by Fabiów sercem doświadczonych, Od żartkością po kłosach bieżałby nietknionych. I gdy widzi że naszym, którzy w sprawie stali, Szkodzi z dział nieprzyjaciel, razem się zapali, I razem: Hej na co się, na co dłużej chować! W głowę wojsku wszystkiemu każe następować. Uderzą się jako grom na harde Cyklopy Wystrzelony Jowiszów, skąd krwawe zatopy, Skąd i grady żelazne z obłoków się walą, Ziemię trzęsą, i nieba ledwie nie obalą. W tym zgiełku i piorunach okrywa się Miński, Kamieniecki przywodzi, czyni Madaliński, Drzewa kruszą ogromne. A Wajer żarliwy, I Butler i kawaler ogień strzela żywy. Czem z góry wsparta
by Fabiów sercem doświadczonych, Od żartkością po kłosach bieżałby nietknionych. I gdy widzi że naszym, którzy w sprawie stali, Szkodzi z dział nieprzyjaciel, razem się zapali, I razem: Hej na co się, na co dłużej chować! W głowę wojsku wszystkiemu każe następować. Uderzą się jako grom na harde Cyklopy Wystrzelony Jowiszów, zkąd krwawe zatopy, Zkąd i grady żelazne z obłoków się walą, Ziemię trzęsą, i nieba ledwie nie obalą. W tym zgiełku i piorunach okrywa się Miński, Kamieniecki przywodzi, czyni Madaliński, Drzewa kruszą ogromne. A Wajer żarliwy, I Butler i kawaler ogień strzela żywy. Czem z góry wsparta
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 20
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
w wieczor o 22 gradusy, ta była najstraszliwsza: 14 Czerwca o 34 gradusów i 30 minut: 17 Czerwca o 35 gradusów.
Za uderzeniem piorunu bez najmniejszej chmury ziemia znacznie osiadła w Parasij Bickly w Anglij.
Powietrze w Księstwie Brunświckim: trochę przed R. 1659, góry ognistej na wyspie Makian część znaczna na powietrze wystrzelona.
Smok albo trąba morska przy górze nadmorskiej Cajelles: nastąpiło morza kipienie, a w krótce po nim pogoda. Także nie daleko wyspy Bassian z wielkim szelestem przechodziła około okrętu de Schoten.
1660 1 Czerwca trzęsienie ziemi rozciągało się od Bourdeau do Narbony. Nie daleko Bigorre góra wysoka w przepaść zapadła, a na jej miejsce
w wieczor o 22 gradusy, ta była naystraszliwsza: 14 Czerwca o 34 gradusow y 30 minut: 17 Czerwca o 35 gradusow.
Za uderzeniem piorunu bez naymnieyszey chmury ziemia znacznie osiadła w Parasiy Bickly w Angliy.
Powietrze w Xięstwie Brunświckim: trochę przed R. 1659, góry ognistey na wyspie Makian część znaczna na powietrze wystrzelona.
Smok albo trąba morska przy górze nadmorskiey Cayelles: nastąpiło morza kipienie, á w krotce po nim pogoda. Także nie daleko wyspy Bassian z wielkim szelestem przechodziła około okrętu de Schoten.
