niechętny, jak gdyby mi to uczynił, choć z pretensji jakich, brat, albo siostrzeniec, albo krewny. Cięższy ból od swego cierpieć. Daj my tedy to, że wszystkie egzorbitancje wypełnia szwed, bo według nas nieprzyjaciel, według nas malkontent z polaków że go nie dobrze przyjęli, justam causam cum interesse Reipubl. łączącego; ale sas za co drze? Czy to w Polsce i w Litwie stół najęty mają, co tylko jedzą, piją, drą, a kiedy bić się, to niemasz? auksiliarne wojsko wprowadzone dla zniszczenia kraju tylko, a pytaj się ichmościów, czy chcą batalii? Oj! śmierdzą szwedzi, niechże i
niechętny, jak gdyby mi to uczynił, choć z pretensyi jakich, brat, albo siostrzeniec, albo krewny. Cięższy ból od swego cierpieć. Daj my tedy to, że wszystkie exorbitancje wypełnia szwed, bo według nas nieprzyjaciel, według nas malkontent z polaków że go nie dobrze przyjęli, justam causam cum interesse Reipubl. łączącego; ale sas za co drze? Czy to w Polsce i w Litwie stół najęty mają, co tylko jedzą, piją, drą, a kiedy bić się, to niemasz? auxiliarne wojsko wprowadzone dla zniszczenia kraju tylko, a pytaj się ichmościów, czy chcą batalii? Oj! śmierdzą szwedzi, niechże i
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 422
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Chama, i Jafeta. Osobliwie gdy 72. familii od Noego dochodzących z pod wieży Babel, każda z innym językiem w różne się rozeszła kraje. Rozproszył ich Bóg po wszystkich krajach: Gen: 11. Co samo w ten się mogło stać sposób. Lubo nie zda się być prawda, jakoby być miała Insuła Atlantska łącząca Europę z Ameryką, o której wspomina Plato in Timaeo. Atoli daleko ich więcej było nad kanaryiskie, Hesperyiskie, fortunne, Azores pozostałe: które nawałnością Oceanu zatopione. Jako niektórzy Geografowie toż sądzą o dawnej Gruntlandii i Frinslandyj insułach zniszczonych. Więc być mogło że potomkowie Noego z ziemi na Insuły, z jednej na drugą
Chama, y Jafeta. Osobliwie gdy 72. familii od Noego dochodzących z pod wieży Babel, każda z innym ięzykiem w rożne się rozeszła kraie. Rozproszył ich Bog po wszystkich kraiach: Gen: 11. Co samo w ten się mogło stać sposob. Lubo nie zda się być prawda, iakoby być miałá Insuła Atlantská łącząca Europę z Ameryką, o ktorey wspomina Plato in Timaeo. Atoli daleko ich więcey było nad kanáryiskie, Hesperyiskie, fortunne, Azores pozostáłe: ktore nawałnością Oceanu zatopione. Iáko niektorzy Geografowie toż sądzą o dawney Gruntlandii y Frinslandyi insułach zniszczonych. Więc być mogło że potomkowie Noego z ziemi ná Insuły, z iedney ná drugą
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B4v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
ziemi, złączone z rykiem: wiele miast we Włoszech obaliło i rozciągnęło się do Francyj, i do Niemiec. Burze też wielkie i choroby zaraźliwe panowały, które wielu umorzyły.
808 zorza północa.
809
146. Nader znaczna pod czas złączenia wyższych planet: w znaku strzelca.
812
147 W Listopadzie nakształt dwóch księżyców łączących się i oddzielających się: zdawała się mieć figurę człowieka bez głowy.
Trzynaste wybuchanie Etny.
814
148. Nader wielka, i straszna, zaćmienie słońca i księżyca: trzęsienie ziemi.
815
149 Nader wielka, i straszna: zaćmienie słońca, i księżyca, trzęsienie ziemi, ale i kometa i przypadki też same są,
ziemi, złączone z rykiem: wiele miast we Włoszech obaliło y rozciągnęło się do Francyi, y do Niemiec. Burze też wielkie y choroby zaraźliwe panowały, które wielu umorzyły.
808 zorza pułnocna.
