i bez kańczuka, bez pręta, ostrogi Podnosił się, żeby mu mógł podpaść pod nogi
A jako swe trębacze wygrawali noty, Tak hasał i tak gładkie kierował obroty. A jeśli też o jego chcesz wiedzieć urodzie, Wierz, że nie na cudniejszym w samym Carogrodzie Siada najwyższy wezer, kiedy na dywany Tysiącmi kawalkaty bywa wprowadzany. Na takim więc nadobna Kamilla siadała, Gdy mężna dziewka zbrojne hufy przerywała. Na takim on zwycięzca wielki, co po słupy Alcydowe z całego świata pobrał łupy. Naostatek pewnieby i febusowego Cugu był nie poszpecił u wozu złotego, Gdyby który skaleczał lubo ochwacony W morzu lub od Wulkana w Lemnie zagożdżony. Nozdrza
i bez kańczuka, bez pręta, ostrogi Podnosił się, żeby mu mogł podpaść pod nogi
A jako swe trębacze wygrawali noty, Tak hasał i tak gładkie kierował obroty. A jeśli też o jego chcesz wiedzieć urodzie, Wierz, że nie na cudniejszym w samym Carogrodzie Siada najwyższy wezer, kiedy na dywany Tysiącmi kawalkaty bywa wprowadzany. Na takim więc nadobna Kamilla siadała, Gdy mężna dziewka zbrojne hufy przerywała. Na takim on zwycięzca wielki, co po słupy Alcydowe z całego świata pobrał łupy. Naostatek pewnieby i febusowego Cugu był nie poszpecił u wozu złotego, Gdyby ktory skaleczał lubo ochwacony W morzu lub od Wulkana w Lemnie zagożdżony. Nozdrza
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 454
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
dowodów literalnych originem tej baby i ojca jej dowodzących nie wpisano i nie wspomniono i że stawiłem do przysięgi szlachtę, nie dołożono, lecz w dekrecie wyra-
żono tym sensem, że sami szlachta ani przeze mnie stawieni, ani w aktorat nie wchodzące, ale tanquam intrusores nemine ducente, nemine impugnantejak intruzi przez nikogo nie wprowadzani, gdy nikt nie stawiał oporu do juramentu się zabrali, przez co do dalszej weksy chciano zostawić drogę ac nullitatem tej arguere przysięgi i wykazać bezwartościowość tej przysięgi.
Numero 42-do. W rocie do juramentu w projekt wpisanej było wyraźnie dołożono: „na tym jako pracowita Anna, córka jego, która w tychże Telatyczach poszła
dowodów literalnych originem tej baby i ojca jej dowodzących nie wpisano i nie wspomniono i że stawiłem do przysięgi szlachtę, nie dołożono, lecz w dekrecie wyra-
żono tym sensem, że sami szlachta ani przeze mnie stawieni, ani w aktorat nie wchodzące, ale tanquam intrusores nemine ducente, nemine impugnantejak intruzi przez nikogo nie wprowadzani, gdy nikt nie stawiał oporu do juramentu się zabrali, przez co do dalszej weksy chciano zostawić drogę ac nullitatem tej arguere przysięgi i wykazać bezwartościowość tej przysięgi.
Numero 42-do. W rocie do juramentu w projekt wpisanej było wyraźnie dołożono: „na tym jako pracowita Anna, córka jego, która w tychże Telatyczach poszła
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 801
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
rzekł, iż miłuje Boga, a brataby swego nienawidział, kłamcą jest. Abowiem kto nie miłuje brata swego którego widzi; Boga którego nie widzi jako może miłować. a rozkazanie mamy od Boga, aby który miłuje Boga, miłował i brata swego. Miły to będzie Panu bankiet/ gdy przypodanym miłosnym pokarmie bliźniemu/ wprowadzane będą BOgu miłe o wnętrznej i prawdziwej miłości przeciw temuż bliźniemu biesiady. Ze też Pan Zbawiciel, już ziemię opuszczał, a do nieba w drogę wybierał się, potymże swoim Boskim Bankiecie o niebie i o chwale jego rozmaitej, tak do swoich uczniów mówił: Niech się nie trwoży serce wasze; wierzycie w Boga
rzekł, iż miłuie Bogá, á brataby swego nienawidźiał, kłamcą iest. Abowiem kto nie miłuie bratá swego ktorego widźi; Bogá ktorego nie widźi iáko może miłowáć. á roskazanie mamy od Bogá, áby ktory miłuie Bogá, miłowáł y bratá swego. Miły to będźie Pánu bánkiet/ gdy przypodánym miłosnym pokármie bliźniemu/ wprowadzáne będą BOgu miłe o wnętrzney y prawdziwey miłośći przećiw temuż bliźniemu bieśiády. Ze też Pan Zbawićiel, iuż źiemię opuszczał, á do nieba w drogę wybierał się, potymże swoim Boskim Bankiećie o niebie y o chwale iego rozmaitey, tak do swoich vczniow mowił: Niech się nie trwoży serce wasze; wierzyćie w Bogá
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 82
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
że Milionowe dochody niewystarczyłyby, próżniaków żywic ale tym czasem, niech Ichmość Duchowni zalecają Pospólstwu prace codzienna, alby zaden sposposlstwa nie próżnował, i na tym zyznym gruncie dorabiał się chleba, a Ichmość zaś Świecej Panowie niech się starają żeby wszystkie opificya, i rzemiosła, które tylko sub sole znaleźć się mogą, były wprowadzane, i tak ażeby młodziez Stanu Szlacheckiego in artibus militaribus, eksercytowała się w Inszygnierstwie, Geometryj, w kunszcie Artyleryj, aby sposoby umiała, dobywania i bronienia Fortec, do rychtowania dział i moździerzy, aby potym, gdy którego szczęście wyniesie do małej lub wielkiej komendy, wiedział jak Puszkarzom rozkazywać, nie zupełnie spuszczać się na
że Milionowe dochody niewystarczyłyby, prozniakow zywic ale tym czasem, niech Jchmość Duchowni zalecaią Pospolstwu prace codzienna, alby zaden zposposlstwa nie proznował, y na tym zyznym gruncie dorabiał się chleba, á Ichmość zas Swiecey Panowie niech się staraią żeby wszystkie opificya, y rzemiosła, ktore tylko sub sole znaleść się mogą, były wprowadzane, y tak ażeby młodziez Stanu Szlacheckiego in artibus militaribus, exercytowała sie w Jnszygnierstwie, Geometryi, w kunszcie Artilleryi, aby sposoby umiała, dobywania y bronienia Fortec, do rychtowania dział y mozdzierzy, aby potym, gdy ktorego szczęście wyniesie do małey lub wielkiey kommendy, wiedział iak Puszkarzom roskazywać, nie zupełnie spuszczać się ná
Skrót tekstu: GarczAnat
Strona: 142
Tytuł:
Anatomia Rzeczypospolitej Polskiej
Autor:
Stefan Garczyński
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1753
Data wydania (nie wcześniej niż):
1753
Data wydania (nie później niż):
1753