1660 1 Czerwca trzęsienie ziemi rozciągało się od Bourdeau do Narbony. Nie daleko Bigorre góra wysoka w przepaść zapadła, á na iey mieysce
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 116
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Książęciu odebranych Saskiemu. Tam zawsze 200. Żołnierza Hiszpanów się zostaje/ wewnątrz ten Castel jest/ od gmachów i pokojów wyśmienitych/ mając różnego przytym Rzemieślnika dosyć/ we wszelaką żywność i municją opatrzone. Tam jeżelić wniść dopuszczą/ obaczysz zaraz naprzeciwko Dziedzińcu/ we Drzwiach albo żelaznych wrotach jedne niezmiernie wielką dziurę/ żelazną wystrzeloną kulą. Albowiem czasu jednego ten Hiszpanowie oblegszy Zamek/ których Francuzowie/ na ten czas w nim zostający/ chcąc odpędzić i odegnać/ jednym z Działa zbyt wielkiego wystrzeleniem/ lecz Działo źle wyrychtowawszy/ że wzad ku nim kula udrzyła/ (miasto obrony) Bramę wybiwszy/ Hiszpanom otwarte do weścia uczyniła miejsce. Przy
Xiążęćiu odebránych Sáskiemu. Tám záwsze 200. Zołnierzá Hiszpanow się zostáie/ wewnątrz ten Cástel iest/ od gmáchow y pokoiow wyśmienitych/ máiąc rożnego przytym Rzemieśniká dosyć/ we wszeláką żywność y municyą opátrzone. Tám ieżelić wniść dopuszczą/ obaczysz záraz náprzećiwko Dźiedźińcu/ we Drzwiách álbo żelaznych wrotách iedne niezmiernie wielką dźiurę/ żelázną wystrzeloną kulą. Albowiem czásu iednego ten Hiszpanowie oblegszy Zamek/ ktorych Fráncuzowie/ ná ten czás w nim zostáiący/ chcąc odpędźić y odegnáć/ iednym z Dźiáłá zbyt wielkiego wystrzeleniem/ lecz Dźiáło źle wyrychtowawszy/ że wzad ku nim kulá vdrzyłá/ (miásto obrony) Bramę wybiwszy/ Hiszpanom otwárte do weśćia vczyniłá mieysce. Przy
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 210
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
) ducenda est praeclara Victoria, in qua plus est Clementiae: quám crudelitatis. Lwa imitować tu należy: Magannimo satis est prostrase Leoni. Aleksander zwycięzca na Froncymer Dariuszów z ludzkością grzeczny, takiż na Porusa Króla Indyjskiego: Cyrus na Krezusa wszelkiej użył Klemencyj: Filip Macedo na Ateńczyków, od Meton Miasta Obywatelów lubo wystrzelone jedno miał oko, drugie łaskawe obrócił na nich, pokoj im dawszy proszącym. Teodorycus Król Ostrogotów mówi: Ila mihi feliciter bella pervenerunt, kwe moderato fine peracta sunt; Tu prawdziwie sui Victoria indicat Regem. Nie przystoi zaś Zwycięzcy być Tyranem, jakimi byli Sequentes Sosostres czterech Królów do Woza zaprzągł: Tomerlanes Han Tatarski
) ducenda est praeclara Victoria, in qua plus est Clementiae: quám crudelitatis. Lwa imitować tu należy: Magannimo satis est prostrase Leoni. Alexander zwycięzca na Froncymer Daryuszow z ludzkością grzeczny, takiż na Porusa Krola Indyiskiego: Cyrus na Krezusa wszelkiey użył Klemencyi: Filip Macedo na Atenczykow, od Meton Miasta Obywatelow lubo wystrzelone iedno miał oko, drugie łaskawe obrocił na nich, pokoy im dawszy proszącym. Theodoricus Krol Ostrogotow mowi: Illa mihi feliciter bella pervenerunt, quae moderato fine peracta sunt; Tu prawdziwie sui Victoria indicat Regem. Nie przystoi zaś Zwycięzcy bydź Tyranem, iakiemi byli Sequentes Sosostres czterech Krolow do Woza zaprzągł: Tomerlanes Han Tatarski
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 434
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
decreto tegoż Concilium, Ian Hus na tymże spalony i drugi Hieronim Pragski Skąd jeszcze cięższa przez Huślitów, niż była zajeła się Wojna, z opresyą Katolików, gwałceniem Klasztorów, ruiną Kościołów, siedmiu Senatorów Pragskich oknami wyrzuceniem. Obrali sobie Wodzem Husytowie Jana Zyskę, dobrego Żołnierza, ale złego Chrześcijanina, który w okazjach obie wystrzelone mając oczy, Wodzem być nie przestał; Cesarza zniósł, i znowu znacznemi to Elektorów, to Króla Angielskiego posiłkami Cesarza wsparł, jego samym strachem do ucieczki przymusił, znaczną zdobycz z niegoż samego wziąwszy. o Imperium Rzymsko Niemieckim: Series Cezarzów
