P. Wymbl kłania się W. Panu, posyła zwierzynę swego połowu i sam będzie na obiedzie. Po tym komplemencie oddał list, takowy.
M. Panie Baronie. Proszę łaskawie przyjąć szczupaka największego, któregom w tych czasach ułowił: mam inetncją przez dni kilka służyć W. Panu i sprobować jeźli ryby stawu jego dadzą się brać na moje wędki. Jakem był ostatnią razą u W. M. Pana, uwazałem iż charapnik jego był zepsuty, zgotowałem więc nowy bardzo dobry który z sobą przywiozę, od sześciu dni prawie z konia nie zsiadam odwoziłem albowiem Syna naszego Sąsiada do Akademii. Jestem.
List ten osobliwy i podarunek przy nim
P. Wymbl kłania się W. Panu, posyła źwierzynę swego połowu y sam będzie na obiedzie. Po tym komplemencie oddał list, takowy.
M. Panie Baronie. Proszę łaskawie przyiąć szczupaka naywiększego, ktoregom w tych czasach ułowił: mam inetncyą przez dni kilka służyć W. Panu y sprobować ieźli ryby stawu iego dadzą się brać na moie wędki. Jakem był ostatnią razą u W. M. Pana, uwazałem iż charapnik iego był zepsuty, zgotowałem więc nowy bardzo dobry ktory z sobą przywiozę, od sześciu dni prawie z konia nie zsiadam odwoziłem albowiem Syna naszego Sąsiada do Akademii. Iestem.
List ten osobliwy y podarunek przy nim
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 100
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
. K. M. CNota wielkiego szacunku/ i Ceny Niepotrzebuje (mowią) Karaceny A sumnieniu bez wady. Nie trzeba Szarzy na sylwacht gromady Człek wżyciu dobry/ w postępkach rzetelny Odpasze Kołczan hartownych strzał pełny Bezpieczen od potyczki. Napięty szpuści szybki łuk Getycki Dawna to powieść/ teraz model inny Już musi zbroję na się brać niewinny Przypadku zjęty strachem. Musi stalonym piersi okryć blachem Trudno się człowiek ma schronić przygodzie/ I trafunkowej zabiec w zdrowiu szkodzie/ Co ma być niewiadomy. A zboku nań szwank przypadnie kryjomy/ Temu Egipskie straszne krokodyle Inszy się boi Charybdy i Scylle Aż od miecza umiera Niespodziewana tego śmierć pożera Przyszłe nieszczęście Fatum
. K. M. CNotá wielkiego szácunku/ y Ceny Niepotrzebuie (mowią) Káráceny A sumnieniu bez wády. Nie trzebá Szárźi ná sylwácht gromády Człek wżyćiu dobry/ w postępkách rzetelny Odpasze Kołcząn hártownych strzał pełny Beśpieczen od potyczki. Nápięty szpuśći szybki łuk Getycki Dawna to powieść/ teraz model inny Iuż muśi zbroię ná się bráć niewinny Przypadku zięty stráchem. Muśi stalonym pierśi okryć bláchem Trudno się człowiek ma zchronić przygodźie/ Y tráfunkowey zábiedz w zdrowiu szkodźie/ Co ma bydź niewiádomy. A zboku nąń szwánk przypadnie kryiomy/ Tęmu Egypskie strászne krokodyle Inszy się boi Chárybdy y Scylle Aż od mieczá vmiera Niespodźiewána tego śmierć pożera Przyszłe nieszczęśćie Fatum
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 201
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
Roku 1653.
Ewokacje z Prowincy[...] Wielkopolskiej do Lublina, i z Małopolskiej do Piotrkowa zakazane pod karą 1000. grzywien, stronie powołanej a Sądowi pół. RZĄD POLSKI.
Dekret Trybunalski przeciw Prawu ferowany, może drugi Trybunał skasować.
Marszałek nie może nikogo pod wartę brać kazać bez konsensu całej Izby.
Za grzywny także nie godzi się brać Szlachcica, ani Patrona od niego stawającego pod wartę. Traktamenta w dni powszechne zakazane, tak jako Damom nie mającym Sprawy zabroniło Prawo bywać w Trybunale, bezpieczeństwo Trybunału i Osób Deputackich, tak jako pojedynki i hałasy surowo i pod gardłem zakazane.
