wtórego Plut: in Mario. Czajki nieprzyjazne więźniom. Godna rzecz podziwienia Cuda i Paraeneses. PARAENESIS. Eutr: lib: 17
NIewola jest człowieka wolnego gwałtowne zatrzymanie/ tę Pan przepuszcza na ludzi rozmaicie/ dla ich występków/ aby się złe z pośrzodku zniosło/ i wykorzeniło. I jak od Sapora Perskiego Króla Valerianus Cesarz ułapiony/ u Partów w niepoczęsnej doli do siwego przyszedł włosa; boć jak dług ożył Król tamecznej Prowincji /wprzód nogą na niego nachylonego/ jako na podnóżek wstempował/ potym na konia wsiadał. I jak lud Izraelski od Faraona w niewolą zaprowadzony/ ciężkie jarzmo dźwigać/ i proć Egipskie musiał przyłanki. To więzienie wielką
wtorego Plut: in Mario. Czáyki nieprzyiázne więźniom. Godna rzecz podźiwienia Cudá y Paraeneses. PARAENESIS. Eutr: lib: 17
NIewola iest człowieká wolnego gwałtowne zátrzymánie/ tę Pan przepuszcza ná ludźi rozmáićie/ dla ich występkow/ áby się złe z pośrzodku zniosło/ y wykorzeniło. Y iák od Sáporá Perskiego Krolá Válerianus Caesarz vłápiony/ v Párthow w niepoczęsney doli do śiwego przyszedł włosá; boć iák dług ożył Krol támeczney Prowinciey /wprzod nogą ná niego náchylonego/ iáko ná podnożek wstempował/ potym ná koniá wśiádał. Y iák lud Izráelski od Pháráoná w niewolą záprowádzony/ ćiężkie iárzmo dzwigáć/ y proć Aegipskie muśiał przyłanki. To więźienie wielką
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 171.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
chłopcy Bożkowie/ faunowie/ Satyrowie. Satyrowie jako i Faunowie, wedle rozumienia dawnych ludzi, byli dzicy i leśni mężowie, kosmaću, z zakończonymi nozdrzami, z nogami koziemi: którzy jako prawdziwym ludziom nie byli podobnymi powierzchną postawą, tak też pewnie i rozumem. Plutarchus in vita Syllae pisze: że czasu jednego Satyr był ułapiony w lesie, i przywiedziony przed Syllę, gdzie on przez wiele tłumaczów pytany będąc, czymby był? nic nie odpowiedał: tylko z gęby głos podawał, końskiemu rżaniu, abo wrzaskowi koziemu podobny. Potym na rozkazanie Sylle, który był w ten czas naprzedniejszy w Rzymie, był do lasów zaprowadzony. Owych tedy dziwaków
chłopcy Bożkowie/ faunowie/ Sátyrowie. Sátyrowie iáko y Faunowie, wedle rozumienia dawnych ludźi, byli dźicy y leśni mężowie, kosmáću, z zákończonymi nozdrzámi, z nogámi koźiemi: ktorzy iáko prawdźiwym ludźiom nie byli podobnymi powierzchną postáwą, ták też pewnie y rozumem. Plutarchus in vita Syllae pisze: że czásu iednego Sátyr był vłápiony w leśie, y przywiedźiony przed Syllę, gdźie on przez wiele tłumaczow pytány będąc, czymby był? nic nie odpowiedał: tylko z gęby głos podawał, końskiemu rżániu, ábo wrzaskowi koźiemu podobny. Potym ná roskazánie Sylle, ktory był w ten czás naprzednieyszy w Rzymie, był do lasow záprowádzony. Owych tedy dźiwakow
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 15
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, na sztych jaki wydała. Copia Listu Senatora
Tandem naostatku i to Szalbierstwo konkludujesz, kiedy zadajesz, że Jurystowie żadnych obron pro Parte Pana Marszałka nie mieli. Na toć nic nie mówię. Bo się cała Polska tego nasłuchała, co na stronę jego za obrony, a è contra, co za dowody na jatkach ułapione przeciw niemu produkowano. Z żalem Synów Ojczyzny, i zgorszeniem Cudzoziemców, którzy tego słuchali.
