się chwieje, Nos z gebą równo nosi, aż się człowiek śmieje. Nie wynidzie, by ją piekl, brwi nie umuskawszy I w zwierciedle się słusznie jak gęś nie przezrawszy. Więc choć będzie niemłoda, a do tańca skoczyć Nie leni się i owszem nie da się oń prosić. To też nóżkę na nóżkę z drobniusieńka składa, A gdy jej kto co w tańcu po cichu powiada, To się śmieje, to pilno uszu nadstawuje, A tańcując, na drugich z oka poględuje. Do tego żadnej inszej nie chce dąć przodkować, Ale tylko sama chce nad wszytkie celować. Drugie są tak cnotliwe, co cię w rzecz miłuje, A
się chwieje, Nos z gebą równo nosi, aż się człowiek śmieje. Nie wynidzie, by ją piekl, brwi nie umuskawszy I w zwierciedle się słusznie jak gęś nie przezrawszy. Więc choć będzie niemłoda, a do tańca skoczyć Nie leni się i owszem nie da się oń prosić. To też nóżkę na nóżkę z drobniusieńka składa, A gdy jej kto co w tańcu po cichu powiada, To się śmieje, to pilno uszu nadstawuje, A tańcując, na drugich z oka poględuje. Do tego żadnej inszej nie chce dąć przodkować, Ale tylko sama chce nad wszytkie celować. Drugie są tak cnotliwe, co cię w rzecz miłuje, A
Skrót tekstu: WierszForBad
Strona: 156
Tytuł:
Wiersz o fortelach i obyczajach białogłowskich
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950