809
146. Nader znaczna pod czas złączenia wyższych planet: w znaku strzelca.
812
147 W Listopadzie nakształt dwóch księżyców łączących się y oddzielaiących się: zdawała się mieć figurę człowieka bez głowy.
Trzynaste wybuchanie Etny.
814
148. Nader wielka, y straszna, zaćmienie słońca y księżyca: trzęsienie ziemi.
815
149 Nader wielka, y straszna: zaćmienie słońca, y księżyca, trzęsienie ziemi, ale y kometa y przypadki też same są,
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 37
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Kleju Żydowskim dziwnej lepkości, ani wilgoci, ani Słońca nie aprehendującym sadzone i oblewane były, którego Bitumen w tamtych krajach miasto wapna zażywają bez komparacyj nad wapno lepszego, Forma Miasta była Teste Plinio, Orła gdy rozciągnie skrzydła; frodkiem szła rzeka owa Rajska Eufrates; Miasto na dwie dzieląca części. Przez rzekę szedł Most kamienny łączący Miasta części, na stop 30 szeroki, na 5 staj, tojest na 625 kroków długi. Na oboch końcach tego Mostu były Pałace przy Piramydach, jeden z nich od Wschodu Słońca o czterech Murach okrągło idących, według Diodora. Bram miało te Miasto 100 wszystkich. Była to Stolica MONARCHII Asyryiskiej, albo Chaldejskiej.
Kleiu Zydowskim dziwney lepkości, ani wilgoci, ani Słońca nie apprehenduiącym sadzone y oblewane były, ktorego Bitumen w tamtych kraiach miasto wapna zażywaią bez komparacyi nad wapno lepszego, Forma Miasta była Teste Plinio, Orła gdy rościągnie skrzydła; frodkiem szła rzeka owa Rayska Euphrates; Miasto na dwie dzieląca części. Przez rzekę szedł Most kamienny łączący Miasta części, na stop 30 szeroki, na 5 stay, toiest na 625 krokow długi. Na oboch końcach tego Mostu były Pałace przy Pyramydach, ieden z nich od Wschodu Słońca o czterech Murach okrągło idących, według Diodora. Bram miało te Miasto 100 wszystkich. Była to Stolica MONARCHII Asyryiskiey, albo Chaldeyskiey.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 412
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
by ci za nie zawsze Rzeczpospolita składała dzięki. Tak też podobnie w tym jedynym pańskich usilności projekcie, abyś kogo tylko łaskawa Nieba dyspozycja ciekawemu do czynienia dobrodziejstw prezentuje oku, wraz dobrodziejstwy obdarzał, i nie starasz się wynosić żadnymi pochwałami ani wsławiać się uznaniem tłumu. Odbierasz, IWPanie i Dobrodzieju, dzięki boskiej jakiejś tajemnicy łączącej majestat z łagodnością serca, dzielność i sposobność głosu tym, którzy, gdy dostatecznie dziękować niepodobna, przynajmniej kilką słów pragną zamysły serca oświadczyć, a mając szczególny przymiot i dominującą skłonność w nieustannej łask swoich dystrybucji, samym wglądem w oddane serce tobie, temu, który czystą i nieskażoną myśl ofiarował, a nie temu, który
by ci za nie zawsze Rzeczpospolita składała dzięki. Tak też podobnie w tym jedynym pańskich usilności projekcie, abyś kogo tylko łaskawa Nieba dyspozycja ciekawemu do czynienia dobrodziejstw prezentuje oku, wraz dobrodziejstwy obdarzał, i nie starasz się wynosić żadnymi pochwałami ani wsławiać się uznaniem tłumu. Odbierasz, JWPanie i Dobrodzieju, dzięki boskiej jakiejś tajemnicy łączącej majestat z łagodnością serca, dzielność i sposobność głosu tym, którzy, gdy dostatecznie dziękować niepodobna, przynajmniej kilką słów pragną zamysły serca oświadczyć, a mając szczególny przymiot i dominującą skłonność w nieustannej łask swoich dystrybucji, samym wglądem w oddane serce tobie, temu, który czystą i nieskażoną myśl ofiarował, a nie temu, który
