jeno coś my wlassy weszli az X. Piekarskiemu wiozą aparat po który był nocą wyprawił tak tedy stanęło wojsko na gotowano do Mszej na pniaku ściętego dębu i tam od prawiło się Nabozeństwo napaliwszy ogień do rozgrzewania kielicha bo mróz był tęgi Te Deum Laudamus śpiewano az się po lessie rozlegało, klęknąłem Księdzu Piekarskiemu służyć do Mszej Ujuszony ubieram Księdza az Wojewoda rzecze Panie Bracie przynajmniej ręcę umyć odpowie Ksiądz niewadzi to nić niebrzydzi się Bóg krwią rozlaną Imienia swego A potym naszych luznych spotykaliśmy wiezących nam suplement różny. Gdzie kto swego zastał tam siadł i jadł zowego wczoraiszego głodu, Wojewoda Wesoło jechał że to prawie niezwyczajnym przykładem bez Armaty i piechot
ięno cos my wlassy weszli az X. Piekarskiemu wiozą apparat po ktory był nocą wyprawił tak tedy stanęło woysko na gotowano do Mszey na pniaku sciętego dębu y tam od prawiło się Nabozęnstwo napaliwszy ogięn do rozgrzewania kielicha bo mroz był tęgi Te Deum Laudamus spiewano az się po lessie rozlegało, klęknąłem Xiędzu Piekarskiemu słuzyc do Mszey Uiuszony ubieram Xiędza az Woiewoda rzecze Panie Bracie przynaymniey ręcę umyć odpowie Xiądz niewadzi to nić niebrzydzi się Bog krwią rozlaną Imięnia swego A potym naszych luznych spotykaliśmy wiezących nąm supplement rozny. Gdzie kto swego zastał tam siadł y iadł zowego wczoraiszego głodu, Woiewoda Wesoło iechał że to prawie niezwyczaynym przykładem bez Armaty y piechot
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 61
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688