inter amicos słyszeć było, przesłuchać się trzeba w wojsku koronnem maszerującem. Daj Boże, żeby nasi katolicy tak dobrze z kościołami obeszli się, żeby taką obserwancją duchowieństwu czynili, żeby taką poczciwość w kościołach zachowali, jaką oni czynią i obserwują, w których, praeter fidem, omnia sancta. Byłem spektatorem, kiedy za ukradzioną patynę obwieszono. To prawda, bywają excessa, ale puniuntur, bywają excessa jako wszędy w wojsku, w których jest siła poczciwych oficjalistów i niepoczciwych; ale żeby mniejsze excessa były, niż sasów, na to nie pozwalam. Prawda, Szteinbok był zabrał zachowane kościelne skarby, ale co do szpilki wrócił; prawda, że
inter amicos słyszeć było, przesłuchać się trzeba w wojsku koronném maszerującem. Daj Boże, żeby nasi katolicy tak dobrze z kościołami obeszli się, żeby taką obserwancyą duchowieństwu czynili, żeby taką poczciwość w kościołach zachowali, jaką oni czynią i obserwują, w których, praeter fidem, omnia sancta. Byłem spektatorem, kiedy za ukradzioną patynę obwieszono. To prawda, bywają excessa, ale puniuntur, bywają excessa jako wszędy w wojsku, w których jest siła poczciwych oficyalistów i niepoczciwych; ale żeby mniejsze excessa były, niż sasów, na to nie pozwalam. Prawda, Szteinbok był zabrał zachowane kościelne skarby, ale co do szpilki wrócił; prawda, że
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 423
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Trafiwszy serce z opoki, wzrok z skały, Nowy Leander tonie w porcie marnie.
Tak choć pogodny niesie wiatr człowieka I chętny Neptun wygodzi mu cale, Póty zdrów będzie, póki jest z daleka;
Ale gdy kończyć napiera się biegu, Rozbije okręt nadzieje u brzegu, Bo port zawarty, latarnia na skale. OBRAZ UKRADZIONY
Nie prę się, panno, znam się do kradzieży, Ale choć jawne przy mnie będzie lice, Nie wrócę, choćby męki, szubienice, Powróz mię czekał i zgnojenie w wieży.
Tobie też tak być ostrą nie należy, Bo więcej kradną twe śliczne źrenice, I ja ich wszytkie wydam tajemnice, Jeśli przewodnia temu
Trafiwszy serce z opoki, wzrok z skały, Nowy Leander tonie w porcie marnie.
Tak choć pogodny niesie wiatr człowieka I chętny Neptun wygodzi mu cale, Póty zdrów będzie, póki jest z daleka;
Ale gdy kończyć napiera się biegu, Rozbije okręt nadzieje u brzegu, Bo port zawarty, latarnia na skale. OBRAZ UKRADZIONY
Nie prę się, panno, znam się do kradzieży, Ale choć jawne przy mnie będzie lice, Nie wrócę, choćby męki, szubienice, Powróz mię czekał i zgnojenie w wieży.
Tobie też tak być ostrą nie należy, Bo więcej kradną twe śliczne źrenice, I ja ich wszytkie wydam tajemnice, Jeśli przewodnia temu
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 112
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
. Junii A. D. 1701. Przed aktami niniejszymi oblicznie stanąwszy uczciwy Kazimierz Kwiatkowski obywatel Krowoderski o to, iż on z wielkiej przeciwko protestantowi zawziętości różnych do szkodzenia onemu tak na imieniu dobrym, jako substancji szukając sposobów niedawnego czasu sławetnego lana Piotrowskiego mieszczanina piekarza Krakowskiego na protestanta podwodził, jakoby tegoż Piotrowskiego o jakieś Tatarzynowi ukradzione czyli jakimkolwiek sposobem zabrane pieniądze pomówił i między ludźmi ogłosił, o czym protestant dowiedziawszy się, tę solenną zanosi protestacją także i o to, że nie mogąc w sądach przez swoją zawziętość szkodzić protestantowi, przed roznymi ludźmi przegrażał na niego namawiać ludzi swywolnych, obiecując dla nich 30 tynfów dać, by protestanta zbili. De
. Iunii A. D. 1701. Przed aktami ninieyszymi oblicznie stanąwszy uczciwy Kazimierz Kwiatkowski obywatel Krowoderski o to, iż on z wielkiey przeciwko protestantowi zawziętości roznych do szkodzenia onemu tak na imieniu dobrym, iako substancyi szukaiąc sposobow niedawnego czasu sławetnego lana Piotrowskiego miesczanina piekarza Krakowskiego na protestanta podwodził, iakoby tegosz Piotrowskiego o iakieś Tatarzynowi ukradzione czyli iakimkolwiek sposobęm zabrane pieniądze pomowił y między ludzmi ogłosił, o czym protestant dowiedziawszy się, tę solenną zanosi protestacyą także y o to, że nie mogąc w sądach przez swoię zawziętość szkodzić protestantowi, przed roznymi ludzmi przegrażał na niego namawiać ludzi swywolnych, obiecuiąc dla nich 30 tynfow dać, by protestanta zbili. De
Skrót tekstu: KsKrowUl_3
Strona: 645
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1701 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1701
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
rzeką Tu zaraz edisce Czytelniku, że Troja była to cała Kraina, a Ilium jej Stolica; tandem poszło in usum osobliwie u Poetów, którym omnia Iicent, dla gładkości wiersza, że za Ilium Miasto kładą całe Królestwo Troję. Okazja zguby i upadku Ilium czyni Troi utracenie Bosków, osobliwie Palbady, które przed ruiną ukradzione, Peritura Troia perdidit prima Deos.
KIjÓW założony od Kiw, albo Kija, Książęcia Ruskiego, Roku Pańskiego 861. Była to Sedes Monarchów Ruskich od Bolesława Śmiałego wzięta, przy chwalebnej z Rusi Wiktoryj; potym variante Fortuna vices suas, od Polski oderwany tenże Kijów, pod Rosyiskim jarzmem jęczy.
LACEDAEMON Miasto, vide
rzeką Tu zaraz edisce Czytelniku, że Troia była to cała Kraina, a Ilium iey Stolica; tandem poszło in usum osobliwie u Poetow, ktorym omnia Iicent, dla gładkości wiersza, że za Ilium Miasto kładą całe Krolestwo Troię. Okazya zguby y upadku Ilium czyni Troi utracenie Bozkow, osobliwie Palbady, ktore przed ruiną ukradzione, Peritura Troia perdidit prima Deos.
KIIOW założony od Kiw, albo Kiia, Xiążęcia Ruskiego, Roku Pańskiego 861. Była to Sedes Monarchow Ruskich od Bolesława Smiałego wzięta, przy chwalebney z Rusi Wiktoryi; potym variante Fortuna vices suas, od Polski oderwany tenże Kiiow, pod Rosyiskim iárzmem ięczy.
LACEDAEMON Miasto, vide
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 419
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
końcu Caucasus. Wierzchołki Cautasu są śniegami ustawicznie okryte. Koło początku tych Gór Jasy, zioła jadowite, ku truciu służące i czarom, Sępów mnóstwo. Spód tej GÓRY, wiele dzikich Narodów wyszło na ruinę Świata jako to Tatarowie, Turcy,etc. Do skały GÓRY Kaukazu bają Poetowie, że Jowisz za Ogień z Nieba ukradziony, kazał Tycjusza przykować, i Orła przypuścić, aby wnętrzności jego, osobliwie wątrobę ziadał ustawicznie. GÓRA ta wysokości ekstraodrynaryjnej, według Geografii Arabskiej nigdy nie dostępna dla śniegów wielkości, i mgły gęstej: A jeżeliby kto tam Omni conatu zaszedł, już się więcej nie wro- o Górach zaczniejszych w Świecie
cił, od bestii
końcu Caucasus. Wierzchołki Cautasu są śniegami ustawicznie okryte. Koło początku tych GOR Iasy, zioła iadowite, ku truciu służące y cźarom, Sępow mnostwo. Zpod tey GORY, wiele dzikich Narodow wyszło na ruinę Swiata iako to Tatarowie, Turcy,etc. Do skáły GORY Kaukazu baią Pòétowie, że Iowisz za Ogień z Nieba ukradziony, kazał Tycyusza przykować, y Orła przypuścić, aby wnętrzności iego, osobliwie wątrobę ziadał ustawicznie. GORA ta wysokości extráordynaryiney, według Geografii Arabskiey nigdy nie dostępna dla śniegow wielkości, y mgły gęstey: A ieżeliby kto tam Omni conatu zaszedł, iuż się więcey nie wro- o Gorach zacznieyszych w Swiecie