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 142
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
i białogłowy zdawna z orężem chodzą tu sypiać do Austeryj, alias z dardą. W Kramach taksa postanowiona na wszystko, inaczej przedawać się nie godzi. To rzecz chwalebna, żeby pół dnia nie strawić, targując co w Kramie, jak u nas w Polsce. Tu jest Farus, albo Far Mesyński, alias kanał łączący morza Medyterran z Adriatyckim, między Kalabrią i Sycylią, gdzie zostatniego Miasta Włoskiego Reginu vulgo Reggio do Mesyny Miasta jest krótka żegluga, ale niebezpieczna, bo tam fluxus, et refluxus, Scylla skała rozbijająca, i Charybdys zakręt, albo otchłań morska pożerająca okręty, gdy trafią na czas tego fluksu, albo refluksu, lub
y biáłogłowy zdawna z orężem chodzą tu sypiać do Austeryi, alias z dardą. W Kramach taxá postanowiona na wszystko, inaczey przedawać się nie godzi. To rzecz chwalebna, żeby puł dnia nie strawić, targuiąc co w Kramie, iak u nas w Polszcze. Tu iest Pharus, albo Far Messyński, alias kánał łączący morza Mediterran z Adryatyckim, między Kalabryą y Sycylią, gdzie zostátniego Miasta Włoskiego Reginu vulgo Reggio do Messyny Miasta iest krotka żegluga, ale niebespieczna, bo tam fluxus, et refluxus, Scylla skáła rozbiiaiąca, y Charybdis zakręt, albo otchłań morska pożeraiącá okręty, gdy trafią na czas tego fluxu, albo refluxu, lub
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 230
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, i zasłużyło na Berło: Non auferetur Sceptrum de Iuda. Jest na tym morzu Wysep TOPAZOS, gdzie wiele kamieni Topazów, których wielkość patet z opisania mego w Części I. traktując o kamieniach, i w Części III. Aten Dyskurując o tymże. Sołtanowie Egipscy, a potym Cesarze Tureccy, wyrobić chcieli kanał łączący morze czerwone, z Mediterranem, ale bez skutku. Jest tu kanał Babel Mandel, nie szeroki, bo z brzegu na drugim brzegu człeka widać, łący morze czerwone z Oceanem. Tu góra Gibel Mousa, aliàs góra Mojżeszowa, communiter Mons Synaj zwana. Tu ADEN Miasto znaczne między morzem czerwonym a Oceanem. Na
, y zasłużyło na Berło: Non auferetur Sceptrum de Iuda. Iest na tym morzu Wysep TOPAZOS, gdzie wiele kamieni Topazow, ktorych wielkość patet z opisania mego w Części I. traktuiąc o kamieniach, y w Części III. Aten dyszkuruiąc o tymże. Sołtanowie Egypscy, a potym Cesarze Tureccy, wyrobić chcieli kanał łączący morze czerwone, z Mediterranem, ale bez skutku. Iest tu kanał Babel Mandel, nie szeroki, bo z brzegu na drugim brzegu człeka widać, łączy morze czerwone z Oceanem. Tu gora Gibel Mousa, aliàs gora Moyżeszowa, communiter Mons Sinai zwaná. Tu ADEN Miasto znaczne między morzem czerwonym a Oceanem. Na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 449
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
w których literach najdują się trzy Osoby Boskie: Beth, co wyraża Ben, Syna: Reś, wyraża/ Ruach, Ducha: Aleph, wyraża Ojca jako pierwsza litera Sit, znaczy factum est, iże te Osoby w jednej naturze Boskiej nierozdzielnej być mogą od siebie przez pochodzenie tylko dzielące się/ z naturą jednak Boską łączące się. To jednak uważenia godno/ jakim sposobem miałoby być rodzenie Syna/ i pochodzenie Ducha świętego/ proszę/ chciej się zemną w tym rozmówić. Rabina z Teologiem. TEOLÓG.
