sprawiedliwą kaźń/ za stare złości. A tam zejść naważyła z górnych wysokości Saturnia. (tak ją bódł gniew srogi z jadami) Gdzie jako się dostała/ a próg pod nogami. Świętemi tentent wydał: trz Cerber paszczęki W górę wyniósł/ trzy oraz wyprawił oszczeki/ Ona do siebie woła rodzonych sióstr/ z nocy Umnożonych/ okrutnej niebłaganej mocy. Przed furtą/ diamentem sadzu zamknionego. Siedziały/ węże czoszac z pogłowia brzydkiego. Tę uznawzy/ lub w cieniu; powstały Boginie Przeciwko niej: siadło to niecnotliwym słynie. Tam wnętrzności swe targać Tytius przeklęty/ Na stajan dziewięcioro/ podawa/ rozpięty. Ciebie woda Tantale żadna nie doczeka. Drzewo
spráwiedliwą kaźń/ zá stáre złośći. A tám zeyść naważyłá z gornych wysokośći Saturnia. (ták ią bodł gniew srogi z iádámi) Gdźie iáko się dostáłá/ á prog pod nogámi. Swiętemi tentent wydał: trz Cerber pászczeki W gorę wyniosł/ trzy oraz wyprawił oszczeki/ Oná do śiebie woła rodzonych śiostr/ z nocy Vmnożonych/ okrutney niebłaganey mocy. Przed furtą/ dyámentem sadzu zámknionego. Siedźiáły/ węże czoszac z pogłowia brzydkiego. Tę vznawzy/ lub w cieniu; powstáły Boginie Przećiwko niey: śiadło to niecnotliwym słynie. Tám wnętrznośći swe tárgáć Tytius przeklęty/ Na stáian dźiewięćioro/ podawa/ rospięty. Ciebie wodá Tántale żadna nie doczeká. Drzewo
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 92
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
wielką/ Z płaczem się zdarzył ovyść Cyklopskiej miłości. Łzy zatym głos zalały/ mówiącej z żałości. Te marmorowym palcem otarszy dziewoja/ Ciesząc boginią/ mówi: Zjaw serdeczna moja/ A nie taj sięz bólem swym: jam twa wierna wszędzie. Na co tak Nereida Kratejkę odbędzie. Byłz fauna i z Demetki Nimfy umnożony Acis; ojcu/ macierzy dziwnie umilony: Mnie jednak nade wszytkich/ skąd też wzbyt mi sprzyjał: Urody zacnej/ rok mu szóstynasty mijał. Mchem wątplowym policzek młody osypował: Ja w nim/ we mnie zaś Cyklops dziwnie korzystował. Ani powiedzieć możno/ czy waśn Cyklopowa? Czy we mnie miłość była więtsza
wielką/ Z płáczem się zdarzył ovyść Cyklopskiey miłośći. Lzy zatym głos zalały/ mowiącey z żałośći. Te mármorowym pálcem otárszy dźiewoiá/ Ciesząc boginią/ mowi: ziaw serdeczna moiá/ A nie tay sięz bolem swym: iam twa wierna wszędźie. Ná co ták Nereidá Kráteykę odbędźie. Byłz fauná y z Demetki Nymphy vmnożony Acis; oycu/ máćierzy dźiwnie vmilony: Mnie iednak náde wszytkich/ zkad też wzbyt mi sprzyiał: Vrody zacney/ rok mu szostynasty miiał. Mchem wątplowym policzek młody osypował: Ia w nim/ we mnie zaś Cyklops dźiwnie korzystował. Ani powiedźieć możno/ czy waśn Cyklopowa? Czy we mnie miłość byłá więtsza
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 339
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636