ani na Cenzury Apostołskie dbali, i owszem najeżdżali granice Polskie. Roku 1325, Łokietek dla zawarcia z Litwą przyjaźni dla Syna swego Kazimierza wziął za Zonę Annę Córkę Giedymina Książęcia Litewskiego, i z nią w Posagu wszystkich Niewolników Polskich, która ochrzczona przez Nauklera Biskupa Krakowskiego Roku 1326. Król Władysław wezwawszy Litwę najechał Państwa Brandenburskie mszcząc się zabicia Przemysława, i one spustoszył. Roku 1328. Widąc Krzyżaków upornych Łokietek, ani dbających na Cenzury Rzymskie zebrał wojsko i poszedł przeciw nim, ale unikających od bitwy Kraj spustoszył. Wankona Książęcia Mazowieckiego zniósł, i auksyliarnych z nim Krzyżaków, i wrócił do Domu. Roku 1329. Krzyżacy wziąwszy na pomoc Wojsko pod Komendą Jana
ani na Cenzury Apostolskie dbali, i owszem najeżdżali granice Polskie. Roku 1325, Łokietek dla zawarćia z Litwą przyjaźni dla Syna swego Kaźimierza wźiał za Zonę Annę Córkę Giedymina Xiążęćia Litewskiego, i z nią w Posagu wszystkich Niewolników Polskich, która ochrzczona przez Nauklera Biskupa Krakowskiego Roku 1326. Król Władysław wezwawszy Litwę najechał Państwa Brandeburskie mszcząc śię zabićia Przemysława, i one spustoszył. Roku 1328. Widąc Krzyźaków upornych Łokietek, ani dbających na Cenzury Rzymskie zebrał woysko i poszedł przećiw nim, ale unikających od bitwy Kray spustoszył. Wankona Xiążęćia Mazowieckiego zniósł, i auxyliarnych z nim Krzyżaków, i wróćił do Domu. Roku 1329. Krzyżacy wźiąwszy na pomoc Woysko pod Kommendą Jana
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 40
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
Ajarów.
597.
122. Znacznej wielkości widziana w Konstantynopolu.
Mahomet urodził się.
599
123.
602 i 603
124. Widziana przez 6 miesięcy.
Powietrze. W Tracyj urodziło się dziecię bez oczu, ust, brwi, rąk, i nóg z ogonem ryby. Maurycjusz Cesarz przed śmiercią swoją o tym dowiedziawszy się zabić je kazał, i po wykonaniu miecz którym zabite było całował. Na przedmieściach Konstantynopolu dziecko urodziło się z 4 rogami: drugie z dwoma głowami.
604
125. Przez dwa miesiące Kwiecien i Maj widziana.
605
126. 607 i 608 powodzi, głód, choroby żaraźliwe we Włoszech.
612 słońce wydawało się czerwone nakształt
Ayarów.
597.
122. Znaczney wielkości widziana w Konstantynopolu.
Mahomet urodził się.
599
123.
602 y 603
124. Widziana przez 6 miesięcy.
Powietrze. W Thracyi urodziło się dziecie bez oczu, ust, brwi, rąk, y nóg z ogonem ryby. Maurycyusz Cesarz przed śmiercią swoią o tym dowiedziawszy się zabić ie kazał, y po wykonaniu miecz którym zabite było całował. Na przedmieściach Konstantynopolu dziecko urodziło się z 4 rogami: drugie z dwoma głowami.
604
125. Przez dwa miesiące Kwiecien y May widziana.
605
126. 607 y 608 powodzi, głod, choroby żaraźliwe we Włoszech.
