/ boby w Kawecanie podpiętym nie wstał. Jeśliby się tez Koń w miejscu stanowić niechciał w poskoczeniu całego stajania. Abo na kop[...] yny raz/ tedy jeśliby nie prawie uporny w onej ścieżce pomiemonej wyższej/ od miejsca do miejsca przejeżdzając go/ a w zad cofając/ za długiem wprawowaniem takim/ w ściągnie się/ że się będzie zadzierżawał/ abo stanowił. Te rzeczy wszystkie jeśliby już tak uporny był/ żeby mu niechciały pomoc/ tak postąpić masz: Niech pale dwa jeden od drugiego na różnych miejscach/ a drugie zaś dwa pale przeciw nim wbić/ jedno para od pary na pięćdziesiąt sążeni albo i choć krócej być
/ boby w Káwecanie podpiętym nie wstał. Ieśliby sie tez Koń w mieyscu stánowić niechćiał w poskoczeniu cáłego stáiánia. Abo ná kop[...] yny raz/ tedy ieśliby nie práwie vporny w oney śćieszce pomiemoney wyższey/ od mieyscá do mieyscá przeieżdzaiąc go/ á w zad cofáiąc/ zá długiem wpráwowaniem takim/ w śćiągnie sie/ że sie będźie zádźierżawał/ ábo stanowił. Te rzeczy wszystkie iesliby iuż ták vporny był/ żeby mu niechćiáły pomoc/ ták postąpić masz: Niech pale dwá ieden od drugiego ná rożnych mieyscách/ á drugie záś dwá pale przećiw nim wbić/ iedno pará od pary ná pięćdźieśiąt sążęni álbo y choć krocey bydź
Skrót tekstu: PienHip
Strona: 18
Tytuł:
Hippika abo sposób poznania chowania i stanowienia koni
Autor:
Krzysztof Pieniążek
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
kołuje, zdaje mi się za rzecz potrzebną opisać kołowanie wojska koronnego. Najprzód tedy hetman wielki koronny wydaje ordynans do niektórych chorągwi husarskich i pancernych, także do regimentów pieszych i konnych, także do niektórych pułków przedniej straży, aby na naznaczony dzień i miejsce, które się hetmanowi upodoba, do obozu ściągały się, a gdy się ściągną, daje hetman wielki ordynans któremu z oficjalistów znaków poważnych do objęcia w obozie komendy, czyniąc tegoż oficjalistę regimentarzem. Wolno i towarzyszowi pierwszemu husarskiemu dać regimentarstwo i komendę. Regimentarz tedy, objąwszy komendę nad obozem,
w którym najmniej tysiąc ludzi znajduje się, w swoich wielkich namiotach częstuje rycerstwo. Jest to rzecz kosztowna,
kołuje, zdaje mi się za rzecz potrzebną opisać kołowanie wojska koronnego. Najprzód tedy hetman wielki koronny wydaje ordynans do niektórych chorągwi husarskich i pancernych, także do regimentów pieszych i konnych, także do niektórych pułków przedniej straży, aby na naznaczony dzień i miejsce, które się hetmanowi upodoba, do obozu ściągały się, a gdy się ściągną, daje hetman wielki ordynans któremu z oficjalistów znaków poważnych do objęcia w obozie komendy, czyniąc tegoż oficjalistę regimentarzem. Wolno i towarzyszowi pierwszemu husarskiemu dać regimentarstwo i komendę. Regimentarz tedy, objąwszy komendę nad obozem,
w którym najmniej tysiąc ludzi znajduje się, w swoich wielkich namiotach częstuje rycerstwo. Jest to rzecz kosztowna,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 691
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nieprzyjacielowi/ radzi mu jeden Pan/ niejaki Klearchus/ aby stał na bezpiecznym miejscu za hufami Macedońskimi/ nie nacierając tam gdzie niebezpieczno. Na to tak powiedział: Osobliwie mi radzisz/ abym/ pragnąc Królestwa pokazował to/ że się Królem być nie godzę.
KsERKsES Król Perski/ chcąc wojnę podnieść przeciw Grecji/ rozkazawszy ściągnąć się wojskom swym i wodą i lądem/ i obaczywszy iż prawie pola okrył lud żołnierski/ i po brzegach i po morzu na galerach/ pełno było ludu jego do boju/ którego na on czas miał 1700000. to jest/ po siedmnaście kroć sto tysięcy: ucieszył się pogladając na one wojska: i przypisawszy to sobie/
nieprzyiaćielowi/ rádźi mu ieden Pan/ nieiáki Klearchus/ áby stał ná bespiecżnym mieyscu zá huffámi Mácedońskimi/ nie náćieráiąc tám gdźie niebespiecżno. Ná to ták powiedźiał: Osobliwie mi rádźisz/ ábym/ prágnąc Krolestwá pokázował to/ że się Krolem być nie godzę.
