemnośći prostoty będącym? Tyżeś to oko prze niepoznánie Ewánielskiey świátłośći slepieiącym? Tyżeś ręką ku wydźwignieniu w przepáść Szátáńskiey władzy vpádłym? Ieżeli się Bogá niebácżni synowie/ nie boicie/ wżdam się ludzi záwstydayćie. Tknićie sie w serce/ á wytocżćie sumnienie/ y przyidźćie w cżułość/ á
Skrót tekstu: SmotLam
Strona: 16
Tytuł:
Threnos, to iest lament [...] wschodniej Cerkwi
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
ślepego Arcybiskupa Gnieźnieńskiego ten zdrajca naj pierwszy był tej wojny fomes. Który postępek że się samemu Nie podobał Niebu i oczywisty na Ojczyznę naszę zaciągnął Gniew Boży. Bo zaraz jak o tym poczęto traktować pokazał się na Niebie straszny i wielki który przez kilka miesięcy trwając swoją oczom Ludzkim groził srogością i nim bardziej trwał tym bardziej serca truchlałe trworzył ominując niedobre afekty które potym nastąpiły, Dla zawziętości i Fakcyj Ludzi złych którzy swoje promowując interesa Ojczyznę wniwecz obrócili bardziej niżeli Nieprzyjaciele. Bo prawda to jest bo Lubomirski widząc Pana sine successione widząc ultimum in Linea Domus Regiae Domus Iagellonicae . widząc zawziętość i praktyki Ludowiki królowej Natione Francuski ze koniecznie nam do wolności naszych chce inducere
slepego Arcybiskupa Gnieznienskiego ten zdrayca nay pierwszy był tey woyny fomes. Ktory postępek że się samemu Nie podobał Niebu y oczywisty na Oyczyznę naszę zaciągnął Gniew Bozy. Bo zaraz iak o tym poczęto traktować pokazał się na Niebie straszny y wielki ktory przez kilka miesięcy trwaiąc swoią oczom Ludzkim groził srogoscią y nim bardziey trwał tym bardziey serca truchlałe trworzył ominuiąc niedobre affekty ktore potym nastąpiły, Dla zawziętosci y Fakcyi Ludzi złych ktorzy swoie promowuiąc interessa Oyczyznę wniwecz obrocili bardziey nizeli Nieprzyiaciele. Bo prawda to iest bo Lubomirski widząc Pana sine successione widząc ultimum in Linea Domus Regiae Domus Iagellonicae . widząc zawziętość y praktyki Ludowiki krolowey Natione Francuski ze koniecznie nąm do wolnosci naszych chce inducere
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 188v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
Chyba że po skończonej burzy, wichrze, strachu Masz wolą grzech przytulić, do twojego gmachu Wiem że BÓG sprawiedliwy w doskonałych rządach Równe w nim miłosierdzie; lub w ukrytych sądach. Czemuż ja? czemuż i ty? czemu w piekle na dnie Świat nie osiadł? dla grzechu, kto tę skrytość zgadnie. Truchlał Mojżesz na brzmiące Ust Boskich ogłosy Krzak widząc, rozzuwa się w róg powstają włosy. Rzecze z strachu: już więcej nie mów do mnie Panie Bo umrę, i włosów mi na głowie nie stanie. Aż ach? jak pożyteczny ten głos, ta rozmowa Gdy Mojżesz przykazanie na tablicy chowa. I przynosi ludowi pełnemu rozpusty
Chyba że po skończoney burzy, wichrze, stráchu Masz wolą grzech przytulić, do twoiego gmachu Wiem że BOG spráwiedliwy w doskonáłych rządách Rowne w nim miłosierdzie; lub w ukrytych sądach. Czemuż ia? czemuż y ty? czemu w piekle ná dnie Swiat nie osiadł? dla grzechu, kto tę skrytość zgadnie. Truchlał Moyżesz ná brzmiące Ust Boskich ogłosy Krzák widząc, rozzuwa się w rog powstaią włosy. Rzecze z stráchu: już więcey nie mow do mnie Pánie Bo umrę, y włosow mi ná głowie nie stánie. Aż ach? iák pożyteczny ten głos, ta rozmowa Gdy Moyżesz przykázanie ná táblicy chowa. Y przynosi ludowi pełnemu rospusty
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 338
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
myśli znowu wraca, Z lewego na bok prawy coraz się przewraca.
