Żyj na wieki, przeżyj Nestorów. Będą chcieć zawsze stawać pogotowiu, Przy twej ozdobie, powadze i zdrowiu. Cześć im i sława od ciebie, Jako gwiazdom od słońca na niebie. Acześ wpadł i tu nie w nieprzyjaciele, Masz Pomiańczyków i krewnych tak wiele, Którym gdzie będziesz łaskawy, Wszystkie w dom twój ścisną się Kujawy. I tak rozumiej, gdzie w poczet ich przyjmiesz, Że na ich ręku bezpiecznie się zdrzymiesz, Będziesz kwitnął między niemi Stawny rymy (zmogąli co) memi. SIERADZ SIĘ ŚWIECI POD WJAZD JAŚNIE WYMP. STANISŁAWA KONIECPOLSKIEGO Wojewody sandomierskiego, barskiego, buskiego, kowalewskiego etc starosty, na krakowską kasztelanią. Z krakowskiego
Żyj na wieki, przeżyj Nestorów. Będą chcieć zawsze stawać pogotowiu, Przy twej ozdobie, powadze i zdrowiu. Cześć im i sława od ciebie, Jako gwiazdom od słońca na niebie. Acześ wpadł i tu nie w nieprzyjaciele, Masz Pomiańczyków i krewnych tak wiele, Którym gdzie będziesz łaskawy, Wszystkie w dom twój ścisną się Kujawy. I tak rozumiej, gdzie w poczet ich przyjmiesz, Że na ich ręku bezpiecznie się zdrzymiesz, Będziesz kwitnął między niemi Stawny rymy (zmogąli co) memi. SIERADZ SIĘ ŚWIECI POD WJAZD JAŚNIE WJMP. STANISŁAWA KONIECPOLSKIEGO Wojewody sandomierskiego, barskiego, buskiego, kowalewskiego etc starosty, na krakowską kasztelanią. Z krakowskiego
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 67
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
Julij Konflictus z-nimi pierwszy. Obozu naszego Wielkość nie według Wojska proporcji. WOJNY DOMOWY PIERWSZEJ Inkursja Nieprzyjacielska wtóra. I na Firleja Wodza najwyszego impet. Suplikacje nasze. Chmielnicki za tym Obóz nasz Oblęze.
lako także i nasi zaczete roboty Swoje kończą. Ale gdy nie podobną zgoła Widzą po nich obronę, do mniejszego koła. Ścisnąć się chcą i zatym nowe jeszcze Wały Zemknąwszy ku dolinie kopią ten dzień cały. Cóż? kiedy tych i owych nie dokończą cale, A tu równo z-świtaniem na kształt morskiej fale Srogiej, nie uśmierzonej, Hultajstwo się zwali: I tam naprzód, gdzie nasi swych nie dokopali Jeszcze Szańców, od wody na Rozrażewskiego Wielkim
Julij Conflictus z-nimi pierwszy. Obozu naszego Wielkość nie według Woyska proporcyey. WOYNY DOMOWY PIERWSZEY Inkursya Nieprzyiaćielska wtora. I na Firleia Wodza naywyszego impet. Supplikacye nasze. Chmielnicki za tym Oboz nasz Oblęze.
lako także i naśi záczete roboty Swoie kończą. Ale gdy nie podobną zgoła Widzą po nich obrone, do mnieyszego koła. Sćisnąć sie chcą i zátym nowe ieszcze Wáły Zemknąwszy ku dolinie kopią ten dźień cáły. Coż? kiedy tych i owych nie dokończą cale, A tu rowno z-świtaniem ná kształt morskiey fale Srogiey, nie uśmierzoney, Hultáystwo sie zwáli: I tam naprzod, gdźie naśi swych nie dokopali Ieszcze Szańcow, od wody na Rozrażewskiego Wielkim
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 59
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
się rozpala/ i wapno i woda: także i na siarkę/ kiedy wody nalejesz zaraz się rozpali/ i wodę rozgrzeje. To podobieństwo niema miejsca/ gdyż wapno nie gaszone/ zstawa się takowym spaleniem wielkiego ognia/ i zostaje w onym kamieniu/ jakoby jaka żagiew/ która/ gdy wody naleją/ trochę jakoby ścisnąwszy się do kupy/ potym nawierzch się ukazuje: a skoro na wierzch wynidzie trochę poczekawszy niszczeje i już więcej nie rozpala się/ byś i nawięcej wody nalał: siarka zaś bądź będzie takową/ która ognia jeszcze nie doznała/ (Sulfur viuum Latini,[...] Graeci vocãt,) bądź też już ogniem była sprawowana/ jednak
sie rospala/ y wapno y wodá: tákże y ná śiárkę/ kiedy wody náleiesz záraz sie rospali/ y wodę rozgrzeie. To podobieństwo niema mieyscá/ gdyż wapno nie gászone/ zstawa się tákowym spaleniem wielkiego ogniá/ y zostáie w onym kámieniu/ iákoby iáka żagiew/ ktora/ gdy wody náleią/ trochę iákoby śćisnąwszy sie do kupy/ potym náwierzch sie vkázuie: á skoro ná wierzch wynidźie trochę pocżekawszy nisczeie y iuż więcey nie rospala się/ byś y nawięcey wody nálał: śiárká záś bądź będźie tákową/ ktora ogniá ieszcze nie doznałá/ (Sulfur viuum Latini,[...] Graeci vocãt,) bądź też iuż ogniem byłá spráwowána/ iednák
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 90.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
pałac podłużny miasto dziedzinca podwórze przestronne mający przed sobą budynkami inszemi optoczone ochędożniejszy być może i faetorum, mniej podległy jako in libero aere & euentilatione. A potym że asystencji polskich pozór w piechotach/ w kozakach/ i tak wiele czeladzi/ lepiej przy nim explicatur.
Radzę tedy raczej jeden pałac długi i wspaniały postawić/ niż się ścisnąć w zamek który kwadrowaty choć z małym dziedzincem bierze tak wiele materii/ żeby z niej mógł być pozorny barzo i przestronny i daleko więcej magnificencji mający pałac. O Różnych Formach Zamków.
ZAmek nazywam budynek z dziedzincem, ze czterech stron zawarty/ który jednak jakom już namienił nie tak służy do zwyczaju polskiego/ jako dwory
páłac podłużny miásto dźiedźincá podworze przestronne máiący przed sobą budynkámi inszemi optoczone ochędożnieyszy być może y faetorum, mniey podległy iáko in libero aere & euentilatione. A potym że ássistentiey polskich pozor w piechotách/ w kozakách/ y ták wiele czeládźi/ lepiey przy nim explicatur.
Rádzę tedy ráczey ieden páłac długi y wspániáły postáwić/ niż się śćisnąć w zamek ktory kwádrowáty choć z máłym dźiedźincem bierze ták wiele máteryey/ żeby z niey mogł być pozorny bárzo y przestronny y dáleko więcey magnificentiey máiący páłac. O Roznych Formach Zamkow.
ZAmek názywam budynek z dźiedźincem, ze czterech stron záwárty/ ktory iednák iákom iuż namienił nie ták służy do zwyczáiu polskiego/ iáko dwory
Skrót tekstu: NaukaBud
Strona: C2
Tytuł:
Krótka nauka budownicza
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Wdowa i Dziedzice Andrzeja Piotrowczyka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
architektura, budownictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659
urodziwego Chrześcijanina,oddali swemu Królowi, ten w Królewny insinuowawszy się respekt, jej Chrześcijańskiej nauczył Wiary, i swoją uczynił żoną: w tym udali się na ucieczkę, na wspomnianą dopiero retyrując się skalę; gdzie ich Ociec dociekłszy, gdy dostaje, oni oboje aby od Wiary i od ligi sobie poprzysiężonej nie byli oderwani, ścisnąwszy się, zowej rzucili na dół skały; tak życie końçząc skale imię dali, jako czytam w Theatrum Urbium.
W tymże Andaluzyj Królestwie jest Miasto GADES vulgò Cadix, corruptè Calis, na Insule tegoż imienia, gdzie Herkulesowe były Kolumny: non plus ultra, żeglującym dające przestrogę, które i teraz zowią się Las Torres
urodźiwego Chrześcianiná,oddali swemu Krolowi, ten w Krolewny insinuowawszy się respekt, iey Chrześciańskiey náuczył Wiary, y swoią uczynił żoną: w tym udali się ná ucieczkę, ná wspomnianą dopiero retyruiąc się skalę; gdźie ich Ociec dociekłszy, gdy dostaie, oni oboie aby od Wiary y od ligi sobie poprzysiężoney nie byli oderwáni, ścisnąwszy się, zowey rzucili ná doł skały; tak życie końçząc skale imię dali, iako czytam w Theatrum Urbium.
