nie owszem karty te wzgardzone.
W czem kiedy świat od wieków jako dawno stoi, Zdrady większej dokazal i próżności swojej: Więcej niż w Hesperydacb, co rano zakwitną, W wieczór poschłe Priapi helespontscy wytną. Więcej niż w morskiej fali, która w niepogodę Wspieniwszy się dopiero strojną gubi wodę, A delfini po brzegach igrając z chłopięty, Srebrną pianę i wiatrem gonią szum nadęty. Ehej! co tak świetnego w oczach ludzkich było, Żeby raz się zawziąwszy do końca świeciło? Jeśli mruży i slońce oko swe złocone, Grubym worem i ziemią ciężką zawalone. Co w stali tak twardego, czemu przez lat siła Popiół i rdza śmiertelnej skazy nie wadziła?
nie owszem karty te wzgardzone.
W czem kiedy świat od wieków jako dawno stoi, Zdrady większej dokazal i próżności swojej: Więcej niż w Hesperydacb, co rano zakwitną, W wieczór poschłe Pryapi helespontscy wytną. Więcej niż w morskiej fali, która w niepogodę Wspieniwszy się dopiero strojną gubi wodę, A delfini po brzegach igrając z chłopięty, Srebrną pianę i wiatrem gonią szum nadęty. Ehej! co tak świetnego w oczach ludzkich było, Żeby raz się zawziąwszy do końca świeciło? Jeżli mruży i slońce oko swe złocone, Grubym worem i ziemią ciężką zawalone. Co w stali tak twardego, czemu przez lat siła Popiół i rdza śmiertelnej skazy nie wadziła?
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 37
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
srebrem, zewsząd komportowanym, jakoż do Hiszpanii jedni go odesłać radzili, i sam o to ze łzami prosił, drudzy na gardle skarać, że Brata swego Gwaskara, zabić kazał, że knował zdradę pod Hiszpanami, które zdrady zmyślił na niego, metresy jego amaziusz sekretny, nie jaki Filipillus, Natione Amerykan; ale z Chłopięcia między Hiszpanami wyćwiczony, nie mogąc inaczej być mężem owej nałożnicy, ażby Król Atabaliba głową nałożył, jako świadczy Autor Gomara. Tandem przeciw słowu danemu Pizarrus Murzynom swoim kazał powrozem udusic Atabalibę; żałując go potym, chodził w żałobie, pogrzeb sprawił solenny. Skarbami się podzielili, piąta część Karolowi V. Cesarzowi do Hiszpanii
srebrem, zewsząd komportowanym, iakoż do Hiszpanii iedni go odesłać radzili, y sam o to ze łzami prosił, drudzy na gardle skarać, że Brata swego Gwaskara, zabić kazał, że knował zdradę pod Hiszpanami, ktore zdrady zmyślił na niego, metresy iego amaziusz sekretny, nie iaki Philippillus, Natione Amerikan; ale z Chłopięcia między Hiszpanami wyćwiczony, nie mogąc inaczey bydź mężem owey nałożnićy, ażby Krol Attabaliba głową nałożył, iako świadczy Autor Gomara. Tandem przeciw słowu danemu Pizarrus Murzynom swoim kazał powrozem udusic Attabalibę; żałuiąc go potym, chodził w żałobie, pogrzeb sprawił solenny. Skarbami się podzielili, piąta część Karolowi V. Cesarzowi do Hiszpanii
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 592
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
i ty Panno gdyś mu naznaczona, Nie stroń od neigo, ani dzikiej broni Używaj; bo cię pewnie nie zasłoni. Owszem prosiemy pozwól na przegraną, Tak Panią będziesz, i Matką kochaną Zostaniesz dziatkom; po co te łzy ronisz? Zakochasz (wierz mi) przed kim teraz stronisz. To mówiąc, oraz z chłopiąt swych dowodnych Zawoła głosem, do tej sprawy zgodnych. Alić natychmiast mimo innych wielu, Świadomości dobrze takowego celu: Pirois żartki, i Eton zuchwały W miodzie ogniste umoczywszy strzały, Wprzód nieco rączym w koło krążąc lotem, Ważą swoe skrzydła przebijane złotem; Toż dzieląc ślubną miedzy siebie parę, Na nową swojej Bogini ofiarę:
y ty Pánno gdyś mu náznaczona, Nie stroń od neigo, áni dźikiey broni Vżyway; bo ćię pewnie nie zasłońi. Owszem prośiemy pozwol ná przegraną, Ták Pánią będźiesz, y Mátką kocháną Zostániesz dźiatkom; po co te łzy ronisz? Zakochasz (wierz mi) przed kim teraz stronisz. To mowiąc, oraz z chłopiąt swych dowodnych Záwoła głosem, do tey spráwy zgodnych. Alić nátychmiast mimo innych wielu, Swiádomośći dobrze tákowego celu: Pirois żártki, y Ethon zuchwáły W miodźie ogniste umoczywszy strzáły, Wprzod nieco rączym w koło krążąc lotem, Ważą swoe skrzydłá przebijáne złotem; Toż dźieląc ślubną miedzy śiebie parę, Ná nową swoiey Bogini ofiárę:
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 56
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
em się o goźdź. Nosiłem (nosiłam) je już dawno/ liedwie pamiętam/ kiedy nowe były. Wej/ tom ja dłużej nosił/ niżeli ty/ a przecię jeszcze całe jest/ niemasz tu i jednej dziureczki. Na rozpuścieś to tak poszarpał/ u piły/ u gałek/ kiedy z chłopięty idziesz * chodzisz) za łeb. Ale daj pokoj/ nauczęć ja ciebie/ jako ty szat masz szanować. Albo nie możesz zaszyć albo załatać. Nie godzi się więcej łatać. Ale co/ pewna to Ewangelia * rzecz.) Oto masz pieniądze/ idź do sukiennika/ a kupże temu łotrowi sukna do
em się o goźdź. Nośiłem (nośiłám) je już dawno/ liedwie pámiętam/ kiedy nowe były. Wey/ tom ja dłużey nośił/ niżeli ty/ á przećię jeszcże całe jest/ niemász tu y jedney dźiureczki. Ná rospuśćieś to ták poszárpał/ u piły/ u gałek/ kiedy z chłopięty idźiesz * chodźisz) zá łeb. Ale day pokoy/ naucżęć ja ćiebie/ jáko ty szath masz szánowáć. Albo nie możesz zászyć álbo záłátáć. Nie godźi się więcey łátać. Ale co/ pewna to Ewángelia * rzecz.) Oto masz pieniądze/ idź do sukienniká/ á kupże temu łotrowi sukna do
Skrót tekstu: VolcDial
Strona: 59v
Tytuł:
Viertzig dialogi
Autor:
Nicolaus Volckmar
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
rozmówki do nauki języka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612