Założył Zyska Miasto Thabor, stąd Thaboritae Husytowie nazwali się. Umierając, skorą
decreto tegoż Concilium, Ian Hus na tymże spalony y drugi Hieronym Pragski Zkąd ieszcze cięższa przez Huslytow, niż była zaieła się Woyna, z oppresyą Katolikow, gwałceniem Klasztorow, ruiną Kościołow, siedmiu Senatorow Pragskich oknami wyrzuceniem. Obrali sobie Wodzem Husytowie Iana Zyskę, dobrego Zołnierza, ale złego Chrześcianina, ktory w okazyach obie wystrzelone maiąc oczy, Wodzem bydź nie przestał; Cesarzá zniosł, y znowu znacznemi to Elektorow, to Krola Angielskiego posiłkami Cesarza wsparł, iego samym strachem do ucieczki przymusił, znaczną zdobycz z niegoż samego wziąwszy. o Imperium Rzymsko Niemieckim: Series Cezárzow
Założył Zyska Miasto Thabor, ztąd Thaboritae Husytowie nazwali się. Umieraiąc, skorą
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 520
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
. Wziął ją przez wojnę był Soliman II Roku 1521 Chrzcianom; ale ci odebrali byli znowu R: 1687. Atym Turcy Roku 1689. Znowu im Eugeniusz Roku 1717. Po nim oddana Turkom Roku 1739. Z. Jan Kapistran z Huniadem Roku 1459 wycieczką pewną tu Turków zbili 50 tysięcy, Mahometowi II. oko wystrzelone strzałą. Tu jest USKOPIA Stolica Dardanii tuż Pasarowicz Miasteczko nad Murawą rzeką sławne Pokojem między Cesarzem, i Turkami uczynionym Roku 1718. Tuż Nissa Miasto nad Nissawa rzeka. Herb Serwii: wilcza głowa z strzałą wpysk otwarty włożoną. O BułgarYJ albo WOLGARYJ olim Królestwie, to notandum, że to jest Mysia albo Maesia
. Wziął ią przez woynę był Soliman II Roku 1521 Chrzćianom; ale ci odebrali byli znowu R: 1687. Atym Turcy Roku 1689. Znowu im Eugeniusz Roku 1717. Po nim oddana Turkom Roku 1739. S. Ian Kapistran z Huniadem Roku 1459 wycieczką pewną tu Turkow zbili 50 tysięcy, Mahometowi II. oko wystrzelone strzałą. Tu iest USKOPIA Stolica Dardanii tuż Passarowicz Miasteczko nad Murawą rzeką sławne Pokoiem między Cesarzem, y Turkami ucżynionym Roku 1718. Tuż Nissa Miasto nad Nissawa rzeka. Herb Serwii: wilcza głowa z strzałą wpysk otwarty włożoną. O BULGARII álbo WOLGARII olim Krolestwie, to notandum, że to iest Mysia albo Maesia
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 288
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
kurzawach ziemi: Te ani długo świecić, ani wkoło biegać obrótem planetom podobnym nie mogą, więc ani kurzawy planet.
Powtóre każdej rzeczy wyrzuconej droga przechodzi przez miejsce, z którego jest wyrzucona: tak drogę kuli armatnej od terminu, w którym padła, prowadząc okiem po powietrzu, prowadzić musiemy przez armatę, z której wystrzelona: więc i kurzaw wypadających z planet lub słońca droga przechodziłaby przez słońce i planety; nie przechodzi zaś, ale owszem otacza słońce i daleko w górę nad nie, i nad inne planety wybiega jako dochodziemy z przeciągu czasu , po wypłynieniu którego do nas powracają, i o którym niżej powiemy w następującym rozdziale.
Potrzecie
kurzawach ziemi: Te ani długo świecić, ani wkoło biegać obrótem planetom podobnym nie mogą, więc ani kurzawy planet.
Powtóre kaźdey rzeczy wyrzuconey droga przechodzi przez mieysce, z którego iest wyrzucona: tak drogę kuli armatney od terminu, w którym padła, prowadząc okiem po powietrzu, prowadzić musiemy przez armatę, z którey wystrzelona: więc y kurzaw wypadaiących z planet lub słońca droga przechodziłaby przez słońce y planety; nie przechodzi zaś, ale owszem otacza słońce y daleko w górę nad nie, y nad inne planety wybiega iako dochodziemy z przeciągu czasu , po wypłynieniu którego do nas powracaią, y o którym niżey powiemy w następuiącym rozdziale.