W tymże Andaluzyi Krolestwie iest Miasto GADES vulgò Cadix, corruptè Calis, ná Insule tegoż imienia, gdźie Herkulesowe były Kolumny: non plus ultra, żegluiącym daiące przestrogę, ktore y teraz zowią się Las Torres
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 24
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
dzierżawy i urzędy wielkie jem dawa, ale nie dlatego, żeby Rzpltej dobrze służyć mieli, ale że królowi pobory naganiają i do zniewolenia szlachty pomagają mu. A za onego lepszego wieku z nieczcią swoją użyć tego musiałby był poseł, któryby pod płaszczem służby Rzpltej prywatę swą uganiać miał. A też nie tylko nie ścisnęli się do poselstwa, jako dziś, ale schodzili z placu, gdy ich mianowano; wyprosić, wymóc to u nich, aby się podjęli, musiano. I tacyć to posłowie cnotą, wiarą i statecznością swą i jednostajną dobra pospolitego miłością całość Rzpltej, praw i swobód naszych zatrzymawali iauctoritatem izby poselskiej, która, za co
dzierżawy i urzędy wielkie jem dawa, ale nie dlatego, żeby Rzpltej dobrze służyć mieli, ale że królowi pobory naganiają i do zniewolenia szlachty pomagają mu. A za onego lepszego wieku z nieczcią swoją użyć tego musiałby był poseł, któryby pod płaszczem służby Rzpltej prywatę swą uganiać miał. A też nie tylko nie ścisnęli się do poselstwa, jako dziś, ale schodzili z placu, gdy ich mianowano; wyprosić, wymóc to u nich, aby się podjęli, musiano. I tacyć to posłowie cnotą, wiarą i statecznością swą i jednostajną dobra pospolitego miłością całość Rzpltej, praw i swobód naszych zatrzymawali iauctoritatem izby poselskiej, która, za co
Skrót tekstu: RozRokCz_II
Strona: 116
Tytuł:
Rozmowa o rokoszu
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
napełnienia gdy powietrza nie puszcza, żeby nie było miejsca czczego, nie dawa się natura rozprzestrzeniać miechom. 13. Czemu gdy kto sklenice wody ciepłej na miske wyleje, a wywróconą w niej zostawi sklenice, woda wstapi do sklenice? Żeby woda wstąpiła trzeba poczekać aż ostygnie: na ten czas bowiem powietrze które jest w sklenicy ściśnie się, i żeby miejsca nie było czczego, wodę za sobą pociągnie. 14. Czy mógłby kto żyć na czczym miejscu? Nie miałby czym odetchnąć, a zatymby się zadusił, coby też mówił, słyszećby nie było bo głos po powietrzu idzie, i owszem gdyby z płuc powietrza na mowę dobywał
nápełnięnia gdy powietrza nie puscza, żeby nie było mieyscá czczego, nie dawa się náturá rozprzestrzeniáć miechom. 13. Czemu gdy kto sklenice wody ćiepłey ná miske wyleie, á wywroconą w niey zostawi sklęnice, wodá wstapi do sklenice? Zeby wodá wstąpiłá trzebá poczekáć áż ostygnie: ná ten czás bowiem powietrze ktore iest w sklęnicy ściśnie się, y żeby mieyscá nie było czczego, wodę zá sobą poćiągnie. 14. Czy mogłby kto żyć ná czczym mieyscu? Nie miałby czym odetchnąć, á zátymby się záduśił, coby też mowił, słyszećby nie było bo głos po powietrzu idźie, y owszem gdyby z płuc powietrza ná mowę dobywał
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 16
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
przykre. 22. Czemu w bydlęciu albo w człowieku serce się rusza? Czemu w bydlęciu albo w człowieku serce się rusza? Ściska się i rozprzestrzenia serce. rozprzestrzeniając ciągnie do siebie na ochłodę powietrze, a ściskając się dymy wyrzuca, i kiedy już wyrzucić nie może, to śmierć dla tego ostatnie poruszenie serca, jest ścisnąć się. 23. Czemu bydle albo człowiek jest śmiertelny? Człowiek i inne bydlęta są ze czterech Elementów, które jeśli nie wedle swej istności, tedy wedle własności w nim zostają. to jest, wedle ciepła, zimna, suchości, wilgotności. te zawsze z sobą jako przeciwne walczą, zwłaszcza mający na pomocy takież własności
