zapłakać rekordacyją. Ja przyznąm się ze bez mała zawziętej niewaledykuję szarzej, którą ad vitae tempora pod dobrym Wodzem kontynuować proposueram Bo nauczywszy się zwycięzac ciężki by to był Termin być zwycięzonym. Nauczywszy się z Młodości zawsze gonic. Przykroc by to na starość było Uciekać. A za straceniem dobrego wodza za odmianą Regimentarza, zwykła się jucz i szczęśliwość mienić. Jako już mamy probę onego Niezwycięzonego Regimentu który tak okrutne wytrzymując ognie, Tak wielkie wygrawając okazje teraz na Domowej Wojnie jako banka na wodzie zginął. Siła nas będzie takich i podobno rzadko kto się z jego Pallestry obierze, kto by Niewolał Bellonie abdykowac do Cerery się Aplikowac. etc.
Miłasz to
zapłakać rekordacyią. Ia przyznąm się ze bez mała zawziętey niewaledykuię szarzey, ktorą ad vitae tempora pod dobrym Wodzem kontynuować proposueram Bo nauczywszy się zwycięzac cięszki by to był Termin bydz zwycięzonym. Nauczywszy się z Młodosci zawsze gonic. Przykroc by to na starość było Uciekac. A za straceniem dobrego wodza za odmianą Regimentarza, zwykła się iucz y szczęsliwość mięnić. Iako iuz mąmy probę onego Niezwycięzonego Regimentu ktory tak okrutne wytrzymuiąc ognie, Tak wielkie wygrawaiąc okazyie teraz na Domowey Woynie iako banka na wodzie zginął. Siła nas będzie takich y podobno rzadko kto się z iego Pallestry obierze, kto by Niewolał Bellonie abdykowac do Cerery się Applikowac. etc.
Miłasz to
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 205v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
pędzą stada mułów i bawołów, Sam Osman ucieka Naszy w obozie tureckim WOJNA CHOCIMSKA
Już się wszyscy sowitą obłowią zdobyczą, Już w pogańskich obozach imię Jezus krzyczą; Już do wielkich wezyrów, do agów, do baszy Wieść przyszła, że już wzięli ich tabory naszy; Pełno tumultu, pełno na wsze strony trwogi, Ci się juczą na drogę, ci się grzebą w stogi; A naszy, nie przestawszy skrzyń i wozów łupić, Dali czas, ach dali czas, pogaństwu się skupić! Które gdy ich zastanie na paszy i lepie, Zajmuje ich rozsypką jak bydło na rzepie. Kto legł, leży; lecz kto się żywcem dostał w ręce,
pędzą stada mułów i bawołów, Sam Osman ucieka Naszy w obozie tureckim WOJNA CHOCIMSKA
Już się wszyscy sowitą obłowią zdobyczą, Już w pogańskich obozach imię Jezus krzyczą; Już do wielkich wezyrów, do agów, do baszy Wieść przyszła, że już wzięli ich tabory naszy; Pełno tumultu, pełno na wsze strony trwogi, Ci się juczą na drogę, ci się grzebą w stogi; A naszy, nie przestawszy skrzyń i wozów łupić, Dali czas, ach dali czas, pogaństwu się skupić! Które gdy ich zastanie na paszy i lepie, Zajmuje ich rozsypką jak bydło na rzepie. Kto legł, leży; lecz kto się żywcem dostał w ręce,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 172
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924