ziemnych, w swojej porze utrzymuje się ziemia.
XV. Po miedzy piecami podziemnemi ognistemi, jedne w równi, drugie wyżej są kanały wód podziemnych, jednych do morza płynących, drugich z morza wypadających. Czego eksperiencja uczy; ponieważ to w Zupach, to w innych sodynach górnicy kopiąc głęboko minerały, wody i rzek obszernych się dokopują. I za kruszcami pod same wody głębiej się podkopują. Same rzeki biorąc w początkach swoich, gdy albo z bagnów, albo ze skał, mają swego duktu inceptę, być musi, że podziemnemi nurtami skąd inąd dochodzi nieustanna woda. Co samo też zeznaje Dawid. Psal. 123. Bo Bóg ziemię ufundował na morzach
ziemnych, w swoiey porze utrzymuie się ziemia.
XV. Po miedzy piecami podziemnemi ognistemi, iedne w rowni, drugie wyżey są kánáły wod podziemnych, iednych do morżá płynących, drugich z morza wypádáiących. Czego experyencyá uczy; ponieważ to w Zupach, to w innych sodynách gornicy kopiąc głęboko minerały, wody y rzek obszernych się dokopuią. Y zá kruszcámi pod sáme wody głębiey się podkopuią. Sáme rzeki biorąc w początkách swoich, gdy álbo z bágnow, álbo ze skáł, máią swego duktu inceptę, być musi, że podziemnemi nurtámi zkąd inąd dochodzi nieustanná wodá. Co sámo też zeznáie Dawid. Psal. 123. Bo Bog ziemię ufundował ná morzach
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B3
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
dla takiego, który swe życie tak chwalebnym, ślicznym chce pędzić rzemiesłem.
Pamiętając o tym, że raz umrzeć trzeba, nie lepiej, że tedy pole, na którym się padnie, trochę (gdy nie ugodzą) pogrzebać nogą, rozpamietując rozkaz ad literam Boski: grzeb, szukaj dla ciebie z potem czoła twego! Dokopywasz się tedy na Marsowym Polu tego, o co życie całe ci starać należy, to jest honoru i sławy, nigdy żadną nienawiścią i zajzdrością w potomne wieki niezgluzowanej. Jestże co więcej do zyskania na tym świecie nad zwyż przy pobożnym życiu spomniane cnoty? Nic! Jakże tedy na wypchanych piernatach, przy rzęsisto dział białogłowskich idącym
dla takiego, który swe życie tak chwalebnym, ślicznym chce pędzić rzemiesłem.
Pamiętając o tym, że raz umrzeć trzeba, nie lepiej, że tedy pole, na którym się padnie, trochę (gdy nie ugodzą) pogrzebać nogą, rozpamietując rozkaz ad literam Boski: grzeb, szukaj dla ciebie z potem czoła twego! Dokopywasz się tedy na Marsowym Polu tego, o co życie całe ci starać należy, to jest honoru i sławy, nigdy żadną nienawiścią i zajzdrością w potomne wieki niezgluzowanej. Jestże co więcej do zyskania na tym świecie nad zwyż przy pobożnym życiu spomniane cnoty? Nic! Jakże tedy na wypchanych piernatach, przy rzęsisto dział białogłowskich idącym
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 194
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak