miejscach/ a drugie zaś dwa pale przeciw nim wbić/ jedno para od pary na pięćdziesiąt sążeni albo i choć krócej być ma/ i dwa tak wysokie/ jako do biodry Konia/ a drugie dwa przeciw onym jako jeźdźcowi na Koniu w pas/ bo na tych wyższych mają ku gorze/ jako osi do koł okrągło wyrzezane być do onej miary/ jako owo krótsze podle wzwyż i na nie zwierchu/ jako na osi wpuścić jakiekolwiek od wozu koła. Potym wziąwszy linę mocną/ albo postronek miąższy na sążeń sto/ i pale one dwa pośrodkiem liny opasawszy insze/ i Koniec jeden na on wyższy pal/ a drugi na drugi do piast
mieyscách/ á drugie záś dwá pale przećiw nim wbić/ iedno pará od pary ná pięćdźieśiąt sążęni álbo y choć krocey bydź ma/ y dwá ták wysokie/ iáko do biodry Koniá/ á drugie dwá przećiw onym iáko ieźdźcowi ná Końiu w pás/ bo ná tych wyższych máią ku gorze/ iáko ośi do koł okrągło wyrzezáne bydź do oney miáry/ iáko owo krotsze podle wzwysz y ná nie zwierchu/ iáko ná ośi wpuśćić iákiekolwiek od wozu kołá. Potym wźiąwszy linę mocną/ álbo postronek miąższy ná sążeń sto/ y pale one dwá pośrodkiem liny opásawszy insze/ y Koniec ieden ná on wyższy pal/ á drugi ná drugi do piast
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 18
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
, Pójdziemy na przechadzki; tam kwiateczków sobie Nazbieramy, a tęsknić będziemy po tobie. Będziemy siła tęsknić, jako tęskni siła Jagnię do matki, gdy je nowo urodziła. My tobie barwinkowy wieniec ukręcimy I na wielkim jaworze w polu zawiesimy. Tamże będą i piżma, i wonie rozlane, A na skórze te słowa będą wyrzezane, Że je każdy wyczyta, idąc w tę dziedzinę: „Kłaniaj się, gościu, drzewo to jest Helenine”. Bóg was żegnaj, cne stadło, niech nad wami boży Opiek będzie, niechaj was sam Pan Bóg pomnoży! Niech wam da dolą dobrą i ludzkość przyjemną, Niech wam da zgodę świętą i miłość
, Pójdziemy na przechadzki; tam kwiateczków sobie Nazbieramy, a tęsknić będziemy po tobie. Będziemy siła tęsknić, jako tęskni siła Jagnię do matki, gdy je nowo urodziła. My tobie barwinkowy wieniec ukręcimy I na wielkim jaworze w polu zawiesimy. Tamże będą i piżma, i wonie rozlane, A na skórze te słowa będą wyrzezane, Że je każdy wyczyta, idąc w tę dziedzinę: „Kłaniaj się, gościu, drzewo to jest Helenine”. Bóg was żegnaj, cne stadło, niech nad wami boży Opiek będzie, niechaj was sam Pan Bóg pomnoży! Niech wam da dolą dobrą i ludzkość przyjemną, Niech wam da zgodę świętą i miłość
Skrót tekstu: SzymSiel
Strona: 172
Tytuł:
Sielanki
Autor:
Szymon Szymonowic
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Sielanki i pozostałe wiersze polskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Pelc
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1964
niechcieli jej obwodzić murem. Ma jeden pałac kosztowny na kształt kasztelu/ kędy rezyduje Consilium Prouinciae. Tam blisko jest grób Komitisi Margarety w jednym klasztorze zakonniczek ś. Bernarda/ która w roku 1276. urodziła 364. dzieci: a te wszystkie były pochrzczone pod imieniem Jana i Elżbiety: Jako się to pokazuje z nagrobku wyrzezanego nad grobem ich. A ten cud dziwny stąd się przydał: Gdy była przyszła przedtym do tej Grabinej jedna uboga niewiasta ze dwiema synaczkami/ których jednym razem porodziła/ prosząc od niej jałmużny/ ona miasto wspomożenia jej/ zelżyła ją mówiąc: iż nie mogły się począć dwoje dzieci razem/ jeśliż też nie miały dwu
niechćieli iey obwodźić murem. Ma ieden páłac kosztowny ná kształt kásztelu/ kędy residuie Consilium Prouinciae. Tám blisko iest grob Comitisi Márgárety w iednym klasztorze zakonniczek ś. Bernárdá/ ktora w roku 1276. vrodźiłá 364. dźieći: á te wszystkie były pochrzczone pod imieniem Ianá y Elżbiety: Iáko się to pokázuie z nagrobku wyrzezánego nád grobem ich. A ten cud dźiwny stąd się przydał: Gdy byłá przyszłá przedtym do tey Grábiney iedná vbogá niewiástá ze dwiemá synaczkámi/ ktorych iednym rázem porodźiłá/ prosząc od niey iáłmużny/ oná miásto wspomożenia iey/ zelżyłá ią mowiąc: iż nie mogły się począć dwoie dźieći rázem/ ieslisz też nie miáły dwu
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 93
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
