. Za czym my, sąd, zważywszy, że IchMć PP. Matuszewicowie wytoczyli proces z JOKsięciem IMcią kanclerzem bezzasadnie, tegoż JOKsięcia IMci od procesu i od całej niniejszej sprawy ogłaszamy wolnym na zawsze; a że IMPanowie Matuszewicowie niesprawiedliwie wszczęli proces z JOKsięciem IMcią w trybunale głównym W. Ks. Lit. i ważyli się wyzwać takowym rzekomej obrazy honoru procederem tegoż JOKsięcia IMĆ, którego oczywiste zasługi jak najsłuszniej są szeroko widoczne w ojczyźnie, za czym my, sąd, za to niesprawiedliwe prawowanie się z JOKsięciem IMcią IchMć Panów Matuszewiców na karę zasiadania wieży cywilnej na niedziel sześć osądziwszy, ażeby takową wieżę w roku teraźniejszym tysiąc siedemset pięćdziesiątym siódmym miesiąca maja
. Za czym my, sąd, zważywszy, że IchMć PP. Matuszewicowie wytoczyli proces z JOKsięciem JMcią kanclerzem bezzasadnie, tegoż JOKsięcia JMci od procesu i od całej niniejszej sprawy ogłaszamy wolnym na zawsze; a że JMPanowie Matuszewicowie niesprawiedliwie wszczęli proces z JOKsięciem JMcią w trybunale głównym W. Ks. Lit. i ważyli się wyzwać takowym rzekomej obrazy honoru procederem tegoż JOKsięcia JMĆ, którego oczywiste zasługi jak najsłuszniej są szeroko widoczne w ojczyźnie, za czym my, sąd, za to niesprawiedliwe prawowanie się z JOKsięciem JMcią IchMć Panów Matuszewiców na karę zasiadania wieży cywilnej na niedziel sześć osądziwszy, ażeby takową wieżę w roku teraźniejszym tysiąc siedemset pięćdziesiątym siódmym miesiąca maja
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 766
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
pogrzeb księcia Jerzego Radziwiłła, wojewody nowogródzkiego, do Nieświeża, kiedy Ignacy Paszkowski z wyzywaniem od Bystrego przyjechał. Dał mi zaraz znać o tym brat mój do Rasnej, zaraz tedy pobiegłem do Czemer, gdzie się miałem z bratem moim zjechać, a stamtąd miał brat mój mimo Linowę jadąc, gdzie Bystry mieszkał, wyzwać go wzajemnie. Gdyśmy się zatem zjechali w Czemerach, stamtąd pojechaliśmy do Siechnowicz Nowego Dworu, prosząc Piotra Paszkowskiego, pułkownika przedniej straży, za sekundanta. W Siechnowiczach taka brata mego myśl i wola była, aby towarzysz jego Starowolski jechał do Linowej dowiadując się, jeżeli tam jest Bystry, aby go wzajemnie wyzwał i
pogrzeb księcia Jerzego Radziwiłła, wojewody nowogródzkiego, do Nieświeża, kiedy Ignacy Paszkowski z wyzywaniem od Bystrego przyjechał. Dał mi zaraz znać o tym brat mój do Rasnej, zaraz tedy pobiegłem do Czemer, gdzie się miałem z bratem moim zjechać, a stamtąd miał brat mój mimo Linowę jadąc, gdzie Bystry mieszkał, wyzwać go wzajemnie. Gdyśmy się zatem zjechali w Czemerach, stamtąd pojechaliśmy do Siechnowicz Nowego Dworu, prosząc Piotra Paszkowskiego, pułkownika przedniej straży, za sekundanta. W Siechnowiczach taka brata mego myśl i wola była, aby towarzysz jego Starowolski jechał do Linowej dowiadując się, jeżeli tam jest Bystry, aby go wzajemnie wyzwał i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 845
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
będzie większa partia Bystrego, przy której będzie Bystry hardziejszy, i aby do większego rozlania krwi już nie tylko między samymi na pojedynek wezwanymi, ale i między partiami nie przyszło, a my w mniejszej nierównie liczbie znajdować się będziemy, życzyłem zatem, aby prosto jak po drodze Linowa jest do Nieświeża, tam jechać, wyzwać Bystrego, jeżeli nie wyjedzie, plac ostrzelać, a potem
jednak powtórnie wyzywać, a wystrzegać się tego, ażeby z Wołczyna, jak pod porę imienin książęcych, nie miał sukursu. Ale moja rada odrzucona była.
