przyjaciela mojego sąsiadem; uwazałem albowiem w nim tyle talentów zakopanych w gnuśności zdatność niepospolitą obróconą na fraszki; serce dobre a nie w stanie dobrze czynienia. Wielu bardzo osobliwie w domach zacnych a podupadłych próżniaków znaleźć można. Ambicja, nie każe im się zniżać do rolnego gospodarstwa, cóż dopiero do handlu? tym czasem cudze kąty wycierać muszą, podchlebstwem skarbiąc sobie łaskę podobnychże sobie rozpustników i marnotrawców. Darów przyrodzenia używają na rzeczy mniej przystojne, i zacności urodzenia nie przyzwoite.
Wstręt od pracy, i zła edukacja napełniła świat Wielmożnemi, Jaśnie Wielmożnemi, Jaśnie Oświeconemi żebrakami, którzy wolą rzeczywiście podłym życiem zacności swojej uwłaczać, niżeli poczciwą pracą skazić hymeryczną prerogatywę
przyiaciela moiego sąsiadem; uwazałem albowiem w nim tyle talentow zakopanych w gnusności zdatność niepospolitą obroconą na fraszki; serce dobre a nie w stanie dobrze czynienia. Wielu bardzo osobliwie w domach zacnych a podupadłych prożniakow znaleść można. Ambicya, nie każe im się zniżać do rolnego gospodarstwa, coż dopiero do handlu? tym czasem cudze kąty wycierać muszą, podchlebstwem skarbiąc sobie łaskę podobnychże sobie rospustnikow y marnotrawcow. Darow przyrodzenia uzywaią na rzeczy mniey przystoyne, y zacności urodzenia nie przyzwoite.
Wstręt od pracy, y zła edukacya napełniła świat Wielmożnemi, Jaśnie Wielmożnemi, Iaśnie Oświeconemi żebrakami, ktorzy wolą rzeczywiście podłym życiem zacności swoiey uwłaczać, niżeli poczciwą pracą skazić hymeryczną prerogatywę
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 105
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
395. GADKA LITEWSKA
Wszeteczną mi Litewka w wielkiej ludzi kupie Zadała, widziałlim sto kpów o jednej dupie. Skonfunduję się, że tak wymawia wyraźnie. A ona w skok: „A to piec o stu kafli, błaźnie.” „Ba, jużci — rzekę — słyszę, a oraz poradzę Spory ożóg, wycierać z tych kominów sadzę.” „Już mam od tej usługi każdego wieczora,
Aleby mi potrzeba mieć kalefaktora.” „Ja się na to nie zejdę, chyba Litwin który Będzie Waszmości składał do tej kuchnie fory.” 396 (N). BECCO CORNUTO
Nie powiem kto, na uczcie był u senatora W
395. GADKA LITEWSKA
Wszeteczną mi Litewka w wielkiej ludzi kupie Zadała, widziałlim sto kpów o jednej dupie. Skonfunduję się, że tak wymawia wyraźnie. A ona w skok: „A to piec o stu kafli, błaźnie.” „Ba, jużci — rzekę — słyszę, a oraz poradzę Spory ożóg, wycierać z tych kominów sadzę.” „Już mam od tej usługi każdego wieczora,
Aleby mi potrzeba mieć kalefaktora.” „Ja się na to nie zejdę, chyba Litwin który Będzie Waszmości składał do tej kuchnie fory.” 396 (N). BECCO CORNUTO
Nie powiem kto, na uczcie był u senatora W
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 355
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
w Wagę. Przyrodzenie.
TYch Rozmarynów części/ nie jednakiego są przyrodzenia. Abowiem korzenie ich we wtórym stopniu rozgrzewają/ w pierwszym wysuszają/ rozsiekują/ i odmiększają. Nasienie/ Liście/ i rosczki/ w trzecim stopniu grzeją i suszą. Galenus jednak w Księgach o Ziołach pisze: że moc jego wszystka jest odmiękczać/ wycierać/ rozczyniać/ rozprawować/ rozwadniać/ i wychędażać. Rozmarynu wtórego/ tak nasienia/ jako korzenia/ przez usta używać się godzi: bo nie tak sczmi i rozpala wnętrzności/ jako pierwszy. Moc i skutki. Piersiom Płucom.
Wszelakim niedostatkom i dolegliwościom w Piersiach/ i w Płucach/ z zimnych przypadków/ a zwłaszcza
w Wagę. Przyrodzenie.