Potrzecie
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 49
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
na nie przez perspektywy widziemy góry, morza, lasy, doliny, więc w nich są ryby i zwierzęta, a zatym i ludzie, dla których wyżywienia one są stworzone. Ze gwiazdy nie wydają się tak wielkie jak słońce, czyni to ich odległość, która tak wielka[...] ł, iż od gwiazdy Syriusz nazwanej kula armatna wystrzelona ku ziemi, ledwo po przeciągu lat 104 166, 666, 636, to jest sto cztery mil[...] nów 166 milionów, 666 tysięcy, 636 lat doszłą[...] do ziemi. Inne zaś gwiazdy, jako to w drodze[...] aksia nazwanej znajdujące się nierównie większą niż Syriusz mają odległość: Elementa Physica[...] enbrock de vacuo. Fontenelle, Dagoumer
na nie przez perspektywy widziemy gory, morza, lasy, doliny, więc w nich są ryby y zwierzęta, a zatym y ludzie, dla ktorych wyżywienia one są stworzone. Ze gwiazdy nie wydaią się tak wielkie iak słońce, czyni to ich odległość, która tak wielka[...] ł, iż od gwiazdy Syryusz nazwaney kula armatna wystrzelona ku ziemi, ledwo po przeciągu lat 104 166, 666, 636, to iest sto cztery mil[...] nów 166 millionów, 666 tysięcy, 636 lat doszłą[...] do ziemi. Inne zaś gwiazdy, iako to w drodze[...] axia nazwaney znayduiące się nierównie większą niż Syryusz maią odległość: Elementa Physica[...] enbrock de vacuo. Fontenelle, Dagoumer
Skrót tekstu: BohJProg_I
Strona: 153
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
się byli rzucili do oręża/ z niebezpieczeństwem nowej/ a jeszcze świeżej/ i niedobrze ufundowanej Coloniej Portugalczyków; gdzieby byli za zrządzeniem Boskim/ nie złożyli okrutności swej i dzikości Brasilczykowie/ i niewydali w ręce Portugalczykom mężobójce. Tego dla postrachu inszych/ włożono w działo wielkie/ i tak z bojaźnią srogą dziwujących się wystrzelony był. To tak straszne pokaranie sprawiło/ iż od tego czasu już na potym zachowały się spokojniej tamte narody: a zatym też Ojcowi pilnowali z więtszą wolnością Ewangeliej. Ci Brasiliani srodze się bawią czarownikami/ i inszymi podobnymi ludźmi. Miedzy tymi był tam jeden/ który za dziwnemi sztukami i chytrościami/ nabył sobie wielkiej poważności
się byli rzućili do oręża/ z niebespieczeństwem nowey/ á iescze świeżey/ y niedobrze vfundowáney Coloniey Portogálczykow; gdźieby byli zá zrządzeniem Boskim/ nie złożyli okrutnośći swey y dźikośći Brásilczykowie/ y niewydáli w ręce Portogálczykom mężoboyce. Tego dla postráchu inszych/ włożono w dźiáło wielkie/ y ták z boiáźnią srogą dźiwuiących się wystrzelony był. To ták strászne pokaránie spráwiło/ iż od tego czásu iuż ná potym záchowáły się spokoyniey támte narody: á zátym też Oycowi pilnowáli z więtszą wolnośćią Ewángeliey. Ci Brásiliani srodze się báwią czárownikámi/ y inszymi podobnymi ludźmi. Miedzy tymi był tám ieden/ ktory zá dziwnemi sztukámi y chytrośćiámi/ nábył sobie wielkiey poważnośći
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 88
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
świeżo wyszedszy, pyszny z nowej skóry, Czując, że mu z dostanej dopiero młodości Przybyło więcej siły i więcej rzeźwości, Ogień w oku ma, trzema językami świszczy, Gdzie mija, zwierzowie mu ustępują wszyscy.
XII.
Kamienie, drzewa, cegły i tramy zwalone, Strzały gęste, i z łuków i z kusz wystrzelone, Nie mogą wściągnąć jego popędliwej ręki; Tłucze wielkie podwoje i wrota przez dzięki I już w bramie uczynił, nieuhamowany, Taką dziurę, że widział i mógł być widziany Od wybladłych i strachem twarzy napełnionych, Na podwórzu wielkiego zamku zgromadzonych.
XIII.
Po przestronych pokojach i salach wołania I wrzaski i niewieście słychać narzekania.
świeżo wyszedszy, pyszny z nowej skóry, Czując, że mu z dostanej dopiero młodości Przybyło więcej siły i więcej rzeźwości, Ogień w oku ma, trzema językami świszczy, Gdzie mija, źwierzowie mu ustępują wszyscy.
XII.
Kamienie, drzewa, cegły i tramy zwalone, Strzały gęste, i z łuków i z kusz wystrzelone, Nie mogą wściągnąć jego popędliwej ręki; Tłucze wielkie podwoje i wrota przez dzięki I już w bramie uczynił, nieuhamowany, Taką dziurę, że widział i mógł być widziany Od wybladłych i strachem twarzy napełnionych, Na podwórzu wielkiego zamku zgromadzonych.
XIII.
Po przestronych pokojach i salach wołania I wrzaski i niewieście słychać narzekania.
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 4
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905