na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokojnością, jak na najmilsze jego przynęty i powaby. Pragnę korzystać z okropnych widoków, z których drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadnej nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osób znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradającą się w skrytości serca mojego umarzam i tłumię; Czytając na drugich zgasłej urody i wdzięków niegdyś cudnych bolesne wspomnienie, żądż nie porządne wzruszenia uskramiają się, gdy ich przynęty i powaby tak błahe są i skażytelne; Widząc płacze i narzekania. Rodziców nad stratą dziatek, wzruszam się politowaniem zbawiennym, i uczę się szanować stan przy istotnej
na ten ostateczny punkt przyrodzenia z takową się zwykłem zapatrować spokoynością, iak na naymilsze iego przynęty y powaby. Pragnę korzystać z okropnych widokow, z ktorych drudzy nie rozmyślnym przerażeni strachem, żadney nauki nie odnoszą. Kiedy naprzykład zdarzy mi się widzieć nadgrobki osob znakomitych urodzeniem zacnym, fortuną obszerną, okazałemi urzędy, zazdrość wkradaiącą się w skrytości serca moiego umarzam y tłumię; Czytaiąc na drugich zgasłey urody y wdziękow niegdyś cudnych bolesne wspomnienie, żądż nie porządne wzruszenia uskramiaią się, gdy ich przynęty y powaby tak błahe są y skażytelne; Widząc płacze y narzekania. Rodzicow nad stratą dziatek, wzruszam sie politowaniem zbawiennym, y uczę się szanować stan przy istotney
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 41
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
najduje wszędzie Protektorów i Przyjaciół. Lecz rzecze kto: jakże wniść w czyje serce? nie tak łatwa rzecz jest zniewolić go sobie; Bynajmniej, nie jest tak trudna, jako sobie imaginujemy. Najpierwiej Poczciwość jest sposób do tego bardzo służący. Ta albowiem sprawuje, że umysł w nas będzie powolny, pojętny, w serce się wkradający, i nie dozwala, abyśmy drugich obrażali, sposobi do akomodowania się, ile z nas być powinno, cudzemu humorowi: przypodobanie i wzgląd, który nam mieć każe na tych, z któremi żyjemy, jednają nam ich dobre serce. Szczerość wiele także pomaga do zjedniania sobie przyjaźni, i afektu tych, z któremi
nayduie wszędzie Protektorow y Przyiacioł. Lecz rzecze kto: iakże wniść w czyie serce? nie tak łatwa rzecz iest zniewolić go sobie; Bynaymniey, nie iest tak trudna, iako sobie imaginuiemy. Naypierwiey Poczciwość iest sposob do tego bardzo służący. Ta albowiem sprawuie, że umysł w nas będzie powolny, poiętny, w serce się wkradaiący, y nie dozwala, abyśmy drugich obrażali, sposobi do akkommodowania się, ile z nas być powinno, cudzemu humorowi: przypodobanie y wzgląd, ktory nam mieć każe na tych, z ktoremi żyiemy, iednaią nam ich dobre serce. Szczerość wiele także pomaga do ziedniania sobie przyiazni, y affektu tych, z ktoremi
Skrót tekstu: AkDziec
Strona: 84
Tytuł:
Akademia dziecinna albo zbiór nauk różnych
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia JKM i Rzeczypospolitej Scholarum Piarum
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1761
Data wydania (nie wcześniej niż):
1761
Data wydania (nie później niż):
1761
za czasem tak stwardnieją, że prawie jako mięso twarde będą i wielkie. Sposoby lecznia
Należy do tego i ruptura pępka, o której niżej będzie. Sposoby różne do leczenia w pospolitości.
JEżeli się często twardość jak guz w słabiznach lub w jednej lub w obu wydaje stronach, co się najczęściej z wiatrów z kiszek tam się wkradających trafia, na ten czas nasmarowawszy sadłem Niedźwiedzim w tyle niżej krzyżów, naprzód to jest tam gdzie guz, przyłożyć materacz z ziół to jest włożywszy do niego kwiatu Rumienkowego, nasienia Kopru prostego i prosa, uprażywszy w mleku, potym pasem podwiązać, i kto temu jest podległy, dla bezpieczeństwa ma zawsze w pasie chodzić.
zá czásem ták stwárdnieią, że práwie iáko mięso twárde będą y wielkie. Sposoby lecznia
Náleży do tego y rupturá pępka, o ktorey niżey będźie. Sposoby rozne do leczenia w pospolitośći.
JEżeli się często twárdość iák guz w słábiznach lub w iedney lub w obu wydáie stronach, co się nayczęśćiey z wiátrow z kiszek tám się wkradáiących tráfia, ná ten czás násmárowawszy sadłem Niedźwiedźim w tyle niżey krzyżow, naprzod to iest tám gdźie guz, przyłożyć máteracz z źioł to iest włożywszy do niego kwiátu Rumienkowego, naśienia Kopru prostego y prosa, upráżywszy w mleku, potym pásem podwiązáć, y kto temu iest podległy, dla beśpieczeństwá ma záwsze w páśie chodźić.
Skrót tekstu: PromMed
Strona: 146
Tytuł:
Promptuarium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1716
Data wydania (nie wcześniej niż):
1716
Data wydania (nie później niż):
1716
Oto Oblubieniec idzie, które gotowe były, które mądre były, weszły z nim na Gody. Ty któraś tym Anielskim Chlebem wystawionym, następujące Nieprzyjacioły, jako kiedyś Gedeon Filistynów, mężnie pogromiła zastraszyła skutecznie? oddal, odeprzej precz od Domu tego Tobie oddanego, od zgromadzenia twego, Nieprzyjaciela nad wszytkie nieprzyjacioły straszniejszego: bo niewidomie wkradającego się, zabijającego tajemnie: obroń nas od powietrza morowego. Zjednaj u tego którego oto piastujesz w rękach twoich, aby jako przedtym tak i teraz upewnił nas obietnicą swoją. Ego vos semper custodiam. Bądź że nam sam Stróżem, bądź Pasterzem. Tu nos pasce nos tuere, dobrotliwy JEZU w Sakramencie Najświętszym utajony, za przyczyną
Oto Oblubieniec idźie, ktore gotowe były, ktore mądre były, weszły z nim ná Gody. Ty ktoraś tym Anielskim Chlebem wystáwionym, nástępuiące Nieprzyiaćioły, iáko kiedyś Gedeon Filistynow, mężnie pogromiłá zástrászyła skutecznie? oddal, odeprzey precz od Domu tego Tobie oddanego, od zgromádzęnia twego, Nieprzyiaćielá nád wszytkie nieprzyiaćioły strásznieyszego: bo niewidomie wkradaiącego się, zábiiáiącego táięmnie: obroń nas od powietrza morowego. Ziednay u tego ktorego oto piástuiesz w rękách twoich, áby iáko przedtym ták y teraz upewnił nas obietnicą swoią. Ego vos semper custodiam. Bądź że nąm sąm Strożem, bądź Pásterzem. Tu nos pasce nos tuere, dobrotliwy IEZU w Sákrámenćie Nayświętszym utáiony, zá przyczyną
Skrót tekstu: PiskorKaz
Strona: 794
Tytuł:
Kazania na Dni Pańskie
Autor:
Sebastian Jan Piskorski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706