. Żonę miał Katarzynę Tyszkiewiczównę, wojewodziankę mińską, wielkiej piękności oraz i pobożności matronę, z którą zostawił Andrzeja, Jana, Teklę i Zofię. Minister to i senator był Veriducus, którego i majestaty się bały, a wszyscy tanquam patrem patriae obserwowali. Czasów wielkiego w ojczyźnie zamieszania, był komisarzem do traktatów z Moskwą nas wojującą, z imci p. Hlebowiczem, wojewodą wileńskim.
Zawisza Andrzej, syn Krzysztofa marszałka, wprzódy starosta miński, potem pisarz w. w. księstwa l., senatoriami konferowanemi respuens, vir consilii, delicium populi, w wielkich kompaniach najbardziej akceptowany i dla zabaw chwytany, człowiek uczony; po skończonych w Rzymie wszystkich naukach
. Żonę miał Katarzynę Tyszkiewiczównę, wojewodziankę mińską, wielkiéj piękności oraz i pobożności matronę, z którą zostawił Andrzeja, Jana, Teklę i Zofię. Minister to i senator był Veriducus, którego i majestaty się bały, a wszyscy tanquam patrem patriae obserwowali. Czasów wielkiego w ojczyznie zamieszania, był kommisarzem do traktatów z Moskwą nas wojującą, z imci p. Hlebowiczem, wojewodą wileńskim.
Zawisza Andrzéj, syn Krzysztofa marszałka, wprzódy starosta miński, potém pisarz w. w. księstwa l., senatoryami konferowanemi respuens, vir consilii, delicium populi, w wielkich kompaniach najbardziéj akceptowany i dla zabaw chwytany, człowiek uczony; po skończonych w Rzymie wszystkich naukach
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 7
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Trzecie. Póki Pan Chrystus był na ziemi/ obój Rząd/ wnętrzny i ze wnętrzny sam obchodził: gdyż sam i wnętrzną wiernym dawał łaskę/ i po z wierzchownym sprawowaniem radził nimi i sprawował: i był widzialną Cerkwie Głową. A wstąpiwszy na niebo/ i nie widomym nam prze odległość miejsca zostawszy/ a przez to wojującej Cerkwie Głową niewidomą stawszy się/ wnętrzny rządo bchodzi sam/ a ze wnętrzny odprawuje przez swego namiestnika. Uwazenie
Uważenie Czwarte. Pan Chrystus Głową Cerkwie jest/ jako człowiek. Bo chociaż pierwszy swój Rząd obchodzi/ to jest/ łaskę swoję Boską/ w ciało swoje Cerkiew w lewa i jak Bóg/ i jako człowiek.
Trzećie. Poki Pan Christus był ná źiemi/ oboy Rząd/ wnętrzny y ze wnętrzny sam obchodźił: gdyż sam y wnętrzną wiernym dawał łáskę/ y po z wierzchownym spráwowániem rádźił nimi y spráwował: y był widźiálną Cerkwie Głową. A wstąpiwszy ná niebo/ y nie widomym nam prze odległość mieyscá zostáwszy/ á przez to woiuiącey Cerkwie Głową niewidomą stawszy sie/ wnętrzny rządo bchodźi sam/ á ze wnętrzny odpráwuie przez swego namiestniká. Vwazenie
Vważenie Czwarte. Pan Christus Głową Cerkwie iest/ iáko człowiek. Bo choćiaż pierwszy swoy Rząd obchodźi/ to iest/ łáskę swoię Boską/ w ćiáło swoie Cerkiew w lewa y iák Bog/ y iáko cżłowiek.