XERXES Krol Perski/ chcąc woynę podnieść przećiw Greciey/ roskazawszy śćiągnąć się woyskom swym y wodą y lądem/ y obacżywszy iż práwie polá okrył lud żołnierski/ y po brzegách y po morzu ná gálerách/ pełno było ludu iego do boiu/ ktorego ná on cżás miał 1700000. to iest/ po śiedmnaśćie kroć sto tyśięcy: vćieszył się pogladáiąc ná one woyská: y przypisawszy to sobie/
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 105
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
M. Pana, z tym aplauzem: aby in capt vitatẽ wszystkie wziąwszy adversitates, jemu tylko triumfów i pomyślnego pokoju przyniósł z sobą materią.
Respons. za ogłoszenie classicum tak Triumfującego BOGA, jako i Braterskiego afektu uprzejmym W. M. Panu dziękuję afektem: podobnesz refundendo vota na osobę jego, aby pod Chorągiew Chrystusa ściągnąwszy się pomyślne Sukcesa, militent chwale i szczęściu całego Domu W. M. Pana. POWINSZOWÁNIE Nowego Roku.
Aplauz 1. Przy poczynającym się nowym Roku, rok mi daje do wypłaceni się powinnej życzliwości moja obligacja: więc zaraz in termino winszuję W. M. Panu ; lat dalszych exordinum, życząc jemuż, aby na
M. Páná, z tym ápplauzem: áby in capt vitatẽ wszystkie wźiąwszy adversitates, jemu tylko tryumfow y pomyślnego pokoju przyniosł z sobą máteryą.
Respons. zá ogłoszenie classicum ták Tryumfującego BOGA, jáko y Bráterskiego áffektu uprzeymym W. M. Pánu dźiękuję áffektem: podobnesz refundendo vota ná osobę jego, áby pod Chorągiew Chrystusá śćiągnąwszy śię pomyślne sukcessa, militent chwale y szczęśćiu cáłego Domu W. M. Páná. POWINSZOWÁNIE Nowego Roku.
Applauz 1. Przy poczynájącym śię nowym Roku, rok mi dáje do wypłaceni śię powinney życzliwośći mojá obligácya: więc zaraz in termino winszuję W. M. Pánu ; lat dálszych exordinum, życząc jemuż, áby ná
Skrót tekstu: BystrzPol
Strona: H8
Tytuł:
Polak sensat
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
Co iż króla barzo obeszło, złożył sejm w Warszawie roku już 1557, na którym pospolite ruszenie uchwalone i rozdwojenie tego wojska na ten jeden raz tylko, lecz do tego pospolitego ruszenia nie przyszło; żołnierzmi a dworem swoim i niektórych panów koronnych tę potrzebę do Inflant król odprawił. Hetmanem był Jan Mielecki, wojewoda podolski. Ściągnęło się wojsko dosyć prędko, tak, iż król miesiąca lipca z Wilna się ruszył i do Pozwola przyszedł z wojski. Inflanci czując, że król z niemałym wojskiem do nich iść miał, posłali zawczasu do króla rzymskiego Ferdynanda, prosząc, żeby ich ratował. Ferdynand król posłał posły do króla już w obozie zawartego, przypominając siła
Co iż króla barzo obeszło, złożył sejm w Warszawie roku już 1557, na którym pospolite ruszenie uchwalone i rozdwojenie tego wojska na ten jeden raz tylko, lecz do tego pospolitego ruszenia nie przyszło; żołnierzmi a dworem swoim i niektórych panów koronnych tę potrzebę do Inflant król odprawił. Hetmanem był Jan Mielecki, wojewoda podolski. Ściągnęło się wojsko dosyć prędko, tak, iż król miesiąca lipca z Wilna się ruszył i do Pozwola przyszedł z wojski. Inflanci czując, że król z niemałym wojskiem do nich iść miał, posłali zawczasu do króla rzymskiego Ferdynanda, prosząc, żeby ich ratował. Ferdynand król posłał posły do króla już w obozie zawartego, przypominając siła
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 215
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
