do Wilna na święta. Stanąłem 12^go^ i tam odprawiwszy z hulaszczym ludem do Kurkl wyjechałem.
19 Aprilis do Kurki, daj Boże, szczęśliwie przybyłem na rezydencją. Polowałem różnie, najlepszą pod Oniksztami mając uciechę; z sąsiady ustawicznie dni dobrych zażywałem. Byłem 24 Aprilis u ip. Szemiota, utraktowany byłem zbytnie, w nocy wyjechawszy błądziłem i na Wiryncie, rzece, kąpałem się. Po natenczas wziąłem cudnych smycz chartów pożarych. 10 Maii. Jechałem do Wilna, tamem ad instantiam księcia ip. podkanclerzego w. księstwa lit. i całego trybunału, oddał sęstwo grodzkie mińskie post fata ip
do Wilna na święta. Stanąłem 12^go^ i tam odprawiwszy z hulaszczym ludem do Kurkl wyjechałem.
19 Aprilis do Kurki, daj Boże, szczęśliwie przybyłem na rezydencyą. Polowałem różnie, najlepszą pod Oniksztami mając uciechę; z sąsiady ustawicznie dni dobrych zażywałem. Byłem 24 Aprilis u jp. Szemiota, utraktowany byłem zbytnie, w nocy wyjechawszy błądziłem i na Wiryncie, rzece, kąpałem się. Po natenczas wziąłem cudnych smycz chartów pożarych. 10 Maii. Jechałem do Wilna, tamem ad instantiam księcia jp. podkanclerzego w. księstwa lit. i całego trybunału, oddał sęstwo grodzkie mińskie post fata jp
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 36
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
dwudziestu siedmiu, lisów trzech, niedźwiedzi było nie mało, ale przeszkodziła słota i szturmy.
1 Octobris, pod dworem rohoteńskim polując, uszczwałem z małej kniejki lisów trzech.
2 Octobris. Przyjechał do mnie z Rusi na polowanie ip. Haraburda Janusz, także i p. Pancerzyński, który odjechał odemnie 7^go^, utraktowany i udarowany.
[...] Octobris. Byłem w Dereczynie u ip. stolnika w. księstwa lit., tamem się dwa dni bawił. Była oka- zja, żeśmy się z sobą nieco powarcholili o Przezdzieckiego, alem odjechał w dawnej konfidencji in mutuis amplexibus.
12^go^ byłem na polowaniu pod Mołczadzią,
dwudziestu siedmiu, lisów trzech, niedźwiedzi było nie mało, ale przeszkodziła słota i szturmy.
1 Octobris, pod dworem rohoteńskim polując, uszczwałem z małéj kniejki lisów trzech.
2 Octobris. Przyjechał do mnie z Rusi na polowanie jp. Haraburda Janusz, także i p. Pancerzyński, który odjechał odemnie 7^go^, utraktowany i udarowany.
[...] Octobris. Byłem w Dereczynie u jp. stolnika w. księstwa lit., tamem się dwa dni bawił. Była oka- zya, żeśmy się z sobą nieco powarcholili o Przezdzieckiego, alem odjechał w dawnéj konfidencyi in mutuis amplexibus.
12^go^ byłem na polowaniu pod Mołczadzią,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 38
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
sam odprawowałem; nawet między damami żony mojej jakieś plotki zagęściły się były. Trwało to przez tydzień i dalej, tandem zaczęło się uspokajać. Panie Boże daj pokój i dobrze dalej zmieszkać.
9 Julii niedźwiedź z pod dworu uciekł nie zabity.
10^go^ byłem u ip. wojewody mińskiego, w pałacu dobrze przyjęty i utraktowany. Wziąłem psów gończych sfor dwie, między niemi psa tropowego do niedźwiedzia, Pokurcia, smycz chartów, muszkiet i owsu na psy dał mi beczek dwadzieścia, bo mi mego niestało.
13^go^ był u mnie ip. wojewoda, wesół, tańcował i podpił, dałem wzajemnie cudnych rosłych zbytnie i dobrych psów gończych
sam odprawowałem; nawet między damami żony mojéj jakieś plotki zagęściły się były. Trwało to przez tydzień i daléj, tandem zaczęło się uspokajać. Panie Boże daj pokój i dobrze daléj zmieszkać.
