Spularier superbe, Vis tecta, vis lacunar, Etegales apparatus? Vis floreant in horto Vireta laurearum, Fruceta cum rosetis Et alba lilieta, Vis affluat voluptas, Absit metus dolorque? Convivium perenne est, Palatium est honoris, Paradisus est odoris Gumulusque gaudiorum:
9. Pokoj dobrego sumnienia.
Chcesz przez rozrzutne utraty Pyszno się bankietować, Chcesz pałace, w sprzęt bogaty Z królewska się fundować, Chcesz żebyć wdzięcznie kwitnęły Lilie i z rożami, Żebyć ogrod napełniały Laury z krzewinami A chcesz rozkoszy statecznej Bez bólu i bez trwogi? Wiedz, że to jest bankiet wieczny To dom honoru drogi, To raj wonności jedyny, To pociech zgromadzenie:
Spularier superbe, Vis tecta, vis lacunar, Etegales apparatus? Vis floreant in horto Vireta laurearum, Fruceta cum rosetis Et alba lilieta, Vis affluat voluptas, Absit metus dolorque? Convivium perenne est, Palatium est honoris, Paradisus est odoris Gumulusque gaudiorum:
9. Pokoj dobrego sumnienia.
Chcesz przez rozrzutne utraty Pyszno się bankietować, Chcesz pałace, w sprzęt bogaty Z krolewska się fundować, Chcesz żebyć wdzięcznie kwitnęły Lilie i z rożami, Żebyć ogrod napełniały Laury z krzewinami A chcesz rozkoszy statecznej Bez bolu i bez trwogi? Wiedz, że to jest bankiet wieczny To dom honoru drogi, To raj wonności jedyny, To pociech zgromadzenie:
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 417
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
. Iacob. de Vorag: in Cant: Angel: S. Bonauen: in Exposit: Psal: 21. Beatissime Pater czemu mówią Papieżowi O zacności Wieczerzy Pana Chrystusowej.
ko nam przyobiecał mówiąc: Ego dispono vobis regnum sicut disposuit mihi Pater, vt edatis et bibatis super mensam meam in regno meo. Starzy Rzymianie bankietując się na wieczerzach swoich/ iż zbytków wielkich zażywali/ dla tego też z rozpusty czynili różnice między bankietem/ a bankietem. Jedne bankiety zwali Caena recta, drugie Caena Pollucibilis, Caena Curialis, Saliaris, Pontificalis, Dubia, et Absoluta. Cesarze Rzymscy powinni byli Senat/ i Urzędników tak dworskich/ jako i wojskowych kilka razy
. Iacob. de Vorag: in Cant: Angel: S. Bonauen: in Exposit: Psal: 21. Beatissime Pater czemu mowią Papieżowi O zacnośći Wieczerzy Páná Chrystusowey.
ko nam przyobiecał mowiąc: Ego dispono vobis regnum sicut disposuit mihi Pater, vt edatis et bibatis super mensam meam in regno meo. Stárzy Rzymiánie bánkietuiąc się ná wieczerzách swoich/ iż zbytkow wielkich záżywáli/ dla tego też z rospusty czynili rożnice między bánkietem/ á bánkietem. Iedne bánkiety zwáli Caena recta, drugie Caena Pollucibilis, Caena Curialis, Saliaris, Pontificalis, Dubia, et Absoluta. Cesárze Rzymscy powinni byli Senat/ y Vrzędnikow ták dworskich/ iáko y woyskowych kilká rázy
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
Marek święty w Rozdziele czternastym. I to to jest Caena Recta, której opacznym tłumaczeniem/ wszytkie Sekty Heretyckie zganić nie mogą: i sprawić jej w swoich Synagogach nie potrafią/ i do stołu Chrystusowego dla niedowiarstwa i złości swojej przyjść niechcą/ lubo wezwanymi będąc. Dla Lucae 22. Różność wieczerz Rzymskich, na których się bankietowali. Cesarze Rzymscy powinni byli na każdy Rok pewne bankiety poddanym swoim sprawować. Sportule, co się ma rozumieć. Caena recta co się ma rozumieć. Sueton: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Pana Chrystusowa zwyczajem innych Monarchów świata na Apostoły SS. sprawiena. Na
