nizsza; zgoła inaequalis positio. Nawijększa wysokość jest jak pałac który wspaniały Neapolitański Figura jej cale zboków nie równa, to pagórki, to dołki mająca, żadnego vestigium gradusów, drzw i, albo okien, niemając. Jako ciekawy człek; tenże Autor kopał motyką dokopał się cegieł niby surowych nie palonych, drugich dobrze wypalonych, wapnem bitumine, albo klejem Judzkim oblanych i oblepionych; których do Włoch przy wiózł kilka. Powiada, że Arabowie podziś dzień hanc molem nazywają Babel.
Miasta zaś w tamtym mlejscu żadnego nie upatrzył vestigium, tylko w ziemi jakieś murów fundamenta, od góry tej albo Wieży o kroków pięćdziesiąt albo szesedziesiąt. Stamtąd zaś
nizsza; zgoła inaequalis positio. Nawiyększa wysokość iest iak pałac ktory wspaniały Neapolitański Figura iey cale zbokow nie równa, to pagorki, to dołki maiąca, żadnego vestigium gradusow, drzw i, albo okien, niemaiąc. Iako ciekawy człek; tenże Autor kopał motyką dokopał się cegieł niby surowych nie palonych, drugich dobrze wypalonych, wapnem bitumine, albo kleiem Iudzkim oblanych y oblepionych; ktorych do Włoch przy wiozł kilka. Powiada, że Arabowie podziś dzień hanc molem nazywaią Babel.
Miasta zaś w tamtym mleyscu żadnego nie upatrzył vestigium, tylko w ziemi iakieś murow fundamenta, od gory tey albo Wieży o krokow pięćdziesiąt albo szesédziesiąt. Ztamtąd zaś
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 113
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
palili, aby tłustością i sosem potym Bożka swego Statuę na znak wielkiego Nabożeństwa, smarowali. Wyklęci są na Wienneńskim w Francyj Konsylium Annô Domini 1312. teste Kwiatkiewicz. Roku 1460 nastała była Sekta Daemonicolarum, diabła czczących, którym się czart w postaci ludzkiej pokazywał na różnych schadzkach: gdzie mu pokłon dawali, wytraceni są i wypaleni.
Wieku Piętnastego, tojest 1403. szpetna mieczem nie racjami wiele dokazująca, nastała była Hussitów Herezja od Jana Hus, alias Gęś w Czechach. Ale tę Gęś z nauką pięknie na Konstancieńskim upieczono Konsylium, i pewnie dostała się na stół Lucypera. W tymże wieku lekkomyślna nastała była Herezja Baculariorum, inaczej Steflerorum, Laskonośców
palili, aby tłustością y sosem potym Bożka swego Statuę na znak wielkiego Nabożeństwa, smarowali. Wyklęci są na Wienneńskim w Francyi Koncilium Annô Domini 1312. teste Kwiatkiewicz. Roku 1460 nastała była Sekta Daemonicolarum, diabła czczących, ktorym się czart w postaci ludzkiey pokazywał na rożnych schadzkach: gdzie mu pokłon dawali, wytraceni są y wypaleni.
Wieku Piętnastego, toiest 1403. szpetna mieczem nie racyami wiele dokazuiąca, nastała była Hussitow Herezya od Iana Hus, alias Gęś w Czechach. Ale tę Gęś z nauką pięknie na Konstancieńskim upieczono Koncilium, y pewnie dostała się na stoł Lucypera. W tymże wieku lekkomyślna nastała była Herezya Baculariorum, inaczey Steflerorum, Laskonoścow
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1117
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
SZYMONA z Lipnicy Bernardyna Polaka 18 Lipca. Umarł Roku 1488. Leży w Krakowie na Stradomiu w Kośojele Z. Bernardyna u OO. Bernardynów, od tego Konwentu tak w Polsce nazwanych.