9 Julii niedźwiedź z pod dworu uciekł nie zabity.
10^go^ byłem u jp. wojewody mińskiego, w pałacu dobrze przyjęty i utraktowany. Wziąłem psów gończych sfor dwie, między niemi psa tropowego do niedźwiedzia, Pokurcia, smycz chartów, muszkiet i owsu na psy dał mi beczek dwadzieścia, bo mi mego niestało.
13^go^ był u mnie jp. wojewoda, wesół, tańcował i podpił, dałem wzajemnie cudnych rosłych zbytnie i dobrych psów gończych
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 59
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
em p. wojewodzie znowu psa pięknego gończego. Goście jedni w nocy, drudzy nazajutrz porozjeżdżali się.
30^go^ na św. Ignacy imieniny synowi memu sprawowałem: gości sąsiad bliższych zaprosiwszy, tańcowaliśmy hulaszczo i napili się do woli.
29^go^ niedźwiadka niewielkiego ubiliśmy. 2 Augusti byłem u ip. Siesickiego chorążego wiłkomirskiego utraktowany dobrze i psami gończemi dobremi udarowany.
13^go^ niedźwiedzia wielkiego ubiliśmy pod samemi Oniksztami, znalezionego pod wsią Kliniance nazwaną. Zginął natenczas od niedźwiedzia chart biały rosły Pakant, miałem go od pana wojewody mińskiego; i innym psom plag nadawał.
25^go^ byłem w Pienianach, tamem i nocował. Eodem die była beze
em p. wojewodzie znowu psa pięknego gończego. Goście jedni w nocy, drudzy nazajutrz porozjeżdżali się.
30^go^ na św. Ignacy imieniny synowi memu sprawowałem: gości sąsiad bliższych zaprosiwszy, tańcowaliśmy hulaszczo i napili się do woli.
29^go^ niedźwiadka niewielkiego ubiliśmy. 2 Augusti byłem u jp. Siesickiego chorążego wiłkomirskiego utraktowany dobrze i psami gończemi dobremi udarowany.
13^go^ niedźwiedzia wielkiego ubiliśmy pod samemi Oniksztami, znalezionego pod wsią Kliniance nazwaną. Zginął natenczas od niedźwiedzia chart biały rosły Pakant, miałem go od pana wojewody mińskiego; i innym psom plag nadawał.
25^go^ byłem w Pienianach, tamem i nocował. Eodem die była beze
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 60
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, albo póki który z nich księciem weneckim zostanie; insi zaś senatorowie, co w czerwonych chodzą togach, co niedziel sześć mutantur per electionem - i inszych wielu kawalerów, i dam. Polską manierą muzyka do stołu grała.
Po obiedzie też, bontempo zażywając, polskie tańcowali tańce, co im barzo się podobało; doskonale utraktowani, tak że się ten viceprinceps z nóg spił, co u Włochów wielka raritas. Przed północkiem rozjechali się.
Dnia 28 Decembris. Jechaliśmy za mil trzy włoskich morzem na jedna wysepkę kędy jest klasztor ojców reformatorów św. Franciszka.
To miejsce nazywa się pustynią, z tej racji, że tam to miejsce pustowało,
, albo póki który z nich księciem weneckim zostanie; insi zaś senatorowie, co w czerwonych chodzą togach, co niedziel sześć mutantur per electionem - i inszych wielu kawalerów, i dam. Polską manierą muzyka do stołu grała.
Po obiedzie też, bontempo zażywając, polskie tańcowali tańce, co im barzo się podobało; doskonale utraktowani, tak że się ten viceprinceps z nóg spił, co u Włochów wielka raritas. Przed północkiem rozjechali się.
Dnia 28 Decembris. Jechaliśmy za mil trzy włoskich morzem na jedna wysepkę kędy jest klasztor ojców reformatorów św. Franciszka.
