słuzyć nie jest los pożądany, trzeba więc przysparzać wolności dobrze się sprawującym sługom, żeby wcześnie uczuli pożytki swobodnego życia.
Widziałem wszystkich tych wyzwoleńców mających się dobrze z łaski jego. Skoro się tylko wieść przyjazdu Barona w okolicy różniesła, przybywali jeden po drugim, i jakby w aktualnej byli służbie, bez dystynkcyj od domowych dobijali się o to, żeby mu jakową przysługę uczynić. Rosło mi serce z radości, gdym słyszał jak młodszych uczyli i poprawiali w służbie, zalecając im te przymioty, które ich niegdyś czyniąc Panu użytecznemi i miłemi, ściągnęły na koniec pożądaną nadgrodę.
Szczodrobliwość Barona ściąga się nawet do potomstwa służących; dziś przy mnie oddał na
słuzyć nie iest los pożądany, trzeba więc przysparzać wolności dobrze się sprawuiącym sługom, żeby wcześnie uczuli pożytki swobodnego życia.
Widziałem wszystkich tych wyzwoleńcow maiących się dobrze z łaski iego. Skoro się tylko wieść przyiazdu Barona w okolicy rozniesła, przybywali ieden po drugim, y iakby w aktualney byli służbie, bez dystynkcyi od domowych dobiiali się o to, żeby mu iakową przysługę uczynić. Rosło mi serce z radości, gdym słyszał iak młodszych uczyli y poprawiali w służbie, zalecaiąc im te przymioty, ktore ich niegdyś czyniąc Panu użytecznemi y miłemi, ściągnęły na koniec pożądaną nadgrodę.
Szczodrobliwość Barona sciąga się nawet do potomstwa służących; dziś przy mnie oddał na
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 88
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
sowito.
Któż Poznańskiego, kto na Czerniechowie Cnych kasztelanów odwagi wypowie, Nuż Podlaskiego, dopieroż z Mścisławia Kto nie wysławia?
Znacznyś w potkaniu, koronny chorąży; Twe śmiałe serce tam najbarziej tąży, Gdzie boj wątpliwy, gdzie największa trwoga, Gdzie bitwa sroga.
Czarniecki, pisarz polny, swego stryja Wieczniepamiętnej sławy się dobija, Przywodząc pieszo ludzi koronnego Wodza polnego.
Wspomina wojsko odwagi Kryszpina, Niechże go muza ma nie zapomina I ojca jego, bo w wojskowej płacy Nie szczędzi pracy.
Znać po maltańskim krzyżu kawalera, Barziej po sercu, gdy mężnie naciera, Kiedy tam wpada, gdzie największe wrzawy Kawaler prawy.
Wyżycki coraz wyżej postępuje
sowito.
Ktoż Poznańskiego, kto na Czerniechowie Cnych kasztelanow odwagi wypowie, Nuż Podlaskiego, dopieroż z Mścisławia Kto nie wysławia?
Znacznyś w potkaniu, koronny chorąży; Twe śmiałe serce tam najbarziej tąży, Gdzie boj wątpliwy, gdzie największa trwoga, Gdzie bitwa sroga.
Czarniecki, pisarz polny, swego stryja Wieczniepamiętnej sławy się dobija, Przywodząc pieszo ludzi koronnego Wodza polnego.
Wspomina wojsko odwagi Kryszpina, Niechże go muza ma nie zapomina I ojca jego, bo w wojskowej płacy Nie szczędzi pracy.
Znać po maltańskim krzyżu kawalera, Barziej po sercu, gdy mężnie naciera, Kiedy tam wpada, gdzie największe wrzawy Kawaler prawy.
Wyżycki coraz wyżej postępuje
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 496
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Dla Akryzowej córy, i zębów, którymi Posiawszy Kadmus rolą, potem się z zbrojnymi Ziemiorodcami musiał rozpierać potężnie, I tych, których smokowi dobył z gęby mężnie Odważny Jazon; zażyj rogu, który z głowy Wyrósł Cypowi, gdy był w Rzym wjeżdżać gotowy, I tego, z którego jest gwałtem obnażony Achelous, gładkiej się dobijając żony, I tych, które nieszczęsny myśliwiec na czele Odniósł, napasszy trochę oczu w boskim ciele; Weź i ramię z słoniowej formowane kości, Od złego ojca z syna wyjęte dla gości. A żeby się to lepiej trzymało pospołu, Nakopaj do lepienia gliny z tego dołu, Z którego Prometeusz brał ją, gdy pierwszego
Dla Akryzowej córy, i zębów, którymi Posiawszy Kadmus rolą, potem się z zbrojnymi Ziemiorodcami musiał rozpierać potężnie, I tych, których smokowi dobył z gęby mężnie Odważny Jazon; zażyj rogu, który z głowy Wyrósł Cypowi, gdy był w Rzym wjeżdżać gotowy, I tego, z którego jest gwałtem obnażony Achelous, gładkiej się dobijając żony, I tych, które nieszczęsny myśliwiec na czele Odniósł, napasszy trochę oczu w boskim ciele; Weź i ramię z słoniowej formowane kości, Od złego ojca z syna wyjęte dla gości. A żeby się to lepiej trzymało pospołu, Nakopaj do lepienia gliny z tego dołu, Z którego Prometeusz brał ją, gdy pierwszego
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 133
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
puginałem i Ducha wypuścił Annô Domini 1280. Symbolum jego było: Satius recurrere, quàm male currere.