. Potomkom Jana Federyka zostały się niektóre miasta Turyngiej. Otto Cesarz odkrył tam kruszce złote i srebrne nie daleko Goslariej. Ku zachodowi od Alle widać Mansfeld/ głowę jednego Grabstwa zacnego/ która zacność ma dla dostatku kruszców. Jeden pisze/ iż tam jest jezioro/ w którym znajdują się kamienie/ co na nich z przyrodzenia wyrzezane są ryby/ żaby/ i insze gadziny. Ku pułnocy od Saksoniej nad rzeką Albis/ leży Magdeburg/ miasto położeniem/ murami/ okopami/ mocne/ na trzy części rozdzielone. Arcybiskup tameczny ma Primatum w Niemczech/ acz mu ani Elektorowie/ ani Salzburski nic wprzód nie dadzą. To Arcybiskupstwo/ które było możne/
. Potomkom Ianá Federiká zostáły się niektore miástá Turingiey. Ottho Cesarz odkrył tám kruszce złote y srebrne nie dáleko Goslariey. Ku zachodowi od Alle widáć Mánsfeld/ głowę iednego Grábstwá zacnego/ ktora zacność ma dla dostátku kruszcow. Ieden pisze/ iż tám iest ieźioro/ w ktorym znáyduią się kámienie/ co ná nich z przyrodzenia wyrzezáne są ryby/ żáby/ i insze gádźiny. Ku pułnocy od Sáxoniey nád rzeką Albis/ leży Mágdeburg/ miásto położeniem/ murámi/ okopámi/ mocne/ ná trzy częśći rozdźielone. Arcybiskup támeczny ma Primatum w Niemcech/ ácz mu áni Elektorowie/ áni Sálzburski nic wprzod nie dádzą. To Arcibiskupstwo/ ktore było możne/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 117
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
swoje. Ganki na mosiądzowych słupach wyniesione, Na frambugach kamiennych, drugie uzłocone. Nadto misterna ręka rzemieślników sztucznych I pod ziemią pałaców narobiła bucznych, Których takie są stania i rozkoszne wczasy, Iż ich prędko wypisać krótkie bronią czasy.
LXXII.
Rubych filarów wierzchy ze złota szczerego, Same z marmuru zaś są najwyborniejszego, Rozmajcie wyrzezane i sflorysowane: Tu perłami, tu drogiem szafirem sadzone. Jakobyś na najwiętsze złota patrzył bryły, Ściany jasne blask oku chciwemu czyniły. Malowanie tak sztuczne, tak rozkoszne było, Iż na szerokiem świecie insze przechodziło.
LXXIII.
Ale nad wszystkę piękność, różnemi sposoby Zbogaconą, nad wszystkie koszty i ozdoby Fontana celowała,
swoje. Ganki na mosiądzowych słupach wyniesione, Na frambugach kamiennych, drugie uzłocone. Nadto misterna ręka rzemieśników sztucznych I pod ziemią pałaców narobiła bucznych, Których takie są stania i rozkoszne wczasy, Iż ich prędko wypisać krótkie bronią czasy.
LXXII.
Rubych filarów wierzchy ze złota szczerego, Same z marmuru zaś są najwyborniejszego, Rozmajcie wyrzezane i sflorysowane: Tu perłami, tu drogiem szafirem sadzone. Jakobyś na najwiętsze złota patrzył bryły, Ściany jasne blask oku chciwemu czyniły. Malowanie tak sztuczne, tak rozkoszne było, Iż na szerokiem świecie insze przechodziło.
LXXIII.
Ale nad wszystkę piękność, różnemi sposoby Zbogaconą, nad wszystkie koszty i ozdoby Fontana celowała,
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 271
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
klasztorze w niewoliej biedownć. Teraz by mi o gardło, nie zostałbym mnichem, Wolę tu jakim takim być ministrem lichem. A nawięcej dlatego, że rad często jadam, Z tym waszmościom się wszytkim teraz opowiadam.
IKS JAN MINISTER MŁODY
Dobrze waszmość powiadasz, księże nasz Filipie, Że Bóg chwały nie szuka w wyrzezanej lipie. W naszym sercu ulubił Pan sobie mieszkanie, A obrazów zakazał i gniewa się na nie. Najdzie-ć też u nas w domu nieżadne obrazy, Co go może obłapić na dzień i sto razy. Bywają i we zborze, wszędy się przygodzą, Czasem też nam obrazki malusieńskie rodzą. Ja o malowanego nie
klasztorze w niewoliej biedownć. Teraz by mi o gardło, nie zostałbym mnichem, Wolę tu jakim takim być ministrem lichem. A nawięcej dlatego, że rad często jadam, Z tym waszmościom sie wszytkim teraz opowiadam.
IKS JAN MINISTER MŁODY
Dobrze waszmość powiadasz, księże nasz Filipie, Że Bóg chwały nie szuka w wyrzezanej lipie. W naszym sercu ulubił Pan sobie mieszkanie, A obrazów zakazał i gniewa sie na nie. Najdzie-ć też u nas w domu nieżadne obrazy, Co go może obłapić na dzień i sto razy. Bywają i we zborze, wszędy sie przygodzą, Czasem też nam obrazki malusieńskie rodzą. Ja o malowanego nie
Skrót tekstu: SynMinKontr
Strona: 210
Tytuł:
Synod ministrów
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1611
Data wydania (nie wcześniej niż):
1611
Data wydania (nie później niż):
1611
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968