Pojechał tedy Starowolski towarzysz do Linowej, a spotkał w Koziobrodzie Rutkowskiego, który przedtem u nas służył, a
będzie większa partia Bystrego, przy której będzie Bystry hardziejszy, i aby do większego rozlania krwi już nie tylko między samymi na pojedynek wezwanymi, ale i między partiami nie przyszło, a my w mniejszej nierównie liczbie znajdować się będziemy, życzyłem zatem, aby prosto jak po drodze Linowa jest do Nieświeża, tam jechać, wyzwać Bystrego, jeżeli nie wyjedzie, plac ostrzelać, a potem
jednak powtórnie wyzywać, a wystrzegać się tego, ażeby z Wołczyna, jak pod porę imienin książęcych, nie miał sukursu. Ale moja rada odrzucona była.
Pojechał tedy Starowolski towarzysz do Linowej, a spotkał w Koziobrodzie Rutkowskiego, który przedtem u nas służył, a
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 845
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
zajem w sławie ubliżony: Gdyż jak tobie należy/ mężnie dokazujesz/ Czujności/ ani gardła zawsze nie litujesz. Owa żadnej potrzebie nic nie omieszkiwasz/ I z onych dank zwycięstwa kmyslnie otrzymywasz.
AntyFUS.
OBy się przez wszytek czas tak szańcować chciało: Nieprzyjaciolom góry nigdy się nie dało. Po których gotów jestem/ byle wyzwać chccieli/ Pobudkę jakążkolwiek ku potrzebie wszczęli.
ARTISTIDES.
O Potrzebie nowina już się świeżo wszczęła/ Tylko nie śmiem przyrzekać żeby pewna byla. Wszakoż to com zasłychnął zarazem opowiem/ A zatym się gruntowniej z inąd w krótce dowiem. Jakby Helenę Parys miał zawziąć do Trojej?
AntyFUS. Nie zda mi się/ by
zaiem w sławie vbliżony: Gdyż iák tobie náleży/ meżnie dokázuiesz/ Czuynośći/ áni gárdłá záwsze nie lituiesz. Owa żadney potrzebie nic nie omieszkiwasz/ I z onych dank zwyćięstwá kmyslnie otrzymywasz.
ANTIPHVS.
OBy się przez wszytek czás ták száńcowáć chćiáło: Nieprzyiaćiolom gory nigdy się nie dáło. Po ktorych gotow iestem/ byle wyzwáć chcćieli/ Pobudkę iákążkolwiek ku potrzebie wsczęli.
ARTISTIDES.
O Potrzebie nowina iuż się świeżo wsczęłá/ Tylko nie śmiem przyrzekać żeby pewna bylá. Wszákoż to com zásłychnął zárázem opowiem/ A zátym się gruntowniey z inąd w krotce dowiem. Iákby Helenę Paryz miał záwźiąć do Troiey?
ANTIPHVS. Nie zda mi się/ by
Skrót tekstu: PaxUlis
Strona: D
Tytuł:
Tragedia o Ulissesie
Autor:
Adam Paxillus
Drukarnia:
Wojciech Kobyliński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
O PAŃSKIM I SZLACHECKIM. albo, RYCERSKIM STANIE DyskurS, Po którym w osobliwym Szkrypcie nastąpi KWESTYJEJ O POJEDYNKACHJeśli kto kogo na pojedynek wyzwać/ a wyzwany bez obrazy sumnienia nań stawić się może/ etc. CONTINUATIO , albo, KONANIE Spisane/ i świadectwy Zacnych Uczonych i. Zawołanych Mężów przez wszystkie litery Obiecadłowe jobiaśnione Od X. ADAMA GDACIUSA, Fararza Kluzborskiego. W BRZEGU,Drukował Jan Krzysztof Jakub. Anno M DC LXXIX.
SZlachta i Panowie zacni
O PANSKIM Y SZLACHECKIM. álbo, RYCERSKIM STANIE DYSZKURS, Po ktorym w osobliwym Szkrypćie nástąpi KWESTYIEY O POIEDYNKACHIeśli kto kogo ná poiedynek wyzwáć/ á wyzwány bez obrázy sumnienia nań stáwić się może/ etc. CONTINUATIO , álbo, KONANIE Spisáne/ y świádectwy Zacnych Uczonych y. Záwołánych Mężow przez wszystkie litery Obiecádłowe iobiáśnione Od X. ADAMA GDACIUSA, Fárarzá Kluzborskiego. W BRZEGU,Drukował Ian Krzysztof Iákub. Anno M DC LXXIX.