25. OTTO IV. Książę Brunszwicki, od Innocentego III ukoronowany, w Rzymie, wyklęty potym za inwazją Sycylii. Inny kreowany Cesarz Fryderyk Król Sycylii. Otto z Anglikiem, Fryderyk z Francuzem czynią Alianse, o Tron się dobijając. Tandem dyshonorem zakończył życie, od wszystkich odstąpiony Annô Domini 1218. o Imperium Rzymskó-Niemieckim: Series Cesarzów
26. FRYDERYK II, Henryka VI. Syn, Król Sycylii ukoronowany w Akwisgranie, potym w Rzymie od Honoriusza III. Mężny, Mądry, Szczęśliwy wielu umiejętny języków, Jolantę Jedynaczkę Króla Jerozolimskiego pojął Córkę: Stąd Sycyliski
puginałem y Ducha wypuścił Annô Domini 1280. Symbolum iego było: Satius recurrere, quàm male currere.
25. OTTO IV. Xiąże Brunszwicki, od Innocentego III ukoronowany, w Rzymie, wyklęty potym za inwazyą Sycylii. Inny kreowany Cesarz Fryderyk Krol Sycylii. Otto z Anglikiem, Fryderyk z Francuzem czynią Allianse, o Tron się dobiiaiąc. Tandem dyshonorem zakończył życie, od wszystkich odstąpiony Annô Domini 1218. o Imperium Rzymskô-Niemieckim: Series Cesarzow
26. FRYDERYK II, Henryka VI. Syn, Krol Sycylii ukoronowany w Akwisgranie, potym w Rzymie od Honoryusza III. Mężny, Mądry, Szczęśliwy wielu umieiętny ięzykow, Iolantę Iedynáczkę Krola Ierozolimskiego poiął Corkę: Ztąd Sycyliski
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 517
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
długi żal się Boże straty. A co tracisz na fraszki, Obróć to na Farę, Na szpital, ukrzywdzonych znosząc grzechy karę. Wyderkasy Kościołom, Szlachcie prowizję, Płacić masz punktualnie, lub nie bierż na szyję, Co potym że wielkiego masz Pana tytuły, A gumna i piwnice, próżne i szkatuły. Nie pierwszych dobijać się w ojczyznie honorów, Lecz przez skłonność i ludzkość u wszystkich amorów. Nie paradą kaptować, lecz chlebem i solą, Serca ci wszyscy dadzą, jak w słodką niewolą. Jeszcze i to Pan doskonały ma zachować.
LUdzi ma dobierać grzecznych, podściwych, bogobojnych, trzyzwych, Katolików (bo dla różnej Religii różnica między dworzanami
długi żal się Boże straty. A co tracisz na fraszki, obroć to na Farę, Na szpital, ukrzywdzonych znosząc grzechy karę. Wyderkasy Kościołom, Szlachcie prowizyę, Płacić masz punktualnie, lub nie bierż na szyię, Co potym że wielkiego masz Pana tytuły, A gumna y piwnice, prożne y szkatuły. Nie pierwszych dobiiać się w oyczyżnie honorow, Lecz przez skłonność y ludzkość u wszystkich amorow. Nie paradą kaptować, lecz chlebem y solą, Serca ci wszyscy dadzą, iak w słodką niewolą. Ieszcże y to Pan doskonały má zachować.
LUdzi ma dobierać grzecznych, podsciwych, bogoboynych, trzyzwych, Katolikow (bo dla rożney Religii rożnica między dworzanami
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 446
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Z. Grzegorza Papieża, i od pobożnych Obywatelów Rzymskich (znosząc zabobonów pogańskich znaki i pamięć) są zburzone, jako pisze Petrus Angelus Borgaeus; ale przecież nie zawadziło by nie które Pogańskie miejsca w całości konserwować, pokazując, że to ten jest Plac, Arena, na której tyle SS Męczenników o koronę chwały Niebieskiej dobijali się. Papież Pan Rzymu i Status Pontificii ma na Rok 18 milionów Szkutów intraty. Accidensa ex Orbe Christiano jako to Annaty, za Palliusze, Dyspensy, suplementują go; ale też na różne Fundacje, jałmużny, na subsidia Bellica, na konserwacją Rzymu czynią go largum. Rzekłem, że jest Rzymu Panem, a to
S. Grzegorzá Papieża, y od pobożnych Obywatelow Rzymskich (znosząc zabobonow pogàńskich znaki y pamięć) są zburzone, iako pisze Petrus Angelus Borgaeus; ale przecież nie zawadziło by nie ktore Pogańskie mieysca w całości konserwować, pokazuiąc, że to ten iest Plac, Arena, na ktorey tyle SS Męczennikow o koronę chwały Niebieskiey dobiiali się. PAPIEZ Pan Rzymu y Status Pontificii ma na Rok 18 millionow Szkutow intraty. Accidensa ex Orbe Christiano iako to Annaty, za Palliusze, Dyspensy, supplementuią go; ale też na rożne Fundacye, iałmużny, na subsidia Bellica, na konserwacyą Rzymu czynią go largum. Rzekłem, że iest Rzymu Panem, á to
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 204
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
uprosili. Pisze też Miechowita sekret znamienity, Że pielgrzymka do Polski w chorobie zakrytej Przyniosła — francuską ją Polacy nazwali, Że jej wprzód Francuzowie na wojnie dostali, Gdy neapolitańskiej dostawali ziemie, A pierwej ten sekrecik znało włoskie plemię.
Neapolitańską ją Francuzowie zową, Lecz się trochę dziwuję za sprawą takową. Francuzowie o sekret ten się dobijali, Polacy zaś od wdowy z odpustu dostali. Toż i Bielski potwierdza, lecz się zadziwuje, Że ten sekret francuski tak naszym smakuje, Że dotychczas w Koronie jeszcze przemieszkiwa, Lecz kto go ma, ach, wiele boleści zażywa. Potem plaga przez ogień zjawiona w Krakowie, Na Kazimierz wtenczasze noszą się Żydowie.
uprosili. Pisze też Miechowita sekret znamienity, Że pielgrzymka do Polski w chorobie zakrytej Przyniosła — francuską ją Polacy nazwali, Że jej wprzód Francuzowie na wojnie dostali, Gdy neapolitańskiej dostawali ziemie, A pierwej ten sekrecik znało włoskie plemię.
Neapolitańską ją Francuzowie zową, Lecz się trochę dziwuję za sprawą takową. Francuzowie o sekret ten się dobijali, Polacy zaś od wdowy z odpustu dostali. Toż i Bielski potwierdza, lecz się zadziwuje, Że ten sekret francuski tak naszym smakuje, Że dotychczas w Koronie jeszcze przemieszkiwa, Lecz kto go ma, ach, wiele boleści zażywa. Potem plaga przez ogień zjawiona w Krakowie, Na Kazimierz wtenczasże noszą się Żydowie.
Skrót tekstu: ObodzPanBar_I
Strona: 324
Tytuł:
Pandora starożytna monarchów polskich
Autor:
Aleksander Obodziński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1640
Data wydania (nie wcześniej niż):
1640
Data wydania (nie później niż):
1640
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
cię pozbył brata. Bo się na to resolwował, kiedy mi to rewelował, Że swój zamysł tu kierował, poco mię z sobą wokował.
Tam mię zaraz tym zastraszył: „Gdyby tego Bóg nie zdarzył, Jużby mię Polska nie miała, leć w cudze kraje zagnała, Luboby mi tam potrzeba szablą dobijać się chleba, Leć milej niewczas ponosić, niż konfuzyją odnosić! Powiada mi, co mu brat mówił, - że z Polski odjedzie, jeśli go to nie potka.
Więc chciej zażyć tej litości, a nie zadawaj ciężkości, Gdybyś bracią rozerwała, bobyś mię w grobie widziała; Tyloć kontentece mojej,
cię pozbył brata. Bo się na to resolwował, kiedy mi to rewelował, Że swój zamysł tu kierował, poco mię z sobą wokował.
Tam mię zaraz tym zastraszył: „Gdyby tego Bóg nie zdarzył, Jużby mię Polska nie miała, leć w cudze kraje zagnała, Luboby mi tam potrzeba szablą dobijać się chleba, Leć milej niewczas ponosić, niż konfuzyją odnosić! Powiada mi, co mu brat mówił, - że z Polski odjedzie, jeśli go to nie potka.
