i prawdziwszego nic upatrzyć nie mogli jako to że wszyscy skądeśmy poszli/ w też się obrócić musiemy. upatrowali to nie bez przyczyny abowiem widząc nieskazitelność nieba który za ustawicznością obrotów jego obaczyli/ uznawali to/ widząc sprzeciwka nadwątlenie częste rzeczy pod Niebem będących/ że człowiek z Materii skazitelnej spłodzony/ w takąż Materią znowu się obracać musi. A jako względem różności wykształtowania/ różnej też Materii przyozdobienie ma/ i ozdoby swoje według niej odprawuje. Najpierwsza materia człowiekakażdeóg któraby była różnymi dyskursami o to się oganiają Filozofowie: stojąc my jednak przy onym Dekrecie Boskim Pulius et in puluerem reureteris. Rzec inaczej nie możemy o zacnej tej Matronie zmarłej/ tylko to
y prawdźiwszego nic vpátrzyć nie mogli iáko to że wszyscy zkądeśmy poszli/ w też sie obroćić muśiemy. vpátrowáli to nie bez przycżyny ábowiem widząc nieskáźitelność niebá ktory zá vstáwicżnośćią obrotow iego obacżyli/ vznawáli to/ widząc sprzećiwká nádwątlenie częste rzecży pod Niebem będących/ że cżłowiek z Máteryey skaźitelney spłodzony/ w tákąż Máteryą znowu sie obracáć muśi. A iáko względem rożnośći wykształtowánia/ rożney też Máteryey przyozdobienie ma/ y ozdoby swoie według niey odpráwuie. Naypierwsza máterya cżłowiekákażdeog ktoraby byłá rożnymi dyskursámi o to sie oganiáią Philosophowie: stoiąc my iednák przy onym Dekrećie Boskim Pulius et in puluerem reureteris. Rzec inácżey nie możemy o zacney tey Matronie zmárłey/ tylko to
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: G2v
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
przez Zachód ten punkt, gdzie słońce z naszego Hryzontu zacho- dzi: te dwa Punkta są znaczone literami na Sferze: a. Wschód. b. Zachód. P. Jak to być może aby świat cały szedł od Wschodzu do Zachodu? Wszakże oprócz świata nie ma nic, toć i myejsca nie ma gdzieby mógł się obracać? O Ten obrót całego świata jest w koło siebie samego na jednym miejscu: tak właśnie jak koło obraca się na osi chodząc wokoło niej, i nie odstępując nigdy swojej osi, przeto i w machinie całego świata, trzeba sobie imaginować, dwa nieporuszone punkta, jakoby dwa końce osi, która niby wskroś przez cały przechodzi
przez Zachod ten punkt, gdzie słońce z naszego Hryzontu zacho- dzi: te dwa Punkta są znaczone literami na Sferze: a. Wschod. b. Zachod. P. Jak to bydź może aby świat cały szedł od Wschodzu do Zachodu? Wszakże oprocz świata nie ma nic, toć i myeysca nie ma gdzieby mogł się obracać? O Ten obrot całego świata iest w koło siebie samego na iednym mieyscu: tak właśnie jak koło obraca się na osi chodząc wokoło niey, y nie odstępuiąc nigdy swoyey osi, przeto y w machinie całego świata, trzeba sobie imaginować, dwa nieporuszone punkta, iakoby dwa końce osi, ktora niby wskroś przez cały przechodzi
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 253
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Południa aż do Północy, a 12 gdzin od Północy do Południa. Indeks na samej osi Świata na tej obrączce tak jest osadzony, iż na każdą stronę może się łatwo pomknąć i w koło obrócić, samej osi nic nie poruszając: ale gdy oś, albo świat z osią poruszysz, i indeks na tej osi zatknięty obracać się musi. Indeks ten z swoim maleńkim Cyrkułem służy do znalezienia i zgadywania godziny w każdej krainie i stronie świata. P. Czyli wszystkie te pomienione Cyrkuły powinny być na kuli ziemnej zrysowane? O. Wyjąwszy dwa Kolury, które mniej potrzebe są na Kuli ziemnej, wszystkie inne powinny się wyrażać, jako i w samej rzeczy
Południa aż do Połnocy, a 12 gdzin od Połnocy do Południa. Index na samey osi Swiata na tey obrączce tak iest osadzony, iż na każdą stronę może się łatwo pomknąć y w koło obrocić, samey osi nic nie poruszaiąc: ale gdy oś, albo świat z osią poruszysz, y index na tey osi zatknięty obracać się musi. Index ten z swoim maleńkim Cyrkułem służy do znalezienia i zgadywania godziny w każdey krainie i stronie świata. P. Czyli wszystkie te pomienione Cyrkuły powinny bydź na kuli ziemney zrysowane? O. Wyiąwszy dwa Kolury, ktore mniey potrzebe są na Kuli ziemney, wszystkie inne powinny się wyrażać, iako y w samey rzeczy
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 260
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Królewskim Sukcesora. Zadając i tego IKM. raczy/ aby Rzecz pospolita pamiętając na zasługi Świętej Pamięci Króla Władysława/ także Królewicza IM. Karola i samego IKM. długi prywatne domu Królewskiego prywatnym kredytorom wypłaciła. Ekonomiczne też intraty wszytkie usque ad diem Electionis nowego Pana/ aby w ręku IKM: zostawać i na pożytek IKM. obracać się mogły. To wszytko doskonale postanowiwszy/ dopiero na ten czas/ co nie raz proponitur Abdykacją Królestwa Polskiego i WKsL. takim sposobem jakim WM. Państwo będziecie życzeli/ IKM. uczyni. Pójdzie wtym za zdaniem WM. pewien będąc że to tylko radzić będziecie coby było z zupełnym/ i reputacją jego a doskonałym bezpieczeństwem
Krolewskim Sukcesora. Zadáiąc i tego IKM. raczy/ áby Rzecz pospolita pámiętáiąc ná zasługi Swiętey Pámięći Krolá Włádysłáwá/ tákże Krolewicá IM. Károlá i sámego IKM. długi prywatne domu Krolewskiego prywatnym kredytorom wypłáćiłá. Ekonomiczne też intraty wszytkie usque ad diem Electionis nowego Páná/ áby w ręku IKM: zostawáć i ná pożytek IKM. obracac się mogły. To wszytko doskonále postánowiwszy/ dopiero ná ten czas/ co nie raz proponitur Abdykacyą Krolestwá Polskiego i WXL. tákim sposobem iákim WM. Pánstwo będźiecie życzeli/ IKM. uczyni. Poydźie wtym zá zdániem WM. pewien będąc że to tylko rádźić będźiećie coby było z zupełnym/ i reputácyą iego á doskonáłym bespieczenstwem
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 10
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
co z Afryki z sobą przyprowadził, I tych, które królestwo hiszpańskie możnemu Wyprawiło królowi swemu Marsylemu, We Francjej służebnych siła naprzyjmował, Bo już beł od Paryża wszytko opanował Aż po brzegi arliskie i wszytkie Gaszkony, Krom kilku zamków mocnych od północnej strony.
LXXII.
A teraz, jako skoro śnieg i zimne lody Poczęły się obracać nagle w ciepłe wody I łąki się okrywać nowemi trawami I lasy się odziewać gęstemi liściami, Rozkazał król Agramant, aby się stawili Ci wszyscy, co za jego fortuną chodzili, Chcąc główny popis wojska uczynić wszytkiego I do porządku przywieść swe rzeczy lepszego.
LXXIII.
Na to szedł król norycki i król z Tremizeny, Aby
co z Afryki z sobą przyprowadził, I tych, które królestwo hiszpańskie możnemu Wyprawiło królowi swemu Marsylemu, We Francyej służebnych siła naprzyjmował, Bo już beł od Paryża wszytko opanował Aż po brzegi arliskie i wszytkie Gaszkony, Krom kilku zamków mocnych od północnej strony.
LXXII.