Naostatku jeszcze wywodzisz wielką Clemencią Królowej, na której Instancją powiedasz: że Król odłożył do kilku dni publicacią Dekretu. Tu jak w tym przypisujesz Clemencią, i tę rzecz która się dla wywarcia większej złości stała, powiemci. Ze
, ná sztych iáki wydáłá. Copia Listu Senatorá
Tándem náostátku y to Szálbierstwo concluduiesz, kiedy zádáiesz, że Iuristowie żadnych obron pro Parte Paná Márszałká nie mieli. Ná toć nic nie mowię. Bo się cáła Polská tego násłucháłá, co ná stronę iego zá obrony, á è contra, co zá dowody ná iátkách vłápione przeciw niemu produkowano. Z żalem Synow Oyczyzny, y zgorszeniem Cudzoźiemcow, ktorzy tego słucháli.
Náostátku ieszcze wywodźisz wielką Clemencią Krolowey, ná ktorey Instántią powiedasz: że Krol odłożył do kilku dni publicacią Dekretu. Tu iák w tym przypisuiesz Clemencią, y tę rzecz ktora się dla wywárćia większey złośći stáłá, powiemći. Ze
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 78
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
/ kiedy go to złe napadnie. Insze.
Weźmi łosiego kopyta dobrze startego i ktemu w moździerzu stłuczonego łot jeden/ wmieszaj on w ćwierć kwarty octu dobrego/ a daj to koniowi wypić. Co czyniąc po trzykroć/ abo ile tego razów trzeba/ stawiając go w ciemnicy/ wielką pomoc uznasz. Insze.
Skowronek żywy ułapiony w Maju i ususzony tak całkiem/ a potym zawieszony w woreczku u szyje końskiej/ zabiega takowej chorobie/ póki go koń nosi/ że nie przypadnie. Czwarte. Kurzenie.
Kurzą też konia często bobrowemi strojami/ zbiwszy z Rutą suchą i z Rozmarynem. Także i sam Rozmaryn/ dawając koniowi jeść z sianem zmieszawszy/
/ kiedy go to złe nápádnie. Insze.
Weźmi łośiego kopytá dobrze stártego y ktemu w mozdżerzu stłuczonego łot ieden/ wmieszay on w ćwierć kwarty octu dobrego/ á day to koniowi wypić. Co czyniąc po trzykroć/ ábo ile tego rázow trzebá/ stáwiáiąc go w ćiemnicy/ wielką pomoc vznasz. Insze.
Skowronek żywy vłápiony w Máiu y vsuszony ták całkiem/ á potym záwieszony w woreczku v szyie końskiey/ zábiega tákowey chorobie/ poki go koń nośi/ że nie przypádnie. Czwarte. Kurzenie.
Kurzą też koniá często bobrowemi stroiámi/ zbiwszy z Ruthą suchą y z Rozmárynem. Tákże y sam Rozmáryn/ dawáiąc koniowi ieść z śiánem zmieszawszy/
Skrót tekstu: DorHip_II
Strona: Miijv
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_II
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
proszę, widziałeś kiedy majętnego i dostatek domowy mającego, a Boga zawsze przed oczyma swemi trzymającego, aby miał mieć ręce związane, abo w więzieniu, abo łacnego, abo z niedostatku rękę żeby miał mieć uciętą? Ci tylko to odnoszą, którzy ubóztwem, niedostatkiem przywiedzeni młodzi, -drudzy jako lwi pod ścianą się kopiąc ułapieni bywają, abo też żądzą złą i chciwością cudzego zawiedzieni, nie mając dostatku temu zabieżeć, dzieweczce gwałt uczynią, abo tego abo owego z niedostatku się dopuszczą. Jako słyszałem raz, kiedy na dobrej robotce w cudzym domu i z cudzą żoną pojmano jednego młodzieńca. Ten jedno wstydem, drugie bojaźnią śmierci abo srogiego karania
proszę, widziałeś kiedy majętnego i dostatek domowy mającego, a Boga zawsze przed oczyma swemi trzymającego, aby miał mieć ręce związane, abo w więzieniu, abo łacnego, abo z niedostatku rękę żeby miał mieć uciętą? Ci tylko to odnoszą, którzy ubóztwem, niedostatkiem przywiedzieni młodzi, -drudzy jako lwi pod ścianą się kopiąc ułapieni bywają, abo też żądzą złą i chciwością cudzego zawiedzieni, nie mając dostatku temu zabieżeć, dzieweczce gwałt uczynią, abo tego abo owego z niedostatku się dopuszczą. Jako słyszałem raz, kiedy na dobrej robotce w cudzym domu i z cudzą żoną pojmano jednego młodzieńca. Ten jedno wstydem, drugie bojaźnią śmierci abo srogiego karania
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 221
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879