wiecznej dusz trwałości.
Któżby sobie mógł imaginować, iżby dusza sposobna do coraz większego doskonalenia, aktualnym stanem nie syta, wśrzód zapędów bystrego lotu swojego niszczeć, a przeto czczym tylko pragnieniem łudzićby się miała? Chęć ta wrodzona na cóżby jej była użyczona, gdyby się ziścić żadnym sposobem nie mogła? Zwierze do zamierzonego sobie kresu przychodzi, w krótkim czasie przymioty jego w rodzone rozpościerają się, i choćby potym jak najdłużej żyło, żadnego więcej progresu nie uczyni. Gdyby dusza ludzka podobnie określona była, gdyby jej przymioty do takowych przychodziły granic, którychby przestąpić już dalej niemożna; sądziłbym na ten czas, iż mogłaby w
wieczney dusz trwałości.
Ktożby sobie mogł imaginować, iżby dusza sposobna do coraz większego doskonalenia, aktualnym stanem nie syta, wśrzod zapędow bystrego lotu swoiego niszczeć, á przeto czczym tylko pragnieniem łudzićby się miała? Chęć ta wrodzona na cożby iey była użyczona, gdyby się ziścić żadnym sposobem nie mogła? Zwierze do zamierzonego sobie kresu przychodzi, w krotkim czasie przymioty iego w rodzone rozpościeraią się, y choćby potym iak naydłużey żyło, żadnego więcey progressu nie uczyni. Gdyby dusza ludzka podobnie określona była, gdyby iey przymioty do takowych przychodziły granic, ktorychby przestąpić iuż daley niemożna; sądziłbym na ten czas, iż mogłaby w
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 118
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
że wierny i ukochany ale że godny i wielkiego u nas był oczekiwania: Ale cóż czynić? by się i wskrzesić ten pobożny duch/ by się odkupić tak pobożne ciało mogło/ przyłożylibyśmy i starania/ złożylibyśmy się nato wszyscy. Ale Stat sua cuique dies, stat ineuitabile fatum. Ma każdy zamierzone dni żywota swego, Nikt nie ujdzie Dekretu nieuchronionego. Cóż nam już czynić przyjdzie/ jedno wm. Mym M. PP. za tęochotęj łąskę/ którąście Wm. ninacz nierespektując pakazali/ na ten Akt się żałosny stawiwszy/ podziękować: niech Pan Bóg zdarzy aby ta chęć i łaska za pogodą pocieszniejszą
że wierny y vkochany ale że godny y wielkiego v nas był ocżekiwánia: Ale coż cżynić? by sie y wskrześić ten pobożny duch/ by sie odkupić ták pobożne ćiáło mogło/ przyłożylibysmy y stáránia/ złożylibysmy sie náto wszyscy. Ale Stat sua cuique dies, stat ineuitabile fatum. Ma káżdy zámierzone dni żywotá swego, Nikt nie vydźie Dekretu nieuchronionego. Coż nam iuż czynić przyidźie/ iedno wm. Mym M. PP. zá tęochotęy łąskę/ ktorąśćie Wm. ninacz nierespektuiąc pakazali/ ná ten Akt sie żáłosny stáwiwszy/ podźiękowáć: niech Pan Bog zdárzy aby ta chęć y łáská zá pogodą poćiesznieyszą
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: F4v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
potrzebę o jednym groszyku/ Niż Midasowej strzegący szkatuły Jak noc nie spaną tak dzień strawić czuły. Nie to szczęśliwy komu dano siła/ Lubo Fortuna kogo zbogaciła Leć kto się najadł ma dość: a już syty/ Wygnał zzołądka chciwe apetyty. To me dostatki; miła moja Zono W Zgodzie żyć/ droższe nad Kolchickie Rono Zamierzonego dopędziwszy wieku Nie ciężka w zgodzie i umrzeć Człowieku. Księgi Trzecie. Pieśń XXXII. Sonet więźnia dobrowolnego w tęskliwych Carceres Sosnowej wieze zastającego.
