się gotujmy. W jego bolesne drogi, z płaczem postępujmy.
Tu zmówić 5. pacierzy/ i 5. Zdrowych Maryj. Trzecia droga Pańska od Annasza do Kaifasza.
Et misit eum Annas ligatum ad Caipham pontificem. Ioan: 18.
Wprzód/ komu niewiadomo/ to wiedzieć przystoi; Przecz tu na dwie personie Biskupstwo się dwoi: I Annasz się Biskupem i Kaifasz zowie; A w jednej być Infule nie mogą dwie głowie. Ta przyczyna: Ze Annasz na się był stargował Biskupstwo u starosty: potym je darował Kaifaszowi na czas/ jak zięciowi swemu: Snadź/ nagradzając posag należący jemu. Jednakże/ prawo/ sobie miał Annasz na wieki
się gotuymy. W iego bolesne drogi, z płáczem postępuymy.
Tu zmowić 5. paćierzy/ y 5. Zdrowych Máriy. Trzećia drogá Páńska od Annaszá do Káiphaszá.
Et misit eum Annas ligatum ad Caipham pontificem. Ioan: 18.
Wprzod/ komu niewiádomo/ to wiedźieć przystoi; Przecz tu ná dwie personie Biskupstwo się dwoi: I Annasz się Biskupem y Káiphasz zowie; A w iedney być Infule nie mogą dwie głowie. Tá przyczyná: Ze Annasz ná się był stárgował Biskupstwo v stárosty: potym ie dárował Káiphaszowi ná czás/ iák źięćiowi swemu: Snadź/ nágradzáiąc posag należący iemu. Iednákże/ práwo/ sobie miał Annasz ná wieki
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 23.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
, Niż inszą krew, co w mojem domu się najduje?
XL
Jeśli ci są przedniejszy i na wszystkie kraje Słusznie wieść nieśmiertelna dzieła ich podaje, Jeśli ich ludzkość, męstwo, serce znamienite Zwycięża złej zazdrości strzały jadowite, Czemuż ich słuchać nie mam - wszak są bracia moi - Zwłaszcza gdy w ojcu miłość ojcowska się dwoi? Będę słuchać: Rynald mię szczerze Rugierowi Dał, wątpliwie obiecał ociec Greczynowi”.
XLVII.
Tak najpiękniejsza dziewka troską się dręczyła I z obudwu obfite łzy źrzenic toczyła. Ale i Rugier niemniej wzdycha, lamentuje, Skoro w mieście przykrych się nowin dowiaduje; Fortunę klnie przeciwną, co małżonkę jego Wydziera i skarbu go zbawia
, Niż inszą krew, co w mojem domu się najduje?
XL
Jeśli ci są przedniejszy i na wszystkie kraje Słusznie wieść nieśmiertelna dzieła ich podaje, Jeśli ich ludzkość, męstwo, serce znamienite Zwycięża złej zazdrości strzały jadowite, Czemuż ich słuchać nie mam - wszak są bracia moi - Zwłaszcza gdy w ojcu miłość ojcowska się dwoi? Będę słuchać: Rynald mię szczerze Rugierowi Dał, wątpliwie obiecał ociec Greczynowi”.
XLVII.
Tak najpiękniejsza dziewka troską się dręczyła I z obudwu obfite łzy źrzenic toczyła. Ale i Rugier niemniej wzdycha, lamentuje, Skoro w mieście przykrych się nowin dowiaduje; Fortunę klnie przeciwną, co małżonkę jego Wydziera i skarbu go zbawia
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_III
Strona: 321
Tytuł:
Orland szalony, cz. 3
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
/ lub Cnota uwiedzie. Popędliwy Hymen szkodliwy. KTo czeka/ doczeka się/ Hymen popędliwy/ Nad swój czas yswój zakaz/ bywa więc szkodliwy. Dworzanek I. Gawińskiego/
Dorylla. BY złym cuchem z wczorajszych trunków niecuchnęła/ Z Aptek wiele Suropków Dorylla połknęła. Niepomogły Kołaczki i te brane kleje/ Gdy się dwoi cuch a gorszy z bani wnętrznej ryje. Doryllo/ wiedżą żeś jest Liszka farbowana/ Rzuć zdradę a poprostu pij/ i bądź pijana.
Do Libana. AByć dary dawali/ i częste wiązanie/ Cztery razy rodzisz się w jeden Rok Libanie.