Ziemstwom taksa Dekretów wszelakich naznaczona, o czym wolno obszerniej czytać korekturę Trybunału 1726.
Roku 1653.
Ewokacye z Prowincy[...] Wielkopolskiey do Lublina, i z Małopolskiey do Piotrkowa zakazane pod karą 1000. grzywien, stronie powołaney á Sądowi pół. RZĄD POLSKI.
Dekret Trybunalski przećiw Prawu ferowany, może drugi Trybunał skassować.
Marszałek nie może nikogo pod wartę brać kazać bez konsensu całey Izby.
Za grzywny także nie godźi śię brać Szlachćica, ani Patrona od niego stawającego pod wartę. Traktamenta w dni powszechne zakazane, tak jako Damom nie mającym Sprawy zabroniło Prawo bywac w Trybunale, bespieczeństwo Trybunału y Osob Deputackich, tak iako poiedynki i hałasy surowo i pod gardłem zakazane.
Ziemstwom taxa Dekretów wszelakich naznaczona, o czym wolno obszerniey czytać korrekturę Trybunału 1726.
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 257
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
i nową Francją, jest insuła nazwana Nowa Ziemia. Cała Ameryka jest prawie w mocy i Posesji Europejskich Monarchów. A lubo Francuzi, Luzytani, Anglicy, Holendrzy, mają swoje kolonie i dość znaczne posessye, atoli w niej najwięcej dziedziczą Hiszpani. KRAJ SUBPOLARNY POŁUDNIOWY
LIII. LUboby pod imieniem kraju subpolarnego południowego, powinna się brać tylko ta część ziemi, która jest położona między cyrkułem subpolarnym, i samym polum południowym. Atoli dla nieznajomości krajów stykających się z krajem tym subpolarnym, lubo wyciągających się aż ku samemu ekwatorowi, cokolwiek jest ziemi niżej ekwatora ku południowi, oprócz Ameryki południowej, Afryki i Insuł należących do Azyj, to wszystko Geografowie redukują do
y nową Fráncyą, iest insułá názwáná Nowá Ziemiá. Cáłá Ameryka iest práwie w mocy y Possessyi Europeyskich Monárchow. A lubo Fráncuzi, Luzytáni, Anglicy, Hollendrzy, maią swoie kolonie y dość znáczne possessye, átoli w niey náywięcey dziedziczą Hiszpani. KRAY SUBPOLARNY POŁUDNIOWY
LIII. LUboby pod imieniem kráiu subpolárnego południowego, powinná się bráć tylko tá część ziemi, ktorá iest położoná między cyrkułem subpolárnym, y sámym polum południowym. Atoli dlá nieznáiomości kráiow ztykáiących się z kráiem tym subpolárnym, lubo wyciągáiących się aż ku sámemu ekwátorowi, cokolwiek iest ziemi niżey ekwátora ku południowi, oprocz Ameryki południowey, Afryki y Insuł náleżących do Azyi, to wszystko Geográfowie redukuią do
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: E2v
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
linii. Gdyż jeżeli obadwa perpendykuły doskonale przystają do swoich linij, znak będzie nieomylny, że perpendykuł instrumentowy doskonale stawia instrument. Jeżeli między nimi będzie jaka różnica, trzeba z tyłu wiszącego poprawić, aby się zgadzał z perpendykułem zawieszonym na ścianie GS przedniej. 3.Odległość LM, Od mierniczego do spodu wysokości, nie ma się brać od spodu pachołka na którym instrument stoi; ale od angułu L, triangułu LST, wyrażonego na instrumencie. 4.Ieżeli wysokość kończy się ostro, jako wieże, dzwonice, dachy etc: Odległość LM, ma się brać do tego średniego punktu Wysokości, na którymby kulka perpendykułu spuszczonego od punktu wierzchu, stanęła we
linii. Gdyż ieżeli obádwá perpendykuły doskonale przystaią do swoich liniy, znák będźie nieomylny, że perpendykuł instrumentowy doskonále stáwia instrument. Ieżeli między nimi będźie iáka roźnicá, trzebá z tyłu wiszącego popráwić, áby się zgadzał z perpendykułem záwieszonym ná śćiánie GS przedniey. 3.Odległość LM, Od mierniczego do spodu wysokośći, nie ma się bráć od spodu páchołká ná ktorym instrument stoi; ále od ángułu L, tryángułu LST, wyrażonego ná instrumenćie. 4.Ieżeli wysokość kończy się ostro, iáko wieże, dzwonice, dáchy etc: Odległość LM, ma się bráć do tego srzedniego punktu Wysokośći, ná ktorymby kulká perpendykułu spuszczonego od punktu wierzchu, stánęłá we
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 35
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
na ścianie GS przedniej. 3.Odległość LM, Od mierniczego do spodu wysokości, nie ma się brać od spodu pachołka na którym instrument stoi; ale od angułu L, triangułu LST, wyrażonego na instrumencie. 4.Ieżeli wysokość kończy się ostro, jako wieże, dzwonice, dachy etc: Odległość LM, ma się brać do tego średniego punktu Wysokości, na którymby kulka perpendykułu spuszczonego od punktu wierzchu, stanęła we srzodku naprzykład Wieży, nie przy jej ścianie. Jakobyś zaś mógł znaleźć ten srzodek, czytaj Naukę 47. tej Zabawy. 5.Ze często Wieże, Gałki, Krzyże, Wietrzniki, Dachy, Piramidy, Słupy
ná śćiánie GS przedniey. 3.Odległość LM, Od mierniczego do spodu wysokośći, nie ma się bráć od spodu páchołká ná ktorym instrument stoi; ále od ángułu L, tryángułu LST, wyrażonego ná instrumenćie. 4.Ieżeli wysokość kończy się ostro, iáko wieże, dzwonice, dáchy etc: Odległość LM, ma się bráć do tego srzedniego punktu Wysokośći, ná ktorymby kulká perpendykułu spuszczonego od punktu wierzchu, stánęłá we srzodku náprzykład Wieży, nie przy iey ściánie. Iákobyś záś mogł znaleść ten srzodek, czytay Náukę 47. tey Zábáwy. 5.Ze często Wieże, Gałki, Krzyże, Wietrzniki, Dáchy, Pirámidy, Słupy
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 35
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
podział; będzie ZD, na ziemi równy wysokości DC. Ile namniej podziałów przypadnie; będzie i wysokość DC, mniejsza od cienia na ziemi DZ. Ilekroć zaś Cień na Instrumencie zajdzie za podział dziesiąty, tyle wysokość DH, będzie dłuższa od Cieniu na ziemi DZ. PRZESTROGA. Wysokość DH, podanym sposobem naleziona, ma się brać od punktu D, któremu krzyżowa DZ, wyprowadzona od Z zabiega na D.
DEMONSTRACJA. Niech na instrumencie SE, z końca P stylu SP, padnie Cień SQ. Pociągnąwszy tedy stylu SP, do upodobania na D, z punktu D, wyprowadź DC, krzyżową samej PD, jako chcesz długą: i i przez
podźiał; będźie ZD, ná źiemi rowny wysokosći DC. Ile námniey podźiałow przypádnie; będźie y wysokość DC, mnieysza od ćięniá ná źięmi DZ. Ilekroć záś Cień ná Instrumenćie zaydźie zá podźiał dźieśiąty, tyle ẃysokosć DH, będźie dłuższa od Cieniu ná źiemi DZ. PRZESTROGA. Wysokość DH, podánym sposobem náleźiona, ma się bráć od punktu D, ktoremu krzyżowa DZ, wyprowádzona od Z zábiega ná D.