JAko w drotowym wniku okowany Wykrzyka słowik. Jak w Turskie kajdyny Ubogi braniec/ odymie Ojczyzny Duma muttetę: swe pokrywszy bliżny. Tak i ja lubo Zyżyfowym znoju Suchym Biskokcie i
potrzebę o iednym groszyku/ Niż Midásowey strzegący szkátuły Iák noc nie spáną ták dźień strawić czuły. Nie to szczęśliwy komu dano śiła/ Lubo Fortuná kogo zbogáćiłá Leć kto się náiadł ma dość: á iuż syty/ Wygnał zzołądká chćiwe áppetyty. To me dostátki; miła moiá Zono W Zgodźie żyć/ droższe nád Kolchickie Rono Zámierzonego dopędźiwszy wieku Nie ćięszka w zgodźie y vmrzeć Człowieku. Kśięgi Trzećie. PIESN XXXII. Sonet więźniá dobrowolnego w tęskliwych Carceres Sosnowey wieze zastáiącego.
IAko w drotowym wniku okowány Wykrzyka słowik. Iák w Turskie káydyny Vbogi brániec/ odymie Oyczyżny Duma muttetę: swe pokrywszy bliżny. Ták y ia lubo Zyżyphowym znoiu Suchym Biskokćie y
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 211
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
et critica aractus decretoria Rzpltej dies pod tytułem: latae sententiae et hoc est, quod ego volo et vobis iniungo, Poloni, komu zaś potem podobać się będzie po tych remonstracjach czekać tego tak okropnego i generalnego wolności, prawa pogrzebu, niech sobie siedzi i w niedbałości, a Niemcom pozwala rozprzestrzeniać się po Polsce i do zamierzonego przystępować intencji skutku.
et critica aractus decretoria Rzpltej dies pod tytułem: latae sententiae et hoc est, quod ego volo et vobis iniungo, Poloni, komu zaś potem podobać się będzie po tych remonstracyjach czekać tego tak okropnego i generalnego wolności, prawa pogrzebu, niech sobie siedzi i w niedbałości, a Niemcom pozwala rozprzestrzeniać się po Polsce i do zamierzonego przystępować intencyi skutku.
Skrót tekstu: ZgubWolRzecz
Strona: 210
Tytuł:
Przestroga generalna stanów Rzpltej…
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1713 a 1714
Data wydania (nie wcześniej niż):
1713
Data wydania (nie później niż):
1714
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
Ciebie ja o święty Świętych zastępów panie niepojęty, Królu nad królmi wszemi zawołany, Panie nad pany,
Który od wieków wszytkich zasadzony Masz swój majestat, skąd na niższe trony Nieba i ziemie wychodzą wyroki; Który obłoki
Depcesz nogami a cóż podłą ziemię, Gdzie biedne ludzkie płaza się nasienie, Żyjąc do woli twej niedoścignionej Kres zamierzony;
Którego chwalą oni niezliczeni Hetmani świętych wojsk niezwyciężeni Kryjąc swe twarzy przed oczyma twymi Piory złotymi;
Któryś wschod, zachod, południe, północy Sprawił, w nich czyny twojej dziwnej mocy, Człek, zwierz, ptak, ryba, patrza swej żywności Z twojej litości
A kiedy twój wzrok odwrócisz wesoły, Zbiednieje słońce, stopnieją
Ciebie ja o święty Świętych zastępow panie niepojęty, Krolu nad krolmi wszemi zawołany, Panie nad pany,
Ktory od wiekow wszytkich zasadzony Masz swoj majestat, zkąd na niższe trony Nieba i ziemie wychodzą wyroki; Ktory obłoki
Depcesz nogami a coż podłą ziemię, Gdzie biedne ludzkie płaza się nasienie, Żyjąc do woli twej niedoścignionej Kres zamierzony;
Ktorego chwalą oni niezliczeni Hetmani świętych wojsk niezwyciężeni Kryjąc swe twarzy przed oczyma twymi Piory złotymi;
Ktoryś wschod, zachod, południe, połnocy Sprawił, w nich czyny twojej dziwnej mocy, Człek, zwierz, ptak, ryba, patrza swej żywności Z twojej litości
A kiedy twoj wzrok odwrocisz wesoły, Zbiednieje słońce, ztopnieją
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 339
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
hejnały. Pieją marsowe posłuchy, A choć jeszcze ociężałe Już i jaskołki latają, Snem, twe oczy są wspaniałe. Gdy się zorze zapalają.
Już skowronek wykrzykając Dzień nastający witając Pod obłoki wylatuje, Biedne ptaszę radość czuje.
Już na zielonej murawie Krzyczą zamorscy żorawie, Rącze loty wysmukują, Już od ziemie podlatują.
Zaczynają zamierzone Loty swe w daleką stronę. Już ci to znać dzień nastaje, Gdy wszędzie wesołe gaje
Osiedli ptacy krzykliwi, Którym się echo przeciwi. A pielgrzym ranego wstania Dla tak wdzięcznego śpiewania
Nie żałuje, gdy w pustyni Spoczynek z trudu uczyni; Potym zaś w zaczęte drogi Wyprawi zwyczajne nogi.
Już zwierz srogi gdy dzień czuje
hejnały. Pieją marsowe posłuchy, A choć jeszcze ociężałe Już i jaskołki latają, Snem, twe oczy są wspaniałe. Gdy się zorze zapalają.
Już skowronek wykrzykając Dzień nastający witając Pod obłoki wylatuje, Biedne ptaszę radość czuje.
Już na zielonej murawie Krzyczą zamorscy żorawie, Rącze loty wysmukują, Już od ziemie podlatują.
Zaczynają zamierzone Loty swe w daleką stronę. Już ci to znać dzień nastaje, Gdy wszędzie wesołe gaje
Osiedli ptacy krzykliwi, Ktorym się echo przeciwi. A pielgrzym ranego wstania Dla tak wdzięcznego śpiewania
Nie żałuje, gdy w pustyni Spoczynek z trudu uczyni; Potym zaś w zaczęte drogi Wyprawi zwyczajne nogi.
Już zwierz srogi gdy dzień czuje
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 377
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
czasem nieopuściemy żadnej okazji, którąbyśmy zażyć nieprzyjaciela mogli. Aleć tenże niedostatek i rozruchy, o którychem Waszej Królewskiej Mości w przeszłych liściech pisał, do tego czasu trwają w wojsku: żadnego z panów komisarzów, żadnego z panów poborców, żadnego z pisarzów skarbowych dotąd niewidać; już tylko cztery dni do zamierzonego cierpliwości ich czasu, jeśli w tych dniach Pan Bóg tych pieniędzy nie zeszle, strzeż Boże, do czego bardzo blisko, jakiego szkodliwego zawzięcia. To tedy, do czego mię powinność moja i sumnienie i dobrodziejstwa od Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, wzięte przywiodły, oznajmiwszy, wierność poddaństwa mego i t.
czasem nieopuściemy żadnéj okaziéj, którąbyśmy zażyć nieprzyjaciela mogli. Aleć tenże niedostatek i rozruchy, o którychem Waszej Królewskiej Mości w przeszłych liściech pisał, do tego czasu trwają w wojsku: żadnego z panów kommissarzów, żadnego z panów poborców, żadnego z pisarzów skarbowych dotąd niewidać; już tylko cztery dni do zamierzonego cierpliwości ich czasu, jeśli w tych dniach Pan Bóg tych pieniędzy nie zeszle, strzeż Boże, do czego bardzo blisko, jakiego szkodliwego zawzięcia. To tedy, do czego mię powinność moja i sumnienie i dobrodziejstwa od Waszej Królewskiej Mości, Pana mego miłościwego, wzięte przywiodły, oznajmiwszy, wierność poddaństwa mego i t.
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 123
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
Gdy przez końce tej miary, przeprowadży prącikami linią; zawrze kwadrat doskonały zsamą CB. według Definicyj kwadratu doskonałego, w Zabawie 1. w Definicyj 50. Jeżeli zaś ma być zawarty kwadrat podłużny, na zupełnej CB, o krótszych abo dłuższych ścianach krzyżowych: pokaże takie Geometra, abo RCBQ, abo OCBS: gdy według zamierzonych ścian krzyżowych CR, i BQ, zbliży się z linią równoodległą samej CB, abo się umknie od CB. I tak szczęśliwie pracą swoję Geometra odprawi, godną pochwały, i udarowania, nie mając inszych instrumentów, krom trzech prostych lasek, i prącików kilkadziesiąt. Jeżeli zechce Geometra większą swoję biegłość pokazać wGeometryj: może
Gdy przez końce tey miáry, przeprowádżi prąćikámi liniią; záwrze kwádrat doskonáły zsámą CB. według Definicyi kwádratu doskonáłego, w Zábáwie 1. w Definicyi 50. Jeżeli záś ma bydź záwárty kwádrat podłużny, ná zupełney CB, o krotszych ábo dłuższych śćiánách krzyżowych: pokaże tákie Geometrá, ábo RCBQ, ábo OCBS: gdy według zámierzonych śćian krzyżowych CR, y BQ, zbliży się z liniią rownoodległą sámey CB, ábo się vmknie od CB. Y ták szczęśliwie pracą swoię Geometrá odpráwi, godną pochwały, y vdárowánia, nie máiąc inszych instrumentow, krom trzech prostych lasek, y prąćikow kilkádźieśiąt. Jeżeli zechce Geometrá większą swoię biegłość pokazáć wGeometryi: może
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 123
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
Lonkorskie, etc. KARTA XVII
4to. Sejmikuje w Radzynie, a drugi raz w Kowalewie, wysyła na Sejm Posło w 14 z każdego Powiatu po 2, Deputatów zaś na Trybunat 2.
