/ Nie jest tak strojna/ nie tak urodziwa: Warkocz ma złoty/ co czasem przechodzi Blaskiem przez rąbek/ czasem się odkrywa: Tak więc kiedy się niebo wypogodzi/ To się z obłoku po trosze dobywa. To z niego wszystko wyszedszy możniejszy Słońce ma promień/ i dzień śle jaśniejszy. 30. Włos z przyrodzenia ukędzierzawiony/ Puszczony na wiatr/ w pierścienie się wije: Wzrok sam w swe oczy wszystek zgromadzony/ I skarb miłości/ i swój własny kryje. Twarz miała jako kiedy kto gładzony Rumianą rożą słoniowy ząb zmyje/ Ust jako godne nigi nie pochwalem/ Przechodzą piękne rubiny z koralem. Jerozolimy wyzwolonej
31. Śnieg biały z piersi
/ Nie iest ták stroyna/ nie tak vrodźiwa: Wárkocz ma złoty/ co czásem przechodźi Bláskiem przez rąbek/ czásem się odkrywa: Tak więc kiedy się niebo wypogodźi/ To się z obłoku po trosze dobywa. To z niego wszystko wyszedszy możnieyszy Słońce ma promień/ y dźień śle iaśnieyszy. 30. Włos z przyrodzenia vkędźierzáwiony/ Puszczony ná wiátr/ w pierśćienie się wiie: Wzrok sam w swe oczy wszystek zgromadzony/ Y skarb miłośći/ y swoy własny kryie. Twarz miała iáko kiedy kto gładzony Rumianą rożą słoniowy ząb zmyie/ Vst iako godne nigy nie pochwalem/ Przechodzą piękne rubiny z koralem. Ierozolimy wyzwoloney
31. Snieg biały z pierśi
Skrót tekstu: TasKochGoff
Strona: 85
Tytuł:
Goffred abo Jeruzalem wyzwolona
Autor:
Torquato Tasso
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618