czyli gotowe serce pokazować do boju. PP. senatorowie, do KiMci przyjechawszy, prosili, żeby jeszcze i na tym punkcie klemencjej, królom przystojnej a sobie zwykłej, którą już w tej sprawie nieraz pokazował i świat ją zna, użyczyć raczył. Pozwolił na to IKM. zaraz, aby jeszcze to w nich zmacać, i rzekł: »Więtszą ci krzywdę odnosiemy, niżeli cierpliwość być może, ale oto nie jesteśmy i przeciw temu; czyńcie WM., co się WMciom nalepiej zda ku dobremu pokoju pospolitego. Wiecie niewinność naszę, wiecie postępek i intencją; Bóg to sam pokaże, na którego się zwierzchność rzucają«. W ten
czyli gotowe serce pokazować do boju. PP. senatorowie, do KJMci przyjechawszy, prosili, żeby jeszcze i na tym punkcie klemencyej, królom przystojnej a sobie zwykłej, którą już w tej sprawie nieraz pokazował i świat ją zna, użyczyć raczył. Pozwolił na to JKM. zaraz, aby jeszcze to w nich zmacać, i rzekł: »Więtszą ci krzywdę odnosiemy, niżeli cierpliwość być może, ale oto nie jesteśmy i przeciw temu; czyńcie WM., co się WMciom nalepiej zda ku dobremu pokoju pospolitego. Wiecie niewinność naszę, wiecie postępek i intencyą; Bóg to sam pokaże, na którego się zwierzchność rzucają«. W ten
Skrót tekstu: OpisDostCz_III
Strona: 161
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i dostateczne rozwiedzienia rokoszu pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
umierały, A dziśby i na grobie jego tańcowały: Nie tylko żeby która zań zdrowie dać miała, Leccz by mu je i trzy kroć sama wziąć wolała. Ledwie z jednego dusza, na kobiercu drugi, Dziś wesele, jutro Akt ostatniej posługi. By się wżdy godziło w ręce wziąć jako kapłona/ i zmacać czy dobry/ czy tłusty? abo trzewika przyzuć jeżeli nie ciasny? abo jako folwark na czas arendować/ pieniądze odmienić/ zwierzyny powąchać/ azy nie śmierdzi? abo konia dostawszy dobrego/ być pewien że nie omylnych nóg/ i sam rzekę/ weź w rękę/ przymierz/ przyzuj/ zmacaj/ arenduj/ zmień/
vmierały, A dźiśby y ná grobie iego táńcowáły: Nie tylko żeby ktora zań zdrowie dáć miáła, Leccz by mu ie y trzy kroć samá wźiąć wolałá. Ledwie z iednego duszá, ná kobiercu drugi, Dziś wesele, iutro Akt ostátniey posługi. By się wżdy godźiło w ręce wziąć iáko kápłoná/ y zmacáć czy dobry/ czy tłusty? abo trzewiká przyzuć ieżeli nie ćiásny? ábo iáko folwárk ná czas árendowáć/ pieniądze odmienić/ zwierzyny powącháć/ azy nie śmierdźi? ábo koniá dostawszy dobrego/ bydź pewien że nie omylnych nog/ y sam rzekę/ weź w rękę/ przymierz/ przyzuj/ zmacay/ árenduy/ zmień/
Skrót tekstu: ZłoteJarzmo
Strona: 27
Tytuł:
Złote jarzmo małżeńskie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1601 a 1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1601
Data wydania (nie później niż):
1650