SZláchtá y Pánowie zacni
Skrót tekstu: GdacPan
Strona:
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
/ Bóg jest twoim przyjacielem/ i wielkiemić to w on dzień nagrodzi dobrami. A iż najwięcej stanu Pańskiego i Rycerskiego (Szlacheckiego) Osoby w pojedynkach nader się kochają/ i o nich barzo wiele trzymają powiadając/ że prawego Szlachcića serce jakoby na rapierze wisi: Otoż Kwestyją o pojedynkach (Jeśli kto kogo na pojedynek wyzwać/ etc. ) Za pomocą Bożą w osobnym traktacie przez wszystkie litery Obiecadłowe kontinuować i konać myślę. Miej się dobrze Czytańcze łaskawy! a jakom przedtym prosił/ tak i teraz proszę/ ponieważ ja tym Dyskursem moim zbudowania zacnych i podłych ludzi szukam/ abyś mię w pracy mojej uszczypliwymi słowy nie tykał; ale
/ Bog iest twoim przyiaćielem/ y wielkiemić to w on dźien nágrodźi dobrámi. A iż naywięcey stanu Páńskiego y Rycerskiego (Szlácheckiego) Osoby w poiedynkách náder śię kocháią/ y o nich bárzo wiele trzymáią powiádáiąc/ że práwego Szláchćićá serce iákoby ná rápierze wiśi: Otoż Kwestyią o poiedynkách (Ieśli kto kogo ná poiedynek wyzwáć/ etc. ) Zá pomocą Bożą w osobnym tráktáćie przez wszystkie litery Obiecádłowe continuowáć y konáć myślę. Miey śię dobrze Czytáńcze łáskáwy! á iákom przedtym prośił/ ták y teraz proszę/ ponieważ ia tym dyszkursem moim zbudowánia zacnych y podłych ludźi szukam/ ábyś mię w pracy moiey usczypliwymi słowy nie tykał; ále
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Ddiii
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
semper Logicorum Regulas et Argumentationum formas usupraverint, adeoq; proprié loquendo formaliter disputaverint? D c. b. CXLVII. Co o onym przysłowiu/ kiedy niektórzy Kawalerowie mówią: Prawego Szlachcica serce jakoby na rapierze wisi/ trzymać mamy? D ii. b. CXLVIII. Jeśli się ta Kwestia: Jeśli kto kogo na pojedynek wyzwać/ etc. przez wszystkie litery Obiecadłowe pokazać/ i dowodami pewnymi wywieść może/ że pojedynki nie jednego Kawalera potępią/ i o duszę przyprawią? D d. ii. b. To są te Kwestyje/ którem z tego Dyskursu mego w kupę zebrał: odpowiedzi na nie nie są z mózgu mego uprzędzione; ale częścią
semper Logicorum Regulas et Argumentationum formas usupraverint, adeoq; proprié loquendo formaliter disputaverint? D c. b. CXLVII. Co o onym przysłowiu/ kiedy niektorzy Káwálerowie mowią: Práwego Szláchcicá serce iákoby ná rápierze wiśi/ trzymáć mamy? D ii. b. CXLVIII. Ieśli śię tá Kwestya: Ieśli kto kogo ná poiedynek wyzwáć/ etc. przez wszystkie litery Obiecádłowe pokażáć/ y dowodámi pewnymi wywieść moze/ że poiedynki nie iednego Káwálerá potępią/ y o duszę przypráwią? D d. ii. b. To są te Kwestyie/ ktorem z tego Dyszkursu mego w kupę zebrał: odpowiedźi ná nie nie są z mozgu mego uprzędźione; ále częścią
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Ffiiiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
w Chlebie. Wyszedł DAWID posłuszny z Domu między szyki Wojsk Saulowych, aż słyszy Trąb wielu okrzyki. Spyta się Braci: cóż to za trwoga w Obozie? Czy was już Filistyny wiodą na powrozie.
Odpowie jeden: jużci, nie mając otuchy Wygranej, wpaść w niewolne musiemy Łancuchy. Kiedy nikt niepotrafi, wyzwać Goliata, Pewna zaś śmierć nieminie, lub wolności strata. Już to blisko czterdziestu dni, te cierpim trwogi, Któremi Izraela Olbrżym trapi srogi, A tu żaden niezajrzy tej Bestii w oczy, Głos Lwi, uszy przeraża, łeb odstrasza smoczy. Zapłakał w sercu DAWID, słysząc powieść smutną, Zdjęty żalem nad
w Chlebie. Wyszedł DAWID posłuszny z Domu między szyki Woysk Saulowych, aż słyszy Trąb wielu okrzyki. Spyta się Braci: coż to zá trwoga w Obozie? Czy was iuż Filistyny wiodą ná powrozie.
