em/ i siwym Stałem się. Prawie smutek w mego wieku porę Męskiego/ pomarszczył mi w drobne fałdy skorę Na ciele. Ciało tłuste jakby rozpuszczone Spłyneło; włosy jako śniegiem przykurzone Stały się białe/ a krew ledwie wemnie ciepła/ Która się od frasuńku/ i tęsknoty skrzepła. I tak tym smutkiem jestem zdebilitowany/ Iż/ jeżeli nie będę z niego ratowany/ Przyjdzie mej duszy z ciałem pożegnać się cale/ I ostatnie z tęsknoty oddać światu Vale.
A któreż to ciemności? któreż to więzienie/ W którym ciężkie z tęsknotą cierpie utrapienie? W ciemnościach większych żyję/ niż w przepaściach ciemnych/ W grubszych niż w
em/ y śiwym Stałem się. Práwie smutek w mego wieku porę Męskiego/ pomarszcżył mi w drobne fałdy skorę Ná ćiele. Ciáło tłuste iakby rospuszcżone Spłyneło; włosy iako sniegiem przykurzone Stały się białe/ á krew ledwie wemnie ćiepłá/ Ktorá się od frasuńku/ y tesknoty skrzepłá. Y tak tym smutkiem iestem zdebilitowány/ Iż/ ieżeli nie będę z niego rátowány/ Prziydźie mey duszy z ćiáłem pożegnáć się cále/ Y ostatnie z tesknoty oddać świátu Vale.
A ktoreż to ćiemnośći? ktoreż to więźienie/ W ktorym ćięszkie z tesknotą ćierpie utrapienie? W ćiemnośćiách większych żyię/ niż w przeṕáśćiách ćiemnych/ W grubszych niż w
Skrót tekstu: BesKuligHer
Strona: 85
Tytuł:
Heraklit chrześcijański
Autor:
Piotr Besseusz
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Kollegium Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1694
Data wydania (nie wcześniej niż):
1694
Data wydania (nie później niż):
1694
z królewną im. zaczęła dziś nabożeństwo bywać przez piętnaście dni w kościele i po dwie mszy żałobnych słuchać na każdy dzień pro animabus in purgatorio existentibus. Die 4 ejusdem
Król im. dziś po zakończonym dekokcie i wannie lekarstwo brał; nikt do niego nie wchodził, tylko domowi i sam obiad jadł, po którym trochę był zdebilitowany.
Ichmpp. senatorowie: krakowski, wileński i chełmski kasztelanowie i imp. wojewoda ruski w stołowej izbie mieli konferencyją na imp. starostę chełmskiego, co mu jeszcze przydać do instrukcyjej i skąd mu pieniądze prowidować, który sobie praetendit i za to, co do Warszawy jeździł i co tam i tu na tę ekspedycyją czekając strawił
z królewną jm. zaczęła dziś nabożeństwo bywać przez piętnaście dni w kościele i po dwie mszy żałobnych słuchać na każdy dzień pro animabus in purgatorio existentibus. Die 4 eiusdem
Król jm. dziś po zakończonym dekokcie i wannie lekarstwo brał; nikt do niego nie wchodził, tylko domowi i sam obiad jadł, po którym trochę był zdebilitowany.
Ichmpp. senatorowie: krakowski, wileński i chełmski kasztelanowie i jmp. wojewoda ruski w stołowej izbie mieli konferencyją na jmp. starostę chełmskiego, co mu jeszcze przydać do instrukcyjej i skąd mu pieniądze prowidować, który sobie praetendit i za to, co do Warszawy jeździł i co tam i tu na tę ekspedycyją czekając strawił
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 54
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Pewny Florenczyk miał Bibliotekę, Jakiej nie było w Pradze że tak rzekę. Gdy się tedy znią chwali przed uczonym, Rzecze: podobnys jest Atlasom onym, Którzy garb noszą przecie go nie znają, Mądre masz Ksijęgi lecz z siebie szemrają. W. X. Litewskie Gródno i Wilno.
SAturnus przez Zimę przeciwnym znakiem zdebilitowany etc: aż do Części drugiej Wiosny, szkody niejakie przez ogień i wode sporządzać zamyśla, z któremi po różnych miejscach pokazują się choroby gorące. Insze jednak Sukcesa dosyć pożyteczne, promień Jowisza deklaruje. Na koniec Kwietnia bitwy, utarczki, ognie i choroby pobudza: podobne influencje w trzeciej Części Listopada. Wyjąwszy tedy pomienione czasy
Pewny Florenczyk miał Bibliotekę, Jakiey nie było w Prádze że ták rzekę. Gdy się tedy znią chwali przed uczonym, Rzecze: podobnys iest Atlásom onym, Ktorzy garb noszą przećie go nie znáią, Mądre masz Xiięgi lecz z śiebie szemraią. W. X. Litewskie Grodno y Wilno.
SAturnus przez Zimę przećiwnym znakiem zdebilitowány etc: aż do Częśći drugiey Wiosny, szkody nieiákie przez ogień y wode sporządzáć zámyśla, z ktoremi po rożnych mieyscách pokázuią się choroby gorące. Insze iednak sukcessa dosyć pożyteczne, promień Jowisza dekláruie. Ná koniec Kwietniá bitwy, utarczki, ognie y choroby pobudza: podobne influencye w trzećiey Częśći Listopádá. Wyiąwszy tedy pomienione czásy
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: Gv
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
, nie naprzykszyłoby się, mogąc de omni scibili z tymże mówić. 3. Ciężkom zapadł na diarią, która mię mocno trapi, w Bogu mym jednak nadzieja, że porzuci, ile żem do niej żadnej nie dał okazji. 4., 5., et 6. Na defekt tenże dużo zdebilitowany przecie ultima tych dni figlarnej, bom czartowskiej nie uszedł wizyty od księcia jegomości podkanclerzego litewskiego Czartoryjskiego, który wielkie mi niosąc kontestacje, to tyż wyra- ził, że się całym sercem o łaskę mą stara. Co rzecz jest prawdziwa, lecz jak z dobrego serca pochodząca, gdy nie mogąc mi dokuczyć in omnibus foris ac
, nie naprzykszyłoby się, mogąc de omni scibili z tymże mówić. 3. Ciężkom zapadł na diarią, która mię mocno trapi, w Bogu mym jednak nadzieja, że porzuci, ile żem do niej żadnej nie dał okazji. 4., 5., et 6. Na defekt tenże dużo zdebilitowany przecie ultima tych dni figlarnej, bom czartowskiej nie uszedł wizyty od księcia jegomości podkanclerzego litewskiego Czartoryjskiego, który wielkie mi niosąc kontestacje, to tyż wyra- ził, że się całym sercem o łaskę mą stara. Co rzecz jest prawdziwa, lecz jak z dobrego serca pochodząca, gdy nie mogąc mi dokuczyć in omnibus foris ac
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 135
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak