sas za co drze? Czy to w Polsce i w Litwie stół najęty mają, co tylko jedzą, piją, drą, a kiedy bić się, to niemasz? auksiliarne wojsko wprowadzone dla zniszczenia kraju tylko, a pytaj się ichmościów, czy chcą batalii? Oj! śmierdzą szwedzi, niechże i w krzywdach zadanych ojczyźnie, nie będzie wwmpanom taediosum przysłuchać się, kto więcej czyni nam inkonwencji, czy szwed czy sas? Jeśli męczą szwedzi jak i sasowie, drzazgi za paznogcie zabijając, chłopom ostatnie biorąc, koronnym i wam pozabierali konsystencje, żołd, hyberny, a przecie u was sasowie grzeczni, po sasach chyba pies zawyje. A
sas za co drze? Czy to w Polsce i w Litwie stół najęty mają, co tylko jedzą, piją, drą, a kiedy bić się, to niemasz? auxiliarne wojsko wprowadzone dla zniszczenia kraju tylko, a pytaj się ichmościów, czy chcą batalii? Oj! śmierdzą szwedzi, niechże i w krzywdach zadanych ojczyznie, nie będzie wwmpanom taediosum przysłuchać się, kto więcéj czyni nam inkonwencyi, czy szwed czy sas? Jeśli męczą szwedzi jak i sasowie, drzazgi za paznogcie zabijając, chłopom ostatnie biorąc, koronnym i wam pozabierali konsystencye, żołd, hyberny, a przecie u was sasowie grzeczni, po sasach chyba pies zawyje. A
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 422
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Duchowny i w cielesny niepokój wpadać poczęła: przez to skarana od Pana Boga stawszy się/ przez co zgrzeszyła. Oczym Piotr Patriarcha Antiocheński/ mąż i nauką sławny/ i żywota pobożnością znamienity/ który żył około Roku P. 1150. Pod samy czas ostatniego oderwania się Cerkwie Wschodniej od Zachodnej/ w liście swym na zadane Rzymianom od Greków błędy i Herezje/ a od Michaela Cerulariusza Patriarchy Konstantyn: do niego przysłane odpisując/ mówi/ od onego czasu/ jakośmy się poczęli rozdzielać z naszą Z. Cerkwią od wielkiej tej przedniejszej Apostołskiej stolice/ nastąpiło wszytko złe za żywotów naszych/ i na wszytek świat następuje nieszczęście. Baczmy jako wszytkiego świata
Duchowny y w cielesny niepokoy wpádáć poczęłá: przez to skarána od Páná Bogá stawszy sie/ przez co zgrzeszyłá. Oczym Piotr Pátryárchá Antyocheński/ mąż y náuką sławny/ y żywotá pobożnośćią známienity/ ktory żył około Roku P. 1150. Pod sámy cżás ostátniego oderwánia się Cerkwie Wschodney od Zachodney/ w liśćie swym ná zádáne Rzymiánom od Grekow błędy y Hęrezye/ á od Micháelá Ceruláriuszá Pátryárchy Konstántyn: do niego przysłáne odpisuiąc/ mowi/ od onego czásu/ iákosmy sie poczęli rozdźieláć z nászą S. Cerkwią od wielkiey tey przednieyszey Apostolskiey stolice/ nástąpiło wszytko złe zá żywotow nászych/ y ná wszytek świát nástepuie nieszczęśćie. Baczmy iáko wszytkiego świátá
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 193
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
ani Poselstw żadnych. Nie mogą zaś być Szlachta kreowani, tylko za zezwoleniem Rzeczypospolitej na Sejmie 1578. 1601. 1613[...] Szlachcic nie może do swego herbu, i Szlachectwa przypuścić nikogo pod utraceniem własnego 1633. Ktoby Szlachcicem się czynił a nie był, Dóbr swoich traci połowę na Kwartę a połowę Delatorowi. Komuby zaś zadane było nie Szlachectwo, ten według późniejszych Konstytucyj, powinien na Sejmiku przypozwany najpierwej emundować się, a jeżeliby Sejmik nie doszedł, to przed Marszałkiem koła Rycerskiego drugiego dnia, a jeżeliby i ten nie stanął, tedy przed pierwszym Senatorem powinien się wywieść, a potym do Trybunału Antagonistę przypozywać Roku 1601. 1633. 1690
ani Poselstw żadnych. Nie mogą zaś być Szlachta kreowani, tylko za zezwoleniem Rzeczypospolitey na Seymie 1578. 1601. 1613[...] Szlachćic nie może do swego herbu, i Szlachectwa przypuśćić nikogo pod utraceniem własnego 1633. Ktoby Szlachćicem się czynił á nie był, Dóbr swoich traći połowę na Kwartę á połowę Delatorowi. Komuby zaś zadane było nie Szlachectwo, ten według późnieyszych Konstytucyi, powinien na Seymiku przypozwany naypierwey emundować śię, á jeżeliby Seymik nie doszedł, to przed Marszałkiem koła Rycerskiego drugiego dnia, á jeżeliby i ten nie stanął, tedy przed pierwszym Senatorem powinien śie wywieść, á potym do Trybunału Antagonistę przypozywać Roku 1601. 1633. 1690
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 232
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
czasem hańby, sam nie zwiesz jak snadnie Serceć upadnie,
Że cię ustraszy list wiatrem ruszony I marnie pierzchać będziesz wylękniony, Potym nie będziesz śmiał nikomu w czoło Pojrzeć wesoło.
