kto chce czego dostąpić/ siła wycierpieć trzeba: a naostatek ani żyć/ bo jeśli się mścić/ prędko się strawisz. Potrzebny zgoła nade wszystko Szlachcicowi ten Dworzanin. Abowiem gdy bramę do szaty swej przyszyć zechce/ o Starostwo/ Województwo/ i insze dostojeństwa starając się: gęsto strzelbę ze wszystkich stron na niego wypuszczać będą. Ale on we zbroję Pacjenciej ubrawszy się/ i tą tarczą zasłaniając się/ po ostrych brzytwach postępuje/ i nieobrażony przechodzi. Ille enim Magnus et Nobilis est, qui more magnae ferae latratus canum securus exaudit. Szlachta Lacedemońska gdy ofiary bogom swym czyniła/ z wielkim nabożeństwem/ i głosem/ vt posset pati,
kto chce czego dostąpić/ śiłá wyćierpieć trzebá: á náostátek áni żyć/ bo iesli się mśćić/ prędko się strawisz. Potrzebny zgoła náde wszystko Szláchćicowi ten Dworzánin. Abowiem gdy bramę do száty swey przyszyć zechce/ o Stárostwo/ Woiewodztwo/ y insze dostoieństwá stáráiąc się: gęsto strzelbę ze wszystkich stron ná niego wypusczáć będą. Ale on we zbroię Pacyenciey vbrawszy się/ y tą tarczą zásłániáiąc się/ po ostrych brzytwách postępuie/ y nieobráżony przechodzi. Ille enim Magnus et Nobilis est, qui more magnae ferae latratus canum securus exaudit. Szláchtá Lácedemońska gdy ofiáry bogom swym czyniłá/ z wielkim nabożeństwem/ y głosem/ vt posset pati,
Skrót tekstu: KunWOb
Strona: A3
Tytuł:
Obraz szlachcica polskiego
Autor:
Wacław Kunicki
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1615
Data wydania (nie wcześniej niż):
1615
Data wydania (nie później niż):
1615
razy siedm lat, co uczyni lat 49 na końcu tych lat, gdy się Rok 50 Jubileuszowy zaczynać będzie: Clanges buc- o CHRONOLOGII
cina Mense Septimo. Przez trąbę ogłaszając w Septembrze: Sánctisicahisq; Annum Quinquagesinum, ipse est enim Iubileus. W którym Roku wolno było wszystkim do swoich wracać się posesyj, sługi na wolność wypuszczać, etc.
Ośma ERA, Założenie Kościoła Salomonowego, które się trafiło Roku po Stworzeniu Świata 2933 przed Narodzeniem Chrystusowym Roku 1015.
Dziewiąta ERA jest Niewoli Babilońskiej 70 Lat, która przypada na Rok od Stworzenia Świata 3150 przed Chrystusem laty 598.
Dziesiąta ERA 70 Hebdomadum Daniela Proroka, który miał Wizję po Stworzeniu Świata 3393 przed
razy siedm lat, co uczyni lat 49 na końcu tych lat, gdy się Rok 50 Iubileuszowy zaczynać będzie: Clanges buc- o CHRONOLOGII
cina Mense Septimo. Przez trąbę ogłaszaiąc w Septembrze: Sánctisicahisq; Annum Quinquagesinum, ipse est enim Iubileus. W ktorym Roku wolno było wszystkim do swoich wracać się posesyi, sługi na wolność wypuszczáć, etc.
Osma AERA, Założenie Kościoła Salomonowego, ktore się trafiło Roku po Stworzeniu Swiata 2933 przed Narodzeniem Chrystusowym Roku 1015.
Dziewiąta AERA iest Niewoli Babylońskiey 70 Lat, ktora przypada na Rok od Stworzenia Swiata 3150 przed Chrystusem laty 598.
Dziesiąta AERA 70 Hebdomádum Dániela Proroka, ktory miał Wizyę po Stworzeniu Swiata 3393 przed
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 200
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
że Żółwia postać reprezentując, i chód powolny, do Murów się zbliżali drabinami na mur wstępowali, podobną czasem drugą Machinę w pół Murów nad sobą formując
4 PLUTEUS, także Szopa Wojenna, na trzech kołach, na wszystkie strony Mobilis, z której na Mury i na strony z proc rzucać kamieńmi, pociski miotać, Strzały wypuszczać, drabiny do Murów pzystawiać, wybornie mógł Atakujący Żołnierz.