Alobrogów/ nabliższe Helwetom Genewa/ skąd aże do nich most idzie. Tak sobie obiecowali/ że Alobrogi/ nie do końca jeszcze Rzymianom szczerze chetne/ abo namówić/ abo przymusić mogli/ aby im przez swoje włości przeszcia nie bronili. Otoż na drogę wszystko sporządziwszy/ dzień wytrąbić kazali/ którego do brzegów Rodanowych ściągnąć się wszyscy mieli. Ten dzień był dwudziesty ósmy Marca/ kiedy też L. Pizo/ i A. Gabiniusz Konsulatum sprawowali. Co gdy Cezarowi powiedziano/ to jest że przez G. Juliusza Cezara Gotują się Helweci. Hetman Orgetoryks. Praktyka Orgetoryksowa na złe wyszła. Buntownik Księgi I. o wojnie Francuskiej. Zginął. Głupstwo
Alobrogow/ nabliższe Helwetom Genewa/ skąd áże do nich most idźie. Ták sobie obiecowáli/ że Alobrogi/ nie do końcá iescze Rzymiánom sczerze chetne/ ábo námowić/ ábo przymuśić mogli/ áby im przez swoie włośći przeszćia nie bronili. Otoż ná drogę wszystko sporządźiwszy/ dźień wytrąbić kazali/ ktorego do brzegow Rodanowych śćiągnąć sie wszyscy mieli. Ten dźień był dwudźiesty osmy Márcá/ kiedy też L. Pizo/ y A. Gábiniusz Consulatum spráwowáli. Co gdy Cezárowi powiedźiano/ to iest że przez G. Iuliuszá Cezárá Gotuią sie Helweći. Hetman Orgetoryx. Práktyká Orgetoryxowá ná złe wyszłá. Buntownik Kśięgi I. o woynie Fráncuskiey. Zginął. Głupstwo
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 6.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
rozerwać/ by z taką wielkością ludu/ jednego czasu/ nie przyszło do potrzeby. A zabieżałoby się temu/ kiedyby Edwi do Bellowaków wtargnęli i majętności ich pustoszyli. To mu tedy rozkazawszy/ od siebie go puścił. Gdy szpiegowie/ także i Remi/ dali mu znać/ że Belgowie do jednego miejsca ściągnąwszy się/ idą przeciwko niemu/ i już nie daleko są/ prędko wojsko przez rzekę Aksonę/ która przy ostatnych Remeńskich granicach leje/ przeprawił/ i tam się obozem położył. A stąd nie lada pożytek odniósł. Bo i jedna część obozu brzegi miała za obronę/ i czal od nieprzyjaciela był bezpieczny/ i żywność tak od
rozerwáć/ by z táką wielkośćią ludu/ iednego czasu/ nie przyszło do potrzeby. A zábieżałoby sie temu/ kiedyby Edwi do Bellowakow wtárgnęli y maiętnośći ich pustoszyli. To mu tedy roskazawszy/ od śiebie go puśćił. Gdy szpiegowie/ tákże y Remi/ dáli mu znáć/ że Belgowie do iednego mieyscá śćiągnąwszy sie/ idą przećiwko niemu/ y iuż nie dáleko są/ prędko woysko przez rzekę Axonę/ ktora przy ostátnych Remeńskich gránicách leie/ przepráwił/ y tám sie obozem połozył. A stąd nie ládá pożytek odniosł. Bo y iedná część obozu brzegi miáłá zá obronę/ y czal od nieprzyiaćielá był bespieczny/ y żywność ták od
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 40.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
naszych w obozie trzymały i nieprzyjacielowi pola broniły. Ale Brytani posły do wszytkich powiatów wyprawili/ jako nie wielkie wojsko jest nieprzyjacielskie/ jako znaczna być może korzyść/ jako jeśliby nas za taką okazją zwyciężyli/ mogliby sobie wieczną zjednać wolność ukazując. Za jakim ich staraniem/ prędko znaczna wielkość piechoty i konnych do obozu się ściągnęła. Kędy Cezar/ acz sądził iż toż paść miało/ co i w dniach przeszłych/ to jest że jeśliby nieprzyjaciel był przełomiony/ swoją prędką ucieczką wszego miał ujść niebezpieczeństwa/ jednak dostawszy trzydziestu konnych/ których był zsobą Komius Atrebas przewiozł/ zastępy uszykował przed obozem. Dawszy tedy bitwę/ nie mogli długo Brytani dotrzymawać
