wielkie na sejmach dla honoru Rzplitej i swego własnego figury w ekwipażach, stołach, pałacach, dworach, zważyć posłów cudzoziemskich i wszystkich cudzoziemców, i postronnych krajów nad nami atencyją, i świata całego ciekawość, rzucić oko na ten majestat Pana, senatu i szlacheckiego stanu, całą Rzplitą reprezentujących, na ów wybór ze wszystkich województw wybrakowanego ludu, zmiarkować nadzieje, wota, oczekiwania wszystkich województw i prowincyj, co tam dobrego sejm nam generalny przyniesie. Aż tu w moment jeden cała owa tak wielka, wspaniała, nieskończona gruchocze się i obala machina, w moment jeden millijony, prace, nieokryślone słowami tylu tysięcy ludzi godnych fatygi, i zawody niszczeją i nikną
wielkie na sejmach dla honoru Rzplitej i swego własnego figury w ekwipażach, stołach, pałacach, dworach, zważyć posłów cudzoziemskich i wszystkich cudzoziemców, i postronnych krajów nad nami attencyją, i świata całego ciekawość, rzucić oko na ten majestat Pana, senatu i szlacheckiego stanu, całą Rzplitą reprezentujących, na ów wybór ze wszystkich województw wybrakowanego ludu, zmiarkować nadzieje, wota, oczekiwania wszystkich województw i prowincyj, co tam dobrego sejm nam generalny przyniesie. Aż tu w moment jeden cała owa tak wielka, wspaniała, nieskończona gruchocze się i obala machina, w moment jeden millijony, prace, nieokryślone słowami tylu tysięcy ludzi godnych fatygi, i zawody niszczeją i nikną
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 174
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
i godziny. Gwidon Dziki własnemem imieniem nazwany, Małej sławy i jeszcze od ludzi nieznany, Zabiłem Argillana na rycerskiej próbie, Który miał towarzyszów dziesiąci przy sobie.
VIII.
Alem i drugą próbę odprawił szczęśliwie, Szczęśliwie i mam dziesięć dziewic niewątpliwie Napiękniejszych, w tem kraju odemnie wybranych I po wszytkiem królestwie tem wybrakowanych; Temi władnę, jako chcę, a zgoła wszytkiemi, Bo mi dały nad sobą moc i rząd w swej ziemi I każdemu go dadzą, który się tak stawi, Że dziesiąci rycerzów żywota pozbawi”.
IX.
Pytali stąd Gwidona, dlaczego tak mało Mężczyzn w tamecznem kraju i w mieście zostało I jeśli pod
i godziny. Gwidon Dziki własnemem imieniem nazwany, Małej sławy i jeszcze od ludzi nieznany, Zabiłem Argillana na rycerskiej próbie, Który miał towarzyszów dziesiąci przy sobie.
VIII.
Alem i drugą próbę odprawił szczęśliwie, Szczęśliwie i mam dziesięć dziewic niewątpliwie Napiękniejszych, w tem kraju odemnie wybranych I po wszytkiem królestwie tem wybrakowanych; Temi władnę, jako chcę, a zgoła wszytkiemi, Bo mi dały nad sobą moc i rząd w swej ziemi I każdemu go dadzą, który się tak stawi, Że dziesiąci rycerzów żywota pozbawi”.
IX.
Pytali stąd Gwidona, dlaczego tak mało Mężczyzn w tamecznem kraju i w mieście zostało I jeśli pod
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 115
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
ręce nasze, która była Fioniej Socia obróciła się in aemulum Staliśmy tedy w obozie ale przecię nasz dziad nigdy niepróżnował. Bo było barek ze dwieście to lada kiedy powsiadawszy Dragonija Semenowie to Napadli Szwedów w Fioniej i znacznie Infestowali osobliwie jednak Semenowie których było 300. Cudownych rzeczy dokazowali. Bo to tam ludzie byli tak wybrakowani w lata wzrost. Jako by ich jedna porodziła matka mieli Szwedzi co robić z sobą w Fioniej. Bo ta Prowincja jest na mil 14 to trzeba było wszystkich lądów dobrzo pilnować. Ni wiedzieć z kąd Nieprzyjaciel wysiędzie osobliwie w nocy. Zgoła wewszystkich okazjach P Bóg nam tam Błogosławił jawnie tak nako na podjazdach jako tez
ręce nasze, ktora była Fioniey Socia obrociła się in aemulum Stalismy tedy w obozie ale przecię nasz dziad nigdy nieproznował. Bo było barek ze dwiescie to lada kiedy powsiadawszy Dragoniia Semenowie to Napadli Szwedow w Fioniey y znacznie Infestowali osobliwie iednak Semenowie ktorych było 300. Cudownych rzeczy dokazowali. Bo to tam ludzie byli tak wybrakowani w lata wzrost. Iako by ich iedna porodziła matka mieli Szwedzi co robić z sobą w Fioniey. Bo ta Prowincyia iest na mil 14 to trzeba było wszystkich lądow dobrzo pilnować. Ni wiedziec z kąd Nieprzyiaciel wysiędzie osobliwie w nocy. Zgoła wewszystkich okazyiach P Bog nam tam Błogosławił iawnie tak nako na podiazdach iako tez
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 72v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
quem Mater illa concipit, quae solae Virgo partuit: na wysławienie dzisiejszej Oblubienice twojej. w Imię wasze Święte JEZUS MARIA. Wziąwszy lampy swoje, etc.