Márek święty w Rozdźiele czternastym. Y to to iest Caena Recta, ktorey opácznym tłumáczeniem/ wszytkie Sekty Heretyckie zgánić nie mogą: y spráwić iey w swoich Synágogách nie potráfią/ y do stołu Chrystusowego dla niedowiárstwá y złośći swoiey przyiść niechcą/ lubo wezwánymi będąc. Dla Lucae 22. Rożność wieczerz Rzymskich, ná ktorych się bánkietowáli. Cesárze Rzymscy powinni byli ná káżdy Rok pewne bánkiety poddánym swoim spráwowáć. Sportule, co się ma rozumieć. Caena recta co się ma rozumieć. Sueton: in Aug: et Dom: cap: 7. Martial: lib: 8. VVieczerza Páná Chrystusowa zwyczáiem innych Monárchow świátá ná Apostoły SS. spráwiena. Ná
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 61
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
tego też powiedziano im: Quòd nemo virorum illorum, qui vocasti sũtsunt, gustabit caenam meam. Drugie bankiety swoje zwali Rzymianie Caenas Pollucibiles, kiedy zszedszy się w jedno wszyscy pokrewni/ w takiej miłości jako Pollusz z Kastorem bracią rodzeni żyli/ czynili ofiary Bogu Herkulesowi/ dziesiątą część intraty roczniej na to odłożywszy/ i bankietowali się kolegią/ życząc sobie aby mężnie jako Herkulesowie jacy jeden przy drugim/ abo jako brat rodzony przy bracie/ przeciwko nieprzyjaciołom Ojczyzny/ i przeciwko złym sąsiadom/ przy sobie stawali. Zbawiciel nasz Ciałem i krwią swoją przenadroższą częstując nas wszytkich/ rozkazał nam wzajemną miłość między sobą zachować/ aby jeden za drugiego był gotów umrzeć/
tego też powiedźiano im: Quòd nemo virorum illorum, qui vocasti sũtsunt, gustabit caenam meam. Drugie bánkiety swoie zwáli Rzymiánie Caenas Pollucibiles, kiedy zszedszy się w iedno wszyscy pokrewni/ w tákiey miłośći iáko Pollusz z Kastorem bráćią rodzeni żyli/ czynili ofiáry Bogu Herkulesowi/ dźieśiątą część intraty roczniey ná to odłożywszy/ y bánkietowáli się kollegią/ życząc sobie áby mężnie iáko Herkulesowie iácy ieden przy drugim/ ábo iáko brát rodzony przy bráćie/ przećiwko nieprzyiaćiołom Oyczyzny/ y przećiwko złym sąśiádom/ przy sobie stawáli. Zbáwićiel nász Ciáłem y krwią swoią przenadroższą częstuiąc nas wszytkich/ rozkazał nam wzáiemną miłość między sobą záchowáć/ áby ieden zá drugiego był gotow vmrzeć/
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 62
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
wiecznego za relikwjią przywieźli. Tak bowiem w swoich zabobonach/ i bałwochalstwie gorącymi starzy poganie byli. Nabożni Katolicy/ niewiemy jako tego króla Etiopskiego zwano/ co ten stół złoty słońcu poświęcił/ i fundusz tak kosztowny uczynił/ aby było zawsze dostatkiem wielkim potraw na ten stół dawano/ ktoby jeno chciał u niego siedząc bankietować się. Ale to łaskom waszym opowiadamy/ iż Król nieba i ziemie Chrystus Jezus Soliustitie wystawił w kościele swoim stół ołtarza swojego świętego/ na którym daje nam do pożywania Ciało i krew swoję przenadroższą/ mówiąc przez Łukasza świętego Ewangelistę: Ego dispono vobis, sicut disposuit mihi Pater meus regnum, vt edatis et bibatis super mensam meam
wiecznego zá reliquiią przywieźli. Ták bowiem w swoich zabobonách/ y báłwochálstwie gorącymi stárzy pogánie byli. Nabożni Kátholicy/ niewiemy iáko tego krolá Ethyopskiego zwano/ co ten stoł złoty słońcu poświęćił/ y fundusz ták kosztowny vczynił/ áby było záwsze dostátkiem wielkim potraw ná ten stoł dawano/ ktoby ieno chćiał v niego śiedząc bánkietowáć się. Ale to łáskom wászym opowiádamy/ iż Krol niebá y źiemie Chrystus Iezus Soliustitiae wystáwił w kośćiele swoim stoł ołtarzá swoiego świętego/ ná ktorym dáie nam do pożywánia Ciáło y krew swoię przenadroższą/ mowiąc przez Lukaszá świętego Ewángelistę: Ego dispono vobis, sicut disposuit mihi Pater meus regnum, vt edatis et bibatis super mensam meam
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 76
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
świętego/ będąc stąd sam jasnym jako słońce/ w Bóstwo Pana Chrystusowe przyobleczony. I dla tego to ten stół Chrystusów Areopagita nazwał. Conuiuim inspectionis, quod nutrit et deificat. Turrianus te słowa Dionizjusowe wykładając mówi: Ze tedy ten stół ołtarza swojego przenaświętszego Chrystus Jezus wystawił nam na to/ abyśmy z niego pożywali i bankietowali się/ na pamiątkę drogiej męki jego. Dla tego na dzisiejszym kazaniu spytamy się/ czemu ten bankiet swój nazwał wieczerzą/ i czemu nas nie innemi potrawami bankietuje/ jeno Ciałem/ i krwią swoją przenadroższą. Duchu święty dopomóż/ aby była secura mens quasi iuge conuiuium. Solin. c. 32. Pompon: Mela de
świętego/ będąc ztąd sam iásnym iáko słońce/ w Bostwo Páná Chrystusowe przyobleczony. Y dla tego to ten stoł Chrystusow Areopagita názwał. Conuiuim inspectionis, quod nutrit et deificat. Turrianus te słowá Dionizyusowe wykładáiąc mowi: Ze tedy ten stoł ołtarzá swoiego przenaświętszego Chrystus Iezus wystáwił nam ná to/ ábysmy z niego pożywáli y bánkietowáli się/ ná pámiątkę drogiey męki iego. Dla tego ná dźiśieyszym kazániu zpytamy się/ czemu ten bánkiet swoy názwał wieczerzą/ y czemu nas nie innemi potráwami bánkietuie/ ieno Ciáłem/ y krwią swoią przenadroższą. Duchu święty dopomoż/ áby byłá secura mens quasi iuge conuiuium. Solin. c. 32. Pompon: Mela de
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 76
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
w sobie ufać kazały, a zaś obfitość, swawole, Bankiety, stroje, napoje, gdy nazbyt kosztowne, w małej cenie zostawiły Babilonię i całą Azję. Bałtazar wpośrodku Babilonii gdy hulał z Satrapami, Gości Medaw i Persów miał nie proszonych; on Puhary, a Nieprzyjaciel wysuszał Eufratem rzekę: Król huczno i buczno bankietuje się, a Medus dla niego gorżki, sztucznie wpada w Bebilonię, potym na Pałać, gdzie Króla życie i Monarchię kończy Babilońską. Annibal straszny Rzymianom, póki in campo, nie w Kampanii rozkosznej Włoskiej Krainie: jeno tam sam i Wojsko w delicje opływać poczeło, z Bellatorów stali się Niewieściuchami. SYBARYTOWIE we Włoszech rozkoszni,
w sobie ufać kazały, á zaś obfitość, swawole, Bankiety, stroie, napoie, gdy nazbyt kosztowne, w małey cenie zostawiły Babylonię y całą Azyę. Bałtazar wposrodku Babylonii gdy hulał z Satrapami, Gości Medaw y Persow miał nie proszonych; on Puháry, a Nieprzyiaciel wysuszał Euphratem rzekę: Krol huczno y buczno bankietuie się, á Medus dla niego gorżki, sztucznie wpada w Bebilonię, potym na Pałać, gdzie Krola życie y Monarchię kończy Bábylońską. Annibal straszny Rzymianom, poki in campo, nie w Kampanii roskoszney Włoskiey Krainie: ieno tam sam y Woysko w delicye opływać poczeło, z Bellatorow stali się Niewieściuchami. SYBARYTOWIE we Włoszech roskoszni,
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 440
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
od Chrześcijan, jako w Polsce czarny z dawna, albo wstęgę na Kapeluszu żółtą noszą jako w Cudzych Krajach W Awenionie Kapelusze żółte mają, a to z konstytucyj Innocentego III Papieża. 4 Pod klątwą też same Kanony zakazują Chrześcijanom wraz z Żydami mieszkać, macę, po Łacinie azymos panes, kugle ich jeść, zniem bankietować się, w łaźni jednej kompać się 5. Żeby żydom Chrześcijanie nie służyłi za parobków, za kucharki, ustawnie dzień i noc będąc na usługach, a to ob periculum perversionis, i dla uniknienia grzechu; gdyż stary Zakon nie raz się miesza z Nowym Zakonem w nocy. Szpetna bowiem rzecz, aby Chrześcijanie nadani wolnością od
