ć jasna pogoda pozwoli, Wiś na topoli.
Po twoim stroju i przez twoje strony Będzie i Zefir przebierał pieszczony, I lepiej nowe znajdzie nut kawalce Niż nasze palce.
A ja tymczasem, wsparszy dłonią szyję, Albo się z zdroju bliskiego napiję, Albo zwabiony jego szumnym biegiem Usnę nad brzegiem.
Cóż jest? Niebo się chmurzą i obłoki Wróżą nam deszcza gęstego potoki. Wstańmy. Tak ci to pogoda na świecie Z deszczem się plecie. STAREJ
Twierdzisz, żeś się za króla Stefana rodziła: Łżesz, babo, boś za Piasta już na świecie była. I tak łżesz, bo jako twe drżące świadczą lata, Wraz-eś stworzona
ć jasna pogoda pozwoli, Wiś na topoli.
Po twoim stroju i przez twoje strony Będzie i Zefir przebierał pieszczony, I lepiej nowe znajdzie nut kawalce Niż nasze palce.
A ja tymczasem, wsparszy dłonią szyję, Albo się z zdroju bliskiego napiję, Albo zwabiony jego szumnym biegiem Usnę nad brzegiem.
Cóż jest? Niebo się chmurzą i obłoki Wróżą nam deszcza gęstego potoki. Wstańmy. Tak ci to pogoda na świecie Z deszczem się plecie. STAREJ
Twierdzisz, żeś się za króla Stefana rodziła: Łżesz, babo, boś za Piasta już na świecie była. I tak łżesz, bo jako twe drżące świadczą lata, Wraz-eś stworzona
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 93
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971