Poena Talionis. O Walku. KToć inny orze/ kto
/ lub Cnotá vwiedźie. Popędliwy Hymen szkodliwy. KTo czeka/ doczeka się/ Hymen popędliwy/ Nad swoy czás yswoy zákaz/ bywa więc szkodliwy. Dworzánek I. Gawinskiego/
Doryllá. BY złym cuchem z wczorayszych trunkow niecuchnęłá/ Z Aptek wiele Suropkow Doryllá połknęłá. Niepomogły Kołaczki y te bráne klije/ Gdy się dwoi cuch á gorszy z báni wnętrzney ryie. Doryllo/ wiedżą żeś iest Liszká fárbowáná/ Rzuć zdrádę á poprostu pii/ y bądź pijána.
Do Libaná. AByć dáry dawáli/ y częste wiązánie/ Cztery rázy rodźisz się w ieden Rok Libánie.
Poena Talionis. O Wálku. KToć inny orze/ kto
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 44
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
między okiem i na przykład słońcem. Czemu że góra albo domostwo przeszkadza, dla czego i odległości słońca oko widzieć nie może. Dla tegoż i nie tak wysoko odległe od ziemi widzi się słońce, jako w rzeczy samej jest; że powietrze między okiem i słońcem medyujące nie jest rzecz widoma. Czwarta: czemu nie dwoi się w dwoistym oku jedno objectum lubo tak w prawym jako i w lewym dwojaki obrazek maluje razem jedna rzecz widoma? Bo że z jednego miejsca rzeczy widomej lokowanej pochodzą do oczu lubo dwa obrazki: i podobnemiż promieniami, którymi się maluje w oku jednym objectum, maluje i w drugim, dla tego się nie dwoi widzenie
między okiem y ná przykład słońcem. Czemu że gora álbo domostwo przeszkádza, dla czego y odległości słońca oko widzić nie może. Dla tegoż y nie ták wysoko odległe od ziemi widzi się słońce, iáko w rzeczy samey iest; że powietrze między okiem y słońcem medyuiące nie iest rzecz widoma. Czwarta: czemu nie dwoi się w dwoistym oku iedno objectum lubo ták w prawym iáko y w lewym dwoiáki obrazek máluie razem iedna rzecz widoma? Bo że z iednego mieysca rzeczy widomey lokowaney pochodzą do oczu lubo dwa obrazki: y podobnemiż promieniami, ktorymi się máluie w oku iednym objectum, maluie y w drugim, dla tego się nie dwoi widzenie
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: E2v
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
dwojaki obrazek maluje razem jedna rzecz widoma? Bo że z jednego miejsca rzeczy widomej lokowanej pochodzą do oczu lubo dwa obrazki: i podobnemiż promieniami, którymi się maluje w oku jednym objectum, maluje i w drugim, dla tego się nie dwoi widzenie lubo przy dwojakim obrazku jednego objectum. Z przeciwnej racyj pianemu na przykład dwoi się w oczach jedna rzecz widoma, iż zapalone gorącym trunkiem humory oka, i muszkuły, nie mogą jednostajnie przyjmować radiacyj objectum, i jednakowych malować na retynie obrazków. Zmysł zwierzchni ludzki słyszenia.
LVII. Jako aby człowiek widział, tak podobne aby człowiek słyszał trzy do tego służą rzeczy. Pierwsza jako instrument ucho w swojej organizacyj
dwoiáki obrazek máluie razem iedna rzecz widoma? Bo że z iednego mieysca rzeczy widomey lokowaney pochodzą do oczu lubo dwa obrazki: y podobnemiż promieniami, ktorymi się máluie w oku iednym objectum, maluie y w drugim, dla tego się nie dwoi widzenie lubo przy dwoiákim obrazku iednego objectum. Z przeciwney rácyi pianemu ná przykład dwoi się w oczach iedna rzecz widoma, iż zapalone gorącym trunkiem humory oká, y muszkuły, nie mogą iednostáynie przyimowáć radiacyi objectum, y iednakowych malowáć ná retynie obrazkow. Zmysł zwierzchni ludzki słyszeniá.
LVII. Jáko áby człowiek widział, ták podobne áby człowiek słyszał trzy do tego służą rzeczy. Pierwsza iáko instrument ucho w swoiey organizácyi
Skrót tekstu: BystrzInfCosm
Strona: E2v
Tytuł:
Informacja Cosmograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
biologia, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743