To miejsce nazywa się pustynią, z tej racjej, że tam to miejsce pustowało,
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 167
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
kompleksji, wszytkich w-pień ścinali: Dziateczki przed oczema Matek rozdzierali, I wbijali na krzyże: Panienkom wprzód kwiaty Splugawiwszy rożane (o nad wszytkie Katy!) Toż ich w-puł rozcinali. Z skor wyzuwszy Księżą Zabijali dopiero, i które zwyciężą Wszytkie Diomedowe Tyraństwa i zbrodnie, Żadnego nie mineli. Sam jako niegodnie Książę utraktowany? gdy nie pomniąc czyje, Jegoż mu Chłop siekierą uciął na pniu szyje. Za co w-Wojsku Setnikiem od wszytkich obrany. Księżna gdzieś zamieszana miedzy Hatamany, Aż się Pułkownikowi nierychło dostała I prócz jedna z-tej Rzezi sama pozostała. WOJNY DOMOWEJ PIERWSZEJ[...] ego ekścidium. I okrucieństwo chłopskie Książę Czetwertyński ścięty Część PIERWSZA
To
komplexyey, wszytkich w-pień śćinali: Dźiateczki przed oczemá Mátek rozdźieráli, I wbiiáli ná krzyże: Panienkom wprzod kwiaty Splugáwiwszy rożáne (o nad wszytkie Katy!) Toż ich w-puł rozćináli. Z skor wyzuwszy Xieżą Zábiiali dopiero, i ktore zwyćieżą Wszytkie Dyomedowe Tyráństwá i zbrodnie, Żadnego nie mineli. Sam iáko niegodnie Xiąże utraktowany? gdy nie pomniąc czyie, Iegoż mu Chłop siekierą ućiął na pniu szyie. Za co w-Woysku Setnikiem od wszytkich obrany. Xieżna gdźieś zamieszana miedzy Hatamany, Aż sie Pułkownikowi nierychło dostała I procz iedná z-tey Rzeźi sama pozostałá. WOYNY DOMOWEY PIERWSZEY[...] ego excidium. I okrucieństwo chłopskie Xsiąże Czetwertyński śćięty CZESC PIERWSZA
To
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 14
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
i sentinell odprawowania kosztem swy 500. Niemieckiej sołdaterki. Przytym niemało Galei i Galeac w Działa i municją opatrzonych wszelaką/ tak dalece/ że gdyby tylko co napadło/ zaraz ich zażyć mogą/ będąc gotowe. A gdy ju[...] w Miasto wnidziesz/ pytaj się do Gospody/ pod tytułem Sant Maria, w tej dobrze utraktowany i swoje we wszytkim będziesz miał wygodę. Udaj się potym do Strada noua, na której wszytkie zquadratowego kamienia/ od białego i czarnego marmuru/ zbyt kosztownie/ obaczysz budowane Pałace i Ogrody przytym/ od wyśmienityc Statuj/ od drogo i Pańsko ubranych Pokojów (starożytny) jednak w kunszcie nieporownanym przyozdobione malowaniem. Do Książęcego
y sentinell odpráwowánia kosztem swy 500. Niemieckiey sołdáterki. Przytym niemáło Gálei y Gáleac w Dźiáłá y municyą opátrzonych wszeláką/ ták dálece/ że gdyby tylko co nápádło/ záraz ich záżyć mogą/ będąc gotowe. A gdy iu[...] w Miásto wnidźiesz/ pytáy się do Gospody/ pod tytułem Sant Maria, w tey dobrze vtráktowány y swoie we wszytkim będźiesz miał wygodę. Vday się potym do Strada noua, ná ktorey wszytkie zquádratowego kámieniá/ od białego y czarnego mármuru/ zbyt kosztownie/ obaczysz budowáne Páłace y Ogrody przytym/ od wyśmienityc Státuy/ od drogo y Páńsko vbránych Pokoiow (stárożytny) iednák w kunszćie nieporownánym przyozdobione málowániem. Do Xiążęcego
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 237
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
, trzech Wołochów z partyjej Steciowej hospodarskich, w której to partyjej było kilkadziesiąt około Kamieńca, ale vix non omnes capti, caeteri dissipati. Książę im. kardynał posła tatarskiego kazał częstować imp. Towiańskiemu kasztelanicowi łęczyckiemu, w kompanijej ichmpp. preńskiego i starogardzkiego starostów, i imp. Towiańska była praesens dla dyskursów. Pomienionego posła utraktowanego kazał na koniu swoim odesłać do gospody.