TYch Rozmárynow częśći/ nie iednákiego są przyrodzenia. Abowiem korzenie ich we wtorym stopniu rozgrzewáią/ w pierwszym wysuszaią/ rozśiekuią/ y odmiększáią. Naśienie/ Liśćie/ y rosczki/ w trzećim stopniu grzeią y suszą. Galenus iednák w Kśiegách o Ziołách pisze: że moc iego wszystká iest odmiękczáć/ wyćieráć/ rozczyniáć/ rozpráwowáć/ rozwadniáć/ y wychędażáć. Rozmárynu wtorego/ ták naśienia/ iáko korzeniá/ przez vstá vżywáć sie godźi: bo nie ták sczmi y rospala wnętrznośći/ iáko pierwszy. Moc y skutki. Pierśiom Płucom.
Wszelákim niedostátkom y dolegliwośćiom w Pierśiách/ y w Płucách/ z źimnych przypadkow/ á zwłasczá
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 162
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
noc twarz pocierać. Rany i zawrzedziałości goi.
Rany/ i
Zawrzedziałości/ tak zwierzchnie/ jako wnętrzne/ leczy i goi/ używając go tak zwierchownie/ jako przez usta. Dziąsła zranione i gnijące goi.
Dziąsła zranione i gnijące goi/ zwirzchniej skory niemało z kłącza Lubczykowego w wodzie warzyć/ a tą wodą je często wycierać i wymywać (Tab.) Maść do ran świeżych.
Bywa też Maść kosztowna do wszelakich ran gojenia/ i z Lubczyku czyniona: Wziąć ziela świeżego łotów szesnaście/ Celidoniej/ albo ziela Jaskółczego/ Kozłku ziela/ Zwiesinoszku/ abo Szałwiej polnej białej/ po dwanaście łotów: Te wszystkie zioła świeżozielone w Moździerzu utłukszy/ przydać
noc twarz poćieráć. Rány y záwrzedźiáłośći goi.
Rány/ y
Záwrzedźiáłośći/ ták zwierzchnie/ iáko wnętrzne/ leczy y goi/ vżywáiąc go ták zwierchownie/ iáko przez vstá. Dźiąsłá zránione y gniiące goi.
Dźiąsłá zránione y gniiące goi/ zwirzchniey skory niemáło z kłącza Lubsczykowego w wodźie wárzyć/ á tą wodą ie często wyćieráć y wymywáć (Tab.) Máść do ran świeżych.
Bywa też Máść kosztowna do wszelákich ran goienia/ y z Lubsczyku czyniona: Wźiąć źiela świeżego łotow szesnaśćie/ Celidoniey/ álbo źiela Iáskołczego/ Kozłku źiela/ Zwieśinoszku/ ábo Szałwiey polney białey/ po dwánaśćie łotow: Te wszystkie źiołá świeżoźielone w Możdżerzu vtłukszy/ przydáć
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 242
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
toż czyni. Item, Korzenie Pięciornikowe każdego dnia naczczo grzyzione/ i długo żuchane/ zęby zachowywa od skazy/ i bólu. Toż czyni w winie go warząc/ i tym każdy poranek płocząc/ i wychę- dażając. Księgi Pierwsze. Dzięgnie.
Dzięgnę leczy/ proch jego z Cukrem zmieszać/ a tym zasypować i wycierać/ popłokując ciepłą jego juchą/ Rożanym miodkiem osłodzoną. Jadu pajęczego gonu
Pajęczemu gonu jadu/ jest osobliwym lekarstwem sok tego ziela pijąc/ a ziele na ranę plastrując (Dios. Zostrzałości gardła
Zostrzałość krztania/ abo piszczałki/ przez którą dech puszczamy/ gładką i wolną czyni: warząc korzenie jego w wodzie/ a potym osłodzić
toż czyni. Item, Korzenie Pięćiornikowe káżdego dniá náczczo grzyźione/ y długo żucháne/ zęby záchowywa od skázy/ y bolu. Toż czyni w winie go wárząc/ y tym káżdy poránek płocząc/ y wychę- dażáiąc. Kśięgi Pierwsze. Dźięgnie.
Dźięgnę leczy/ proch iego z Cukrem zmieszáć/ á tym zásypowáć y wyćieráć/ popłokuiąc ciepłą iego iuchą/ Rożánym miodkiem osłodzoną. Iádu páięczego gonu
Páięczemu gonu iádu/ iest osobliwym lekárstwem sok tego źiela pijąc/ á źiele ná ránę plástruiąc (Dios. Zostrzáłośći gárdłá
Zostrzáłość krztaniá/ ábo pisczałki/ przez ktorą dech pusczamy/ głádką y wolną czyni: wárząc korzenie iego w wodźie/ á potym osłodźić
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 299
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Pęcherzom Moczu.