5. MUSCULI były to także Szopy pomniejsze, któremi się zasłaniali Potencja Rzymianów in Armis
Szturmujący, aby wygodnie bez szwanku swego fosy koło Murów kamieniem, ziemią drzewem, tarasem zasypywać, aby przez zrownane, z ziemią fosy, mogli byli do murów zbliżyć się.
że Zołwia postać reprezentuiąc, y chod powolny, do Murow się zbliżáli drábinami na mur wstępowali, podobną czasem drugą Machinę w puł Murow nad sobą formuiąc
4 PLUTEUS, także Szopa Woienna, na trzech kołach, na wszystkie strony Mobilis, z ktorey na Mury y na strony z proc rzucać kamieńmi, pociski miotać, Strzały wypuszczać, drabiny do Murow pzystawiać, wybornie mogł Attakuiący Zołnierz.
5. MUSCULI były to także Szopy pomnieysze, ktoremi sie zasłaniali Potencya Rzymianow in Armis
Szturmuiący, aby wygodnie bez szwanku swego fosy koło Murow kamieniem, ziemią drzewem, tarasem zasypywać, aby przez zrownane, z ziemią fosy, mogli byli do murow zbliżyć się.
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 463
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
i bezbożnie a principali negotio odłączyli a to dlatego, aby uniknąć konwikcji na księcia kanclerza, ażeby i w następującym trybunale ta baba instrumentem zawziętości księcia kanclerza nie pokazała się.
Chociaż jawnej złości tym większego odkrycia ile możności unikali, odesłali tę zatem kategorią do grodu grodzieńskiego i już jej nie chcąc z tego faworyzującego księciu kanclerzowi grodu wypuszczać, ażeby przez apelacją znowu in publico nie ukazywała się, tam ją finalnie praecisa apellatione rozsądzić nakazali, tak chociaż tantae potentiae niesprawiedliwość latebras szukała.
Item dalsza kontynuacja tejże mniemanej paritatis votorum sentencji: „A że IchMć Panowie Matuszewicowie contra praescriptum legis novellae, extra repartitionem evocatorie JOKsięcia IMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit
i bezbożnie a principali negotio odłączyli a to dlatego, aby uniknąć konwikcji na księcia kanclerza, ażeby i w następującym trybunale ta baba instrumentem zawziętości księcia kanclerza nie pokazała się.
Chociaż jawnej złości tym większego odkrycia ile możności unikali, odesłali tę zatem kategorią do grodu grodzieńskiego i już jej nie chcąc z tego faworyzującego księciu kanclerzowi grodu wypuszczać, ażeby przez apelacją znowu in publico nie ukazywała się, tam ją finalnie praecisa apellatione rozsądzić nakazali, tak chociaż tantae potentiae niesprawiedliwość latebras szukała.
Item dalsza kontynuacja tejże mniemanej paritatis votorum sentencji: „A że IchMć Panowie Matuszewicowie contra praescriptum legis novellae, extra repartitionem evocatorie JOKsięcia JMci kanclerza wielkiego W. Ks. Lit
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 621
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
owcze z miejsca na miejsce dla pastwy owcom przenoszą. Wyjachał król w pole z książęciem dlatego, a iżby książę tym większą wdzięczność królowi pokazał, rozkazał w pole wywieść strzelbę ognistą. Tam gdy już król i owce i płoty i insze gospodarstwo książęce oglądał, i ku miastu jachać miał, kazało książę ogniste kule z moździerzów wypuszczać, puszkarz zapalił raz i drugi, skąd ogień do cyntlochu dojść miał; nie doszedł ogień raz i drugi; posłało zatym książę do puszkarza z gniewem, że tak nierządnie tę strzelbę nagotował, a iż go o to karać chciał. Puszkarz strwożony, iżby niełaski książęcej nie odniósł, rozsypał siła prochu blisko moździerza, tak
owcze z miejsca na miejsce dla pastwy owcom przenoszą. Wyjachał król w pole z książęciem dlatego, a iżby książę tym większą wdzięczność królowi pokazał, rozkazał w pole wywieść strzelbę ognistą. Tam gdy już król i owce i płoty i insze gospodarstwo książęce oglądał, i ku miastu jachać miał, kazało książę ogniste kule z moździerzów wypuszczać, puszkarz zapalił raz i drugi, skąd ogień do cyntlochu dojść miał; nie doszedł ogień raz i drugi; posłało zatym książę do puszkarza z gniewem, że tak nierządnie tę strzelbę nagotował, a iż go o to karać chciał. Puszkarz strwożony, iżby niełaski książęcej nie odniósł, rozsypał siła prochu blizko moździerza, tak
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 173
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
Jej K. M., iż ten, kto na ten odjazd Jej K. M. radzi, nie życzy Jej K. M. nic dobrego. A naostatek jeśliby Jej K. M. uprosić się nie dała, moje zdanie jest, miłościwy królu, Jej K. M. z Korony nie wypuszczać. Co gdy W. K. M. uczynisz, nie tylko nie uczynisz gwałtu żadnego matce swojej, ale Jej W. K. M. zachowasz żywot, właśnie jako owemu, który gdy się chciał zabić, puginał mu z ręki wydarto".
