wojska jego bezpiecznie w Polsce subsistere nie mogą. Na cóż to jest ten krój, jeżeli nie na to ściele się droga, aby pretekst był hostiliter aggredi Rzpltą, choć niewinną i ni o czym złym nie myślącą.
7. Już to patetice wszystkim dowodna jest, że ante victoriam niemieckie zuchwalstwo canit triumphum, że jakoby ukartowane w zamysłach niemieckich przyjdą już do skutku dyspozycyje. Dlatego niezmiernie cieszą się z przyszłych obrotów, że veniet, qui venturus est, na ukaranie buntów jakichś w Polsce, których tu nikt nie widzi, chybaby to pro crimine było, że kto o złamanie praw i o dotrzymanie obietnic poprzysiężonych Rzpltej na imię boskie upomina się
wojska jego bezpiecznie w Polsce subsistere nie mogą. Na cóż to jest ten krój, jeżeli nie na to ściele się droga, aby pretekst był hostiliter aggredi Rzpltą, choć niewinną i ni o czym złym nie myślącą.
7. Już to patetice wszystkim dowodna jest, że ante victoriam niemieckie zuchwalstwo canit triumphum, że jakoby ukartowane w zamysłach niemieckich przyjdą już do skutku dyspozycyje. Dlatego niezmiernie cieszą się z przyszłych obrotów, że veniet, qui venturus est, na ukaranie buntów jakichś w Polsce, których tu nikt nie widzi, chybaby to pro crimine było, że kto o złamanie praw i o dotrzymanie obietnic poprzysiężonych Rzpltej na imię boskie upomina się
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 199
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
ona pierwsza w prymie; Zacna z Męża i z siebie, wdzięczna i doródna, Nie tylko Uriasza, ale Króla godna. Tego też właśnie trzeba było DAWIDOWI, Jak żyr zdaleka poczuć głodnemu Orłowi.
Choć go jeszcze nie zażył, leci na ścierw śmiałek, Zwietrzywszy że tam znajdzie do smaku kawałek. Rzecz ta ukartowana, Betsabe sprowadzić, Nieprzestał bies do skutku chwalić, szeptać, radzić. Ze teraz czas potemu, i że dobra nasza, Wziąć Betsabe, gdy niemasz w Domu Uriasza. Jakoż Król posłał po nią, stawić przed się kazał, Prędko chuć niegodziwym Cudzołóstwem zmazał. Czy wolno ci Dawidzie, przeciw
ona pierwsza w prymie; Zácna z Męża y z siebie, wdzięczna y dorodna, Nie tylko Uryasza, ále Krola godna. Tego też właśnie trzeba było DAWIDOWI, Ják żyr zdáleka poczuć głodnemu Orłowi.
Choć go ieszcze nie zażył, leci na ścierw śmiałek, Zwietrzywszy że tam znaydzie do smaku kawałek. Rzecz ta ukartowana, Betsabe sprowadzić, Nieprzestał bies do skutku chwalić, szeptać, radzić. Ze teraz czas potemu, y że dobra nasza, Wziąć Betsabe, gdy niemasz w Domu Uryasza. Jakoż Krol posłał po nię, stawić przed się kazał, Prędko chuć niegodziwym Cudzołostwem zmazał. Czy wolno ci Dawidzie, przeciw
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 95
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752