od Chrześcián, iako w Polszcze czarny z dawna, albo wstęgę na Kapeluszu żołtą noszą iako w Cudzych Kraiach W Awenionie Kapelusze żołte maią, a to z konstytucyi Innocentego III Papieża. 4 Pod klątwą też same Kanony zakazuią Chrześcianom wraz z Zydami mieszkać, macę, po Łacinie azymos panes, kugle ich ieść, zniem bankietować się, w łaźni iedney kompać się 5. Zeby żydom Chrześcianie nie służyłi za parobkow, za kucharki, ustawnie dzień y noc będąc na usługach, a to ob periculum perversionis, y dla uniknienia grżechu; gdyż stary Zakon nie raz się miesza z Nowym Zakonem w nocy. Szpetna bowiem rzecz, aby Chrześcianie nadani wolnością od
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 387
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
zkim; dawać im znać, że się zbliżył do nich dla prędszej konkluzji traktatów, ale że cale z nimi nieprzyjacielsko postępować nie będzie. Tymczasem nasze straże tę przeprawę tak złą przechodzić poczęły, od której wszystkie tamte wojska o milę obozem stały. Przestrzeżono wcześnie tamtą stronę, którzy z rana koło mieli, a potem się bankietowali. Za daniem znać, zaraz co żywo do koni i szykiem stali za górami, że my ich widzieć nie mogli. Za przednią strażą naszą przeprawiali się dragońskie regimenty, którym rydlów z wieczora nie dano, a panowie generałowie z zadu też sobie powoli przy infantem w karetach jechali. Za dragonami przeprawiłem się też i
skim; dawać im znać, że się zbliżył do nich dla prędszej konkluzji traktatów, ale że cale z nimi nieprzyjacielsko postępować nie będzie. Tymczasem nasze straże tę przeprawę tak złą przechodzić poczęły, od której wszystkie tamte wojska o milę obozem stały. Przestrzeżono wcześnie tamtą stronę, którzy z rana koło mieli, a potem się bankietowali. Za daniem znać, zaraz co żywo do koni i szykiem stali za górami, że my ich widzieć nie mogli. Za przednią strażą naszą przeprawiali się dragońskie regimenty, którym rydlów z wieczora nie dano, a panowie generałowie z zadu też sobie powoli przy infantem w karetach jechali. Za dragonami przeprawiłem się też i
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 136
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
/ zdechła. A jako jady/ trucizny/ pewną śmierć i nieomylną nałóg przenosi: tak i mniejsze rzeczy/ pokarmy/ napoje/ lekarstwa szkodliwe/ i insze występki przemaga. Na co Seneka i Plinius swych czasów narzekał/ kiedy z rozkoszy/ z rozpusty/ w wannach cały dzień ludzie trawili/ tam jedli/ tam się bankietowali/ ciała wonnemi olejkami i rzeczami napawali. Jako i u nas siła naganić występków możemy/ nie uskromić. Abowiem nałóg zły nie jest z siebie taki/ aby nie miał nigdy szkodzić/ ale tylko nie zaraz/ i nie rychło szkodzić. Bo natura czuła jest/ występkom naszym zabiega i broni się/ czyniąc różne operacje
/ zdechła. A iáko iády/ trućizny/ pewną śmierć y nieomylną nałog przenośi: ták y mnieysze rzeczy/ pokármy/ napoie/ lekárstwá szkodliwe/ y insze występki przemaga. Na co Seneká y Plinius swych czásow nárzekał/ kiedy z roskoszy/ z rozpusty/ w wánnach cały dźień ludźie trawili/ tám iedli/ tám się bánkietowáli/ ćiáłá wonnemi oleykámi y rzeczámi nápawali. Iako y u nas śiłá nágánić występkow możemy/ nie uskromić. Abowiem nałog zły nie iest z śiebie táki/ áby nie miał nigdy szkodźić/ ále tylko nie zaraz/ y nie rychło szkodźić. Bo naturá czuła iest/ występkom nászym zábiega y broni się/ czyniąc rożne operácye
Skrót tekstu: PetrJWod
Strona: 11
Tytuł:
O wodach w Drużbaku i Łęckowej
Autor:
Jan Innocenty Petrycy
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1635
Data wydania (nie wcześniej niż):
1635
Data wydania (nie później niż):
1635