inaczej je tylko do tej najrzedniejszej zabawy najświętszej Boga swego woli stosując przyjmować będzie. Hastarza nie tylko nie roztargają w hafcie różnych kolorów jedwabie/ i owszem go do haftu i przedsięwziętej sztuki dziwnie (że tak rzeknę) przypinają. 7. Postąpi za tym na ów wyższy stopień rozważania prawie ustawnego i głębszego poznania nie ogarnionych nie zbrodzonych Boskich doskonałości. Gdy czego się kolwiek na tym świecie tknie/ na co spojrzy/ o czym pomyśli w każdej rzeczy Boską jaką doskonałość uważać i wielbic trafi. W pięknej niepojętą piękność/ w silnej wszechmocną dzielność/ w dziwnej i wyśmienitej nie skończoną mądrość jako mówi Z. Ociec. Prospicit quo pacto munera et bona omnia
ináczey ie tylko do tey náyrzednieyszey zábáwy náyświętszey Bogá swego woli stosuiąc przyimowáć będźie. Hástárzá nie tylko nie rostárgaią w háfćie rożnych kolorow iedwabie/ y owszem go do háftu y przedsięwziętey sztuki dźiwnie (że ták rzeknę) przypinaią. 7. Postąpi zá tym ná ow wyższy stopień rozważaniá práwie ustawne^o^ y głębszego poznánia nie ogárnionych nie zbrodzonych Boskich doskonáłośći. Gdy czego się kolwiek ná tym świećie tknie/ ná co spoyrzy/ o czym pomysli w káżdey rzeczy Boską iáką doskonáłość uważać y wielbic tráfi. W piękney niepoiętą piękność/ w śilney wszechmocną dźielność/ w dźiwney y wyśmieńitey nie skończoną mądrość iáko mowi S. Oćiec. Prospicit quo pacto munera et bona omnia
Skrót tekstu: BujnDroga
Strona: 392
Tytuł:
Droga do domu
Autor:
Michał Bujnowski
Drukarnia:
Akademia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Bym przepuścił synowi; a większy na siebie Gniew u Boga zaostrzył? AK: Surowszego Nieba, Gdy niewinność potępiasz, bać ci się potrzeba. Co za sercem, (powiedz mi) przed Boskie ołtarze Odważysz się przystąpić, niewinną zmazany Krwią? jakim ten umysłem, na nieprzyjaciela Miecz podniesiesz; który w Krwi niewinnej zbrodzony, Żywą ci grozić będzie zemstą? jaką wolą Twe rozkazy posłuszny lud, i wojska gminy Pełnić zechcą: gdy swoję w tyraństwie niedolą Tobie bardziej przyznają, niż Królewskie rządy? Od ciebie wierność a nastąpi niechęć, narzekanie, Nienawiść pospolita - SA: Ej przestań Akimie - - W tysiączne wątpliwości niewykłaj mnie więcej. Doznaję
Bym przepuścił synowi; á większy ná siebie Gniew u Bogá záostrzył? AK: Surowszego Niebá, Gdy niewinność potępiasz, bać ci się potrzebá. Co zá sercem, (powiedz mi) przed Boskie ołtarze Odważysz się przystąpić, niewinną zmázány Krwią? iákim ten umysłem, ná nieprzyiacielá Miecz podniesiesz; ktory w Krwi niewinney zbrodzony, Zywą ci grozić będzie zemstą? iáką wolą Twe rozkázy posłuszny lud, i woyská gminy Pełnić zechcą: gdy swoię w tyránstwie niedolą Tobie bárdziey przyznáią, niż Królewskie rządy? Od ciebie wiernośc á nastąpi niechęć, nárzekánie, Nienáwiść pospolita - SA: Ey przestań Akimie - - W tysiączne wątpliwości niewykłay mnie więcy. Doznáię
Skrót tekstu: JawJon
Strona: 33
Tytuł:
Jonatas
Autor:
Stanisław Jaworski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