Lub też w potrzebie broń nieuchroniona Od głowy twojej oddzieli ramiona Lub cię podepcą z konia zwalonego Napoł żywego.
Choć cię też z ciężkim uprowadzą razem Zadanym kulą lub bystrym żelazem, Będziesz kaleczał, będziesz nieszczęśliwy Chodził trup żywy.
Jeśli w ostatku na tę przyjdziesz dolą, Że się w pogańską dostaniesz niewolą, Pojdziesz nieboże od okrutnej ręki Na cięższe męki,
Że sobie z gorzkim stęskniwszy żywotem Śmierci pożądać będziesz, by z kłopotem Rozłączyła cię, gdy na galliony Będziesz kupiony.
czasem hańby, sam nie zwiesz jak snadnie Serceć upadnie,
Że cię ustraszy list wiatrem ruszony I marnie pierzchać będziesz wylękniony, Potym nie będziesz śmiał nikomu w czoło Pojrzeć wesoło.
Lub też w potrzebie broń nieuchroniona Od głowy twojej oddzieli ramiona Lub cię podepcą z konia zwalonego Napoł żywego.
Choć cię też z ciężkim uprowadzą razem Zadanym kulą lub bystrym żelazem, Będziesz kaleczał, będziesz nieszczęśliwy Chodził trup żywy.
Jeśli w ostatku na tę przyjdziesz dolą, Że się w pogańską dostaniesz niewolą, Pojdziesz nieboże od okrutnej ręki Na cięższe męki,
Że sobie z gorzkim stęskniwszy żywotem Śmierci pożądać będziesz, by z kłopotem Rozłączyła cię, gdy na galliony Będziesz kupiony.
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 344
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Obracam ciężki kamień wespół z onym Do nieskończonej męki potępionym. Już będziem w gorze i zaś nieskończone Zamysły prędko na dół pochylone. Pragnę jak drugi Tantalus ochłody A wpośród zdroju nie dopadnę wody. Głod ciężki cierpię a wargi łakome Oszukiwają owoce znikome. Zlituj się proszę, czasie pożądany, Lekarzu serca, a okrutne rany Nielitościwą zadane mi chęcią, Jeżeli można, ulecz niepamięcią. 711. Epitalamium pewnym osobom.
Moje kochane, moje drogie siostry, O jakożeście przyszły na hak ostry! On wasz panieński piękny stan wesoły W niewieście biedy, kłopoty, fasoły Przemieniłyście; a zabawy wasze Będą niedługo dzieciom warzyć kasze. Co przedtym wonne zdobiło was ziele
Obracam ciężki kamień wespoł z onym Do nieskończonej męki potępionym. Już będziem w gorze i zaś nieskończone Zamysły prędko na doł pochylone. Pragnę jak drugi Tantalus ochłody A wpośrod zdroju nie dopadnę wody. Głod ciężki cierpię a wargi łakome Oszukiwają owoce znikome. Zlituj się proszę, czasie pożądany, Lekarzu serca, a okrutne rany Nielitościwą zadane mi chęcią, Jeżeli można, ulecz niepamięcią. 711. Epithalamium pewnym osobom.