Więc chciej zażyć tej litości, a nie zadawaj ciężkości, Gdybyś bracią rozerwała, bobyś mię w grobie widziała; Tyloć kontentece mojej,
Skrót tekstu: StanTrans
Strona: 141
Tytuł:
Transakcja albo opisanie całego życia jednej sieroty
Autor:
Anna Stanisławska
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1685
Data wydania (nie wcześniej niż):
1685
Data wydania (nie później niż):
1685
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ida Kotowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1935
lecz z innego kraju Od starodawnych Fomów, i Dunaju: Parentelatów Dama przypomina; Przez Dziada swego z Matki Celeryna. Temu gdy Egipt porządne sprawował, I z zwyciężonych Partów triumfował: Zyczliwy żołnierz Państwo ofiaruje; Lecz Celerynus Państwa nie przyjmuje. Pogardził tronem, a żywot spokojny Przełożył nadeń, którego przez wojny Mbicjanci gdy się dobijają: O jakich zbrodni więc nie popełniają? Dopiero w ten czas znocie ustąpiła Purpura, kiedy lubo osądziła Godnym dając się sama: lecz godniejszym I odrzucona uznała zacniejszym. Więc też i Rodzic powoli w Marsowej Gdy postepuje szkole, coraz nowej Dosługując się godności i sławy: Aza nakoniec nie doszedł byławy? Wszytkim urzędom
lecz z innego kráiu Od stárodawnych Fomow, y Dunáiu: Párentelatow Dámá przypomina; Przez Dźiádá swego z Mátki Celeryná. Temu gdy Egipt porządne spráwował, Y z zwyćiężonych Pártow tryumfował: Zyczliwy żołnierz Páństwo ofiáruie; Lecz Celerinus Páństwá nie przyimuie. Pogárdźił tronem, á żywot spokoyny Przełożył nádeń, ktorego przez woyny Mbicyánći gdy się dobijaią: O iákich zbrodni więc nie popełniáią? Dopiero w ten czas znoćie ustąpiłá Purpurá, kiedy lubo osądźiłá Godnym dáiąc się samá: lecz godnieyszym Y odrzucona uznáłá zacnieyszym. Więc też y Rodźic powoli w Mársowey Gdy postepuie szkole, coraz nowey Dosługuiąc się godnośći y sławy: Aza nákoniec nie doszedł byłáwy? Wszytkim urzędom
Skrót tekstu: ClaudUstHist
Strona: 53
Tytuł:
Troista historia
Autor:
Claudius Claudianus
Tłumacz:
Jędrzej Wincenty Ustrzycki
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
co rzeczecie/ która wziąwszy wiadomość o Męża swego śmierci/ gdy jej pilnowano/ i pokryli wszystko czymby się zabić mogła/ nieznacznie przybliżywszy się do ognia zarzewie połknęła/ i tak z tą/ której pragnęła/ śmiercią się powitała/ jako to pięknie Rzymski Wierszopis opisuje ODPOWIEDZ DAMY.
Nuż owe w Indii Zony/ które dobijały się prawie tego/ żeby w ten ogień/ którym ciała zmarłe Mężów ich palono wskakiwały żywo.
Ale i tej minąć się nie godzi/ która żywo w grobie z Mężem pochować się kazała/ jako nagrobek jej w Rzymie świaczy. na ZŁOTE JARZMO
Na cóż się szerzyć? tysiącami takich przykładów pokazałabym wam. A wy
co rzeczećie/ ktora wźiąwszy wiádomość o Mężá swego śmierći/ gdy iei pilnowáno/ y pokryli wszystko czymby się zábić mogłá/ nieznácznie przybliżywszy się do ogniá zarzewie połknęłá/ y ták z tą/ ktorey prágnęłá/ śmierćią się powitáłá/ iáko to pięknie Rzymski Wierszopis opisuie ODPOWIEDZ DAMY.
Nusz owe w Indiey Zony/ ktore dobiiáły się prawie tego/ żeby w ten ogień/ ktorym ćiáłá zmárłe Mężow ich palono wskákiwáły żywo.
Ale y tey minąć się nie godźi/ ktora żywo w grobie z Mężem pochowáć się kázáłá/ iáko nagrobek iey w Rzymie świáczy. ná ZŁOTE IARZMO
Ná cosz się szerzyć? tyśiącámi tákich przykłádow pokazáłábym wam. A wy
Skrót tekstu: GorzWol
Strona: 52
Tytuł:
Gorzka wolność młodzieńska
Autor:
Andrzej Żydowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1670 a 1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1700