Mocz zatrzymany pędzi. Kamieniu i Mul.
Kamień w nyrkach krszy i moczem wywodzi. Także muł piaszczysty. Gnilec.
Gnilec/ i zawrzedziałości ust. Rany.
Rany. Dziury w gardle. Dzięgnie/
Dzięgnę/ i inne szkody w uściech goi/ przymieszawszy miodku Rożanego trochę/ i tym często wymywać/ wycierać/ płokać/ i charkanie czynić. Rąk drzeniu.
Drzenie trzęsienie rąk odpędza/ umywając się nią/ abo nią nacierając/ a nie ocierając. Wino Pięćperstowe. Vinum Pentaphylli.
Marcellus (bo ząden inny/ ani z Greków/ ani z Łacinników) barzo to wino zaleca/ i słusznie/ gdyż nieposzledniejszych jest nad inne
Pęchyrzom Moczu.
Mocz zátrzymány pędźi. Kámieniu y Mul.
Kámień w nyrkách krszy y moczem wywodźi. Tákże muł piasczysty. Gnilec.
Gnilec/ y záwrzedźiáłośći vst. Rány.
Rány. Dźiury w gárdle. Dźięgnie/
Dźięgnę/ y ine szkody w vśćiech goi/ przymieszawszy miodku Rożánego trochę/ y tym często wymywáć/ wyćieráć/ płokáć/ y chárkánie czynić. Rąk drzeniu.
Drzenie trzęśienie rąk odpądza/ vmywáiąc się nią/ ábo nią náćieráiąc/ á nie oćieráiąc. Wino Pięćperstowe. Vinum Pentaphylli.
Marcellus (bo ząden iny/ áni z Grekow/ áni z Láćinnikow) bárzo to wino záleca/ y słusznie/ gdyż nieposzlednieyszych iest nád ine
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 300
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
trącać niemi tych, którzy przy tobie siedzą. 2. I to bardzo rzecz niepolityczna rozwalać się, i rozciągać się na stołku, drapać się, ruszać nogami, abo głowę ną tę i na owę stronę bez potrzeby obracać. 3. Jest to rzecz bardzo nie miła i nie przyjemna kaszlać, plwać, i nos wycierać przy stole. Jeżeli się jednak od tego wstrzymać nie możesz, trzeba zasłonić serwetą twarz najbardziej kiedy nos wycierasz, i w tym wszystkim ile można wystrzegać się hałasu. 4. Jest to defekt znaczny przeciwko polityce rozkładać serwetę pierwiej, niżeli ją ten, który jest znacznieszy u stołu rozłoży. 5. Jest to znak człowieka
trącać niemi tych, ktorzy przy tobie siedzą. 2. Y to bardzo rzecz niepolityczna rozwalać się, y rozciągać się na stołku, drapać się, ruszać nogami, abo głowę ną tę y na owę stronę bez potrzeby obracać. 3. Jest to rzecz bardzo nie miła y nie przyiemna kaszlać, plwać, y nos wyćierać przy stole. Jeżeli się iednak od tego wstrzymać nie możesz, trzeba zasłonić serwetą twarz naybardziey kiedy nos wyćierasz, y w tym wszystkim ile można wystrzegać się hałasu. 4. Iest to defekt znaczny przeciwko polityce rozkładać serwetę pierwiey, niżeli ią ten, ktory iest znacznieszy u stołu rozłoży. 5. Iest to znak człowieka
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 21
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
folgujemy/ nie przykro na się następujemy/ gwałtu sobie nie czyniemy; skąd też w nas mało/ abo nic poprawy widziemy a ta być doskonała nie może jeżeli z krzyża nie będzie. I twardy marmur nic się nie świecie/ jeżeli się ostrym żelazem nie porównawszy/ twardym kamieniem nie wygładź;. długoż go trzeba wycierać/ kto go tak świetnym sobie życzy/ żeby się mógł w nim przeglądać. IV. NIe jest czas myślić Dziecięciu o regime ntach/ które choć w stajni zaraz odbiera nieprzyjacielskie prędko łupy; przecię radniejsze gdy mu przed oczy/ bicze i rózgi stawiają: aby pokazał/ że pierwszy na sobie począł poprawę/ przyjmując bicze