cił, od bestyi
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 546
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
smrodzie, gdyż w tej jednej izbie spać, jeść i inne potrzeby natury czynić musieli. Potem książę chorąży pytał się o metresy, które także z innego zamknięcia wypuszczono. Pytano się ich, wiele która miała dzieci z książęciem i jak się dostała do saraju. Każda swoją musiała powiedać historią, jak jedne zwiedzione, drugie ukradzione i gwałtem porwane, trzecie od rodziców, alias od matek przedane, a jedną ksiądz pleban dawidgródecki, ukradłszy od rodziców, za czerw, zł 200 przedał. Inne horrenda o nim powiedali, jak swoje z metres dzieci enecabat i z nich jakieś dystylacje czynił. Jak Żydom ufał i myślił do Amsterdamu jechać. Tym tedy
smrodzie, gdyż w tej jednej izbie spać, jeść i inne potrzeby natury czynić musieli. Potem książę chorąży pytał się o metresy, które także z innego zamknięcia wypuszczono. Pytano się ich, wiele która miała dzieci z książęciem i jak się dostała do saraju. Każda swoją musiała powiedać historią, jak jedne zwiedzione, drugie ukradzione i gwałtem porwane, trzecie od rodziców, alias od matek przedane, a jedną ksiądz pleban dawidgródecki, ukradłszy od rodziców, za czerw, zł 200 przedał. Inne horrenda o nim powiedali, jak swoje z metres dzieci enecabat i z nich jakieś dystylacje czynił. Jak Żydom ufał i myślił do Amsterdamu jechać. Tym tedy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 285
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
niesione do Wenecyj, tandem do Rzymu gdzie leży w Kościele Z. Wawrzyńca Meczennika, usuwającego się w swym grobie, aby dał był miejsce Z. Stefanowi. Dnia 19. Czerwca w Bizontium mieście vulgo Besanzon w Burgundyj Francuskiej Prowincyj, wenerują Ramie Z. Szczepana Męczennika, w złoto i klejnoty bogato oprawne, ale było ukradzione; lecz w wodzie roztąpionej na dnie, miedzy świecami zapalonemi znalezione. Usuardus. Reka jego jest w Krakowie u Z. Katarzyny u OO. Augustynianów. Kamienie kamienowania jego, jedne w Rzymie u Z. Wawrzyńca przy Ciele, drugie są w Pizie mieście Włoskim. Znaczne jego Relikwie są w Tolosie w Francyj w Kościele
niesione do Wenecyi, tandem do Rzymu gdzie leży w Kościele S. Wawrzyńca Meczennika, usuwaiącego się w swym grobie, aby dał był mieysce S. Stefanowi. Dnia 19. Czerwca w Bizontium mieście vulgo Besanzon w Burgundyi Francuzkiey Prowincyi, weneruią Ramie S. Szczepana Męczennika, w złoto y kleynoty bogato oprawne, ale było ukradzione; lecz w wodzie roztąpioney na dnie, miedzy swiecami zapalonemi znalezione. Usuardus. Reka iego iest w Krakowie u S. Katárzyny u OO. Augustynianow. Kamienie kamienowania iego, iedne w Rzymie u S. Wawrzyńca przy Ciele, drugie są w Pizie mieście Włoskim. Znaczne iego Relikwie są w Tolosie w Francyi w Kościele
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 195
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
z bojaźni brać nie- O Zwierzętach Historia naturalna.
chcieli. Więc on długo płynął po morzu za okrętem; na ostatek od sił opuszczony żalem i falami zakończył życie. Z, Gerazimowi Opatowi Lew także jak człek usługował, za ciernie z nogi swej przez niego wyprowadzone; którą usługę przed tym czynił osieł, ale przez złego ukradziony człeka, Sophronius in Prato Spirituali Cap. 107. Megarensów ludzi, Lwy z klatek wypuszczeni od potężnego obronili nieprzyjaciela, jako świadczy Pierius libr. 1. C. 8. Przysłowie owo Ex ungvę leonem znaczy, że w dziecinnych leciech, w początkach samych znać, że kto godnym będzie. Drugie proverbium: Leonem larvâ
z boiaźni brać nie- O Zwierzetach Historia naturalna.