SZYMONA B. Stokcjusza albo Anglika Karmelity 16 Maja. Stock nazwany Brytańskim językiem, to jest Pień wydrążony; iż na Puszczy w dębie wypalonym, czyli wypruchniałym siedział lat 20 czyli 33. On to odebrał od Matki Najś: Sukienkę alias Szkaplerz w Londynie Roku 1251. czyli 1264. 16. Lipca. Umarł mówiąc: Ave Maria etc. Roku 1265. Żył lat sto Leży w Burdygali mieście Akwitanii Prowincyj Francuskiej. Najś: Panna przez lat
SZYMONA z Lipnicy Bernardyna Polaka 18 Lipca. Umarł Roku 1488. Leży w Krakowie na Stradomiu w Kośoiele S. Bernardyna u OO. Bernardynow, od tego Konwentu tak w Polszcze nazwanych.
SZYMONA B. Stokcyusza albo Anglika Karmelity 16 Maia. Stock nazwany Brytańskim ięzykiem, to iest Pień wydrążony; iż na Puszczy w dębie wypalonym, czyli wypruchniałym siedział lat 20 czyli 33. On to odebrał od Matki Nayś: Sukienkę alias Szkaplerz w Londynie Roku 1251. czyli 1264. 16. Lipca. Umarł mowiąc: Ave Maria etc. Roku 1265. Zył lat sto Leży w Burdigali mieście Akwitanii Prowincyi Francuzkiey. Nayś: Panna przez lat
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 197a
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
alias poszycie jest zgodna, dla lepszego deszczów spadku i steku. Co na Pałacach, służy blacha miedziana, biała, żelazna, gonty pod olej malowane, dachówka; ata trojaka, jedna płaska z hakiem, druga żłobkowata, ale cięszka, trzecia zawijana brzegami; które wszystkie z dobrej gliny od dobrego majstra robione, dobrze wypalone, polewane, i dobrze sadzone na mocnych łatach na wapno, są bardzo dobre, trwałe, długoletnie. Dachy mają swoje kosze, załamy, w których dobrze mają być opatrzone, w przód tarcicami wybite smolnemi, dopiero gontami: gdyż temi miejscami wody wielkie z nawalnych deszczów leją się. Śniegi w zimie w nich leżą
alias poszycie iest zgodna, dla lepszego deszczow spadku y steku. Co na Pałacach, służy blacha miedziana, biała, żelazna, gonty pod oley malowane, dachowka; ata troiaka, iedna płaska z hakiem, druga żłobkowata, ale cięsżka, trzecia zawiiana brzegami; ktore wszystkie z dobrey gliny od dobrego maystra robione, dobrze wypalone, polewane, y dobrze sadzone na mocnych łatach na wapno, są bardzo dobre, trwałe, długoletnie. Dachy maią swoie kosze, załamy, w ktorych dobrze maią bydź opatrzone, w przod tarcicami wybite smolnemi, dopiero gontami: gdyż temi mieyscami wody wielkie z nawalnych deszczow leią się. Sniegi w zimie w nich leżą
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 357
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
od południa, albo wschodu, dla widoku i suchości. Pokoje na pułnoc są chłodne, ale też i wilgotne; bo z tamtąd wiatry wilgotne i słoty najczęstsze w okna biją. Ściany w Pałacach drzewianych konserwując od słoty, obij tarcicami sosnowemi, nie hybłowanemi, pod sznur spuszczanemi stolaraskim strużykiem fugując. Potym natłucz cegły dobrze wypalonej, z mieszaj z drożdżami lub serwatką, trochę przymieszaj wapna, maluj owe tareice, już osadzone, potym dawaj białe linijki w cegłę malując, a tym przyozdobisz strukturę.
KOMINY też ornament i wygodę przynoszą Pałacom, które architekturą i sztukaterią, lub malowaniem przyozbione, maiestatem przynoszą Rezydencyj, i wilgoć wyciągają O Ekonomice, mianowicie
od południa, albo wschodu, dla widoku y suchości. Pokoie na pułnoc są chłodne, ale też y wilgotne; bo z tamtąd wiatry wilgotne y słoty nayczęstsze w okna biią. Sciany w Pałacach drzewianych konserwuiąc od słoty, obiy tarcicami sosnowemi, nie hyblowanemi, pod sznur spuszczanemi stolaraskim strużykiem fuguiąc. Potym natłucz cegły dobrze wypaloney, z mieszay z drożdżami lub serwatką, trochę przymieszay wapna, maluy owe tareice, iuż osadzone, potym daway białe liniyki w cegłę maluiąc, a tym przyozdobisz strukturę.
