czyli Waltrudy Hrabiny Hannońskiej Roku 645 czyli 650, gdzie się i sama zamkneła. Cesarz rozdaje wakanse tych Panien z Herbów czterech. Podobneż, ale bogarsze Opactwo w Niwelli, trzecie w Malbodium. Tu leży Hrabstwo Namurceńskie, którego Stolica Namurcum vulgo Namur z Zamkiem nad rzekami Mosa i Sambra. Kamienne tu są węgle zapalające się od wody, gasnące od Oliwy, według Ortelliusza Autora. A te Hrabstwo jest czwartą Belgii Prowincją inkludującą Miast 4. a Wsiów 282 Ma te Miasto Namur Zamek na wysokiej skale, którego dobyli Francuzi Roku 1692 i ufortyfikowali, dawszy napis przy bramie: Reddi, sed vinci non potest. Wzięligo znowu Anglikowie Roku 1694
czyli Waltrudy Hrábiny Hannońskiey Roku 645 czyli 650, gdzie się y sama zamkneła. Cesarz rozdaie wakanse tych Panien z Herbow czterech. Podobneż, ale bogarsze Opactwo w Niwelli, trzecie w Malbodium. Tu leży Hrabstwo Namurceńskie, ktorego Stolica Namurcum vulgo Namur z Zamkiem nad rzekami Mosa y Sambra. Kamienne tu są węgle zapalaiące się od wody, gasnące od Oliwy, według Ortelliusza Autora. A te Hrabstwo iest czwartą Belgii Prowincyą inkluduiącą Miast 4. á Wsiow 282 Ma te Miasto Namur Zamek na wysokiey skale, ktorego dobyli Francuzi Roku 1692 y ufortyfikowali, dawszy napis przy bramie: Reddi, sed vinci non potest. Wzięligo znowu Anglikowie Roku 1694
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 236
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Powiedziała jej tedy imię i godność Wojewodzica, obowięzując ją pod przysięgą, żeby jej ten sekret dochowala. Salmina, już nie tym okiem patrząc na Wojewodzica, którym na Eugenią patrzała, zaraz się jej ten Kawaler zdał być grzeczniejszym nad innych z ludzi, a jakąszkolwiek się zwyciężała, nie podobna jej było, oponować się tej zapalający się ku niemu inklinacji; przykrywała jednak, dowcipnie swą dolegliwość, lubo przy tym dyskursów miłości pełnych z Wojewodzicem toczyć nie zaniechała, niby obranie Siostry swojej aprobując. Polski.
W tym sześć miesięcy, których sobie uprosiła na rozmysł do Ślubu, z Baronem Holkiem, się skończyły, a jej Rodzic tego był przedsięwzięcia, przyniewolić ją
Powiedźiáłá iey tedy imię y godność Woiewodźicá, obowięzuiąc ią pod przyśięgą, żeby iey ten sekret dochowálá. Sálminá, iuż nie tym okiem pátrząc ná Woiewodźicá, ktorym ná Eugenią pátrzáłá, záraz się iey tęn Káwáler zdał bydź grzecznieyszym nád innych z ludźi, á iákąszkolwiek się zwyćiężáłá, nie podobna iey było, opponowáć się tey zápaláiący się ku niemu inklinátiey; przykrywáłá iednák, dowćipnie swą dolegliwość, lubo przy tym dyskursow miłośći pełnych z Woiewodźicęm toczyć nie zániecháłá, niby obránie Siostry swoiey ápprobuiąc. Polski.
W tym sześć mieśięcy, ktorych sobie uprośiłá ná rozmysł do Slubu, z Báronęm Holkiem, się skończyły, á iey Rodźic tego był przedsięwźięćia, przyniewolić ią
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 47
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
człowiekowi zaś i człowiek nieprzyjaciel woda Nieprzyjaciel owe kule co okrętów Chybiały to zaś ludzi na lądzie raziły tych co z Miasta wyszli. Bo gdy by byli Olędrów zwycięzyli pewnie by byli i Miasto wyrabowali ajeszcze w ten czas wszystko mieli w domach bo się ubezpieczyli że mają Wojska do obrony. i dopiro w ten czas skoro obaczyli zapalające się okręty dopieroż swoje pignora do wody kryć bo to u nich wszystek deposit najpoufalszy w Morzu a nie tylko Comestibilium ale tez i vestimentorum i sreber, i piniędzy sufficit ze utopi kiedy chce, i dobędzie kiedy chce a mają sposoby takie i naczynia takie adaptowane że się wnich nic nie zepsuje i niezamoknie a w tych
człowiekowi zas y człowiek nieprzyiaciel woda Nieprzyiaciel owe kule co okrętow Chybiały to zas ludzi na lądzie raziły tych co z Miasta wyszli. Bo gdy by byli Olędrow zwycięzyli pewnie by byli y Miasto wyrabowali aieszcze w ten czas wszystko mieli w domach bo się ubespieczyli że maią Woyska do obrony. y dopiro w ten czas skoro obaczyli zapalaiące się okręty dopierosz swoie pignora do wody kryć bo to u nich wszystek deposit naypoufalszy w Morzu a nie tilko Comestibilium ale tez y vestimentorum y sreber, y piniędzy sufficit ze utopi kiedy chce, y dobędzie kiedy chce a maią sposoby takie y naczynia takie adaptowane że się wnich nic nie zepsuie y niezamoknie a w tych
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 69v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688