Iż się to byto postanowiło na pierwszym zasiedzeniu w radę, użyć
Jej K. M., iż ten, kto na ten odjazd Jej K. M. radzi, nie życzy Jej K. M. nic dobrego. A naostatek jeśliby Jej K. M. uprosić się nie dała, moje zdanie jest, miłościwy królu, Jej K. M. z Korony nie wypuszczać. Co gdy W. K. M. uczynisz, nie tylko nie uczynisz gwałtu żadnego matce swojej, ale Jej W. K. M. zachowasz żywot, właśnie jako owemu, który gdy się chciał zabić, puginał mu z ręki wydarto".
Iż się to byto postanowiło na pierwszym zasiedzeniu w radę, użyć
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 207
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
/ Bądź dobrej nadzieje! Bóg jeszcze żyje! Co nazbyt zostanie/ to on wnet naśladować rozkaże! ¤ Nów/ Grudnia nastanie 17. (7) List. na Wieczor około 8. w. 3. stop. krwawej Wagi/ mógłby pochmurne obłoki od słońca odpędzić/ i onemu dopuścić promienie swoje na ziemie wypuszczać/ nabliższe/ i nawiętsza część dni mogłyby z niepogodą i mokrością/ pospołu i z popędliwemi wiatry/ przebieżeć. Jeszczesię wielkiej odmiany obawiać możemy na miejscach niektórych! a osobliwie strony na Harfie mogłyby dziwny z siebie podać dźwięg/ a jedna podrugiej się potargać! a strzelcowi piosnka zaśspiewana być/ któraby mu
/ Bądz dobrey nádzieie! Bog ieszcze żyie! Co názbyt zostánie/ to on wnet naśládowáć rozkaże! ¤ Now/ Grudniá nástánie 17. (7) List. ná Wieczor około 8. w. 3. stop. krwáwey Wagi/ mogłby pochmurne obłoki od słoncá odpędźić/ y onemu dopuśćić promienie swoie ná źiemie wypuszczáć/ nabliższe/ y nawiętsza część dni mogłyby z niepogodą y mokrośćią/ pospołu y z popędliwemi wiátry/ przebieżeć. Ieszcześię wielkiey odmiány obawiáć możemy na mieyscách niektorych! á osobliwie strony ná Hárfie mogłyby dźiwny z śiebie podáć dźwięg/ á iedna podrugiey śie potárgáć! á strzelcowi piosnka záśspiewana być/ ktoraby mu
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: H2
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
smaku także jako i Nasienie ostrego/ Język szczypiąc/ i usta rozpalając. Miejsce i czas do brania.
Roście nietylko w Hiszpaniej i w Macedoniej/ jako Dioscorydes pisze/ ale w tych krainach naszych na górach i Pagórkach słońcu otworzystych/ znajduje się obficie. Pod Jesień ma być kopany/ albo radniej gdyby poczynał kłącze wypuszczać. Może być chowany do dwu lat/ nie utracając swej mocy i poty. Przyrodzenie.
Oleśnik/ jako Dioscorydes, Galenus, Egineta, i inni Ziołopisowie starodawni piszą/ jest przyrodzenia w trzecim stopniu rozgrzewającego/ a we wtórym wysuszającego. Korzeń jego naczęściej do lekarstw wchodzi/ mając moc rozprawowania/ rozgrzewania/ trawienia/ i
smáku także iáko y Násienie ostrego/ Ięzyk sczypiąc/ y vstá rospaláiąc. Mieysce y czás do bránia.
