w swym gniewie/ L pokorą mężową Zmiękczona jest Bogini/ i łagodną mową/ M Tak ona zaraz pierwszą postać bierze na się. I tym czym przedtym była/ wnet się stawa zasię. Ucieka i sierć z ciała/ i rogi niszczeją/ I oczy/ i z swoimi krańcami cieśnieją. Głowa na subtelniejszy kształt bywa zszczuplona: Wracają się i ręce dawne/ i ramiona/ I kopyto zanikłe na pół rozdwojone/ Na pięć bywa paznogci różnych wyrobione. I nic już bydlęcego na niej nie zostawa/ Prócz białości. Onąż się znowu Nimfą stawa/ Przestając na posłudze dwu nóg: lecz nie śmiała Przecię mówić/ bojąc się by nie zaryczała
w swym gniewie/ L pokorą mężową Zmiękczona iest Bogini/ y łágodną mową/ M Ták oná záraz pierwszą postáć bierze ná się. Y tym czym przedtym byłá/ wnet się sstawa záśię. Vćieka y śierć z ćiáłá/ y rogi niszczeią/ Y oczy/ y z swoimi krańcámi ćieśnieią. Głowá ná subtelnieyszy kształt bywa zszczuploná: Wracáią się y ręce dawne/ y rámioná/ Y kopyto zánikłe ná poł rozdwoione/ Ná pięć bywa páznogći rożnych wyrobione. Y nic iuż bydlęcego ná niey nie zostáwa/ Procz białośći. Onąż się znowu Nimphą sstawa/ Przestáiąc ná posłudze dwu nog: lecz nie śmiáłá Przećię mowić/ boiąc się by nie záryczáłá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 43
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
. Na jej prośbę, Jupiter w Faetonta piorunem uderzył, i z woza wichrem wyrzucił, i tak zabity, wpadł w wody rzeki Erydanu. Powieść Trzecia.
A JEdnak wszytko żywiąca ziemia (jako beła Morzem się ze wszytkich stron wkoło obtoczeła) Między wodami morza/ i między gęstymi Zrzodłami/ na ten czas już wielce zszczuplonymi: (Bowiem się na niskości pochowały beły/ I we wnętrzności ciemnej matki swej pokreły) Suchą będąc/ i we wsze wilgotności głodną/ Podniosła aż do szyje twarz swą wszytkoródną: I wystawiwszy rękę przed czoło/ wstrząsnęła Wszystkim srodze/ a sama jakby przyklęknęła. I niżej niźli zwykła bywać/ w ten czas beła/
. Ná iey prośbę, Iupiter w Pháetonta piorunem vderzył, y z wozá wichrem wyrzućił, y ták zábity, wpadł w wody rzeki Erydánu. Powieść Trzećia.
A IEdnák wszytko żywiąca źiemiá (iako bełá Morzem się ze wszytkich stron wkoło obtoczełá) Między wodámi morzá/ y między gęstymi Zrzodłámi/ ná ten czás iuż wielce zszczuplonymi: (Bowiem się ná niskośći pochowały beły/ Y we wnętrznośći ćiemney mátki swey pokreły) Suchą będąc/ y we wsze wilgotnośći głodną/ Podniosłá áż do szyie twarz swą wszytkorodną: Y wystáwiwszy rękę przed czoło/ wstrząsnęła Wszystkim srodze/ á sámá iakby przyklęknęłá. Y niżey niźli zwykła bywáć/ w ten czás bełá/
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 68
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
: Patrzy/ gdy my staiwają/ w śrzód rogów na czele/ Zboże na które robił: zaczym między oczy Wziąwszy raz/ noż w wodzie snadź ujźrzany krwią zbroczy. Z ciała żywego/ z trzaskiem trzewa opatrują Wyjęte/ i o boskiej woli praktykują. Skąd zakazanej karmie głód taki w człowieku? Śmieciesz to jeść narodzie zszczuplonego wieku? Obaczcie się/ a weźmcie w cenęrady moje. Ilekroć bydlęczyznę tkacie w gęby swoje/ Wiedźcie/ i znajcie że swych rolniczków trawicie: A tu że Bóg w me usta wdał się znakomicie/ Idę za Bogiem usty kierującym miemi: Wystawiętajemnice przenajwyższej myśli; Do których starzy swemi rozumy nie przyszli. Rzecz długotajną Zjawię
: Pátrzy/ gdy my stáiwáią/ w śrzod rogow ná czele/ Zboże ná ktore robił: záczym między oczy Wźiąwszy raz/ noż w wodźie snadź vyźrzány krwią zbroczy. Z ćiałá żywego/ z trzaskiem trzewá opátruią Wyięte/ y o boskiey woli práktykuią. ZKąd zákazaney karmie głod táki w człowieku? Smieciesz to ieść narodźie zszczuplonego wieku? Obaczćie się/ á weźmćie w cenęrády moie. Ilekroć bydlęczyznę tkaćie w gęby swoie/ Wiedźćie/ y znaycie że swych rolniczkow trawićie: A tu że Bog w me vstá wdał się znákomićie/ Idę zá Bogiem vsty kieruiącym miemi: Wystáwiętáiemnice przenaywyższey mysli; Do ktorych stárzy swemi rozumy nie przyszli. Rzecz długotáyną ziáwię
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 379
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636