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 160
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
NAd oczy cóż wżdy stworzono jest gorszego? dla tego gdy obaczy od wszystkiej twarzy swej płakać będzie. Dobry Bóg Prawosławny Czytelniku/ dobrze wszystko stworzył/ myśmy oczy nasze na złe powrócili; fortą je/ przez którą śmierć wchodzi uczyniliśmy; i w ten czas wystawilismy je hecowaną zbroją na nas/ wedle Świętego Złotoustego wojującą; ponieważ oko indifferenter się ma/ tak do złego/ jako do dobrego: dla czego prosi tenże Ecclesiastik: Panie Ojcze i Boże żywota mego/ wynoszenie i hardość oczu moich nie daj mi. Strzeż się i pamiętaj iż zła rzecz jest oko przewrotne; jako i dobra sprawiedliwe/ ponieważ jest światłością człowieczą/ którą
NAd oczy coż wżdy stworzono iest gorszego? dla tego gdy obaczy od wszystkiey twarzy swey płákáć będźie. Dobry Bog Práwosławny Czytelniku/ dobrze wszystko stworzył/ mysmy oczy násze ná złe powroćili; fortą ie/ przez ktorą śmierć wchodźi vczynilismy; y w ten czás wystáwilismy ie hecowáną zbroią ná nas/ wedle Swiętego Złotoustego woiuiącą; ponieważ oko indifferenter się ma/ ták do złego/ iáko do dobrego: dla czego prośi tenże Ecclesiástik: Pánie Oycze y Boże żywotá mego/ wynoszenie y hárdość oczu moich nie day mi. Strzeż się y pámiętay iż zła rzecz iest oko przewrotne; iáko y dobrá spráwiedliwe/ ponieważ iest świátłośćią człowieczą/ ktorą
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 154
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
poufale przed Sąsiadem uskarżył. Za grzech i to poczytają, że kiedy Tatarowie w Węgrzech, i w Morawie popaliwszy, i Jasyru nabrawszy, a pod bytność w ten czas Króla Jego Mości za Dnieprem, przez Polskę iść chcieli, jam wydał Uniwersały aby
Zem pod czas bliskiego od Tatarów w Węgrzech, i Morawie wojujących niebezpieczeństwom, Uniuersały do Powiatów Województwa Krakowskiego, wniebytności Króla Jego Mości, który w ten czas za Dnieprem z Wojskiem był, wydał aby w gotowości Województwo było, i to występek i przyczyna mojej Konwiccji u Sądu niesprawiedliwego była uczyniłem to z powinności mojej jako Wódz, uczyniłem jako Marszałek Wielki, Urzędnik pierwszy Koronny
poufále przed Sąśiádem vskárżył. Zá grzech y to poczytáią, że kiedy Tátárowie w Węgrzech, y w Moráwie popaliwszy, y Iásyru nabrawszy, á pod bytność w ten czás Krolá Iego Mośći zá Dnieprem, przez Polskę iśdź chćieli, iam wydał Vniwersały áby
Zem pod czás bliskiego od Tátárow w Węgrzech, y Moráwie woiuiących niebespieczeństwom, Vniuersały do Powiátow Woiewodztwá Krákowskiego, wniebytnośći Krolá Iego Mośći, ktory w ten czás zá Dnieprem z Woyskiem był, wydał áby w gotowośći Woiewodztwo było, y to występek y przyczyná moiey Conuictiey v Sądu niespráwiedliwego byłá vczyniłem to z powinnośći moiey iáko Wodz, vczyniłem iáko Márszałek Wielki, Vrzędnik pierwszy Koronny
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 122
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
contrarietate maksym, między światem i Ewangelią; kto jej świętą naukę najbardziej utrzymywać powinien, jeżeli nie Duchowieństwo, uzbrojone, wszystkiemi attributis, które, constituunt ten święty charakter, któremi się nie zdobiąc, jest to poddać się Nieprzyjacielowi, jest i owszem przeciwko sobie samemu chcieć wojować; imprudens agit in sua vulnera ferrum. Kościół wojujący jest to wojsko Pana Boga, a gdy broń tego wojska nie jest insza, tylko chciwość i ambicja, snadne by zwycięstwo świat i czart otrzymał, których to osobliwe oręża są przyzwoite do wojowania z wiarą i kościołem; jako przeciwnie wiara święta wojuje, pychę przez pokorę, chciwość przez ubóstwo, przewrotne rozumy przez prostotę,
contrarietate maxym, między swiatem y Ewangelią; kto iey swiętą naukę naybardźiey utrzymywać powinien, ieźeli nie Duchowieństwo, uzbroione, wszystkiemi attributis, ktore, constituunt ten swięty charakter, ktoremi się nie zdobiąc, iest to poddać się Nieprzyiaćielowi, iest y owszem przećiwko sobie samemu chćieć woiować; imprudens agit in sua vulnera ferrum. Kośćioł woiuiący iest to woysko Pana Boga, a gdy broń tego woyska nie iest insza, tylko chćiwość y ambicya, snadne by zwyćięstwo swiat y czart otrzymał, ktorych to osobliwe oręźa są przyzwoite do woiowánia z wiarą y kośćiołem; iako przećiwnie wiara swięta woiuie, pychę przez pokorę, chćiwość przez ubostwo, przewrotne rozumy przez prostotę,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 19
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
, owszem trudno obojgom wydołać; Pluribus intentus, minor est ad singula sensus; Dla tego też widziemy pospolicie w wojsku, więcej racjocynacyj, niżeli wojennie egzekucyj, i więcej statystów niż żołnierzy, a è converso na Radach, gdzie duch pokoju i moderacyj praesidere powinien, oratorów zbrojnych, orężem często bardziej niż racjami albo prawem wojujących.