KOMINY też ornament y wygodę przynoszą Pałacom, ktore architekturą y sztukateryą, lub malowaniem przyozbione, maiestatem przynoszą Rezydencyi, y wilgoć wyciągaią O Ekonomice, mianowicie
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 359
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
cieniu, nie na mrozie. Wyśmienita cegła jeśli glina na nią w rowie albo skrzyni nato zrobionej gnije i preparuje się przez dwie zimy, i lato pod Niebem bydlęcemi mieszana nogami. Jak po zrobieniu wyschnie, dopiero cegła ma być w piec w kładana. W Polsce Toruńska cegła in proverbio od czerwoności, iż dobrze wypalona od krzyżaków, której Toruń Chełmno, Świeć etc. pomurowali z podobnej cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ją maceruj, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, jeśli robiąc ją sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś
cieniu, nie na mrozie. Wysmienita cegła iezli glina na nię w rowie albo skrzyni nato zrobioney gniie y preparuie się przez dwie zimy, y lato pod Niebem bydlęcemi mieszana nogami. Iak po zrobieniu wyschnie, dopiero cegła ma bydź w piec w kładana. W Polszcze Toruńska cegła in proverbio od czerwoności, iż dobrze wypalona od krzyżakow, ktorey Toruń Chełmno, Swieć etc. pomurowali z podobney cegły. Wypaliwszy cegłę, w wodzie ią maceruy, znowu pal, będzie bardzo mocna według Goldmana. Letka będzie cegła, iezli robiąc ią sieczki wnię nasypiesz. Rzymianie cegieł nie palonych, ale przez dwie lecie suszonych zażywali. W Utyce zaś
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 396
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
, koło zachodu słońca wstaw kociełek tłustością nasmarowany, albo konewkę cynową, albo ołowiane naczynie, nakryć gałązkami suchemi, ziemią przysyp. Na zajutrz znalazłszy krople, po naczyniu zakopanym, masz probę bliskiej wody. Item jeśli nie masz, ani miedzianego, ani cynowego naczynia, weź garnek gliniany wysuszony u ganczarza, ale jeszcze nie wypalony, wsadź wdół na to wykopany. Jeżeli odwilgotnieje przez noc i będzie jak świeża glina, wydaje się pewność wody. Item wełna sucha w dół włożona, jeśli by się mokrą pokazała, obiecuje nie omylną wodę. Item kaganiec, lub lampa, jeśli w zaczętej jamie na Studnie zgaśnie przez noc, mający materią do
, koło zachodu słońca wstaw kociełek tłustością nasmarowany, albo konewkę cynową, albo ołowiane naczynie, nakryć gałąskami suchemi, ziemią przysyp. Na zaiutrz znalazłszy krople, po naczyniu zakopanym, masz probę bliskiey wody. Item iezli nie masz, ani miedzianego, ani cynowego naczynia, weź garnek gliniany wysuszony u ganczarza, ale ieszcze nie wypalony, wsadź wdoł na to wykopany. Ieżeli odwilgotnieie przez noc y będzie iak swieża glina, wydaie się pewność wody. Item wełna sucha w doł włożona, iezli by się mokrą pokazała, obiecuie nie omylną wodę. Item kaganiec, lub lampa, iezli w zaczętey iamie na Studnie zgaśnie przez noc, maiący materyą do
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 469
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
których gorąca panują największe. Jeśli w tedy woda się pokaże, znak jest że na niej tam nigdy schodzić nie będzie. Studnię jeśli murujesz, dobieraj kamienia twardego, aby się od wody nie obracał wpiasek, do czego ciosowego potrzeba kamienia, twardego, gładko, równo, spajanego, nie cegły; bo ta najlepiej wypalona kiedyż tedyź, rozpłyneła by się. Na taką fabrykę obszerniej zdaleka na szkarpę wykopać dół należy, dopiero ab ipso fundamento murować tam, gdzie woda jest pewna, i zdrowa. Jeśliby wielkie rzrzodło przeszkadzało w robocie, smokami nato sporządzonemi dogóry ciągnąc wodę, albo wiadrami wyciągać. Albo też z tarcic
ktorych gorąca panuią naywiększe. Iezli w tedy woda się pokaże, znak iest że na niey tam nigdy schodzić nie będzie. Studnię iezli muruiesz, dobieray kamienia twardego, aby się od wody nie obracał wpiasek, do czego ciosowego potrzeba kamienia, twardego, gładko, rowno, spaianego, nie cegły; bo ta naylepiey wypalona kiedyż tedyź, rozpłyneła by się. Na taką fabrykę obszerniey zdaleka na szkarpę wykopać doł należy, dopiero ab ipso fundamento murować tam, gdzie woda iest pewna, y zdrowa. Iezliby wielkie rzrzodło przeszkadzało w robocie, smokami nato sporządzonemi dogory ciągnąc wodę, albo wiadrami wyciągać. Albo też z tarcic
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 470
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Simoniacus przedawszy, brzybył do Paryża, chcąc nowinkami Luterskiemi głowę Francyj Paryż zapróżniać i zapruszać. Lecz w wielkie wpadł niebezpieczństwo, bo na ogień szukany; więc sobie poradził ucieczką. Hieronim Bolsecus z Katolika Ap stata, i Kalwina Adherent, ale znowu nawrócony Katolik, to o nim pisze, iż za grzech Sodomski na ramieniu wypaloną miał lilię, i na wygnanie skazany; i do tychczas ten instrument potępienia jego w Nowiodunie Mieście gdzie był Beneficiatus, ma się konserwowoać. Kalwin uchodząc z Paryża; powrozami, czyli chustami długiemi wiązanemi z Kolegium Forteti zwanym o knem się spuścił i do Engęlizmy Miasta vulgo Angoloume w Aureliańskiej Prowincyj się retyrował, tam Greckiego
Simoniacus przedawszy, brzybył do Paryża, chcąc nowinkami Luterskiemi głowę Francyi Paryż zaprożniać y zapruszać. Lecz w wielkie wpadł niebespieczństwo, bo na ogień szukany; więc sobie poradził ucieczką. Hieronim Bolsecus z Katolika Ap stata, y Kalwina Adherent, ale znowu nawrocony Katolik, to o nim pisze, iż za grzech Sodomski na ramieniu wypaloną miał lilię, y na wygnanie skazany; y do tychczas ten instrument potępienia iego w Nowiodunie Mieście gdzie był Beneficiatus, ma się konserwowoać. Kalwin uchodząc z Paryża; powrozami, czyli chustami długiemi wiązanemi z Kollegium Forteti zwanym o knem się spuścił y do Engęlizmy Miasta vulgo Angoloume w Aureliańskiey Prowincyi się retyrował, tam Greckiego
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 614
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
. Który spraw bitnych Elearów w Wołoszech jako wdzięczny, tak dobrze pamiętny, w roku pańskim 1023 po wyjściu ich z cesarskiej, mając na chlebie swym chętnie położonym Stanisława Strojnowskiego pułkownika Elearskiego, przy obecności wielu rycerskich ludzi wetami się zabawiających, kazał przynieść kulę z działa tureckiego do Elearów w ostatni dzień szturmów tureckich między tysiącami inszych wypaloną, mówiąc według starego przezwiska Elearów: Oto wety wasze Lisowskie, któremi was Turcy na konkluzji częstowali. Takie takiego rycerza wety, przed wodza Elearów. Mają albowiem prawdziwi rycerze potrawy swoje, przypominania sobie wzajem odwag rycerskich, słodsze nad cukry. Ten tedy heroicki wet, jeśliby się komu lada co zdał do położenia na
. Który spraw bitnych Elearów w Wołoszech jako wdzięczny, tak dobrze pamiętny, w roku pańskim 1023 po wyjściu ich z cesarskiej, mając na chlebie swym chętnie położonym Stanisława Strojnowskiego pułkownika Elearskiego, przy obecności wielu rycerskich ludzi wetami się zabawiających, kazał przynieść kulę z działa tureckiego do Elearów w ostatni dzień szturmów tureckich między tysiącami inszych wypaloną, mówiąc według starego przezwiska Elearów: Oto wety wasze Lisowskie, któremi was Turcy na konkluzyi częstowali. Takie takiego rycerza wety, przed wodza Elearów. Mają albowiem prawdziwi rycerze potrawy swoje, przypominania sobie wzajem odwag rycerskich, słodsze nad cukry. Ten tedy heroicki wet, jeśliby się komu lada co zdał do położenia na
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 45
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859