Moje kochane, moje drogie siostry, O jakożeście przyszły na hak ostry! On wasz panieński piękny stan wesoły W niewieście biedy, kłopoty, fasoły Przemieniłyście; a zabawy wasze Będą niedługo dzieciom warzyć kasze. Co przedtym wonne zdobiło was ziele
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 456
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
się pokażą, okować w kajdany kazali, którzy okuci przez pół roka w kajdanach około robót i potrzeb dworskich robić będą powinni, a przy wyjściu z kajdan, aby każdy z pryncypałów plag 50 postronkami karany był przy urodzonych komisarzach naszych albo w niebytności ich przy całej gromadzie. In vim taxae vulnerum sługom dworskim poranionym i pobitym zadanych, w obdukcji opisanych, aby cała gromada triplex vadium capitaneale przy egzekucji teraźniejszego dekretu zapłaciła, urodzeni komisarze inter iniuratos pomiarkować powinni, a to pod banicyją wieczną, którą na nich ex nunc wskazujemy i termin publika ty przed urodzonymi komisarzami zachowujemy zawity, a po publikacie egzekucyją z rzeczy poddanych urodzeni komisarze uczynią. Szkody przy tym
się pokażą, okować w kajdany kazali, którzy okuci przez pół roka w kajdanach około robót i potrzeb dworskich robić będą powinni, a przy wyjściu z kajdan, aby każdy z pryncypałów plag 50 postronkami karany był przy urodzonych komisarzach naszych albo w niebytności ich przy całej gromadzie. In vim taxae vulnerum sługom dworskim poranionym i pobitym zadanych, w obdukcyi opisanych, aby cała gromada triplex vadium capitaneale przy egzekucyi teraźniejszego dekretu zapłaciła, urodzeni komisarze inter iniuratos pomiarkować powinni, a to pod banicyją wieczną, którą na nich ex nunc wskazujemy i termin publika ty przed urodzonymi komisarzami zachowujemy zawity, a po publikacie egzekucyją z rzeczy poddanych urodzeni komisarze uczynią. Szkody przy tym
Skrót tekstu: RefBrodRzecz
Strona: 55
Tytuł:
Z wyroku sądu referendarskiego w sprawie między Brodowskima poddanymi ze wsi Maćkowce, ...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1729
Data wydania (nie wcześniej niż):
1729
Data wydania (nie później niż):
1729
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
, tak T, do CB. Ale ET, jest części czwarta całej EC: toć i T: jest część czwarta całej CB. Zaczym wiedziawszy T, musi być wiadoma CB. Opowiedżyawszy Geometra odległość dwóch znaków C i B. od siebie, i od trzeciego znaku danego E: postąpi do rozwiązania. WTÓREJ trudności zadanej: to jest: do prowadzenia linij krzyżowych RO, i QS, w ten sposób.) (1. Weżmie spomocnikami Geometra trzy laski wymierzone, i pójdzie od T ku HH, zlaską czteroczęściową, trzymając jej obadwa końca wrownej linii, między T, H; a laskę trzyczęściową obracając ku punktowi E, póki
, ták TH, do CB. Ale ET, iest częśći czwarta cáłey EC: toć y TH: iest część czẃarta całey CB. Záczym wiedźiawszy TH, muśi bydź wiádoma CB. Opowiedżiawszy Geometrá odległość dwoch znákow C y B. od śiebie, y od trzećiego znáku dánego E: postąpi do rozwiązánia. WTOREY trudnośći zádáney: to iest: do prowádzęnia liniy krzyżowych RO, y QS, w ten sposob.) (1. Weżmie zpomocnikámi Geometra trzy laski wymierzone, y poydźie od T ku HH, zlaską czteroczęśćiową, trzymáiąc iey obádwá końcá wrowney linii, między T, H; á laskę trzyczęśćiową obracáiąc ku punktowi E, poki
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 121
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
em sobie — rzecze — kolana kedysi. Mogliby albo z sobą nie stać, albo chować Łysiny, bo patrzając, chce mi się żartować.” Cóż ci czynią? chcąc mu tąż odrymować miarą, Z obu stron jak najbliżej ostąpią go parą. Więc śmielszy: „Rozsądź, proszę, w gadce nas zadanej: Co bywa między dwiema trzeciego kolany?” Ów się nie spodziewając żadnej w tym namowy, Powie, co u mężczyzny, co u białejgłowry. A ten: „Obierzże sobie, czym z tych chcesz być miany, Jakoś dopiero wyrzekł, boś między kolany.” 417 (N). INACZEJ