DEMONSTRACYA. Niech ná instrumenćie SE, z końcá P stylu SP, pádnie Cień SQ. Poćiągnąwszy tedy stylu SP, do vpodobánia ná D, z punktu D, wyprowadź DC, krzyżową sámey PD, iáko chcesz długą: y y przez
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 42
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
łokci 2.) oznajmi całą wysokość CV, (łokci 27.) Demonstracją czytaj w Nauce 37. tej Zabawy 7. PRZESTROGA. JEżeliby wymierzona Odległość CT, była większą w liczbie łokci, niż liczba tylaż części na Węgielnicy, od Węgła m, do igiełki: tedy część jedna na Węgielnicy, ma się brać za 2. 3. 4. 5. 6. etc: jako wPrzestrodze 2. Naprzykład. Odległość CT wymierzono po prostu po ziemi, łokci 120; a ramię Węgielnice chodzące przy igiełce M Tablice, nie da się dalej odemknąc od igiełki tylko na 30 części. Tedy biorąc każdą cząstkę za 10;
łokći 2.) oznáymi cáłą wysokość CV, (łokći 27.) Demonstrácyą czytay w Náuce 37. tey Zábáwy 7. PRZESTROGA. IEżeliby wymierzona Odległość CT, byłá większą w liczbie łokći, niż liczbá tylaż częśći ná Węgielnicy, od Węgłá m, do igiełki: tedy część iedná ná Węgielnicy, ma się brać zá 2. 3. 4. 5. 6. etc: iáko wPrzestrodze 2. Náprzykład. Odległość CT wymierzono po prostu po źiemi, łokći 120; á rámię Węgielnice chodzące przy igiełce M Tablice, nie da się dáley odemknąc od igiełki tylko ná 30 częśći. Tedy biorąc káżdą cząstkę zá 10;
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 57
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
wymierzono po prostu po ziemi, łokci 120; a ramię Węgielnice chodzące przy igiełce M Tablice, nie da się dalej odemknąc od igiełki tylko na 30 części. Tedy biorąc każdą cząstkę za 10; przystawić potrzeba do Igiełki części tylko 12. A liczba odcięta na drugim Ramieniu Węgielnice, (10 naprzykład,) ma się brać 10 razy, aby oznajmiła wysokość CV, 100 łokci. Ilekroć cząstka która zostanie po całych łokciach; takimże jej sposobem dojdziesz jako w Przestrodze 3. §. 2. §. IV. Głębokość (MN) Studnie, abo Wiezy, zmierzać. ZMierzywszy po prostu Studnie, abo wieżej szerokość MB włokciach:
wymierzono po prostu po źiemi, łokći 120; á rámię Węgielnice chodzące przy igiełce M Tablice, nie da się dáley odemknąc od igiełki tylko ná 30 częśći. Tedy biorąc káżdą cząstkę zá 10; przystáwić potrzebá do Igiełki częśći tylko 12. A liczbá odćięta ná drugim Rámięniu Węgielnice, (10 náprzykład,) ma się bráć 10 rázy, áby oznáymiłá ẃysokość CV, 100 łokći. Ilekroć cząstká ktora zostanie po cáłych łokćiách; tákimże iey sposobem doydźiesz iáko w Przestrodze 3. §. 2. §. IV. Głębokość (MN) Studnie, ábo Wiezy, zmierzáć. ZMierzywszy po prostu Studnie, ábo wieżey szerokość MB włokćiách:
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 57
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
kliny takowe są trianguły krzyżokątne, których pola wychodzą scałej jednej ściany, multyplikowanej przez połowicę drugiej ściany: to jest z kwadratów na ścianie całej jednej i na połowicy drugiej. Iko tedy Proporcja kwadratów na równych bazach bierze się z ich długości: tak i klinów na gruncie (to jest triangułów) mających równe głowy, ma się brać proporcja z ich długości. PRZESTROGA. Którego Klinu jest wiadome pole, tego długość ma mieć pierwsze miejsce, w liczbie złotej. Jako się tu wyżej na pierwszym miejscu położyła długość klinu krótszego, że jego pole było wiadome. Nauka XXX. Różnicę pokazać pola między triangułem równościennym, i między kwadratem równokątnym, który jest równy
kliny tákowe są tryánguły krzyżokątne, ktorych polá wychodzą zcáłey iedney śćiány, multyplikowáney przez połowicę drugiey śćiány: to iest z kwádratow ná śćiánie cáłey iedney y ná połowicy drugiey. Iko tedy Proporcya kwádratow ná rownych bázách bierze się z ich długośći: ták y klinow ná grunćie (to iest tryángułow) máiących rowne głowy, ma się bráć proporcya z ich długośći. PRZESTROGA. Ktorego Klinu iest ẃiádome pole, tego długość ma mieć pierwsze mieysce, w liczbie złotey. Iáko się tu wyżey ná pierwszym mieyscu położyłá długość klinu krotszego, że iego pole było ẃiádome. NAVKA XXX. Rożnicę pokazáć polá między tryángułem rownośćiennym, y między kwádratem rownokątnym, ktory iest rowny
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 93
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684