Rośćie nietylko w Hiszpániey y w Mácedoniey/ iáko Dioscorides pisze/ ále w tych kráinách naszych ná gorách y Págorkách słońcu otworzystych/ znáyduie się obfićie. Pod Ieśień ma być kopány/ álbo rádniey gdyby poczynał kłącze wypusczáć. Może być chowány do dwu lat/ nie vtrácáiąc swey mocy y poty. Przyrodzenie.
Oleśnik/ iáko Dioscorides, Galenus, Egineta, y ini Ziołopisowie stárodawni piszą/ iest przyrodzenia w trzećim stopniu rozgrzewáiącego/ á we wtórym wysuszaiącego. Korzen iego naczęśćiey do lekarstw wchodźi/ máiąc moc rosprawowánia/ rozgrzewánia/ trawienia/ y
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 23
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
nie zbierze/ opada. Korzeń Liście. Nasienie. Miejsce.
ROście w Libiej około Cyreny/ w Macedoniej/ w Boeciej/ i w Focydydzie/ w Arkadyej/ gdzie Sok z niego dla zysku wyciągają/ i do kram naszych podają. A zbierają go z korzenia przy wierzchu narznionego/ w ten czas kiedy kłącze poczyna wypuszczać/ a korzeń zmarzczki swe rozciągnie/ i straci dla obfitości: bo w ten czas bywa Soku pełny białego/ a gdy zeschnie po wierzchu żołcieje. Roście też obficie nagorze Garganus. W Niderlandzie/ i w Wiszniej ziemi Niemieckiej w ogrodach kosztowniejszych bywa zachowane. W Haldelbergu w Ogrodzie Falegrofowym baczylismy go z wielą inymi zioła z
nie zbierze/ opáda. Korzeń Liśćie. Náśienie. Mieysce.
ROśćie w Libiey około Cyreny/ w Mácedoniey/ w Boeciey/ y w Focydydźie/ w Arkádyey/ gdźie Sok z nie^o^ dla zysku wyćiągáią/ y do krám nászych podáią. A zbieráią go z korzeniá przy wierzchu nárznionego/ w ten czás kiedy kłącze poczyna wypusczáć/ á korzeń zmárzczki swe rośćiągnie/ y stráći dla obfitośći: bo w ten czás bywa Soku pełny białego/ á gdy zeschnie po wierzchu żołćieie. Rośćie też obficie nágorze Garganus. W Niderlandźie/ y w Wiszniey źiemi Niemieckiey w ogrodách kosztownieyszych bywa záchowáne. W Háldelbergu w Ogrodźie Falegrofowym baczylismy go z wielą inymi źioły z
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 226
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613
Ty powiadasz. 12. A gdy nań skarżyli Przedniejszy Kapłani i Starszy/ nic nie odpowiedział. 13. Tedy mu rzekł Piłat: Niesłyszyszże jako wiele przeciwko tobie świadczą? 14. Lecz mu nie odpowiedział i na jedno słowo: tak/ iż się Starosta barzo dziwował. 15
. ALe na Święto zwykł był Starosta wypuszczać ludowi jednego więźnia/ któregoby chcieli. 16. I mieli na ten czas więźnia znacznego/ którego zwano Barabbasz. 17. A gdy się zebrali/ rzekł do nich Piłat: Któregosz chcecie/ abym wam wypuścił? Barabbasza/ czyli JEzusa/ którego zowią CHrystusem? 18. Bo wiedział/ iż go z nienawiści
Ty powiádasz. 12. A gdy nań skárżyli Przedniejszy Kápłani y Stárszy/ nic nie odpowiedźiał. 13. Tedy mu rzekł Piłat: Niesłyszyszże jáko wiele przećiwko tobie świadcżą? 14. Lecż mu nie odpowiedźiał y ná jedno słowo: ták/ iż śię Stárostá bárzo dźiwował. 15
. ALe ná Swięto zwykł był Stárostá wypuszcżáć ludowi jednego więźniá/ ktoregoby chćieli. 16. Y mieli ná ten cżás więźniá znácżnego/ ktorego zwano Bárábbasz. 17. A gdy śię zebráli/ rzekł do nich Piłat: Ktoregosz chcećie/ ábym wam wypuśćił? Bárábbasza/ cżyli IEzusá/ ktorego zowią CHrystusem? 18. Bo wiedźiał/ iż go z nienawiśći
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 34
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632