to potem stołek przystawiano do łóżka i tam poduszki kładziono, żeby ode mnie być jak najdalej, i innych tak wiele rzeczy, których gdybym był nie postrzegał, musiałbym być wielkim prostakiem. A nie tylko ja, Bóg widzi, ale wszyscy: bo kiedy przy mnie, toś już Wć była tak zmelankoliczała, że się słowa ledwo dopytał; jakeś się Wć ze mną rozjechała, to i w drodze, i w Warszawie byłaś Wć zaraz i zdrowsza, i weselsza - a ludzie to bardzo dobrze uważają. Choć to Wć powiadasz, że to jest odpust, kiedy ludzie o kim gadają niewinnie, prawda, że
to potem stołek przystawiano do łóżka i tam poduszki kładziono, żeby ode mnie być jak najdalej, i innych tak wiele rzeczy, których gdybym był nie postrzegał, musiałbym być wielkim prostakiem. A nie tylko ja, Bóg widzi, ale wszyscy: bo kiedy przy mnie, toś już Wć była tak zmelankoliczała, że się słowa ledwo dopytał; jakeś się Wć ze mną rozjechała, to i w drodze, i w Warszawie byłaś Wć zaraz i zdrowsza, i weselsza - a ludzie to bardzo dobrze uważają. Choć to Wć powiadasz, że to jest odpust, kiedy ludzie o kim gadają niewinnie, prawda, że
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 290
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962