żałoba: gdyśmy osobliwego Praw Koronnych Solona/ w ekspedycjach odważnego Fabiusza drugiego/ na Sejmach złotoustego Tulliusza/ prochem śmiertelnym obsypali. Utraciłeś Jaśnie Oświecony Senacie Senatora takiego/ którego sława jako Cedr pod niebiosa wywyższona/ i po dziś dzień nie tylko po bystro płynących Niestrach/ i Dnieprach/ i inszych rzekach Polskich krwią nieprzyjacielską zbrodzonych; ale i po nieogranicznym Oceanie nieśmiertejlnej sławy szukając żegluje: I po nurtach tąż krwią nieprzyjacielską sfarbowanych umie się pławić. Utraciłaś Rzeczypospolita Patrem Patriae takiego/ od którego siły i potęgi Bułaty Turskie/ Burkalaby i Dzidy Tureckie tępiały. Zgubiłaś Ojczyzno takiego Syna/ którego ten Senatorski urząd nie na marach/ ale w
żałobá: gdysmy osobliwego Praw Koronnych Soloná/ w expedycyách odważnego Fábiuszá drugiego/ ná Seymách złotoustego Tulliuszá/ prochem śmiertelnym obsypáli. Vtráćiłeś Iásnie Oświecony Senaćie Senatorá tákiego/ ktorego sławá iáko Cedr pod niebiosá wywyższona/ y po dźiś dźień nie tylko po bystro płynących Niestrách/ y Dnieprách/ y inszych rzekách Polskich krwią nieprzyiaćielską zbrodzonych; ále y po nieogránicznym Oceanie nieśmierteylney sławy szukáiąc żegluie: Y po nurtách tąż krwią nieprzyiaćielską zfárbowánych vmie się pławić. Vtráćiłáś Rzeczypospolita Patrem Patriae tákiego/ od ktorego śiły y potęgi Bułaty Turskie/ Burkálaby y Dźidy Tureckie tępiáły. Zgubiłáś Oyczyzno tákiego Syná/ ktorego ten Senatorski vrząd nie ná márách/ ále w
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 147
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
nien, niżeli mi sił, i możność i do wyświadczenia stawać może. Tak mówił wierny Bellarys z takową śmiałością i afektem, że Król zrazu skonfundowany, potym zadumiały, zdziwiwszy się miłości Chryzeidy, odwadze Arymanta, i wierności Bellarysa, razem odmieniwszy umysł swój, zamilczawszy trochę; rzecze: Wielkie są Sądy Boskie i nie zbrodzonej przepaści! Mądrość której żaden rozum śmiertelny przeniknąc nie może! Jam obrałbył,dzień ten na to, abym był perswazją moją przywiódł Chryzeidę do miłości mojej, aż o to, przeciwnym spoobem, drogem jej pokazał na uchronienie się do miejsca bezpiecznego przy Grobie wiernie się Kochających ! Kazałem ogłosić Banda moje, rozumiejąc
ńien, niżeli mi śił, y możność i do wyświádczeniá stáwáć może. Ták mowił wierny Bellarys z tákową śmiáłośćią y affektem, że Krol zrazu zkonfundowany, potym zádumiáły, zdźiwiwszy się miłośći Chryzeidy, odwadze Arymántá, y wiernośći Bellárysa, razem odmieniwszy umysł swoy, zámilczáwszy trochę; rzecze: Wielkie są Sądy Boskie y nie zbrodzoney przepaśći! Mądrość ktorey żaden rozum śmiertelny przeniknąc nie może! Iam obrałbył,dźień ten ná to, ábym był perswazyą moią przywiodł Chryzeidę do miłośći moiey, aż o to, przeciwnym spoobem, drogem iey pokázáł ná uchronienie się do mieysca bespiecznego przy Grobie wiernie się Kochaiących ! Kázałem ogłośić Bánda moie, rozumieiąc
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 227
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741