Poczta ruska od imp. krakowskiego te przyniosła wiadomości, że prowianty, które przed kilką dni wyprawił do Soroki, d. 19 praesentis in loco loci stanęły. Posłał przy tych prowiantach regiment imp. marszałka nadw. kor., który bardzo słaby, bo nie ma w sobie
, trzech Wołochów z partyjej Steciowej hospodarskich, w której to partyjej było kilkadziesiąt około Kamieńca, ale vix non omnes capti, caeteri dissipati. Książę jm. kardynał posła tatarskiego kazał częstować jmp. Towiańskiemu kasztelanicowi łęczyckiemu, w kompanijej ichmpp. preńskiego i starogardzkiego starostów, i jmp. Towiańska była praesens dla dyskursów. Pomienionego posła utraktowanego kazał na koniu swoim odesłać do gospody.
Poczta ruska od jmp. krakowskiego te przyniosła wiadomości, że prowianty, które przed kilką dni wyprawił do Soroki, d. 19 praesentis in loco loci stanęły. Posłał przy tych prowiantach regiment jmp. marszałka nadw. kor., który bardzo słaby, bo nie ma w sobie
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 35
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
ci pośledni/ mają więcej błędów/ a niż Grekowie; bo się nie chrzczą/ aż w siódmym roku/ i nie wchodzą do kościoła przed rokiem 40. Czwartej części, O Nestorianach.
PIsze Paulus Diakonus/ iż Cozdroas król Perski/ chcąc wyrządzić despekt Herakliuszowi Cesarzowi/ od którego był porażony na wojnie/ i zle utraktowany/ złupił wszytkie kościoły Chrześcijańskie/ które były w państwie jego/ a potym wygnawszy Katoliki/ wprowadzil do nich Nestoriany. Wielki to jest zaprawdę naród/ i mają miedzy sobą Chaldejczyki Babilońskie/ Asirią/ Mesopotamią/ Parcją/ Medią: rozciągają się z jednej strony/ aż do Katajo (znajdują się w Campion/ w Tangut
ći pośledni/ máią więcey błędow/ á niż Grekowie; bo się nie chrzczą/ áż w śiodmym roku/ y nie wchodzą do kośćiołá przed rokiem 40. Czwartey częśći, O Nestorianách.
PIsze Paulus Diákonus/ iż Cozdroás krol Perski/ chcąc wyrządźić despekt Herákliuszowi Cesárzowi/ od ktorego był poráżony ná woynie/ y zle vtráktowany/ złupił wszytkie kośćioły Chrześćiáńskie/ ktore były w páństwie iego/ á potym wygnawszy Kátholiki/ wprowádźil do nich Nestoriany. Wielki to iest záprawdę narod/ y máią miedzy sobą Cháldeyczyki Bábilońskie/ Assirią/ Mesopotámią/ Párthią/ Medią: rozćiągáią się z iedney strony/ áż do Cátáio (znáyduią się w Cámpion/ w Tángut
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 156
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
do tamtych Barbarów. Przyczynił mniemania o swej cnocie/ gdy kazał wołać przed swym odjazdem/ iż ktoby miał mówić/ iż nie ma nic od niego/ abo od jego towarzystwa/ aby wczas o tym dał znać. Wysadził posła na land za pozwoleniem urzędowym: który od nich barzo ludzko był przyjęty/ i wielce utraktowany. Lecz gdy tam potym przybyli drudzy Kapitanowie Portugalscy/ popsowali zaraz wszytko to/ co był zbudował Fernandus: abowiem niektórzy wysiadszy na ziemię Tamo/ zbudowali tam jeden kasztel bez pozwolenia urzędowego/ a opatrzywszy go strzełbą i strażą/ poczęli przywłaszczać sobie władzą i handle po onych morzach/ i przyczyniając swej rozpusty/ tak się obchodzili
do támtych Bárbárow. Przyczynił mniemánia o swey cnoćie/ gdy kazał wołáć przed swym odiázdem/ iż ktoby miał mowić/ iż nie ma nic od niego/ ábo od iego towárzystwá/ áby wczás o tym dał znáć. Wysádźił posłá ná land zá pozwoleniem vrzędowym: ktory od nich bárzo ludzko był przyięty/ y wielce vtráktowány. Lecz gdy tám potym przybyli drudzy Cápitánowie Portogálscy/ popsowáli záraz wszytko to/ co był zbudował Fernándus: ábowiem niektorzy wyśiadszy ná źiemię Támo/ zbudowáli tám ieden kásztel bez pozwolenia vrzędowego/ á opátrzywszy go strzełbą y strażą/ poczęli przywłasczáć sobie władzą y hándle po onych morzách/ y przyczyniáiąc swey rospusty/ ták się obchodźili
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 220
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609