zajedzie. A drugi chciał posagu przed weselem, głupi. Wżdyć, rzekę, rzeźnik wołu wprzód zarznie, niż łupi; Wprzód, niż skórę przedaje, położy niedźwiedzia Strzelec; ani z nią jaja, ani jedzą śledzia. Tamten przegrał w Lublinie, ten nie tylko wiana, Ale i żony nie wziął. Najlepsza wytrwana. 389. KĘDY ZŁOTO MÓWI, NIC NIE WAŻĄ RACJE
Milcz, dziadu w szarej sukni, nie wrywaj w rzecz panu! Więcej u niego wyńdzie do kuchnie szafranu Niż u ciebie do stajnie siana; nie zawiodę, Choćbyś jeszcze przydał tę długą, siwą brodę. On, choć jeszcze bez wąsa na gębie,
zajedzie. A drugi chciał posagu przed weselem, głupi. Wżdyć, rzekę, rzeźnik wołu wprzód zarznie, niż łupi; Wprzód, niż skórę przedaje, położy niedźwiedzia Strzelec; ani z nią jaja, ani jedzą śledzia. Tamten przegrał w Lublinie, ten nie tylko wiana, Ale i żony nie wziął. Najlepsza wytrwana. 389. KĘDY ZŁOTO MÓWI, NIC NIE WAŻĄ RACJE
Milcz, dziadu w szarej sukni, nie wrywaj w rzecz panu! Więcej u niego wyńdzie do kuchnie szafranu Niż u ciebie do stajnie siana; nie zawiodę, Choćbyś jeszcze przydał tę długą, siwą brodę. On, choć jeszcze bez wąsa na gębie,
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 231
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wojny należących/ zatrzymywa i zachowywa/ i zalegać się im nie da. A taka sama jedna jest/ myślistwo. bo ma w sobie wielką pracowitość/ i wielką pociechę. A penie/ jako pociecha bez pracowitości/ jest rzecz rozkośniczkom/ nie Rycerskim ludziom/ należąca: tak też pracowitość bez pociechy ledwie jest rzecz człowiekowi wytrwana. człowiek myśliwy niedospi/ niedoje/ upragnie/ umoknie/ uziębnie/ uznoi się/ na skapie się ukołace/ ba i zniego potłucze/ a wszytko mu to lekko/ dla tego smaku który w myślistwie czuje. Pracować bez pociechy/ rzadko się komu chce. Niechby kto rzekł/ że tę rzeźwość rycerską
woyny należących/ zátrzymywa y záchowywa/ y zálegáć sie im nie da. A táká sámá iedná iest/ myslistwo. bo ma w sobie wielką prácowitość/ y wielką poćiechę. A penie/ iako poćiechá bez prácowitośći/ iest rzecż roskośnicżkom/ nie Rycerskim ludźiom/ należąca: ták też prácowitość bez poćiechy ledwie iest rzecż cżłowiekowi wytrwána. cżłowiek myśliwy niedospi/ niedoie/ vprágnie/ vmoknie/ vźiębnie/ vznoi sie/ ná skápie sie vkołáce/ bá y zniego potłucże/ á wszytko mu to lekko/ dla tego smáku ktory w myślistwie cżuie. Prácowáć bez poćiechy/ rzadko sie komu chce. Niechby kto rzekł/ że tę rzeźwość rycerską
Skrót tekstu: OstrorMyśl1618
Strona: 4
Tytuł:
Myślistwo z ogary
Autor:
Jan Ostroróg
Drukarnia:
Bazyli Skalski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
myślistwo, zoologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618