DLa snadniejszego poznania/ maż wiedzieć/ że intellecto, rozumienie nasze/ które przez rozum pochodzi/ jest daleko różne od rozumienia Boskiego/
w ktorych literách náyduią się trzy Osoby Boskie: Beth, co wyraża Ben, Syná: Reś, wyraża/ Ruach, Duchá: Aleph, wyraża Oycá iáko pierwsza literá Sit, znáczy factum est, iże te Osoby w iedney náturze Boskiey nierozdźielney bydź mogą od śiebie przez pochodzenie tylko dźielące się/ z náturą iednák Boską łączące się. To iednák vważenia godno/ iákim sposobem miáłoby bydź rodzenie Syná/ y pochodzenie Duchá świętego/ proszę/ chćiey się zemną w tym rozmowić. Rábiná z Theologiem. THEOLOG.
DLa snádnieyszego poznánia/ maż wiedźieć/ że intellecto, rozumienie násze/ ktore przez rozum pochodźi/ iest dáleko rozne od rozumienia Boskiego/
Skrót tekstu: KorRoz
Strona: 40
Tytuł:
Rozmowa teologa katolickiego z rabinem żydowskim przy arianinie nieprawym chrześcijaninie
Autor:
Marek Korona
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Dominus omnium diues in omnes qui inuocant illum. Bogaty bogato płaci i tym których prośby przyjmuje/ i owym którym odmawia/ i przewłóczy. Bogaty tym którzy otrzymywają; bo to co prosili odbierają. Bogaty tym którzy nie upraszają. Bo i ci tak wielką częstą przysługę z samej cierpliwości i innych cnot z dobrą zawsze modlitwą łączących się odnoszą/ jakiejby pono nie mieli/ gdy by o co proszą/ otrzymali. 7. Stąd to idzie że dobrodziejstwo przez modlitwę otrzymane daleko jest celniejsze/ niżeli darmo/ z łaski bez prośby dane. Ps: 144. Częścią że gdy to dadzą oco nie prosiemy/ prawie równym sposobem dają/ jako
Dominus omnium diues in omnes qui inuocant illum. Bogaty bogato płaći y tym ktorych proźby przyimuie/ y owym ktorym odmawia/ y przewłoczy. Bogaty tym ktorzy otrzymywaią; bo to co prośili odbieraią. Bogaty tym ktorzy nie upraszaią. Bo y ći ták wielką częstą przysługę z samey ćierpliwośći y innych cnot z dobrą záwsze modlitwą łączących się odnoszą/ iakieyby pono nie mieli/ gdy by o co proszą/ otrzymali. 7. Ztąd to idźie że dobrodźieystwo przez modlitwę otrzymane dáleko iest celnieysze/ niżeli dármo/ z łaski bez proźby dáne. Ps: 144. Częśćią że gdy to dádzą oco nie prośiemy/ práwie rownym sposobem dáią/ iáko
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 206
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
słońca obróconej promienie odbiwszy się, gdy do oka wpadają, dają widzieć głowę komety. Promienie zaś przechodzące przez jej otworzystości, dziury, szpary, i w rzadszą materią wpadające, czynią ogon: łyskania z głowy, i ogona wypadające, i nagły wzrost ogona, pochodzi od świeżych kurzaw z planet wychodzących, i z dawniejszemi łączących się.
I te są zdania późniejszych a wielkich Astronomów, które od wielu innych przyjęte i bronione, były, jak zaś gruntowne? obaczemy.
Mówię tedy: iż komety nie są kurzawy, które planety, lub słońce z siebie wyrzucają dla oczyszczenia niebios, albo uprzątnienia przeszkód obrótom niebieskim.
Naprzód bowiem to o tych niebieskich
słońca obróconey promienie odbiwszy się, gdy do oka wpadaią, daią widzieć głowę komety. Promienie zaś przechodzące przez iey otworzystości, dziury, szpary, y w rzadszą materyą wpadaiące, czynią ogon: łyskania z głowy, y ogona wypadaiące, y nagły wzrost ogona, pochodzi od świeżych kurzaw z planet wychodzących, i z dawnieyszemi łączących się.
Y te są zdania poźnieyszych a wielkich Astronomów, które od wielu innych przyięte y bronione, były, iak zaś gruntowne? obaczemy.
Mówię tedy: iż komety nie są kurzawy, które planety, lub słońce z siebie wyrzucaią dla oczyszczenia niebios, albo uprzątnienia przeszkod obrótom niebieskim.
Naprzód bowiem to o tych niebieskich
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 48
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770