Należałoby tedy tych dwóch stanów uczynić dystynkcją, każdy mając usłaną drogę ad bene merendum , tak żeby każdy ductu inklinacyj swojej, tego się chwycił, w którym i sam by mógł lepiej clarescere, jednego się trzymając, i Ojczyźnie utiliùs prodesse; jedneby się subiekta sposobiły per virtutem belli, a drugie per sapientiampacis
, owszem trudno oboygom wydołać; Pluribus intentus, minor est ad singula sensus; Dla tego teź widźiemy pospolićie w woysku, więcey racyocynacyi, niźeli woiennye exekucyi, y więcey statystow niź źołnierzy, á è converso na Radach, gdzie duch pokoiu y moderacyi praesidere powińien, oratorow zbroynych, oręźem często bardźiey niź racyami albo prawem woiuiących.
Naleźałoby tedy tych dwoch stanow uczynić dystinkcyą, kaźdy maiąc usłaną drogę ad bene merendum , tak źeby kaźdy ductu inklinacyi swoiey, tego się chwyćił, w ktorym y sam by mogł lepiey clarescere, iednego sie trzymaiąc, y Oyczyznie utiliùs prodesse; iedneby się subiekta sposobiły per virtutem belli, á drugie per sapientiampacis
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 58
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
czego inszego spodziewać, tylko pewnego triumfu dla nieprzyjaciela, a nie omylnej zguby dla Ojczyzny.
Zgodzi się w tym zemną każdy, kiedy uwazi, czi podobna, żeby ziemianin, wojny nigdy niesłużący, miał być sposobny dotak wielkich fatyg wojennych, ad regularitatem disciplinae militaris, a dopieroź do rezystencyj nieprzyjacielowi cum omni arte militari wojującemu; co potym za ekspensa na wyprawę żołnierską, co za omieszkanie w ekonomij gospodarskiej, co za ruina kraju przez czaty takiego wojska, ale co największa, jakie periculum klęski, na stan szlachecki.
Te wszystkie powinny rozumiem convincere, jak wielkiej jest importancyj in statu bene ordinato, żeby każdy swojej profesyj pilnował, to jest
czego inszego spodźiewać, tylko pewnego tryumfu dla nieprzyiaćiela, a nie omylney zguby dla Oyczyzny.
Zgodźi się w tym zemną kaźdy, kiedy uwaźy, cźy podobna, źeby źiemiańin, woyny nigdy niesłuźący, miał bydź sposobny dotak wielkich fatyg woiennych, ad regularitatem disciplinae militaris, a dopieroź do rezystencyi nieprzyiaćielowi cum omni arte militari woiuiącemu; co potym za expensa na wyprawę źołnierską, co za omieszkanie w ekonomij gospodarskiey, co za ruina kraiu przez czaty takiego woyska, ale co naywiększa, iakie periculum klęski, na stan szlachecki.
