W której to kuźni miękkie twoje strzały Hartu dostały?
Tyś winna, tyś mu oczu pożyczyła, Twego to wzroku, nie jego rąk siła, Twego to serca nieużyte skały Ostrzą mu strzały.
O, gdyby pomsty chciała tak bogini, Co z hardych myśli sprawiedliwość czyni, Bym przez cię, jako jestem uraniony, Był uzdrowiony! OŚMNASTY: BINEDA
Jest niedostępna jaskinia, gdzie ludzi Śpiewak czubaty nigdy nie przebudzi,
Gdzie nie dochodzą promienie słoneczne, Tylko szarawa noc ćmy sieje wieczne.
Z lochu cichego potok wyskakuje Niepomnej wody, która sny cukruje Szumem miluchnym, noc czarnoskrzydlata Wszędzie po gmachu tęsknociemnym lata.
Na łożu gnuśnym sen drzymie leniwy
W której to kuźni miękkie twoje strzały Hartu dostały?
Tyś winna, tyś mu oczu pożyczyła, Twego to wzroku, nie jego rąk siła, Twego to serca nieużyte skały Ostrzą mu strzały.
O, gdyby pomsty chciała tak bogini, Co z hardych myśli sprawiedliwość czyni, Bym przez cię, jako jestem uraniony, Był uzdrowiony! OŚMNASTY: BINEDA
Jest niedostępna jaskinia, gdzie ludzi Śpiewak czubaty nigdy nie przebudzi,
Gdzie nie dochodzą promienie słoneczne, Tylko szarawa noc ćmy sieje wieczne.
Z lochu cichego potok wyskakuje Niepomnej wody, która sny cukruje Szumem miluchnym, noc czarnoskrzydlata Wszędzie po gmachu tesknociemnym lata.
Na łożu gnuśnym sen drzymie leniwy
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 78
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
i żywot/ upadek i powstanie nasze. Usłysz płaczliwą prośbę naszę/ zachowaj nas/ a bracią i siostry nasze od ciebie pokarane ratuj/ a gniew swój przeciw nim uhamuj. Użyj miłosierdzia nad nimi/ którzy/ oto w gniewie twoim/ porażeni leżą. Poprzestań od poczętego karania/ a ulecz tych którzy są od ciebie uranieni. Bądź miłościw grzechom ich/ a ratuj tonących prawie/ aby będąc od ciebie uzdrowieni/ chwalić cię nie przestawali/ a grzeszyć się bali. A nam grzesznym/ na które się zamierzyła ręka twa/ daj takie serce/ byśmy się z upadku ich nauczyli/ jako jest rzecz straszliwa wpaść w ręce rozgniewanego Boga:
y żywot/ vpadek y powstánie násze. Vsłysz płácżliwą prośbę nászę/ záchowáy nas/ á bráćią y śiostry násze od ćiebie pokaráne rátuy/ á gniew swoy przećiw nim vhámuy. Vżyi miłośierdźia nád nimi/ ktorzy/ oto w gniewie twoim/ poráżeni leżą. Poprzestań od pocżętego karánia/ á vlecż tych ktorzy są od ćiebie vránieni. Bądź miłośćiw grzechom ich/ á rátuy tonących práwie/ áby będąc od ćiebie vzdrowieni/ chwalić ćię nie przestawáli/ á grzeszyć się bali. A nam grzesznym/ ná ktore się zámierzyłá ręká twa/ day tákie serce/ bysmy się z vpadku ich náucżyli/ iáko iest rzecż strászliwa wpaść w ręce rozgniewánego Bogá:
Skrót tekstu: KraDzien
Strona: 273
Tytuł:
Dziennik, to jest modlitwy o krześcijańskie potrzeby
Autor:
Krzysztof Kraiński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1605
Data wydania (nie wcześniej niż):
1605
Data wydania (nie później niż):
1605