Odpowie ieden: iużci, nie maiąc otuchy Wygráney, wpaść w niewolne musiemy Łancuchy. Kiedy nikt niepotrafi, wyzwać Goliata, Pewna zaś śmierć nieminie, lub wolności strata. Już to blisko cżterdziestu dni, te cierpim trwogi, Ktoremi Jzraela Olbrżym trapi srogi, A tu żaden niezayrzy tey Bestyi w oczy, Głos Lwi, usży przeraża, łeb odstrasza smoczy. Zápłakał w sercu DAWID, słysząc powieść smutną, Zdięty żalem nad
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 9
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
hańbą, a złością wierutną Srogiego Goliata, co BOGA urąga, Pychą już prawie Nieba, samego dosiąga. Zmocniony Duchem Pańskim odważny młodzieniec, Ufa, że mu w zwycięstwie nad Laurowy wieniec Więcej Prorok obiecał, i od wieku wroży, Ze z jego Pokolenia wynidzie Syn Boży. Zaczym ogłasza swoję przed ludem ochotę, Wyzwać na plac publiczny, Olbrzyma niecnotę. Aby uznał moc BOGA, który dęby kruszy, Wraz z Gałęźmi, kiedy chce na popiół ususzy. Doniesiono Królowi, o sercu odważnym, Młodego Kawalera, każe go poważnym Swym Imieniem przywołać, i wnet pozna z Twarzy DAWIDA, z którym szczęście wielkie czyny darzy. Więc rzecze Saul
hańbą, á złością wierutną Srogiego Goliata, co BOGA urąga, Pychą iuż práwie Nieba, samego dosiąga. Zmocniony Duchem Pańskim odważny młodzieniec, Ufa, że mu w zwycięstwie nád Laurowy wieniec Więcey Prorok obiecał, y od wieku wroży, Ze z iego Pokolenia wynidzie Syn Boży. Záczym ogłasza swoię przed ludem ochotę, Wyzwać ná plac publiczny, Olbrzyma niecnotę. Aby uznał moc BOGA, ktory dęby kruszy, Wraz z Gáłęźmi, kiedy chce ná popioł ususzy. Doniesiono Krolowi, o sercu odważnym, Młodego Káwalera, każe go poważnym Swym Imieniem przywołać, y wnet pozna z Twarzy DAWIDA, z ktorym szczęście wielkie czyny darzy. Więc rzecze Saul
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 9
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
wieści; już ich nadkładają, Już w niem utkwiwszy oczy, co powie, czekają.
XCVIII.
Ten zaś, jak ruszył koniem przed samego Karła, Głosu dobywa, pychą uniesiony, z garła, „Król – mówiąc - z Sarce jestem, Rodomont nazwany; Przyjechałem umyślnie tu, niespodziewany, Ciebie, Rugierze wyzwać, na okrutne groty I ukarać, nim Febus swą twarz skryje złoty, Żeś zdrajca, żeś niegodzien miedzy tak wielkiemi O bok bohatyrami siedzieć francuskiemi.
XCIX.
A choć to jawnie twój fałsz może być widziany, Bo wiarę swą wzgardziwszy, siedzisz z chrześcijany, Ja przecię tą kopią poprzeć pragnę tego, Że
wieści; już ich nadkładają, Już w niem utkwiwszy oczy, co powie, czekają.
XCVIII.
Ten zaś, jak ruszył koniem przed samego Karła, Głosu dobywa, pychą uniesiony, z garła, „Król – mówiąc - z Sarce jestem, Rodomont nazwany; Przyjechałem umyślnie tu, niespodziewany, Ciebie, Rugierze wyzwać, na okrutne groty I ukarać, nim Febus swą twarz skryje złoty, Żeś zdrajca, żeś niegodzien miedzy tak wielkiemi O bok bohatyrami siedzieć francuskiemi.
XCIX.
A choć to jawnie twój fałsz może być widziany, Bo wiarę swą wzgardziwszy, siedzisz z chrześcijany, Ja przecię tą kopią poprzeć pragnę tego, Że
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 389
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905