A teraz, jako skoro śnieg i zimne lody Poczęły się obracać nagle w ciepłe wody I łąki się okrywać nowemi trawami I lasy się odziewać gęstemi liściami, Rozkazał król Agramant, aby się stawili Ci wszyscy, co za jego fortuną chodzili, Chcąc główny popis wojska uczynić wszytkiego I do porządku przywieść swe rzeczy lepszego.
LXXIII.
Na to szedł król norycki i król z Tremizeny, Aby
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 266
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
. k: 15. Przecięcie dróg Planet. l: 12. k: 17. Z. Saturnus. Patrz Planeta Słońca wielkość. I: I2. k:17. Plamy. l:18. k: 31. etc. obrót około osi. l:18. k: 32. czemu zdaje się obracać około ziemi co dzień? l: 8 k: 11 etc. i co rok? l: 14. k: 23. etc. Stacja Planet prawdziwa, pozorna. l: 6. k: 5. etc. Światło. patrz Promienie. V. Wenus. patrz Jutrzenka. W. Wschód i Zachód
. k: 15. Przecięcie dróg Planet. l: 12. k: 17. S. Saturnus. Patrz Planeta Słońca wielkość. I: I2. k:17. Plamy. l:18. k: 31. etc. obrot około osi. l:18. k: 32. czemu zdaie się obracać około ziemi co dzień? l: 8 k: 11 etc. y co rok? l: 14. k: 23. etc. Stacya Planet prawdziwa, pozorna. l: 6. k: 5. etc. Światło. patrz Promienie. V. Venus. patrz Iutrzenka. W. Wschod y Zachod
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 264
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
zdrowy dyktuje, stać długo żadne państwo nie może.
Na cóż się więc zda raz mieć radę, drugi raz i dziesiąty jej nie mieć, w jednych interesach sejm jakkolwiek sklecić, a nie mieć rady i rwać sejmy w walnych, gwałtownych i potrzebnych interesach drugich? Póki więc rwać się mogą sejmy, póki mogą wniwecz obracać się
rady, póki fakcyje czyli obce, czyli domowe mieć będą moc obalenia i niszczenia, jak teraz, sejmów, póty na mało bardzo, a raczej na nic i niektóre ażardem doszłe zdadzą nam się sejmy, bo te statecznie nigdy dobra nie utwierdzą ojczyzny.
Piękne bowiem te prawa i rzeczy, co się postanowią i popiszą
zdrowy dyktuje, stać długo żadne państwo nie może.
Na cóż się więc zda raz mieć radę, drugi raz i dziesiąty jej nie mieć, w jednych interessach sejm jakkolwiek sklecić, a nie mieć rady i rwać sejmy w walnych, gwałtownych i potrzebnych interessach drugich? Póki więc rwać się mogą sejmy, póki mogą wniwecz obracać się
rady, póki fakcyje czyli obce, czyli domowe mieć będą moc obalenia i niszczenia, jak teraz, sejmów, póty na mało bardzo, a raczej na nic i niektóre ażardem doszłe zdadzą nam się sejmy, bo te statecznie nigdy dobra nie utwierdzą ojczyzny.