LVII.
Nakoniec obłapił ją sen leniwy swemi, Gdy wynikał biały świt, skrzydły czarnawemi, I ujrzy najsmutniejsza dziewka kochanego Rugiera, co omdlewa tysiąckroć dla niego. A on tak zdał się mówić: „Czemu, siostro moja, Czemu najrozkoszniejsza twarz truchlała twoja? Wątpisz o mej przyjaźni? Wiedz, iż barziej ciebie Miłuję, niż swe zdrowie, niż samego siebie”.
LVIII.
Zaś przydał: „Jam umyślnie w te przyszedł pokoje, Abym się okrzcił, abym śluby spełnił swoje. Odpuść, jeżeli późno; nie moja przyczyna: Rany mię, rany
myśli znowu wraca, Z lewego na bok prawy coraz się przewraca.
LVII.
Nakoniec obłapił ją sen leniwy swemi, Gdy wynikał biały świt, skrzydły czarnawemi, I ujrzy najsmutniejsza dziewka kochanego Rugiera, co omdlewa tysiąckroć dla niego. A on tak zdał się mówić: „Czemu, siostro moja, Czemu najrozkoszniejsza twarz truchlała twoja? Wątpisz o mej przyjaźni? Wiedz, iż barziej ciebie Miłuję, niż swe zdrowie, niż samego siebie”.
LVIII.
Zaś przydał: „Jam umyślnie w te przyszedł pokoje, Abym się okrzcił, abym śluby spełnił swoje. Odpuść, jeżeli późno; nie moja przyczyna: Rany mię, rany
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 43
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ faworu bogatego/ wyśmienitej już na Plebaniach/ już na fundacjach intraty/ śmiele z Kongratulantem Boskim wesołą mutetę wyśpiewywają. Dextera Domini exaltauit nos, non moriemur, sed viuemus, et narrabimus operaDomini. I możesz już ta ręka na sobie przewieść? aby po takiej szkodzie/ i dogody swej utracie nie bolała i nie truchlała? Atoli jednak na zajątrzone żalem serce. Na śmierć narzekamy, a przecię ją miedzy sobą tuczymy. POLITYCZNY. Ioãnis secũdi Ducis Cliuiae o swym pożyciu hyeroglifik. Jaśnie Wielm: Jego Mość X. ORATOR Biskup śmierć śmiercią swoją przewyciężył. Pod jakim grobem cny Biskup będzie spoczywał. POLITYCZNY. Ferdynanda Cesarza Rzymskiego nad Orłem dwoistym
/ fauoru bogátego/ wyśmienitey iuż ná Plebániách/ iuż ná fundácyách intraty/ śmiele z Kongrátulántem Boskim wesołą mutetę wyśpiewywáią. Dextera Domini exaltauit nos, non moriemur, sed viuemus, et narrabimus operaDomini. Y możesz iuż tá ręká ná sobie przewieść? áby po tákiey szkodźie/ y dogody swey vtráćie nie boláłá y nie truchláłá? Atoli iednák ná záiątrzone żalem serce. Ná śmierć nárzekamy, á przećię ią miedzy sobą tuczymy. POLITYCZNY. Ioãnis secũdi Ducis Cliuiae o swym pożyćiu hyeroglifik. Iásnie Wielm: Iego Mość X. ORATOR Biskup śmierć śmierćią swoią przewyćiężył. Pod iákim grobem cny Biskup będźie spoczywał. POLITYCZNY. Ferdynándá Cesárzá Rzymskiego nád Orłem dwoistym
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 71
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644