nászych w oboźie trzymáły y nieprzyiaćielowi polá broniły. Ale Brytani posły do wszytkich powiátow wypráwili/ iáko nie wielkie woysko iest nieprzyiaćielskie/ iáko znáczna bydź może korzyść/ iáko ieśliby nas zá táką okázyą zwyćiężyli/ mogliby sobie wieczną ziednáć wolność vkázuiąc. Zá iákim ich stárániem/ prędko znáczna wielkość piechoty y konnych do obozu sie śćiągnęłá. Kędy Cezár/ ácz sądźił iż toż páść miáło/ co y w dniách przeszłych/ to iest że ieśliby nieprzyiaćiel był przełomiony/ swoią prędką vćieczką wszego miał vyśdź niebespieczeństwá/ iednák dostawszy trzydźiestu konnych/ ktorych był zsobą Komius Atrebás przewiozł/ zastępy vszykował przed obozem. Dawszy tedy bitwę/ nie mogli długo Brytani dotrzymáwáć
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 89.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
ozime leże żołnierskie obiezdżał/ wielką ich pilnością (acz w znacznym wszytkiego niedostatku) zastał niemal sześć set zgotowanych naw takich/ jakiesmy wyższej opisali/ a długich dwadzieścia ośm/ które w krótce mogły być na wodę zepchnione. A tak żołnierza i budowniczych pochwaliwszy/ coby myślił powiedział im/ i do portu Icium/ wszystkim się ściągnąć rozkazał: skąd przednie sposobną do Brytanii przeprawę wiedział/ jakoby tylko na trzydzieści tysięcy kroków wszerz do brzegu. Cezar armatę morską gotuje. Jakie okręty Jedzie do Iliryku. Pokoj stanowi. Sprawiedliwość czyni. Księgi IIII. o wojnie Francuskiej. Wielka gotowość.
Na to/ ile baczył potrzebę/ żołnierza zostawił/ sam z
oźime leże żołnierskie obiezdżał/ wielką ich pilnośćią (ácz w znácznym wszytkiego niedostátku) zástał niemal sześć set zgotowánych naw tákich/ iákiesmy wyższey opisáli/ á długich dwádźieśćiá ośm/ ktore w krotce mogły być ná wodę zepchnione. A ták żołnierzá y budowniczych pochwaliwszy/ coby myślił powiedźiał im/ y do portu Icium/ wszystkim sie śćiągnąć roskazał: skąd przednie sposobną do Brytánniey przepráwę wiedźiał/ iákoby tylko ná trzydźieśći tyśięcy krokow wszerz do brzegu. Cezár ármatę morską gotuie. Iákie okręty Iedźie do Illyryku. Pokoy stánowi. Spráwiedliwość czyni. Kśięgi IIII. o woynie Fráncuskiey. Wielka gotowość.
Ná to/ ile baczył potrzebę/ żołnierzá zostáwił/ sam z
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 93.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
/ nic się ani o się/ ani o zastęp nie lękał/ ale raczej aby jakiej dobrej okazji do posługi Rzeczypospolitej nie upuścił/ myślił. Otoż i od Cyngetoryksa/ i od jego przyjaciół bliskich dowiedziawszy się/ jakie Inducjomarowe było na Sejmie wotum/ do pogranicznych miast rozesłał/ konne zewsząd zwoływał/ dzień pewny któregoby się ściągnąć mieli do obozu/ oznaczył. A w tym niemal dnia każdego/ ze wszytkim swoim konnym/ Inducjomar około jego obozu/ podczas aby położeni widział/ podczas dla rozmowy/ abo na postrach naszym włóczył się/ konni częstokroć wszyscy dardy do obozu ciskali. Ale Labienus swoich w obozie trzymał/ i jakimkolwiek sposobem mógł/ nieprzyjacielowi
/ nic sie áni o się/ áni o zastęp nie lękał/ ále ráczey áby iákiey dobrey okázyey do posługi Rzeczypospolitey nie vpuśćił/ myślił. Otoż y od Cyngetoryxá/ y od iego przyiaćioł bliskich dowiedźiawszy sie/ iákie Inducyomárowe było na Seymie wotum/ do pogránicznych miast rozesłał/ konne zewsząd zwoływał/ dźień pewny ktoregoby sie śćiągnąć mieli do obozu/ oznáczył. A w tym niemal dnia káżdego/ ze wszytkim swoim konnym/ Inducyomár około iego obozu/ podczás aby położeni widźiał/ podczás dla rozmowy/ ábo ná postrách nászym włoczył sie/ konni częstokroć wszyscy dardy do obozu ćiskáli. Ale Labienus swoich w oboźie trzymał/ y iákimkolwiek sposobem mogł/ nieprzyiaćielowi
Skrót tekstu: CezWargFranc
Strona: 125.
Tytuł:
O wojnie francuskiej ksiąg siedmioro
Autor:
Gajusz Juliusz Cezar
Tłumacz:
Andrzej Wargocki
Drukarnia:
Drukarnia wdowy Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608