ziemice. Już wsiadał w okręt, już na grzbiet pienisty Brał go Neptunus, kiedy z domu listy I w nich surowe ojcowskie zakazy Zaszły go a on najmniejszej urazy Za dni swych ojcu nie dał, i w tej dobie Jemu wygodzić wolał niźli sobie. Potem przez słone morskich wod bałwany Szczęśliwym wiatrem ojczyźnie oddany. Ukołysanej takim trudem głowy Nie zaraz w ustęp wprowadzał domowy, Ale ją w większe zaprzęgając prace, Na wielkich panów udał się pałace. I gdyby był chciał urość, bez wątpienia I do honorów i dobrego mienia Drogę mu jego godność uścielała, Ale myśl jego indziej zamierzała. Przyszedszy tedy do dojrzałej pory, Już ślizkie dworów omylnych
ziemice. Już wsiadał w okręt, już na grzbiet pienisty Brał go Neptunus, kiedy z domu listy I w nich surowe ojcowskie zakazy Zaszły go a on najmniejszej urazy Za dni swych ojcu nie dał, i w tej dobie Jemu wygodzić wolał niźli sobie. Potem przez słone morskich wod bałwany Szczęśliwym wiatrem ojczyźnie oddany. Ukołysanej takim trudem głowy Nie zaraz w ustęp wprowadzał domowy, Ale ją w większe zaprzęgając prace, Na wielkich panow udał się pałace. I gdyby był chciał urość, bez wątpienia I do honorow i dobrego mienia Drogę mu jego godność uścielała, Ale myśl jego indziej zamierzała. Przyszedszy tedy do dojrzałej pory, Już ślizkie dworow omylnych
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 424
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
ordynku nie przypatrzył, szyku bitwy nie widział, już ten pan walecznym nigdy nie będzie.
Po wyjachaniu do Krakowa królewiczowym przyszło poselstwo roku 1539 od króla Jana węgierskiego o królewnę Izabellę prosząc. Panowie ci posłani byli: biskup waczowski Broderyk, Pereni Peter i Werbecy Isztwan, a przyjachali z wielkiemi poczty. Rzeczy były pierwej tajemnie ukołysane (jako miedzy przyjacioły), bo król Zygmunt miał pierwej za sobą siostrę rodzoną króla Jana, królową Barbarę panią świątobliwą; przeto nie wielką pracą posłowie mieli uprosić u wielkiego króla córkę w stan święty małżeński wielkiemu królowi panu swemu. Tedyż też książę ostrogskie Ilia starał się o Beatę Kościelecką pannę wojnicką, która była przy
ordynku nie przypatrzył, szyku bitwy nie widział, już ten pan walecznym nigdy nie będzie.
Po wyjachaniu do Krakowa królewiczowym przyszło poselstwo roku 1539 od króla Jana węgierskiego o królewnę Izabellę prosząc. Panowie ci posłani byli: biskup waczowski Broderyk, Pereni Peter i Werbecy Isztwan, a przyjachali z wielkiemi poczty. Rzeczy były pierwej tajemnie ukołysane (jako miedzy przyjacioły), bo król Zygmunt miał pierwej za sobą siostrę rodzoną króla Jana, królową Barbarę panią świątobliwą; przeto nie wielką pracą posłowie mieli uprosić u wielkiego króla córkę w stan święty małżeński wielkiemu królowi panu swemu. Tedyż téż książę ostrogskie Ilia starał się o Beatę Kościelecką pannę wojnicką, która była przy
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 149
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
, winem, a na ostatek suknami i inszymi drobiazgami wypłaciwszy. Stało się to dowcipem Marcina Liniewskiego, łowczego bracławskiego, po Jaskulskim (który nie chciał więcej przy wojsku stawać, w Lublinie trochę się obłowiwszy) drugiego komisyjej wojskowej i koła deputatów wojskowych, które się w klasztorze franciszkańskim odprawowało, dyrektora. Ten od komisarzów Rzeczypospolitej ukołysany, do tej dalszej pacjencji wojsko przywiódł.
Tak tedy po części ukontentowane wojsko zaraz z jedną dywizyją Lubomirskiego do dobywania Malborka ordynowano, drugą zaś dywizyją hetmana wjelkiego koronnego, Potockiego w Ukrainę na posiłek Wyhowskiemu przeciwko Moskwie wyprawiono.
Wyhowski bowiem hetman Zaporowski z Jędrzejem Potockim, wojewodą bracławskim, zaraz na wiosnę załączywszy się, więc
, winem, a na ostatek suknami i inszymi drobiazgami wypłaciwszy. Stało się to dowcipem Marcina Liniewskiego, łowczego bracławskiego, po Jaskulskim (który nie chciał więcej przy wojsku stawać, w Lublinie trochę się obłowiwszy) drugiego komisyjej wojskowej i koła deputatów wojskowych, które się w klasztorze franciszkańskim odprawowało, dyrektora. Ten od komisarzów Rzeczypospolitej ukołysany, do tej dalszej pacjencyi wojsko przywiódł.
Tak tedy po części ukontentowane wojsko zaraz z jedną dywizyją Lubomirskiego do dobywania Malborka ordynowano, drugą zaś dywizyją hetmana wielkiego koronnego, Potockiego w Ukrainę na posiłek Wyhowskiemu przeciwko Moskwie wyprawiono.
Wyhowski bowiem hetman Zaporowski z Jędrzejem Potockim, wojewodą bracławskim, zaraz na wiosnę załączywszy się, więc
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 270
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
nawiedzić ziemice. Już wsiadał w okręt, już na grzbiet pienisty Brał go Neptunus, kiedy z domu listy I w nich surowe ojcowskie zakazy Zaszły go, a on najmniejszej urazy Za dni swych ojcu nie dał i w tej dobie Jemu wygodzie wolał niźli sobie. Potym przez słone morskich wód bałwany Szczęśliwym wiatrem Ojczyźnie oddany, Ukołysanej takim trudem głowy Nie zaraz w ustęp wprowadzał domowy, Ale ją w większe zaprzęgając prace Na wielkich panów udał się pałace. I gdyby był chciał uróść, bez wątpienia I do honorów, i dobrego mienia Drogę mu wielką godność uścielała, Ale myśl jego gdzie indziej zmierzała. Przyszedszy tedy już do męskiej pory Nietrwałe dworów omylnych
nawiedzić ziemice. Już wsiadał w okręt, już na grzbiet pienisty Brał go Neptunus, kiedy z domu listy I w nich surowe ojcowskie zakazy Zaszły go, a on najmniejszej urazy Za dni swych ojcu nie dał i w tej dobie Jemu wygodzie wolał niźli sobie. Potym przez słone morskich wód bałwany Szczęśliwym wiatrem Ojczyźnie oddany, Ukołysanej takim trudem głowy Nie zaraz w ustęp wprowadzał domowy, Ale ją w większe zaprzęgając prace Na wielkich panów udał się pałace. I gdyby był chciał uróść, bez wątpienia I do honorów, i dobrego mienia Drogę mu wielką godność uścielała, Ale myśl jego gdzie indziej zmierzała. Przyszedszy tedy już do męskiej pory Nietrwałe dworów omylnych
Skrót tekstu: MorszZWybór
Strona: 159
Tytuł:
Wybór wierszy
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1658 a 1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1658
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1975