612 słońce wydawało się czerwone nakształt
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 33
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
tak w masę zasuszonych. Kłaniają się i Diabłu, serce ludzkie dając mu na pokarm, teste Cortesio. Idąc na Wojnę Bożków swoich do głowy sobie wiązali, ciała Królów w domach chowali, prochy ich z potrawami i trunkiem miscendo, teste K wiatkiewicz. Ceremonia Ofiar Amerykańskich tyrańska przez Carnificés non Pontificès czyniona, która dzieje się zabiciem człeka:którego niby preparując do Ofiary, po całym prowadzą Mieście, lub miejscu publicznym; potym Kapłani kamieniem ostrym przerznąwszy piersi, serce wyimują, krwią ciepłą usta smarują Bosków, krew ku Słońcu rzucają; potym wszystkim, serce i ciało spaliwszy na popiół, za święte popioły albo Relikwie rozdają Dewotom i Dewotkom, teste eodem
tak w masę zasuszonych. Kłaniaią się y Diabłu, serce ludzkie daiąc mu na pokarm, teste Cortesiô. Idąc na Woynę Bożkow swoich do głowy sobie wiązali, ciała Krolow w domach chowali, prochy ich z potrawami y trunkiem miscendo, teste K wiatkiewicz. Ceremonia Ofiar Amerykańskich tyrańska przez Carnificés non Pontificès czyniona, ktora dzieie się zabiciem człeka:ktorego niby preparuiąc do Ofiáry, po całym prowadzą Mieście, lub mieyscu publicznym; potym Kapłani kamieniem ostrym przerznąwszy piersi, serce wyimuią, krwią ciepłą usta smaruią Bozkow, krew ku Słońcu rzucaią; potym wszystkim, serce y ciało spaliwszy na popioł, za święte popioły albo Relikwie rozdaią Dewotom y Dewotkom, teste eodem
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 23
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
bo omnis potestas est à DEO, Piłat na samę niewinność CHRYSTUSA, okrutną miał daną sobie od BOGA moc; Farao, Nabuchodonozor ludu Boskiego Opresores, aby tak jak wiatry na Morzu dum saeviunt, serviunt, i ci surowością swoją, rygor Boski ku ludziom temperowali. o Rzeczypospolitej, którą guki Tyran.
Quaeritur Czy godzi się zabić Tyrana?
Odpowiada cała Teologia Katolicka, z dystynkcją, że privata Autorytate nikt nie może, tylko publica zabijać Tyranów; owszem lepiejby Chrześcijanom tolerare, non tollere z przykładu Dawida mogącego się zemścić na Saulu, mając go w ręku, a przecie wolnym go puszczającego.
Przeciw tym lepiej się zasłonić Scuto, to jest unikając
bo omnis potestas est à DEO, Piłat ná samę niewinność CHRYSTUSA, okrutną miał daną sobie od BOGA moc; Farao, Nabuchòdonozor ludu Boskiego Oppresores, aby tak iak wiatry na Morzu dum saeviunt, serviunt, y ci surowością swoią, rygor Boski ku ludziom temperowali. o Rzeczypospolitey, ktorą guki Tyran.
Quaeritur Czy godzi się zabić Tyrana?
Odpowiada cała Teologia Katolicka, z dystynkcyą, że privata Authoritate nikt nie może, tylko publicâ zabiiać Tyrannow; owszem lepieyby Chrześcianom tolerare, non tollere z przykładu Dawida mogącego się zemścić na Saulu, maiąc go w ręku, á przecie wolnym go puszczaiącego.
Przeciw tym lepiey się zasłonić Scuto, to iest unikaiąc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 359
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
grzech. Bronią się mocno Żydzi i negują wielkiemi przysięgami, że Dzieci Chrześcijańskich niezabijają (znać ten sekret tylko jest między mądremi i Bogaczami u nich) dając rację z Ewangelii Z. Jana cap 18 Dixerunt Iudei: nobis non licet interficere quenquam że nam Kury, Gęsi, Jędyka, Cielęcia, Woła, niegodzi się zabić bez szkolnika albo mającego pozwolenie od starszych że z Zakazu Bożego my krwią brzydziemy się, dla tego dni kilka mięsiwa w Wodzie moczemy, w soli macerujemy, gdyż krew w Zwierzątek, jest za Dusze według Księgi Pisma S. Helle Haddabarim tojest Deuteronomium, w Rozdziale 12 wierszu 23 Sangvis enim eorum, pro anima est.
grzech. Bronią się mocno Zydzi y neguią wielkiemi przysięgami, że Dzieci Chrześciańskich niezabiiaią (znać ten sekret tylko iest między mądremi y Bogaczámi u nich) daiąc racyę z Ewangelii S. Iana cap 18 Dixerunt Iudei: nobis non licet interficere quenquam że nam Kury, Gęsi, Iędyka, Cielęcia, Woła, niegodzi się zabić bez szkolnika albo maiącego pozwolenie od starszych że z Zakazu Bożego my krwią brzydziemy się, dla tego dni kilka mięsiwa w Wodzie moczemy, w soli maceruiemy, gdyż krew w Zwierzątek, iest za Dusze według Księgi Pisma S. Helle Haddabarim toiest Deuteronomium, w Rozdziale 12 wierszu 23 Sangvis enim eorum, pro anima est.
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 384
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
jachał/ prosiła go aby ją wziął z sobą/ abo żeby ją zabił. On do niej cicho viachał/ ale ona dopadszy konia dogoniła go/ i biła się przy nim mężnie/ tamże pojmaną będąc/ Hetman co ją pojmał chciał ją wziąć za małżonkę sobie/ ale ona niechcąc cnoty swej naruszyć/ wolała się zabić. Księgi Czwarte.
ARTEMEZIA Karyjska Królowa/ w oblężeniu będąc od Rodianów/ wypadła z miasta mocniejszą broną/ onym dawszy od morza słabe miejsce/ a pobrawszy im okręty/ w tył im przyskoczyła/ i onych na łupiech w mieście zabawionych/ poraziła. Potym w ichże okręciech do Rodys jachała. Tamci mniemając że
iáchał/ prośiłá go áby ią wźiął z sobą/ ábo żeby ią zábił. On do niey ćicho viáchał/ ále oná dopadszy koniá dogoniłá go/ y biłá się przy nim mężnie/ támże poimáną będąc/ Hetman co ią poymał chćiał ią wźiąć zá małżonkę sobie/ ále oná niechcąc cnoty swey náruszyć/ woláłá się zábić. Kśięgi Cżwarte.
ARTEMEZIA Káriyska Krolowa/ w oblężeniu będąc od Rodiánow/ wypádłá z miástá mocnieyszą broną/ onym dawszy od morzá słábe mieysce/ á pobrawszy im okręty/ w tył im przyskocżyłá/ y onych ná łupiech w mieśćie zábáwionych/ poráźiłá. Potym w ichże okręćiech do Rodis iácháłá. Támći mniemáiąc że
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 153
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Zony na sobie z niebezpieczeństwa wynieśli. Ba miasto tego drudzy w Morze z okrętu wyrzucali/ jako sam niżej piszesz. I wolałby drugi małpę jaką wziąć nisz Zonę; A o owej porcjej Katonowej Córce Brutowej Zonie co rzeczecie/ która wziąwszy wiadomość o Męża swego śmierci/ gdy jej pilnowano/ i pokryli wszystko czymby się zabić mogła/ nieznacznie przybliżywszy się do ognia zarzewie połknęła/ i tak z tą/ której pragnęła/ śmiercią się powitała/ jako to pięknie Rzymski Wierszopis opisuje ODPOWIEDZ DAMY.
Nuż owe w Indii Zony/ które dobijały się prawie tego/ żeby w ten ogień/ którym ciała zmarłe Mężów ich palono wskakiwały żywo.
Ale i tej
Zony ná sobie z niebeśpieczeństwá wynieśli. Bá miásto tego drudzy w Morze z okrętu wyrzucáli/ iáko sam niżey piszesz. Y wolałby drugi máłpę iáką wźiąć nisz Zonę; A o owey porcyey Kátonowey Corce Brutowey Zonie co rzeczećie/ ktora wźiąwszy wiádomość o Mężá swego śmierći/ gdy iei pilnowáno/ y pokryli wszystko czymby się zábić mogłá/ nieznácznie przybliżywszy się do ogniá zarzewie połknęłá/ y ták z tą/ ktorey prágnęłá/ śmierćią się powitáłá/ iáko to pięknie Rzymski Wierszopis opisuie ODPOWIEDZ DAMY.
Nusz owe w Indiey Zony/ ktore dobiiáły się prawie tego/ żeby w ten ogień/ ktorym ćiáłá zmárłe Mężow ich palono wskákiwáły żywo.
Ale y tey
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 52
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700
ich defekta tajemne osławiając/ nieszczerze służąc/ szkodę Państwu czyniąc/ nie ostrzegając wczym potrzeba. Trudności Teologicznych. Z Piątego Przykazania. Nie zabijaj.
V. Co nam zakazują w tym Przykazaniu? M. Wszelkie zabójstwo i roźlanie krwie niesprawiedliwe. V. Czemuż to przydajesz niesprawiedliwe? M. Bo pod czas godzi się zabić. V. Nie grzeszy Szędzia/ kiedy na śmierć sprawiedliwie skazuje? M. Owszem grzeszy/ gdy złych nie karze. Vindex est enim irae Dei, in hoc ipsum constitutus. V. Grzesząsz słudzy sprawiedliwości/ gdy wykonywają uznaną nad winnemi sprawiedliwości karę? M. Bynamniej/ gdyż raczej: Manus lauant in sanguine,
ich defektá táiemne osławiáiąc/ nieszczerze służąc/ szkodę Páństwu czyniąc/ nie ostrzegáiąc wczym potrzebá. Trudnośći Theologicznych. Z Piątego Przykazánia. Nie zábijay.
V. Co nam zákázuią w tym Przykazániu? M. Wszelkie zaboystwo y roźlanie krwie niespráwiedliwe. V. Czemuż to przydáiesz niespráwiedliwe? M. Bo pod czás godzi się zábić. V. Nie grzeszy Szędźia/ kiedy ná śmierć spráwiedliwie skázuie? M. Owszem grzeszy/ gdy złych nie karze. Vindex est enim irae Dei, in hoc ipsum constitutus. V. Grzesząsz słudzy spráwiedliwośći/ gdy wykonywáią vznáną nád winnemi spráwiedliwośći kárę? M. Bynamniey/ gdyż ráczey: Manus lauant in sanguine,
Skrót tekstu: AnzObjWaś
Strona: 63
Tytuł:
Objaśnienie trudności teologicznych zebrane z doktorów św. od Anzelma świętego
Autor:
Wojciech Waśniowski
Drukarnia:
Łukasz Kupisz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
la Poudrebyłaavec les Essences postanowiła. Bo Sylwandrowa była intencja nie mieszać się w te rzeczy, tj. w domowe te kłótnie, i ten czas przebyć w cudzych gdziekolwiek krajach; potem druga była racja, że te szarże tak kłopotliwe, tak zgryźliwe, bez wszelkiej jakiej konsolacji, pomocy i ukontentowania. Jest to się zabić swą ręką, jako się to mnie teraz dzieje; a daleko gorzej, bom się nigdy a nigdy tego nie spodziewał na się, abym był miał kiedy żyć oddalonym od Wci serca mego. Gdy tedy, moja dobrodziejko, doczekałem tej szczęśliwej a prawie nigdy niespodziewanej godziny, już mi i te szarże
la Poudrebyłaavec les Essences postanowiła. Bo Sylwandrowa była intencja nie mieszać się w te rzeczy, tj. w domowe te kłótnie, i ten czas przebyć w cudzych gdziekolwiek krajach; potem druga była racja, że te szarże tak kłopotliwe, tak zgryźliwe, bez wszelkiej jakiej konsolacji, pomocy i ukontentowania. Jest to się zabić swą ręką, jako się to mnie teraz dzieje; a daleko gorzej, bom się nigdy a nigdy tego nie spodziewał na się, abym był miał kiedy żyć oddalonym od Wci serca mego. Gdy tedy, moja dobrodziejko, doczekałem tej szczęśliwej a prawie nigdy niespodziewanej godziny, już mi i te szarże
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 295
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Godzien i żłobek aby go wiecznie chowano/ osuty kosztownymi perłami i kamieniami/ nad wszytkie kołyski Cesarzów najzacniejszy. Godna żeby to miejsce znak wieczny miało/ przez kolumnę/ że się na nim JEZUS urodził. Aleć ta nie dla tej pamiątki kolumna. We francjej po zburzeniu i zrownaniu z ziemią miejsca tego/ z którego się zabicie przydało Henryka Króla/ na tym miejscu kolumna była wystawiona/ którą też potym zniesiono/ a fontanę tam postawiono. Kolumny takiej niechciał JEZUS w tej stajni/ dla pamiątki/ ale źrzodło tam wytrysnęło/ wyrażające źrzodło żywota Jezusa. Ale kolumnę chciał mieć w ochronie i w wiecznym poszanowaniu przy której go zabijać miano/ przy
Godźien y żłobek áby go wiecznie chowano/ osuty kosztownymi perłámi y kámieniámi/ nád wszytkie kołyski Cesárzow nayzacnieyszy. Godna żeby to mieysce znak wieczny miáło/ przez kolumnę/ że się ná nim IEZVS vrodźił. Aleć tá nie dla tey pamiątki kolumná. We fráncyey po zburzeniu y zrownániu z źiemią mieyscá tego/ z ktorego się zabićie przydáło Henryká Krolá/ ná tym mieyscu kolumná byłá wystáwiona/ ktorą też potym znieśiono/ á fontánę tám postawiono. Kolumny tákiey niechćiał IEZVS w tey stáyni/ dla pámiątki/ ále źrzodło tám wytrysnęło/ wyrażáiące źrzodło żywotá Iezusá. Ale kolumnę chćiał mieć w ochronie y w wiecznym poszánowániu przy ktorey go zábiiáć miano/ przy
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 242
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636