przykre. 22. Czemu w bydlęciu álbo w człowieku serce się rusza? Czemu w bydlęćiu álbo w człowieku serce się rusza? Sćiska sie y rozprzestrzenia serce. rozprzestrzeniáiąc ćiągnie do śiebie ná ochłodę powietrze, á śćiskáiąc się dymy wyrzuca, y kiedy iuż wyrzućić nie może, to śmierć dla tego ostátnie poruszenie sercá, iest śćisnąć się. 23. Czemu bydle álbo człowiek iest śmiertelny? Człowiek y inne bydlętá są ze czterech Elementow, ktore ieśli nie wedle swey istnośći, tedy wedle własnośći w nim zostáią. to iest, wedle ćiepłá, źimná, suchośći, wilgotnośći. te záwsze z sobą iáko przeciwne walczą, zwłaszczá máiący ná pomocy tákież własności
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 170
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
się obijając sam się mnoży, i tak większy dźwięk czyni niż kiedyby wolno chodził. 30. Czemu gdy się kto boi wołać nie może? W bojaźni ciepło ku sercu się zbiega, a zatym dziura przez którą wiatr z płuc przechodzi do ust ściska się i gdy się bardzo ściśnie nic wołać nie może, gdy ściśnie się ale nie barzo, nie może głosu wielkiego sprawić, i dla tego też niektórzy wilka obaczywszy wołać nie mogą. 31. Czemu szum w uszach ustaje w wielkim trzasku? Bo gdy ucho od trzasku wielkiego alteruje się, mniejszego nie pojmuje: jako przy wielkim światle małego nie widziem. 32. Co jest Echo albo odgłos
się obiiaiąc sam się mnoży, y ták większy dzwięk czyni niż kiedyby wolno chodził. 30. Czemu gdy się kto boi wołáć nie może? W boiáźni ćiepło ku sercu się zbiegá, á zatym dziura przez ktorą wiatr z płuc przechodzi do ust śćiská się y gdy się bárdzo śćiśnie nic wołáć nie może, gdy śćiśnie się ále nie bárzo, nie może głosu wielkiego sprawić, y dla tego też niektorzy wilká obáczywszy wołać nie mogą. 31. Czemu szum w uszach ustaie w wielkim trzásku? Bo gdy ucho od trzasku wielkiego alteruie się, mnieyszego nie poymuie: iáko przy wielkim świátle máłego nie widziem. 32. Co iest Echo álbo odgłos
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 211
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
: III.) na miejscu dna przyklej pęcherz CDG. Wyższym zaś tej flaszy otworem wpuść w nią inny mały pęcherz F, szcupłą rurkę H mający, i opatrz to wszytko, aby powietrze żadnego luchtu nie miało.
Gdy większy pęcherz CDG we flasze ku F, pchać będziesz; w ten czas mniejszy pęcherz F, ściśnie się i wszystkie z siebie powietrze niby oddychając, rurką H wyrzuci. Gdy zaś większy pęcherz CDG z flaszy wyciągać będziesz; w ten czas pęcherz mniejszy F, świeżego powietrza rurką H nabierając, rozdyma się. Doświadczenia
153. Flasza ABCD reprezentuje piersi. Mniejszy pęcherz F, jest na kształt płuców. Rurka H, służy zamiast
: III.) na mieyscu dna przykley pęcherz CDG. Wyższym zaś tey flaszy otworem wpuść w nią inny mały pęcherz F, szcupłą rurkę H maiący, y opatrz to wszytko, aby powietrze żadnego luchtu nie miało.
Gdy większy pęcherz CDG we flasze ku F, pchać będziesz; w ten czas mnieyszy pęcherź F, ściśnie się y wszystkie z siebie powietrze niby oddychaiąc, rurką H wyrzuci. Gdy zaś większy pęcherz CDG z flaszy wyciągać będziesz; w ten czas pęcherz mnieyszy F, świeżego powietrza rurką H nabieraiąc, rozdyma się. Doświadczenia
153. Flasza ABCD reprezentuie piersi. Mnieyszy pęcherz F, iest na kształt płucow. Rurka H, służy zamiast
Skrót tekstu: ChróśSFizyka
Strona: 155
Tytuł:
Fizyka doświadczeniami potwierdzona
Autor:
Samuel Chróścikowski
Drukarnia:
Drukarnia Scholarum Piarum J.K.Mci i Rzeczypospolitej
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
fizyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1764
Data wydania (nie wcześniej niż):
1764
Data wydania (nie później niż):
1764