5to. Herb tego Województwa jest Orzeł biały w czerwonym Polu na szyj mający Koronę, i zbrojne ramie trzymające miecz goły na cięcie zamierzony, Senatorów ma 3. większych: Biskupa, Wojewodę, i Kasztelana Chełmińskiego. Miasta znaczniejsze w tym Województwie są te: pod num. 6.
Toruń po łacinie Torunum po Niemiecku Torn nad Wisłą, murem w około opasane, i zmocnione wałami i fosami, w wesołej pozycyj, przyozdobione pięknemi Kościołami i Kamienicami, a
Lonkorskie, etc. KARTA XVII
4to. Seymikuie w Radzynie, a drugi raz w Kowalewie, wysyła na Seym Posło w 14 z każdego Powiatu po 2, Deputatow zaś na Trybunat 2.
5to. Herb tego Woiewodztwa iest Orzeł biały w czerwonym Polu na szyi maiący Koronę, y zbroyne ramie trzymające miecz goły na cięcie zamierzony, Senatorow ma 3. większych: Biskupa, Woiewodę, y Kasztelana Chełmińskiego. Miasta znacznieysze w tym Woiewodztwie są te: pod num. 6.
Toruń po łacinie Thorunum po Niemiecku Thorn nad Wisłą, murem w około opasane, y zmocnione wałami y fossami, w wesołey pozycyi, przyozdobione pięknemi Kościołami y Kamienicami, a
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 145
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
skaly, Usłyszą, i z rzeczy nowej, Zadumani pozwieszają głowy. Zaryczał Euksyn z jeziory dzikiemi Nadęty falą i wiatry nie swemi, Burzliwe cofnął wzad flagi. Wiosła świadom i jego przewagi. Ulękł się ulękł, i jako niepomny Opuścił ręce Moskal wiarołomny, Wspomniawszy sobie na tęgi Nieziszczony swojej ślub przysięgi. Darmo wytacza zamierzone razy, Pioruny bije bez żadnej obrazy, Wiadome swojej niecnoty Głowy, własne porażają groty. O jako ciężko westchnął przerażony, Co zbrodził świeżo najgłębsze Teutony, Gdzież mu rozerwać się razem, Helikońskim przepadłby Pegazem. Tak pozostały w nadziei niepewnej, Blask go poraził ozdoby pokrewnej, Jakie ma Syriusz oczy, Kiedy w
skaly, Usłyszą, i z rzeczy nowej, Zadumani pozwieszają głowy. Zaryczał Euxyn z jeziory dzikiemi Nadęty falą i wiatry nie swemi, Burzliwe cofnął wzad flagi. Wiosła świadom i jego przewagi. Ulękł się ulękł, i jako niepomny Opuścił ręce Moskal wiarołomny, Wspomniawszy sobie na tęgi Nieziszczony swojej ślub przysięgi. Darmo wytacza zamierzone razy, Pioruny bije bez żadnej obrazy, Wiadome swojej niecnoty Głowy, własne porażają groty. O jako ciężko westchnął przerażony, Co zbrodził świeżo najgłębsze Teutony, Gdzież mu rozerwać się razem, Helikońskim przepadłby Pegazem. Tak pozostały w nadziei niepewnej, Blask go poraził ozdoby pokrewnej, Jakie ma Syryusz oczy, Kiedy w
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 5
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861