4. Któreż to są niebieskie lampy? z nieźliczonych inszych gwiazd, numera stellas si potes, te szęść osobliwie na Koronę B. Matce, Salomei Pannie, wybrakowane gwiazdy? nie trzymając długo na rzeczy Słuchacza pilnego; odpowiadam sześć gwiazd, są to sześć Socjuszek nierozdzielnych tej mądrej Panny, jako owe comites solis, sześć Cnot Heroicznych; któremi jako najświetnieszemi gwiazdami, i tu, na niebie rozświeciła ta Panna Święta. To jest zwycięstwo ciała, zwycięstwo świata, zwycięstwo własnej woli, żarliwość
quem Mater illa concipit, quae solae Virgo partuit: ná wysławięnie dźiśieyszey Oblubięnice twoiey. w Imię wásze Swięte IEZUS MARIA. Wziąwszy lámpy swoie, etc.
4. Ktoreż to są niebieskie lámpy? z nieźliczonych inszych gwiazd, numera stellas si potes, te szęść osobliwie ná Koronę B. Mátce, Sálomei Pánnie, wybrákowáne gwiazdy? nie trzymáiąc długo ná rzeczy Słucháczá pilnego; odpowiádam sześć gwiazd, są to sześć Socyuszek nierozdźielnych tey mądrey Pánny, iáko owe comites solis, sześć Cnot Heroicznych; ktoremi iáko nayświetnieszemi gwiazdámi, y tu, ná niebie rozświećiłá tá Pánná Swięta. To iest zwyćięztwo ćiáła, zwyćięztwo świátá, zwyćięztwo własney woli, żárliwość
Skrót tekstu: PiskorKaz
Strona: 854
Tytuł:
Kazania na Dni Pańskie
Autor:
Sebastian Jan Piskorski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
podkanclerzego heroice stawał) i samemu ucieczkę wyperswadowałem za drugimi.
Trwała ta okazja godzin 3, a pogoń za nimi aż do samej nocy. Wiele ab utriusque zginęło, jeszcze wiedzieć nie możemy, to jednak prawda, że się niemal w większym poczcie z nami potkali, bo mieli 1500 kawalerii niemieckiej, bardzo wybornej i wybrakowanej, chorągwi zaś polskich 83, 4 armatki spiżowe i 2 moździerze, i wóz 1 z amunicjami; to przy łasce Bożej wespół z bagażem im. pana wojewody kijowskiego i Śmigielskiego naszym dostało się. Przy tym z znaczniejszych oficyjerów zabrani w niewolę od moich pułkownicy Brant i Sznek, obersterleitnant Dannenfeldt i generał adiutant im. pana
podkanclerzego heroice stawał) i samemu ucieczkę wyperswadowałem za drugimi.
Trwała ta okazyja godzin 3, a pogoń za nimi aż do samej nocy. Wiele ab utriusque zginęło, jeszcze wiedzieć nie możemy, to jednak prawda, że się niemal w większym poczcie z nami potkali, bo mieli 1500 kawaleryi niemieckiej, bardzo wybornej i wybrakowanej, chorągwi zaś polskich 83, 4 armatki spiżowe i 2 moździerze, i wóz 1 z amunicyjami; to przy łasce Bożej wespół z bagażem jm. pana wojewody kijowskiego i Śmigielskiego naszym dostało się. Przy tym z znaczniejszych oficyjerów zabrani w niewolę od moich pułkownicy Brant i Sznek, obersterleitnant Dannenfeldt i generał adiutant jm. pana
Skrót tekstu: RybZRelRzecz
Strona: 150
Tytuł:
Relacyja Rybińskiego o zwycięstwie pod Koniecpolem.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1708
Data wydania (nie wcześniej niż):
1708
Data wydania (nie później niż):
1708
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955