bogaty.
Każdy każdemu Paź Panu swemu Równym się czyni,
Humor wysoki, Szerokie kroki, Choć szczupło w skrzyni:
Co Pan to sługa, DUCHOWNE.
Choć też od pługa w Służbę się wdziera,
Kmiecią swą larwę w Jednaką barwę z Panem ubiera;
I wnet się dąsa, Wąsem potrząsa, Nabywszy dumy,
Zacną się ceni Krwią, i tak mieni Dziegieć w perfumy: Wymysł i pycha prostej kondycyj ludzi gdy im fortuna służy.
Dawne przysłowie Trwa w Polskiej mowie, Chłop dziękciem trąci,
Lecz bywa często, Ze dziegieć gęsto z Piżmem się zmąci;
Snopków mitręga, Refleksje.
Wraz i siermięga w Szkarłat się zmieni,
Gdy więc z Szlachetną
bogáty.
Káżdy káżdemu Paź Pánu swemu Rownym się czyni,
Humor wysoki, Szerokie kroki, Choć szczupło w skrzyni:
Co Pan to sługá, DVCHOWNE.
Choć też od pługá w Służbę się wdźiera,
Kmiećią swą lárwę w Iednáką bárwę z Pánem ubiera;
Y wnet się dąsa, Wąsem potrząsa, Nábywszy dumy,
Zacną się ceni Krwią, y ták mieni Dźiegieć w perfumy: Wymysł y pycha prostey kondycyi ludźi gdy im fortuná służy.
Dawne przysłowie Trwa w Polskiey mowie, Chłop dźiekćiem trąci,
Lecz bywa często, Ze dźiegieć gęsto z Piżmem się zmąći;
Snopkow mitręgá, REFLEXYE.
Wraz y śiermięgá w Szkárłat się zmieni,
Gdy więc z Szláchetną
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 41
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
Wara od nosa! Bo mu się kosa w Pałasz zmieniła.
Nie mów mu Bracie, Refleksje.
Sprawa po kacie, Gdy rzeczesz Kubo,
Mów mu MosPanie, Jakubie, Janie, To mu to lubo:
Lecz jeszcze by to Mniejsza że żyto w Mannę się zmieni,
Lub że dla sławy Darń prostej trawy Rożą się ceni,
Bo wszakże cnota Popiół w kęs złota Przemieniać rada
I z Ziemi bryły, Kruszcowej żyły Srebro się nada:
To jest rzecz dziwna, DUCHOWNE.
Mądrym przeciwna, Gdy z kobuzieje
Nad Orły sowa Latać gotowa, Przez harde dzieje;
Kretem się rodzić, A ze Lwy wchodzić w Równy Paragon,
Jest w kontr naturze
Wárá od nosa! Bo mu się kosa w Páłász zmieniłá.
Nie mow mu Bráćie, REFLEXYE.
Spráwá po káćie, Gdy rzeczesz Kubo,
Mow mu MosPánie, Jákubie, Janie, To mu to lubo:
Lecz ieszcze by to Mnieysza że żyto w Mánnę się zmieni,
Lub że dla sławy Darń prostey trawy Rożą się ceni,
Bo wszákże cnotá Popioł w kęs złotá Przemieniáć rádá
Y z Ziemi bryły, Kruszcowey żyły Srebro się náda:
To iest rzecz dźiwna, DVCHOWNE.
Mądrym przećiwna, Gdy z kobuźieie
Nád Orły sowá Latáć gotowá, Przez hárde dźieie;
Kretem się rodźić, A ze Lwy wchodźić w Rowny Párágon,
Jest w kontr náturze
Skrót tekstu: JunRef
Strona: 44
Tytuł:
Refleksje duchowne na mądry króla Salomona sentyment
Autor:
Mikołaj Karol Juniewicz
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1731
Data wydania (nie wcześniej niż):
1731
Data wydania (nie później niż):
1731
Kiedym się ja bił w szyku, tyś parzył cynadry — Żeś mię za stół uprzedził bez wszelkiego względu, Dostawszy za pieniądze od króla urzędu. Znam siłu, co tak znacznej nie liczywszy kwoty, I okrom przywileju błaznami, jako ty. 98. ZŁOTA WOLNOŚĆ
Złota wolność, i słusznie, tak drogo się ceni, Tylko że złoto nigdy cnoty nie odmieni: Im starsze, tym i lepsze, niźli było nowem. Wolność polska, starzawszy, stała się ołowem, Odmieniwszy w swąwolą. Nie złoto, lecz zła to, Rzec się może, litery pociągnąwszy na to. 99. MIŁE DOMA NA TOŻ CZWARTY RAZ
Miłe doma —
Kiedym się ja bił w szyku, tyś parzył cynadry — Żeś mię za stół uprzedził bez wszelkiego względu, Dostawszy za pieniądze od króla urzędu. Znam siłu, co tak znacznej nie liczywszy kwoty, I okrom przywileju błaznami, jako ty. 98. ZŁOTA WOLNOŚĆ
Złota wolność, i słusznie, tak drogo się ceni, Tylko że złoto nigdy cnoty nie odmieni: Im starsze, tym i lepsze, niźli było nowem. Wolność polska, starzawszy, stała się ołowem, Odmieniwszy w swąwolą. Nie złoto, lecz zła to, Rzec się może, litery pociągnąwszy na to. 99. MIŁE DOMA NA TOŻ CZWARTY RAZ
Miłe doma —
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 63
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987