, zajachał do domu, i tak musi jako szkapa robić; a choćby się rada przewierzgnęła, już tam trafić nie może, gdzie pierwszej postaci była. Nie wierzyłem ci Owidiuszowi w Metamorfozie, aleć na oko baczę, żeć to kiedyś bywała przeobrażenia prawda; część jednak większa przez czary, które dotychczas się gmatwają przy niewiastach głupich.
Jarosz Czosek do Bieniasta Skrobacza z Kiełpia. Książę jedno z Rzeszy posłał miernika po wszytkiej Europie, aby drogi od miasta do miasta prostował sznurem, a gdzieby się trafiła woda, aby tam przewożono — i już tę pracą zaczął był. Zły człowiek jakiś na noclegu, wiedząc u niego o pieniądzach
, zajachał do domu, i tak musi jako szkapa robić; a choćby się rada przewierzgnęła, już tam trafić nie może, gdzie pierwszej postaci była. Nie wierzyłem ci Owidyuszowi w Metamorfozie, aleć na oko baczę, żeć to kiedyś bywała przeobrażenia prawda; część jednak większa przez czary, które dotychczas się gmatwają przy niewiastach głupich.
Jarosz Czosek do Bieniasta Skrobacza z Kiełpia. Książę jedno z Rzeszy posłał miernika po wszytkiej Europie, aby drogi od miasta do miasta prostował sznurem, a gdzieby się trafiła woda, aby tam przewożono — i już tę pracą zaczął był. Zły człowiek jakiś na noclegu, wiedząc u niego o pieniądzach
Skrót tekstu: NowSakBad
Strona: 335
Tytuł:
Sakwy
Autor:
Cadasylan Nowohracki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
nie wcześniej niż 1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950