Te wszystkie powinny rozumiem convincere, iak wielkiey iest importancyi in statu bene ordinato, źeby kaźdy swoiey professyi pilnował, to iest
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 63
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Carpatius, Justynus, Orgelitanus, Aponius, Beda, i Anzelmus wykładają. Oblubiencze ukochany/ nie zostawuj człowieczeństwa twojego świętego więcej na ziemi; jako leśne kozki/ i jelonki młode biegają/ pokwap się do nieba/ na onę górę Syjońską pełną zapachów rozmaitych/ zapachów drogich i niewidanych na tym świecie. A zaś to kościół wojujący odpowiadał. Dilectus meus mihi, et ego illi, qui pascitur inter lilia, donec aspiret dies, et inclinentur vmbrae. Reuertere: similis esto dilecte mi, capreae hinnuloque ceruorum super montes Bether . To jest/ według wykładu Teodoretowego/ Hugonowego/ Kasidorowego/ i Bernata świętego. Zostań z nami Oblubieńcze święty z Bóstwem i
Carpatius, Iustinus, Orgelitanus, Aponius, Beda, y Anzelmus wykłádáią. Oblubiencze vkochány/ nie zostáwuy człowieczeństwá twoiego świętego więcey ná źiemi; iáko leśne kozki/ y ielonki młode biegáią/ pokwáp się do niebá/ ná onę gorę Syońską pełną zapáchow rozmáitych/ zapáchow drogich y niewidánych ná tym świećie. A záś to kośćioł woiuiący odpowiádał. Dilectus meus mihi, et ego illi, qui pascitur inter lilia, donec aspiret dies, et inclinentur vmbrae. Reuertere: similis esto dilecte mi, capreae hinnuloque ceruorum super montes Bether . To iest/ według wykłádu Theodoretowego/ Hugonowego/ Kássidorowego/ y Bernatá świętego. Zostáń z námi Oblubieńcze święty z Bostwem y
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 39
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
święty z Bóstwem i człowieczeństwem twoim/ aż się skończy ten żywot nasz śmiertelny/ wespół z światem wszytkim/ a nastąpi powszechne zmartwychwstanie wszytkich nas/ i rozdzielemy się po sądzie twoim (bo to słowo Beter, rozumie się Diuisio jedni na lewicę/ a drudzy na prawicę twoję. A Chrystus Jezus chcący tak triumfującego jako i wojującego Kościoła afektacyjej wygodzić/ rozdzielił Ciało swoje święte na dwoje/ czyniąc górę Oliwną/ górę Beter. Ciało to które wziął z żywota przeczystej Matki swojej/ zaprowadził widome na prawicę Ojca swojego Niebieskiego. Videntibus illis eleuatus est, et nubes suscepit eum ab oculis eorum. A Kościołowi wojującemu zostawił Ciało swoje pod osobami chleba i wina
święty z Bostwem y człowieczeństwem twoim/ áż się zkończy ten żywot nász śmiertelny/ wespoł z świátem wszytkim/ á nástąpi powszechne zmartwychwstánie wszytkich nas/ y rozdźielemy się po sądźie twoim (bo to słowo Bether, rozumie się Diuisio iedni ná lewicę/ á drudzy ná práwicę twoię. A Chrystus Iezus chcący ták tryumphuiącego iáko y woiuiącego Kośćiołá áffektácyiey wygodźić/ rozdźielił Ciáło swoie święte ná dwoie/ czyniąc gorę Oliwną/ gorę Bether. Ciáło to ktore wźiął z żywotá przeczystey Mátki swoiey/ záprowádźił widome ná práwicę Oycá swoiego Niebieskiego. Videntibus illis eleuatus est, et nubes suscepit eum ab oculis eorum. A Kośćiołowi woiuiącemu zostáwił Ciáło swoie pod osobámi chlebá y winá
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 40
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
A Chrystus Jezus chcący tak triumfującego jako i wojującego Kościoła afektacyjej wygodzić/ rozdzielił Ciało swoje święte na dwoje/ czyniąc górę Oliwną/ górę Beter. Ciało to które wziął z żywota przeczystej Matki swojej/ zaprowadził widome na prawicę Ojca swojego Niebieskiego. Videntibus illis eleuatus est, et nubes suscepit eum ab oculis eorum. A Kościołowi wojującemu zostawił Ciało swoje pod osobami chleba i wina zakryte: Mówiąc Accipite et come dite, hoc est corpus meum. A tak ten Naświętszy Sakrament przy ostatniej wieczerzy postanowiwszy/ mówi Doktor Anielski/ dał nam Passionis suae memoriale perenne, figurarum veterum impletiuum, miraculorum ab ipso factorum maximum, et de sua contristatis absentia solatium singulare reliquit
A Chrystus Iezus chcący ták tryumphuiącego iáko y woiuiącego Kośćiołá áffektácyiey wygodźić/ rozdźielił Ciáło swoie święte ná dwoie/ czyniąc gorę Oliwną/ gorę Bether. Ciáło to ktore wźiął z żywotá przeczystey Mátki swoiey/ záprowádźił widome ná práwicę Oycá swoiego Niebieskiego. Videntibus illis eleuatus est, et nubes suscepit eum ab oculis eorum. A Kośćiołowi woiuiącemu zostáwił Ciáło swoie pod osobámi chlebá y winá zákryte: Mowiąc Accipite et come dite, hoc est corpus meum. A ták ten Náświętszy Sákráment przy ostátniey wieczerzy postánowiwszy/ mowi Doktor Anyelski/ dał nam Passionis suae memoriale perenne, figurarum veterum impletiuum, miraculorum ab ipso factorum maximum, et de sua contristatis absentia solatium singulare reliquit
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 40
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649