chcieli. Więc on długo płynął po morzu za okrętem; na ostatek od sił opuszczony żálem y falámi zakończył życie. S, Gerazimowi Opatowi Lew także iak człek usługowáł, za ciernie z nogi swey przez niego wyprowádzone; ktorą usługę przed tym czynił osieł, ale przez złego ukradziony człeka, Sophronius in Prato Spirituali Cap. 107. Megarensow ludzi, Lwy z klátek wypuszczeni od potężnego obronili nieprzyiaciela, iako swiadczy Pierius libr. 1. C. 8. Przysłowie owo Ex ungvę leonem znaczy, że w dziecinnych leciech, w początkach samych znać, że kto godnym będzie. Drugie proverbium: Leonem larvâ
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 277
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
sine Liberis, et ubera arentia; i co kradną z Kościoła Rzymskiego, karmić czym nie mają, bo są bez mleka Słowa Bożego, jedno je swarami, rozterkami, rozerwaniem sumnienia codzień odmiennemi, i nowemi wiarami, i nowemi pismy dręczą i morzą: wieprzom stużące plewy, a nie chleb Synowski z domu Ojcowskiego ukradziony, podają Tenże zelant wspomniony Skarga w obroku pod żywotem Z. Antoniego Pustelnika, Heretyków gromiciela, mówi. Wuściech ich Chrystus, Ewangelia, i Pismo brzmi, a w skutkach ich fałsze, swawolność, i cielesność. Czy można i słuszna tych Błąkaczów w Wierze chwiejących się, w Państwach Katolickich na opoce Wiary
sine Liberis, et ubera arentia; y co kradną z Kościoła Rzymskiego, karmić czym nie maią, bo są bez mleka Słowa Bożego, iedno ie swarami, rosterkami, rozerwaniem sumnienia codzien odmiennemi, y nowemi wiarami, y nowemi pismy dręczą y morzą: wieprzom stużące plewy, a nie chleb Synowski z domu Oycowskiego ukradźiony, podaią Tenże zelant wspomniony Skarga w obroku pod żywotem S. Antoniego Pustelnika, Heretykow gromiciela, mowi. Wuściech ich Chrystus, Ewangelia, y Pismo brzmi, a w skutkach ich fałsze, swawolność, y cielesnośc. Czy można y słuszna tych Błąkaczow w Wierze chwieiących się, w Państwách Katolickich na opoce Wiary
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 394
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
ku temu.
123. Actum est coram iudicibus Valahorum ex tota diecessione Ziuecensis anno Domini 1706, die 14 may 14 V, — Sprawa utcziwego Adama Klesca zagranicnej stroni, to jest Starej Bistricze. Który utcziwi Adam Klesc czynił instancją na przierzecząnego Macka Paczorka, także Pawła Swinkę, Grzegorza Szatka ze wszy Ricirki, o ukradzioną owczę, także i kozę. S których zwis napiszanich inquisitia jest taka: jako to pomieniani Maczek Paczorek wiznał szam dobrowolnie na się, ze ni mogli owcze Adama Klesca inaczej uchwiczyc, aż one musieli na uboczi zrozrąbac, także i kozę w bucniku oprawie. S których przyczyn uznaje sząt nasz wałaski przy niniejszich aktach, także
ku tęmu.
123. Actum est coram iudicibus Valahorum ex tota diecessione Ziuecensis anno Domini 1706, die 14 may 14 V, — Sprawa utcziwego Adama Klesca zagranicney stroni, to iest Starey Bistricze. Ktori utcziwi Adam Klesc czynił instantią na przierzecząnego Macka Paczorka, tagze Pawła Swinkę, Grzegorza Szatka ze wszi Ricirki, o ukradzioną owczę, tagze y kozę. S ktorich zwis napiszanich inquisitia iest taka: iako to pomieniąni Maczek Paczorek wiznał szam dobrowolnie na sie, ze ni mogli owcze Adama Klesca inaczey uchwiczyc, asz one musieli na uboczi zrozrąbac, tagze y kozę w bucniku oprawie. S ktorich przyczyn uznaie sząt nasz wałaski przi ninieyszich actach, tagze
Skrót tekstu: KsŻyw
Strona: 75
Tytuł:
Księga sądowa państwa żywieckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1681 a 1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1752
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Karaś, Ludwik Łysiak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1978