em sobie — rzecze — kolana kedysi. Mogliby albo z sobą nie stać, albo chować Łysiny, bo patrzając, chce mi się żartować.” Cóż ci czynią? chcąc mu tąż odrymować miarą, Z obu stron jak najbliżej ostąpią go parą. Więc śmielszy: „Rozsądź, proszę, w gadce nas zadanej: Co bywa między dwiema trzeciego kolany?” Ów się nie spodziewając żadnej w tym namowy, Powie, co u mężczyzny, co u białejgłowry. A ten: „Obierzże sobie, czym z tych chcesz być miany, Jakoś dopiero wyrzekł, boś między kolany.” 417 (N). INACZEJ
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 366
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie przyznają się do zadania i odpowiedzi swoich, onym świadków na przyszłe sądy zstawić kazał. (IJI. 13)
4365. (45) W sprawie między uczciwymi Łukaszem i Barbarą Gołeckimi małżonkami z jednej strony aktorami, a lakubem i Katarzyną Kokosczykami o pewne zniewagi i pobicie, ponieważ sądownie obie strony przyznały się do zadanych Słów sobie, aktorka przyznaje, że przy poswarku rzekła pozwanej: gazico, tom ja to na ciebie przyszła, — a to zaczepiona od niej przeklęctwem i słowy nieuczciwymi; pozwana także przyznała się, że tej aktorce mówiła słowa nieuczciwe i onę przeklinała, potym ją i za łeb porwała, pokrwawiła, włosy wytargała,
nie przyznaią się do zadania y odpowiedzi swoich, onym swiadkow na przyszłe sądy zstawic kazał. (III. 13)
4365. (45) W sprawie między uczciwymi Łukaszęm y Barbarą Gołeckimi małżonkami z iedney strony aktorami, a lakubęm y Katarzyną Kokosczykami o pewne zniewagi y pobicie, ponieważ sądownie obie strony przyznały się do zadanych słow sobie, aktorka przyznaie, że przy poswarku rzekła pozwaney: gazico, tom ia to na ciebie przyszła, — a to zaczepiona od niey przeklęctwem i słowy nieuczciwymi; pozwana także przyznała się, że tey aktorce mówiła słowa nieuczciwe y onę przeklinała, potym ią y za łeb porwała, pokrwawiła, włosy wytargała,
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 641
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
tak samych Kozieniów, jako i potomków ich, wiecznymi czasy uwolnił i stronom obiema, przy obecności sądu, przoprosic się kazał. (IJI. 27) (IJI. 28)
4369. (49) W sprawie między uczciwą Budzynką aktorką z jednej a uczciwym Stanisławem Dutkiem względem zadania czaroctwa, sąd niniejszy, aby słowa zadane, tj. jako nie kto inny, tylko Budzynka po miedzy jego gałązką kropiła, wierzbą trzęsła i w ten dzień widziała się z Dutkiem i przepraszał ją, że to jest prawda, Dutkowi na przyszłych sądach Budzynkę ze dwiema świadkami sąmsiadami osiadłymi poprzysiąc kazał, po której przysięgi wykonaniu, albo nie, sąd tak respektem tych
tak samych Kozieniow, iako y potomkow ich, wiecznymi czasy uwolnił y stronom obiema, przy obecności sądu, przoprosic się kazał. (III. 27) (III. 28)
4369. (49) W sprawie między uczciwą Budzynką aktorką z iedney a uczciwym Stanisławęm Dutkięm względem zadania czaroctwa, sąd ninieyszy, aby słowa zadane, tj. iako nie kto inny, tylko Budzynka po miedzy iego gałąską kropiła, wierzbą trzęsła y w tęn dzien widziała się z Dutkięm y przepraszał ią, że to iest prawda, Dutkowi na przyszłych sądach Budzynkę ze dwiema swiadkami sąmsiadami osiadłymi poprzysiąc kazał, po ktorey przysięgi wykonaniu, albo nie, sąd tak respektęm tych
Skrót tekstu: KsKrowUl_2
Strona: 643
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Krowodrza, cz. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Krowodrza
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1698 a 1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1698
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921