Piękne bowiem te prawa i rzeczy, co się postanowią i popiszą
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 112
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
. K. Mści: tak my wzajem obowięzujemy się, że my i w obieraniu, i po obraniu takowym Pana przyszłego, w zupełnym Poddaństwie i nienaruszonej wierności ku I. K. M. trwać, i statecznie zostawać będziemy. Do nowego Pana, z bezprawiem Majestatu I. K. Mści, i wierności naszej obracać się nie będziemy, ani onemu żadnego rządu tak politycznego jako wojennego, bez pozwolenia Pana teraźniejszego tykać się dopuściemy, i cokolwiek do Osoby abo Stanu jego po Elekcji należeć będzie, w tym wszytkim z I. K. Mcią z nosić się będziemy. W desygnacji zaś samego Sukcesora, żadnego Kandydata, na nadzieję sukcesiej, o
. K. Mśći: ták my wzáiem obowięzuiemy się, że my y w obierániu, y po obrániu tákowym Páná przyszłego, w zupełnym Poddáństwie y nienáruszoney wiernośći ku I. K. M. trwáć, y státecznie zostáwáć będźiemy. Do nowego Páná, z bezpráwiem Máiestatu I. K. Mśći, y wiernośći nászey obrácáć się nie będźiemy, áni onemu żadnego rządu ták politycznego iáko woiennego, bez pozwolenia Páná teráznieyszego tykáć się dopuśćiemy, y cokolwiek do Osoby ábo Stanu iego po Elekcyey należeć będźie, w tym wszytkim z I. K. Mćią z nośić się będziemy. W designátiey záś sámego Successorá, żadnego Candidatá, ná nádźieię successiey, o
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 21
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
i wstręt czynić prawu, obo - wiązkom, przysięgom pańskim. Pokazujem prawa stare i nowe o powinności króla IMci z strony obrony, że intrata pańska i z dawnych dochodów i z tych, co się ich ustawicznie przyczynia, ekonomij nie na same tylko cudzoziemce, nie na same białe głowy i insze rzeczy lekkie i niepotrzebne obracać się ma, ale też przynamniej cokolwiek na załogę potrzeba, zwłaszcza na opatrzenie znagła przypadających niebezpieczeństw Rzpltej. Stąd po więtszej części tak znaczne szkody i vulnera Reipublicae, że mniejszego daleko kosztu, niż się częstokroć na lada cacko waży, żałowano na zabieżenie początkom następujących niebezpieczeństw, żałowano i żałują krople wody na zagaszenie iskier, z
i wstręt czynić prawu, obo - wiązkom, przysięgom pańskim. Pokazujem prawa stare i nowe o powinności króla JMci z strony obrony, że intrata pańska i z dawnych dochodów i z tych, co się ich ustawicznie przyczynia, ekonomij nie na same tylko cudzoziemce, nie na same białe głowy i insze rzeczy lekkie i niepotrzebne obracać się ma, ale też przynamniej cokolwiek na załogę potrzeba, zwłaszcza na opatrzenie znagła przypadających niebezpieczeństw Rzpltej. Stąd po więtszej części tak znaczne szkody i vulnera Reipublicae, że mniejszego daleko kosztu, niż się częstokroć na lada cacko waży, żałowano na zabieżenie początkom następujących niebezpieczeństw, żałowano i żałują krople wody na zagaszenie iskier, z
Skrót tekstu: SkryptSłuszCz_II
Strona: 259
Tytuł:
Skrypt o słuszności zjazdu stężyckiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
w tych bawełna. Księża Egipscy do ofiar strój mieli z bawełny jako czystej rzeczy, nie z żywych bydłąt.
HEBENUS albo Ebenus Heban, drzewo bardzo ważne i ciężkie naturalnie dla swej gęstości, bez sęków rosnące: w zimie zielonością się popisuje zawsze. Jest samo w sobie czarne bez żadnego farbowania. Ścięte to drzewo zdaje się obracać w kamień, takiej nabiera twardości: w wodzie tonie jak kamień. W ogniu chyba by z wolna i długo nie pali się i odor z siebie wydaje przyjemny. Jest też Heban artificjalny, alias z drzewa morwowego w oliwie lat 9. albo 10. macerowanego. W Holandii, tego Hebanu zmyślonego, po 2.
w tych bawełna. Xięża Egypscy do ofiar stroy mieli z bawełny iako czystey rzeczy, nie z żywych bydłąt.
HEBENUS albo Ebenus Heban, drzewo bardzo ważne y cięszkie naturalnie dla swey gęstości, bez sękow rosnące: w zimie zielonością się popisuie zawsze. Iest samo w sobie czarne bez żadnego farbowania. Scięte to drzewo zdaie się obracać w kamień, takiey nabiera twardości: w wodzie tonie iak kamień. W ogniu chyba by z wolna y długo nie pali się y odor z siebie wydaie przyiemny. Iest też Heban artificialny, alias z drzewa morwowego w oliwie lat 9. albo 10. macerowanego. W Hollandii, tego Hebanu zmyslonego, po 2.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 327
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754