folguiemy/ nie przykro ná się następuiemy/ gwałtu sobie nie czyniemy; zkąd też w nas máło/ ábo nic popráwy widźiemy á tá być doskonáłá nie może ieżeli z krzyżá nie będźie. Y twárdy mármur nic się nie świećie/ ieżeli się ostrym żelázem nie porownawszy/ twárdym kámieniem nie wygładź;. długoż go trzebá wyćieráć/ kto go ták świetnym sobie życzy/ żeby się mogł w nim przeglądáć. IV. NIe iest czás myślić Dźiećięćiu o regime ntach/ ktore choć w stáyni záraz odbiera nieprzyiaćielskie prędko łupy; przećię radnieysze gdy mu przed oczy/ bicze y rozgi stawiáią: áby pokazał/ że pierwszy ná sobie począł popráwę/ przyimuiąc bicze
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 161
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
. Oto i Duchowienstów patrzy jak przez szpary Na was/ a przecię czyni modły i ofiary Do Boga ustawicznie/ byście się uznali/ A z dóbr kościelnych intrat już też brać przestali. I jamci też taki był przy żołnierskiej sprawie/ Alem dalej nie chciał być na wydzierskiej strawie/ Wolę przy szkolnym piecu nalepę wycierać/ Niżli ubogim ludziom chleb z gęby wydzierać. KonfEDERAT. Domowie z towarzystwem skoro się zjedziemy: Aza też z tego sejmu płacą mieć będziemy. Słyszę uniwersały do nas rozpisano/ Zęby już więcej stracij z województw nie brano. MAGISTER. Nu/ Alberte eamus, jeśli pan chce zgoła Do ugody/ czas nam iść/
. Oto y Duchowienstow pátrzy iák przez spáry Ná was/ á przećię czyni modły y ofiáry Do Bogá vstáwicznie/ byśćie sie vználi/ A z dobr kośćielnych intrat iuż też bráć przestali. Y iamci też táki był przy żołnierskiey spráwie/ Alem dáley nie chćiał być ná wydźierskiey stráwie/ Wolę przy szkolnym piecu nalepę wyćieráć/ Niżli vbogim ludźiom chleb z gęby wydźieráć. CONFEDERAT. Domowie z towárzystwem skoro sie ziedźiemy: Aza też z tego seymu płacą mieć będźiemy. Słyszę vniwersały do nas rozpisano/ Zęby iuż więcey stráćiy z woiewodztw nie bráno. MAGISTER. Nu/ Alberte eamus, ieśli pan chce zgołá Do vgody/ czás nam iść/
Skrót tekstu: KomRyb
Strona: C
Tytuł:
Komedia rybałtowska nowa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
Opatrzność budynków.
BUDYNKÓW wszelkich tak Pańskich jako i Gospodarskich doglądać i wcześnie poprawiać, aby nie zaciekało, osobliwie dachy opatrywać, aby dla małej rzeczy wszystek się nie ruinował Budynek. Osobliwa to każdego Gospodarza czułość, i ozdoba, kiedy kto przy swym skromnym według kondycji życiu, pięknie, dobrze, i wcześnie mieszka. Kominy wycierać, od ognia ochraniać, mianowicie kiedy konopie suszą. Drzewo na budynek i poprawy in Nouembri, Decembri, & Ianuario, wycinać; a kiedy droga dobra, ile podczas sannej zwożyć, także gliny, kamienia, i inne do budynków przysposabiać wcześnie necessaria. Budynków żadnych, ani popraw znacznych, okrom Dać[...] ów, Urzędnik
Opatrzność budynkow.
BVDYNKOW wszelkich ták Páńskich iáko y Gospodárskich doglądáć y wcześńie popráwiác, áby nie záćiekáło, osobliwie dáchy opátrywáć, áby dla máłey rzeczy wszystek się nie ruinował Budynek. Osobliwa to káżdego Gospodarzá czułość, y ozdobá, kiedy kto przy swym skromnym według condycyey żyćiu, pięknie, dobrze, y wcześńie mieszka. Kominy wyćieráć, od ogniá ochrániáć, miánowićie kiedy konopie suszą. Drzewo ná budynek y popráwy in Nouembri, Decembri, & Ianuario, wyćináć; á kiedy drogá dobra, ile podczás sánney zwożić, tákźe gliny, kámienia, y inne do budynkow przysposabiáć wcześńie necessaria. Budynkow żadnych, áni popraw znácznych, okrom Dác[...] ow, Vrzędnik
Skrót tekstu: HaurEk
Strona: 3
Tytuł:
OEkonomika ziemiańska
Autor:
Jakub Kazimierz Haur
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
poradniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675